Skocz do zawartości

Sajback Gray

Brony
  • Zawartość

    2367
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Sajback Gray

  1. (Powiedzmy że byłem z wami, ale nie odzywałem się bo ciężko mi gdy jest tyle osób) - Faktycznie już późno... - Patrzyłem się na reszte. - Cóż. Nie ma potrzeby chyba by ktoś u mnie nocował skoro, każdy wybrał już chyba pokój. To ja będę się już może zbierał i spotkamy się jutro o 12.00. - Wstałem i skierowałem się do drzwi.
  2. - 11.00 mi pasuje :3 chociaż zwykle wstaje rano.
  3. - Tak. Spotykamy się w centrum. To dobry pomysł.
  4. - To są kosmici posiadający jakąś dziwną magię. Są niegroźni. I nie zrobią ci krzywdy. A ja nazywam się Deft. - Uśmiechnąłem się ciepło i przedstawiłem jej reszte ferajny.
  5. Spojrzałem na Lenke - Ja mogę cię przenocować. - Uśmiechnąłem się i wytarłem jej łezki piórkami - No już, nie płacz (Dajcie mi przynajmniej jednego człowieka...)
  6. - Nie mogę ugościć was w moim domu, ale posiadam mniejszy domek, w którym czasami zatrzymują się rodzice kiedy mnie odwiedzają... więc gdyby ktoś chciał to mógłbym go tam przenocować. - Zniżyłem lekko uszka. Czułem się niesfojo. - Oczywiście nie musicie jeśli nie chcecie.... jesteście uzależnieni od dymu? U nas smoki często coś takiego wypuszczają.
  7. - Ja jestem Deft - Powtórzyłem ponieważ przybyło więcej człowieków - Mój dom odpada, bo jest z chmur. Mój kuzyn mógłby wam dać zdolność chodzenia po nich bo jest jednorożcem, ale mieszka w Canterlocie.
  8. Usiadłe w pobliżu Lenki - Jesteście ciekawymi stworzeniami... to wasza magia? - drapie się po podbrudku skrzydłem - Co robi ten prostokąt...?
  9. - Więc tak wyglądają kosmici... - Lekko się cofnąłem - Ja jestem Deft Lissom... wystarczy Deft.
  10. Podał mu kopytko - Aha... w waszym świecie? - Nie do końca zrozumiałem o co mu chodziło. - Jesteście kosmitami...?
  11. Spojrzałem na okoliczny krzak. Podszedłem do niego - Oni nie są niebezpieczni, wyjdźcie. - Spojrzałem na tych człowieków. - Z bajki? Jesteśmy jak najbardziej prawdziwi >:c Dziwne... . - Podszedłem do człowieka - Więc... witajcie w Ponyville. - Podałem temu człowiekowi kopyto na znak przyjaźni.
  12. Spojrzałem w strone lasu i też spostrzegłem tajemnicze istoty. - Dziwne to. Chodzi na dwóch kończynach... . Nie wiadomo czy jest niebezpieczne. - Wszyscy jednak od razu się schowali - Eh... -.- Ponyville. A konkretniej wyjście z lasu Everfree. - wytłumaczyłem. - Dobrze że nie macie złych zamiarów przynajmniej. Czego szukacie? A może się zgubiliście?
  13. Nagle wpadła na mnie kolejna klacz i przewróciła tą nowo poznałą czego efektem była zbiorowa gleba. Pomasowałem skroń. - Nic się nie stało... - pomogłem wstać obu klaczą. - Mniemam iż nas wszystkich zaciekawiło to niecodzienne zjawisko w formie rozbłysku.
  14. Deft latał sobie po niebie. Postanowił odpocząć na okolicznej chmurze, gdy nagle w lesie Everfree rozbłysło światło o nieznanym pochodzeniu. Normalnie nie zainteresowałby się tym, lecz ciekawość nakazała mu to sprawdzić. Spokojnie zaczą lecieć w kierunku lasu. Pod sobą zobaczyłklacz, która zdawała się iść w tym samym kierunku co on. Wylądował spokojnie w jej okolicy. - Witaj. - Powiedział uśmiechając się do niej - Też widziałaś ten rozbłysk?
  15. Imię: Deft Lissom Wiek: 20 lat Rasa: Pegaz Płeć: ogier Wygląd: Cutie mark: Zielona ważka zostawiająca za sobą niebieską smugę. Charakter: Preferuje latanie przy ziemi niż wysoko w przestworzach, ale jest dobrym lotnikiem. Jego talentem jest zwinność co reprezentuje ważka, nie jest za to zbyt szybki. Na ogół trudno mu zawrzeć znajomość, ponieważ jest nieśmiały. Na imprezach jest natomiast bardzo ruchliwy i zabawowy. Tak działa na niego muzyka i atmosfera. Bywa nerwowy w stresujących sytuacjach i nie lubi przewodzić. Uważa się jednak za odważnego, jeśli sytuacja tego od niego wymaga. Narodowość: Equestria Ciekawostka: Jest kuzynem jednorożca, Smooth Sounda który mieszka w Canterlocie. To on pomógł mu otwierać się na imprezach. Czasami traktuje go jak starszego brata.
  16. Kwiaty zła- Charles Pierre Baudelaire Dzieło jest pełne odrażających opisów, brzydoty, śmierci i zła (Sami autorzy zostali nawet ukarani grzywną za to dzieło ) Potęga obrzydzenia. Esej o wstręcie - J. Kristeva, Lubiewo - Michał Witkowski
  17. Czarny bez Czarna lukrecja Czarna cherbata
  18. Przedłużam event. Niechaj trwa do końca miesiąca
  19. Magus dostaje 2 punkty a Tergos 1. Z moich obliczeń wynika że Magus nadal prowadzi W jakim miejscu Discord rozmyśla?
×
×
  • Utwórz nowe...