Kyoko
Brony-
Zawartość
513 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kyoko
-
To prawda, ale ja, niestety, nie znam takich osób. No, może z wyjątkiem młodszego kuzyna, ale to tyle. Prawda. Kompromisy - tak, stawianie warunków, do tego z góry - nie. Czasami człowiek zakochuje się tak nagle i w osobie, którą o to nie podejrzewał, że takie rzeczy przestają być ważne. A jak będzie to uczucie odwzajemnione - wszystko da się pogodzić.
-
Nie bój się, nie zostanę. A skąd ta pewność? To taka trochę desperacja, jak podbijasz do KOMPLETNIE OBCEJ osoby z ulicy. Ja się trzymam zasady, że nic na siłę. Jak się trafi miłość, to spoko, jak nie - też spoko. Nie mówię, że w ogóle podryw to coś złego, ale... nie w ten sposób. Ludzie się zmieniają, niestety. Może kiedyś, jako dzieci/nastolatki byli w porządku, ale w dorosłym życiu czasami wychodzą z nich dupki. Ech, wszędzie ryzyko. To samo. Nie wiem, czy bardziej bawi mnie czy smuci stawianie warunków potencjalnemu partnerowi. Potem i tak może wyjść zupełnie inaczej. Przepraszam, drobna literówka.
-
Seria bardzo dobra... To samo w mandze, ale ona dodatkowo traci przez zakończenie. O ile dobrze pamiętam, było zupełnie inne i gorsze.
-
Nigdy nie miałam okazji zapoznać się z żadną novelką, ale może będzie okazja, jeśli Studio JG uda się jakąś wydać. Niestety, na razie nie ma żadnych typów.
-
Imesh, Burning Question, no to gratuluję, ale ja w życiu bym nie zaryzykowała. Już pominę kwestię posiadania dziecka w szkole, sic... Zdarzyło mi się coś takiego na praktykach w hotelu. Ach, te wyszukane teksty w stylu: "Jak to możliwe, że taka urodziwa panna jest samotna?" Ech, znam to... Ale w takim razie nigdy nie byli godni nazywania ich "przyjaciółmi". Mi się udało parę lat temu znaleźć kogoś, za kim naprawdę mogłabym skoczyć w ogień i widzę, jak jest mi wierna. Tobie też życzę szczęścia.
-
Fani KONKRETNYCH kuców. A ten film jest zwyczajnie brzydki i wygląda bardziej jak przerywniki z jakiejś gry, aniżeli osobna kinówka.
-
Dla mnie wpisanie się na kilka list jest równoznaczne z tym, że po prostu lubi się najbardziej tych kilka wybranych kucyków z całego serialu... A czy któryś jest tym "najulubieńszym", to cóż... Leży już w gestii zapisującej się osoby. Można by to jakoś zaakcentować, pogrubionym nickiem czy coś.
-
Jak to "prawie się nie zmienia"? Chyba nie do końca zrozumiałam, a promocja dla mnie interesująca. ...kurczę, a ja się od jakiegoś czasu nad nimi zastanawiałam, tylko zebranie wszystkich pewnie zajęłoby sporo czasu... A i pewnie nie wszystkie są obecnie łatwo dostępne... Wow, myślałam, że jest mniejsza. Ale fajnie musi wyglądać na półce. A co do kolekcji - ooo, widzę tę samą pluszową Pinkie! Ogólnie robi wrażenie. Są osom. A jaka dokładnie cena jednej?
-
Nie no, próbować nie zaszkodzi, ale żeby potem nie było gwałtownego zejścia na ziemię. Zdarzył mi się jeden taki, który zagadał do mnie na przystanku, czy mam chłopaka i czy byłabym zainteresowana... Z radością uciekłam do swojego autobusu. To już była przesada! Czytaj uważnie. Skreśliłabym faceta, który z góry zakładałby "coś więcej". Nie jestem typem, który potrafi się zakochać "od pierwszego wejrzenia", czy po jakimś tam czasie POBIEŻNEJ znajomości. Nicholas odgadł moje myśli. Yaay, ocenianie po wyglądzie. I co z tego, że jest ładna? Jak mi się jakiś facet fizycznie spodoba, a go pierwszy raz w życiu widzę, to nie zagaduję z założeniem, że "może coś z tego będzie". Podoba mi się, ale go nie znam. Cóż, dla mnie to nie jest normalne podejście. Też nie lubię stereotypowego podejścia. To jest, niestety, częsty przypadek. Niektórzy umieją to pogodzić, ale z tego co zauważyłam, większość totalnie traci głowę (zawiodłam się tysiące razy na osobach, które uważałam za bliskich znajomych, przyjaciół... po tym, jak znaleźli sobie kogoś... żałosne). Czy ja wiem, czy każda? Ja też nie chcę, ale nie uogólniałabym. Poza tym: Słaba motywacja. Co za bzdura, nie u każdego ten "instynkt" się uaktywnia. U mnie definitywnie zanikł, a już dawno nie jestem "nastką". Po raz kolejny muszę się zgodzić. A ja bym wolała w ogóle nie rodzić, niż robić to wtedy, gdy nie miałabym stabilnej sytuacji finansowej. Kto wie, czy pobieżne problemy nie przerodziłyby się w coś poważniejszego... W końcu dzieci to spoore wydatki.
-
Coś ty taki uparty? Nie każdego trafia. Osobiście takiego faceta "z ulicy" od razu bym skreśliła. Nie cierpię podejścia, które z góry zakłada "coś więcej". Faceci są strasznie niecierpliwi, przynajmniej ci, którzy próbowali do mnie podbijać.
-
To to jest w Polsce?! Uooo, a ja się zastanawiałam, skąd to wziąć (znalazłam przypadkowo na eBayu swego czasu, ale figurki nie wydawały mi się znajome). Mnie też! I mnie! A ja zostawiłam sobie jednak plakacik z numeru z figurką Twilight, który zdobi mi teraz wewnętrzną stronę szafki. A pisemko po prostu wyrzuciłam. Plus - przedstawiam wam moje nowe nabytki: Ech, te promocje z Reala... Wykończą mnie i mój portfel!
-
Jak ktoś o niego nie dba, to jest po prostu chleją. Nie czarujmy się, przecież w dzisiejszych czasach higiena to podstawa. A i tak niektórzy o tym zapominają... Nie zgodzę się. Nie trzeba być w fandomie, żeby o siebie nie dbać. Ba, w swoim środowisku skrajne przypadki zaobserwowałam głównie u "zwykłych" ludzi, zwłaszcza w gimnazjum (ach, kiedy to było... stare czasy ).
-
Serio to takie zastanawiające? Ja w tym nic dziwnego nie widzę, bo zaobserwowałam to w każdym fandomie jakim jestem. Tzn. że większość jest samotna. Tylko w szkole/na uczelni u mnie sprawdza się, że jest na odwrót. ...i nerdowanie nie ma tu nic do rzeczy. Przynajmniej w przypadku moim i moich znajomych. Z jakiej racji ma się nie dać? Da się, chyba że komuś rozpaczliwie brakuje kogoś bliskiego, ale, jak zawsze sobie powtarzam - nic na siłę. Och well, przeciętne studentki (ew. studenci) są często tak nieogarnięci, że aż szkoda to komentować. ...poprawka: TROCHĘ racji. No, chyba że za krótko jestem w fandomie MLP, żeby coś takiego zaobserwować.
-
U mnie wszędzie dominuje 8 fala, wyjątkiem są resztki siódemki w, przykładowo, Realu i ToysRus. Na Allegro pojawiła się już 9 fala, ale, oczywiście, z wysyłanymi losowo saszetkami plus pojedyncze sztuki głównie Fluttershy. Oczywiście po takich cenach, że wolę cierpliwie zaczekać...
-
Dla ciebie to tandety, dla innych - coś fajnego. Mi się bardzo podobają lalki EqG i nie zamierzam rezygnować z ich zakupu, "bo tandeta". Tu już wchodzi temat gustów i guścików, a każdy ma swoje. Akurat ta wersja Pinkie bardzo mi się podoba. Tylko szkoda, że ma to auto. A szkoda, bo ta z Fluttershy jest bossska. Pluszak też genialny. Nie działa...
-
Myślę, że nic by się nie zmieniło, poza tym, że straciłaby skrzydła/zyskałaby róg/nie miałaby nic, poza znaczkiem. W końcu do opieki nad zwierzętami nie trzeba skrzydeł. Z ptakami poradziłaby sobie drabiną/w balonie/i tak dalej. Na pewno znalazłoby się jakieś optymalne rozwiązanie. A że i tak lata tak sobie... W sumie mogłaby być ziemskim kucem, jednorożec jakoś słabo do niej pasuje, ale i tak zbytnio się przyzwyczaiłam do jej obecnego wyglądu...
-
[Dyskusja] Co mogłoby przekonać Króla Sombrę do zawieszenia broni?
temat napisał nowy post w Krystalina Autokratorias
Jest spora różnica między panem chaosu a zwykłym tyranem. Jestem pewna, że tego drugiego nigdy nie dałoby się zreformować. W końcu... Discord nadal sobie broi, tylko w nieco mniej szkodliwy sposób, a Sombra mógłby coś takiego wykorzystać na własną korzyść. Naiwne owieczki, które dały się nabrać na przyjaźń z jego strony... Ps: Twój ostatni spoiler nie działa. -
No tak, ale w serialu aż takiego braku logiki nie widać, a tutaj w kinówce, jak by się tak zastanowić, jest tego naprawdę sporo... A szkoda, bo gdyby się postarać, wyszłoby może coś na miarę przygód bohaterek z serialu.
-
Cóż, całkiem ją lubiłam (i nadal lubię), ale 4 sezon udowodnił, że jest ona nieco przewidywalną postacią. Podobał mi się jej progress, jak w odcinku "Huraganowa Fluttershy" oraz uroczy akcent w postaci Flutterbata, ale na dłuższą metę jej przemiany różnego rodzaju (czy to fizyczne, czy też związane z charakterem) potrafią znudzić. Obecnie bardziej mi pasuje jako kucyk tła, tak jak w duecie z Bulk Bicepsem. Mam wrażenie, że twórcy zwyczajnie powielają schematy jej postaci. Ale i tak wypada lepiej, niż taka RD... No ale o to właśnie chodziło, czy ci się to podoba, czy nie...
- 12 odpowiedzi
-
- Dyskusja
- Fluttershy
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
O matkoo, to była taaka dobra sesja (pomijając Shinjiego), aż tu nagle - końcówka... Film kinowy był jeszcze gorszy. Tzn. ten, który miał być "prawdziwym" zakończeniem, bo cała reszta wciągała na maxa (nawet jeśli częściowo były tylko streszczeniem anime).
-
Właściwie to tylko anime, różnego rodzaju. Chyba że chodzi też o animowane kinówki, to właściwie wszystko, co mi wpadnie w ręce (chyba że specyfika kreski/fabuły/etc. mnie odrzuci).
-
[Dyskusja] Czy Discord jest dyskryminowany w serialu i poza nim?
temat napisał nowy post w Dawne Dzieje
E tam, dyskryminacja zaraz... Jakby było go za dużo, to pewnie część by narzekała, że marnują jego potencjał na pierdoły. Co za dużo to niezdrowo. Ale z drugiej strony nie obraziłabym się o jakiś jego występ w tle... -
Jak przekonać kolegę do obejrzenia odcinka kucyków?
temat napisał nowy post w Ogólna dyskusja na temat kucyków
Do obejrzenia ciężko przekonać kogoś, kto sam z siebie się tym nie zainteresował, ale do akceptowania/tolerowania/luźnej rozmowy - już owszem. Moja przyjaciółka wręcz nienawidziła kuców, bałam się w ogóle wspomnieć o tym w jej towarzystwie. Teraz jest już okej, mogę bez obawy wysyłać jej fragmenty serialu albo nawiązać do mojej kolekcji. Ponadto, polubiła Derpy. -
Może i tak, ale bardziej by mi tutaj pasowała, zwłaszcza po drugim załamaniu się Pinkie. Ale najlepiej by było, jakby w ogóle wyeliminowali to drugie emowanie... Raz się wzięła sama w garść, to nie mogła i drugi? Ech.
-
Pragnę ich. Może jak każda bohaterka głównej szóstki dostanie ten przedmiot, to się przemienią, czy coś... Trudno powiedzieć... Zwłaszcza po tym gumowym kurczaku Pinkie... Jestem najbardziej za opcją nowych Elementów Harmonii. A w jakiej formie, to mi prawie obojętne (prawie - bo nie chcę tęczowych kuców na stałe). To znaczy? Kompletnie nie kojarzę, o czym mówisz.