Skocz do zawartości

Sajback Gray

Brony
  • Zawartość

    2367
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Sajback Gray

  1. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    Ucieszyłem się gdy Sophie zgodziła się na mają propozycje. Lubiłem takie osoby jak ona. No i warto mieć przy sobie samice. Nie chodzi od razu o rozmnażanie, po prostu wilki w grupie to są rzadziej zaczepiane lub atakowane. Miło będzie spędzić czas z kimś o podobnym sposobie bycia. Wstałem i zawyłem cicho. Mimo wszystko tak akazywałem zadowolenie. - Chodźmy się przejść. Może natrafimy na coś ciekawego. - Powiedziałem. Mimo wszystko warto też rozprostować łapt lub pobiegać.
  2. Widać kula światła zaczęła mocno osłabiać klacz, ponieważ najwyraźniej pozbawiła ją możliwości używania zaklęć mroku. Moja oponentka zaczęła się cofać w obawie nad byłem, który rozsiałem po arenie. Posłużyła się najpewniej zaklęciem o naturze wiatru, ponieważ po chwili pył, który rozsiałem zebrał się w okół mnie. Nie mogę rzec, że taki obrót spraw, ułatwiał mi starcie, z racji praktycznie, zerowego pola widzenia, lecz byłem przygotowany na ewentualny ruch klaczy. Jedyne co zdołałem dostrzec to zanik światła, który kilka sekund temu opatulał arenę. Najpewniej udało się jej w pewien sposób zneutralizować kulę, ale bardziej zastanawiał mnie nagły wzrost mroczne energii na arenie. Co też mój przeciwnik mógł wymyślić? Plusem w takiej sytuacji jest to, że ja mogę jej nie widzieć, ale i ona z racji gęstego dymu, nie może dostrzec moich poczynań. wzrost mroku w mojej obecnej sytuacji, może być nawet korzystny, skupiłem się i po chwili zmaterializowałem mój cień, który powołałem w poprzednim ruchu i połączyłem z moim jestestwem, do jego powołania jest potrzebne światło, podczas jego używania, bardziej wskazany jest mrok, co właśnie umożliwiła mi klacz. Cień zmienił się w moją dokładną kopię i staną na moim miejscu. Ja, natomiast odszedłem kawałek i ponownie zmieniłem moją postać na bardziej eteryczną i wniknąłem w podłoże. Nadal jednak widziałem co dzieje się na arenie, patrząc przez oczy mojego cienia, z którym byłem de facto połączony. Po pewnym czasie, zauważyłem, że w miejscu, w którym lewitowała kula światła, znajduje się teraz kula emitująca ciemność. obiekt wystrzelił w podłoże skoncentrowanym strumieniem magii, tworząc coś w rodzaju kałuży mroku, która poczęła pędzić w kierunku mojego podwładnego. Oprócz tego z góry pędziły na mnie strzały przemienione z czasem w coś na kształt oszczepu. Ostrza zwyczajnie wniknęły w sobowtóra z racji, że mój cień miał umiejętność absorpcji mrocznej energii, ponieważ, sam się z niej z dużej mierze składał. Gdy dosięgła go kałuża, zanurzył się w niej, po czym zaczęła maleć aż w końcu wyłonił się z niej, cień w swojej prawdziwej formie, cienistego kuca w moim kształcie, bez twarzy i podległym całkowicie mi. Ja, natomiast wyłoniłem się z podłoża, z którego kierowałem poczynaniami mojego pomocnika. Stanąłem obok niego. - Interesujące posunięcie, lecz celem pyłu, w dużej mierze było zakrycie moich posunięć. Pomimo że nie mogłem dostrzec twoich poczynań, także ty dałaś mi możliwość na zrealizowania moich. - Uśmiechnąłem się szerzej niż do tej pory, było to spowodowane użyciem potężnego zaklęcia mrocznej magii i ilością jaką zaabsorbował jej mój cień. Wraz z ilością mrocznej magii na jaką jestem podatny, tym bardziej rośnie prawdopodobieństwo, że przejmie nade mną kontrole moja mroczna strona. Miałem nadzieję że jednak do tego nie dojdzie. Nadszedł czas na mój ruch. Mój cień pognał jako pierwszy, zostawiając za sobą mroczną poświatę. Nagle rozpadł się na mnóstwo malutkich skarabeuszy, które zaczęły szybko pełznąć w stronę mojego przeciwnika. Jedno ugryzienie takiego stworzenia, będzie się równało bólami w klatce piersiowej i niemożliwością skoncentrowania magii. Im więcej ugryzień, tym objawy będą poważniejsze. W tym czasie, uniosłem się w górę za pomocą magii lewitacji i wyczerpującym zaklęciem stworzyłem fioletowego ptaka wielkości przeciętnego feniksa. Obleciał on arenę i pokrył ściany kleistą substancją, która później zamieniła się w fioletowe ostre kryształy. Przydadzą mi się wkrótce. Po wykonaniu zadania, ptak zaczął pikować w stronę klaczy, rozpadając się na mniejsze ptaszki, wielości wróbla, emanujące niestabilną energią. Po uderzeniu w cel eksplodują wyładowaniem magii, co powinno wywołać nie małe obrażenia. Lekko wyczerpany, przez moc jakie jakiej zużyłem, wylądowałem na ziemi ciekawy jaką odpowiedź zaprezentuje mi klacz.
  3. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    - Czy ja wiem... konflikt jest głęboko zakorzeniony... . A wilki się nie poddają. - cicho westchnąłem. - W przeciwieństwie do innych wilków my wolimy się trzymać w cieniu. I oboje potrafimy docenić dobrą książkę. - Uśmiechnąłem się lekko. - Sądzę że powinniśmy trzymać się razem... lub przynajmniej lepiej poznać, mimo wszystko w parze jest bezpieczniej. Dobrze jest znać kogoś komu można zaufać.
  4. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    Zatrzymałem się i zacząłem zastanawiać. - Upolowałem królika. Oprucz tego włóczyłem się po lesie. Lubię z reguły ciszę i wsłuchiwać się w odgłosy lasu. Usłyszałem rozmowę tych wilków i poczułem twój zapach więc postanowiłem podejść. - Uśmiechnąłem się.
  5. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    Podszedłem do Sophie i usiadłem przy niej. Ta tozmowa mnie lekko speszyła. Ja też nie miałem kolorowo w życiu a jakoś nigdy specjalnie nie miałem o to do nikogo pretensji i zwyczajnie szedłem przed siebie. - Dziwny ten samiec... - Stwierdziłem zniżając uszka. - Cóż... musi się jeszcze zaklimatyzować.... . Jak ci miną dzień? - Spytałem lekko speszony.
  6. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    (tyle powiadomień...) (A) Rozmowa z Sophie była bardzo przyjemna. Miło jest spotkać samice która podobnie podchodzi do życia co ja. Wróciłem na tereny mojego stada. Ubrania schowałem w pniu jednego z drzew, po czym zacząłem się przechadzać po lesie. Od czasu do czasu zatrzymywałem się by zawyć do księżyca. Lubiłem to robić a przy okazji mogłem zobaczyć aktualne zmiany na nocnym niebie. W końcu położyłem się spać przy jednym z drzew. Nie byłem zbyt wypoczęty rano, ale mi to nie przeszkadzało. Udałem się na polowanie i ku mojemu zaskoczeniu udało mi się nawet upolować królika. Po posiłku i porannej toalecie piszedłem się powłuczyć. Zobaczyłem dwie samice i samca. Zawyłem cicho by zaznaczyć swoją obecność. Jedną z samic była Sophie co mnie ucieszyło.
  7. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    Sophie spytała się mnie jaką książkę czytałem w bibliotece. - Czytałem "Tajemnice centrum" opowiada o kwazarach powstałych w centrach galaktyk. Bardzo lubię astronomie i nocne niebo. - Stwierdziłem z uśmiechem.
  8. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    - Ja też raczej sobie odpuszczę... - Stwierdziłem na propozycje biegania. Kręciłem się chwile zastanawiając się się czy na pewno odmowa to był dobry pomysł, kiedy zobaczyłem Sophie. Chyba nie smakowało jej jabłko. W sumie się nie dziwie, jesteśmy przyzwyczajeni do jedzenia mięsa. Spokojnie usiadłem obok niej. - Smacznego. - Uśmiechnąłem się delikatnie - Chociaż widzę że ci nie za bardzo smakuje... chcesz kanapke z wołowiną? Mam kilka i chętnie się podziele.
  9. Sajback Gray

    [RPG] Pod Gryfim Pazurem

    Do karczmy wolnym krokiem wszedł odziany w chaotyczny strój młodzieniec. Każda jego część była innego koloru, popiersie przepasała szarfa z runami magii muzyki i chaosu. (oryginalnie były to naboje) większość stroju zakrywał czerwony płaszcz z kapturem. Na twarzy widniały ciemne okulary. (pełny obraz jest na profilu) Spontanicznie przeszedł się po karczmie i usiadł na wolnym miejscu. Postanowił że przed swoim pojedynkiem miło będzie spędzić czas w tym przybytku i być może poznać innych uczestników turnieju. Spokojnie zapalił fajkę przyglądając się reszcie magów.
  10. 1. Esencja Iluminati 2. Trójkąty 3. Tajemnice
  11. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    - Ładne imię... - Ten komentarz był chyba zbędny... . Powinienem jak zazwyczaj mówić jak najmniej. Na razie mówię chyba najwięcej. Pochwalenie imienia samicy to jednak nic złego. Mogę uznać je za ładne. Ciekawe jakie książki przeglądała w bibliotece.
  12. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    - Miło spotkać innych członków stada. Czuję się pewniej w grupie którą znam. I w futrze... ale da się wytrzymać w tej pozie. - Zignorowałem krzyk z okolicy uznając go za żart. - Powinniśmy z reguły trzymać się razem... - Serio to powiedziałem? - W grupie łatwie a my znamy swoje zapachy i tak jest bezpieczniej. Jestem Dorian swoją drogą...
  13. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    Lekcja nie sprawiły mi większej trudności. Jak to w zwyczaju na początku była integracja i zasady. Ja mimo wszystko wolałem pozostać w cieniu. Gdy wyszedłem na dwór zobaczyłem samice i samca z mojego stada. Zacząłem obserwować ich z bezpiecznej odległości. Nawet we własnym stadzie mam problemy z integracją. W końcu zdobyłem się na to by podejść. - Witam. - Odgarnąłem włosy a w mojej głowie gnieździło się polecenie ucieczki.
  14. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    Siedziałem w bibliotece czytając książkę o astronomii. Zauważyłem że niedługo dzwonek. Podszedłem do pułki i odłożyłem ją na miejsce. Spostrzegłem przy okazji samicę. Nie spodziewałem się zobaczyć kogoś pierwszego dnia szkoły w bibliotece o tak wczesnej porze oprucz mnie. Zacząłem węszyć. Najwyraźniej ta samica jest również z mojego stada. Patrzałem chwilę na nią, chociaż to nieco niestosowne, może uznać to za wrogie spojrzenie. Założyłem słuchawki po czym wróciłem do stolika w bibliotece. Najwyżej posłucham sobie muzyki zanim nie zadzwoni dzwonek.
  15. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    - Do później. - Skomentowałem krótko odejście samca. Ja z kolei udałem się do biblioteki i zacząłem czytać o astronomii. Zawsze interesowałem się wszechświatem.
  16. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    Westchnąłem i odgarnąłem grzywkę. - Mówiąc szczerze mam mieszane uczucia. Nie jestem najlepszy w "przystosowywaniu się do nowego otoczenia". Będę musiał sobie jakoś poradzić. *wzruszył ramionami*
  17. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    Doszedłem do biblioteki. Na szczęście wydawała się otwarta. Ktoś siedział przy niej. Zatrzymałem się i zacząłem węszyć, wyczułem znajomy zapach. Tak, on z pewnością jest z alfa. Samce i samice obu stad są oznakowane zapachem. Oparłem się o ściane biblioteki i spojrzałem na jegomościa. Ludzie są nudni? W sumie są dość interesujący. Chociaż brakuje im pierwotnych instynktów. Nie wiedziałem do końca jak zacząć dialog, nie jestem zbyt towarzyskim samcem...
  18. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    Obudziłem się o 5:00. Szkoła zaczynała się o 8:00 więc miałem sporo czasu by wyczyścić futro, poranną toalete i standardowe zabiegi na moim ludzkim ciele. Czuję że to nie będzie łatwe otoczenie do przystosowania się. Wolę przebywać w moim stadzie, wiem na kim mogę polegać a na kim nie no i czuję się bezpieczniej. W tej szkole będzie też pewnie to drugie stado... obym nie wpakował się w jakąś bójkę, wilki bywają wrogo nastawione do nieprzyjaciół. Obym znalazł przynajmniej jednego członka Alfy. Doszedłem do szkoły i zobaczyłem samice siedzące na ławce (on tak nazywa i ludzi i wilki) spojrzałem na nie, ale nie odezwałem się, bo niby po co? Wszedłem do budynku szkoły. Było jeszcze wcześniej. Może chociaż biblioteka szkolna jest już otwarta.
  19. Sajback Gray

    [Zapisy] [Gra] Stada

    Imię: Dorian Nazwisko: Muse Wiek: 16 lat Płeć: Męska Charakter: Cichy, niezbyt rozmowny, nie lubi się wtrącać w konflikty, lubi czarną lukrecje, mimo że jest wilkiem, lubi koty. Jest dobry w polowaniu, przed dołączeniem do stada był samotnym wilkiem, lubi się uczyć, lecz woli przebywać w lesie jako wilk niż w miasteczku jako człowiek. Ciężko zdobyć jego zaufanie, lubi słuchać muzyki. Wygląd: Ma około 184 cm wzrostu. http://images2.fanpop.com/image/polls/394000/394266_1268164863175_full.jpg Stado: Alfa
  20. N: Oczywistym jest kojarzyć to z pewnym urzędem. A: Rainbow jest tu taka cute :3 S: Altair. Gra zawsze na propsie. U: Kojarzę, pojawia się to tu to tam. Ma ciekawy charakter.
  21. 1. Mountain dew 2. Doritos 3. Zioło (smoke weed everyday)
  22. N: Brzmi troche jak połączenie imienia i nazwiska z dodatkową literą. Średnie jak dla mnie, ale też nie najgorsze A: Batpony z nickiem. Awatar schludnie wykonany więc plusik. S: piłkaż i po raz kolejny nick. Nie przemawia do mnie, ale schludny, więc plusik. U: 3 raz widzę (thanks...) i wydaje się być miły i warty bliższego poznania.
  23. N: Podąrzaj za złotem młody a ci się opłaci. A: Tak ładnie to wygląda że oczy iskrzą :3 S: Klacz. Znam tą klacz i kontrowersje o niej. Obrazek ładny U: Wiele razy mi pomógł. Doceniam ludzi takich jak on. (I'm ready... )
  24. Em, w imieniu tych którzy nie rozumieją różnych tego typu rzeczy (lub w imieniu własnym...) spytam: Co konkretnie można tu zamówić...? .-. (Tak na wiejski rozum wytłumacz)
×
×
  • Utwórz nowe...