-
Zawartość
6029 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Szeregowa WW
-
- Wiele spraw które sprawiły mi tylko ból. - powiedziała ze.smutkiem w oczach.
-
- Ale od tamtego czasu nie ufam nikomu. Na ogół. - powiedziała.
-
- Mam złe doświadczenia... - westchnęła. - Niestety.
-
- Wiem. - odparła. - I to nawet do przesady.
-
- To ci kiedyś wytłumaczę. - powiedziała. - Jak się trochę lepiej poznamy.
-
- Dziwi cię pewnie ta nagła zmiana nastroju co? - zapytała
-
- Byłoby mi lepiej gdybyś został.. - powiedziała
-
- No tak. Nie przeszkadza mi twoja obecność. - powiedziała.
-
- Ale ty mi nie przeszkadzasz! - zawołała za nim.
-
- Nie mogę ufać obcym ludziom. To by się źle skończyło. - powiedziała.
-
- Próbowałam. - powiedziała. - Już nie umiem. Nie mogę.
-
- Ale ja nie mogę. - powiedziała. - Nikt nie zrozumie. Nie potrafię nikomu zaufać.
-
- Nie mogę. - powiedziała. - Skrzywdziła bym cię tym.
-
- Bo ukrywam przed wszystkimi pewien sekret. - powiedziała cicho.
-
- To miłe... - powiedziała.
-
- Nikt się nigdy o mnie nie martwił... - powiedziała i uśmiechnęła się pod nosem.
-
Dziewczyna zastanowiła się przez chwilę. - Chyba nie... - mruknęła cicho. - Ale zastanawiam się, czemu się pofatygowałeś się i poszedłeś do lasu?
-
Lorence zatrzymała grę. - No wiesz... - mruknęła i popatrzyła na niego. Odłożyła laptopa na szafkę. - Jesteś bardzo miły i uroczy...
-
- Proszę. - powiedziała wciąż gapiąc się w ekran.
-
I nagle ogarnął ją smutek. "Byłam dla niego taka okropna..." - pomyślała, ale teraz już nie płakała. Powstrzymywała to na siłę.
-
"Jeszcze mówił, że jestem ładna..." - pomyślała.
-
- Czemu on poszedł za mną do tego lasu? - zapytała cicho samą siebie.
-
Lorence ruszyła do budynku. Weszła do pokoju i wskoczyła na łóżko. Włączyła sobie laptopa i zaczęła grać w pierwszą lepszą grę która się napatoczyła: Among the Sleep.
-
- Tyle na razie? - zapytała. - Bo ja się muszę porządnie przespać. Jestem okropnie zmęczona.
-
- Wygraliśmy. - zaśmiała sie. - Stawiasz pizze.