-
Zawartość
4026 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
136
Posty napisane przez Cahan
-
-
Bardzo chętnie. Chciałabyś coś konkretnego?
-
Dziękuję wam bardzo za opinię .
Niestety nie wiem co to AT...
-
N: Trochę zbyt oklepany, ale przynajmniej krótki.
A: Jego OC- ładny kuc i ładne wykonanie.
S: Jakaś taka za mało kolorowa.
U: Udziela się głównie w off topie, ładnie rysuje.
-
A dlaczego wcześniej była tutaj? O co z tym chodziło?
-
Zabawny i przyjemny odcinek. Wątki miłosne zostały przedstawione karykaturalnie, ale prawdziwie. Szczególnie zachowanie Rarci- chyba znam jej męską wersję w rzeczywistości, pod względem metody podrywu. Akcja dobrze wpasowała się w czas odcinka, a sama fabuła ciekawa.
-
Ile komentarzy- hje, hje. No cóż:
-
Przepraszam, ale przegapiłam live streama i prosiłabym kogoś o jak najszybsze wstawienie odcinka .
A te obrazki z odcinka- It looks amazing!
-
Bierze mnie za faceta...
-
Ja znajdę- jeśli dostanę się na odpowiednie studia. To nie jest wcale takie trudne, tylko większość ludzi w dzisiejszym świecie nie ma prawdziwej pasji.
-
A z jakiej racji miałaby sobie odmawiać kariery? Nie wszyscy są prorodzinni. Są i nadambitni samotnicy, którzy całe swoje życie poświęcili swoim pasjom i nie żałują. Ja np. nigdy nie chciałam mieć rodziny, tylko fajną zbroję i dzielnego konia, swoje ukochane rośliny, zwierzęta, książki oraz możliwość samorealizacji, która jest zaraz po naturze moją największą wartością. I jak miałabym kogoś pokochać, kiedy ledwo sama ze sobą wytrzymuję [mój zmysł krytyka hejci moją własną głupotę i niedoskonałość]? Nie potrafię kochać ludzi, ze zwierzętami jest inaczej, tu wystarczy być i wspólnie patrzyć się w przestrzeń, bez słów, które nie są potrzebne . A na wszelkie hugi, etc. reaguję wręcz alergicznie i mam tak od zawsze.
Na tej zasadzie powinni Cię denerwować abstynenci, ponieważ odmawiają sobie spożywania alkoholu, co podobno jest fajne [nie wiem, czy jest, jestem abstynentem]. Odmawianie sobie czegoś, co nie jest dla ciebie ważne, nie jest czymś strasznym, złym i niedobrym. Za to kroczenie wbrew swojej naturze, ponieważ według niektórych życie bez miłości jest nieszczęśliwe, jest dla mnie złe. Wolę zaufać swoim instynktom, niż mądrościom "ciotek kulturalnych" [określenie z pewnej mądrej książki].
Nie będę unieszczęśliwiać ani siebie, ani innych. Natura była taka łaskawa, że dała mi inne sposoby znalezienia szczęścia w życiu niż rodzina i zamierzam to wykorzystać.
-
Nie zauważyła mojego posta, zapewne specjalnie.
-
Jest męską Twilight, pomalowaną fioletową farbą i z łagiewką pyłkową na czole.
-
Jest za idealna na to forum.
-
Kobieta z twojej sygny wygląda jak "laska" z niemieckiego filmu sensacyjnego.
-
Kyoko- unikam, ignoruję i nawet zrobiłam się w stosunku do niego złośliwa. Prosto z mostu też się dowiedział. Tyle lat znajomości, a jeszcze nie dotarło, że ze mnie jest oziębły dzikus.
Kwestia kariery- każdy ma inne priorytety [u mnie może i nie jest to najważniejsza kwestia, ale jest, ponieważ ze swoim zdrowiem, moją karierę zakończę zapewne po kilkunastu latach, razem ze swoim życiem]. I wypominanie kobiecie, że woli zająć się pracą, niż robieniem dzieci, jest dla mnie czymś nieco bezczelnym. Bo ludzie, którzy dzieci nie chcą, raczej nie wypominają innym, że je chcą i mają.
Dziecko to nie zabawka, a duża odpowiedzialność. Nikt nie powinien płodzić potomka, jeśli nie chce, tylko inni chcą i mu to narzucają. I pamiętajmy też samolubnie o sobie- czy jesteśmy zdolni do tego rodzaju poświęceń i wyrzeczeń? Jeśli przez posiadanie dziecka, będziemy nieszczęśliwi, to ono również będzie z tego powodu cierpiało.
- 1
-
A jak twórcy spełnią oczekiwania fanów, to jest narzekanie, że robią pod fandom...
Jednak to RR wygląda mi i tak na całkowitą klapę. Pomysł wydaje się mi być nieciekawy, niepasujący do tych postaci.
-
A jak nie dociera? I to od 1,5 roku...
-
Triste, widocznie miałeś pecha w doborze przyjaciół. Ja z niektórymi znam się praktycznie od urodzenia. Jakoś mnie nie porzucili, ze strachu, że się kiedyś uduszę. Przyzwyczaili się i nie zwracają na to uwagi. Fakt, że astma, to nie padaczka, jednak ja nie wyobrażam zostawienia kogoś, z tak błahego powodu.
A tak z innej beczki- jak spławić kumpla, któremu relacje przyjacielskie przestają wystarczać i zabiera się za podryw?
-
Twój avek, to recolor Derpy.
-
1. Mają w środku ciała sporą jamę, służącą min. do trawienia pokarmu [nie całkiem bezpośrednio].
2.Nie
3.Skrzelotchawki
-
Niektórzy- np. ja, wolą pozostawić po sobie efekty swojej własnej pracy. Wolę napisać książkę, etc.
No i czy samolubnym nie byłoby krzywdzić jakieś nienarodzone dziecko, poprzez wydanie je na świat, jeśli kompletnie nie ma się instynktu macierzyńskiego [zapach dzieci mnie odrzuca, małe zwierzątka mnie nie ruszają, a dziecięce uśmiechy i dźwięki denerwują mnie, łagodnie mówiąc]. Dodatkowo wątpię, by moje potencjalne potomstwo urodziło się zdrowe. No i jeśli moje marzenia się spełnią, to najprawdopodobniej umrę dosyć młodo, a nie chcę kogoś osierocić.
Triste- ja mam przyjaciół i w prawdziwym życiu. Długie lata znajomości, całkowite zaufanie, brak tajemnic.
- 2
-
Pożyjemy zobaczymy. Ilość urodzeń w Europie spada, ponieważ:
a)antykoncepcja
b)kobiety mają większe prawa
c)kobiety pracują
d)zmieniła się świadomość kobiet, mają inne ambicje niż mąż i dzieci
-
To sprawa dziewczyny, czy chce, czy nie. Niż demograficzny to nie moja sprawa, na emeryturę [o ile na nią kiedykolwiek przejdę] zapracuję sama i nie mam zamiaru żyć na łasce ZUSu i innych podatników.
Zresztą jeśli urodzi się dużo dzieci, to one też będą kiedyś emerytami, więc będzie musiało urodzić się ich jeszcze więcej, by utrzymać tamtych, a mamy na świecie przeludnienie.
-
Te komiksy są dostępne w Internetach... Gdyby były do kupienia w Polsce, to pewnie bym kupiła. Kreska fajna, ale humor jakoś do mnie nie trafił.
Bazgroły Cahan
w Archiwum obrazków i reszty
Napisano
Dark Mane'a- czarny ogier alikorna, o czarnej grzywie, złotopomarańczowych oczach i z płonącym mieczem jako CM [który zdobył, ponieważ był takim idiotą, że udało mu się spalić swój pierwszy, stalowy miecz w ognisku], jeśli można .
Dziękuję RainChaser, wiedz jednak, że talentu nie mam. Rysowanie to jedynie kwestia wyćwiczenia.