-
Zawartość
6029 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Szeregowa WW
-
- Możemy się gdzieś przejść albo coś. - zaproponowała Nicole. - Na razie nie mam po co wraca. - powiedziała wzruszając ramionami.
-
Uwaga uwaga! A oto wyniki! Od razu mówię że otrzymałam tylko trzy prace z sześciu, co odrobinę mnie zasmuciło, aleee przejdźmy już do rzeczy. Uwaaaagaaa Uwaaaaaaaaaaaaaaagaaaaaaa Uwagaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Pierwsze miejsce otrzymuje... Każda osoba krtóra nadesłała pracę - Triste Cordis, Dayan i Mephisto~! Gratulację~! A oto zwycięskie prace: Triste Cordis: Dayan: Mephisto: Dlaczego właśnie taka jest moja decyzja? Otóż wszystkie te prace podobają mi się tak samo, a ze względu na to że prac jest mało właśnie tak postanowiłam. Obecnie nie mam za bardzo czasu żeby się rozpisać więęęęc... Rozumiecie, egzaminy i te sprawy Każdy zwycięzca otrzyma odpowiednią odznakę i jeszcze raz serdecznie gratuluję~! Można teraz się wypowiadać, komentować i gratulować uczestnikom
- 19 odpowiedzi
-
- 1
-
- fotografia
- ciasto
- (i 7 więcej)
-
Nicole spojrzała na Angusa. "A co ty niby możesz wiedzieć..." - powiedziała w myślach, całe szczęście nie na głos. Po chwili nic nie mówiąc wzruszyła ramionami. - Może prędzej obojętna poza tym obecnie nie widzę jako takiego powodu żeby się uśmiechać.
-
- Ponura? Żartujesz. - zaśmiała się. - Zachowuję się normalnie, poza tym tylko się nie uśmiecham i tyle. To wszystko. To chyba w sumie normalne. - fakt, Nicole starała się wśród innych zachować jak największą normalność. Nie była też w końcu jakąś przesadną optymistką żeby też uśmiechała się cały czas. Samotność "trochę" ją zniszczyła ale nie okazywała tego na ogół.
-
- O, okej. - powiedziała i przytaknęła kierując się tam gdzie wskazał Angus. Jej twarz znów nie pokazywała żadnych emocji i w sumie zresztą Nicole przestała się za bardzo odzywać.
-
- Nie ma sprawy. W końcu od czegoś się ma przyjaciół, co nie? - odparła i uśmiechnęła się do niego wesoło. - A teraz się stąd zwijajmy. Chyba wystarczy ci nerwów jak na jeden dzień. - powiedziała i ruszyła w stronę wyjścia z lasu choć wcale nie miała pewności czy dobrze idzie.
-
Nicole spojrzała na dół. - Angus! Cicero się znalazł. - zaśmiała się, przykucnęła i podniosła królika z ziemi. Podała go chłopakowi.
-
- Prędzej bym powiedziała że to oni powinni być ostrożni. - zaśmiała się pod nosem.
-
Nicole pogłaskała chłopaka po ramieniu. - Nie denerwuj się tak. Nie ma czym. - powiedziała do niego spokojnie i uśmiechnęła się.
-
Nicole poszła za Angusem i obejrzała się jeszcze na chwilę ale na początku nic nie powiedziała. - No cooooo tylko tyle? Co tak krótko? Chciałam się z nimi jeszcze pobawić. - zaśmiała się.
-
Nicole wciąż śmiała się pod nosem. - A wam się przypadkiem nic nie pomyliło koteczki? Trochę uprzejmości wobec gości. - powiedziała szczerząc się. - On jest ze mną i mam jakoś tak gdzieś że wam się to nie podoba. A królik tu jest, na pewno. Pozaaa tym radzę wam się do nas nie zbliżać koteczki chyba że chcecie wisieć u mnie w domu nad kominkiem do końca świata. - zaśmiała się.
-
Emi nie widząc chętnych podniosła rękę. - Ja chcę szukać! - zawołała z uśmiechem. - Do ilu mam liczyć?
-
Nicole lekko się wzdrygnęła ale nic poza tym. Przyglądała się wilkołakom jak gdyby nigdy nic. - Ano siemka. Na spacer przyszliśmy bo wiecie, nie mamy nic innego do roboty jak tylko łazić w nocy po lesie pełnym wilkołaków w okresie pełni co nie? - zaśmiała się, teraz jej śmiech był lekko piskliwy ale dziewczyna po chwili momentalnie spoważniała. - Jakiś problem moi mili?
-
- Przecież wiem. - zaśmiała się cicho. - Ale i tak dobrze że z tobą poszłam bo przynajmniej jakoś się przydam w szukaniu.
-
Accelerator spojrzał na Add'a i pogłaskał go po głowie. Gdyby był "normalnym człowiekiem" pewnie by się uśmiechnął no ale... - Tch... Gdzie się podziewa ten głupi bachor... - mruknął.
-
- Chyba dobrze zrobiłam że poszłam z tobą. - powiedziała i uśmiechnęła się pod nosem wciąż głaskając go po ramieniu. - Zaraz znajdziemy twojego króliczka i pójdziemy do domu.
-
Nicole lekko pogłaskała chłopaka po ramieniu drugą ręką gdy ten się wzdrygnął. Nie bała się ale na wszelki wypadek zaczęła się rozglądać.
-
Accelerator wstał i podniósł z ziemi kulę. - Średnio jakoś. Ale to kwestia przyzwyczajenia. Ostatnio jakoś wypadki często mi się zdarzają i tyle. Przyzwyczaiłem się. - mruknął.
-
Nicole bardzo lubiła noc, gdy jest ciemno i w ogóle, gdy nikt jej nie widział. Na chwilę podniosła wzrok i popatrzyła na chłopaka. - Nie on spoko. - zaśmiała się cicho i wyciągnęła rękę w jego stronę.
-
Opiekunka spojrzała na Lucasa z lekkim zdziwieniem. Nie wiedziała skąd takie pytanie mogło mu przyjść do głowy. - Nie. Nie było tutaj nikogo takiego z takim samochodem, chyba że o czymś nie wiem. Głowę dam sobie uciąć, że nie było tutaj żadnego takiego auta. - powiedziała i uśmiechnęła się lekko. - A mogłabym wiedzieć czemu pytasz? - zapytała uprzejmym głosem. Anabelle słysząc wołanie pani Laury wyszła z ukrycia i przeciągnęła się. Trochę bolały ją nogi i plecy ale to szybko przejdzie. - Czyli że wygrałam! - zawołała z wesołym uśmiechem po czym zajrzała do salonu i spojrzała na wszystkich którzy tam byli. - A wy nie idziecie na kolację? - zapytała z zaciekawieniem.
- 204 odpowiedzi
-
- gra
- sierociniec
- (i 6 więcej)
-
Nicole założyła na głowę kaptur i szła z opuszczoną głową co jakiś czas rozglądając się za królikiem ale tak to głowę miała opuszczoną a minę raczej obojętną. W ogóle nie przejęła się faktem, że w tym lesie są wilkołaki a tu pełnia za niedługo. Nie zrobiło jej to za bardzo różnicy.
-
UWAGA SPOILERY Witam wszystkich zebranych! Jak się domyślam przyszliście przejrzeć ten temat żeby dowiedzieć się kim jest Discord Whooves, prawda? A więc nie będę Was dłużej zatrzymywać! Postać pochodzi z pewnego tumblra, który jest jedym z najpopularniejszych tego typu blogów o kolorowych konikach. *uwaga lokowanie produktu* http://askdiscordwhooves.tumblr.com/ Zapewne jak się domyślacie owa postać ma coś wspólnego z Discordem. Owszem, nie jesteście w błędzie. Discorded Whooves jest bardzo rozwlekle rozwiniętą postacią pod względem samego już charakteru. Pomiędzy Doktorem a jego Mroczną Stroną jest wielka różnica. Są swoimi dokładnymi przeciwieństwami. Ale kim jest ta postać? Jest to Doktor, który jak się okazuje został "zdiskordowany" przez naszego Króla Chaosu podczas jednej z wypraw ze swoją asystentką, którą jest niejaka Derpy/Ditzy, ścigał właśnie jego. Trafił do miejsca zwanego "Jaskinią Prawdy". Tam się zgubił i zaczął krążyć szukając wyjścia gdy nagle usłyszał dźwięk TARDIS, o dziwo wehikuł faktycznie stał w tej jaskini i to całkiem niedaleko. Gdy Doktor otworzył jej drzwi, zobaczył wizję którą stworzył właśnie Discord. Musiał ujrzeć tam coś tak okropnego, przez co zaczął szarzeć. Tak oto pojawił się Discorded Whooves. Następnie zaczęły dziać się takie rzeczy, które były nieuniknione. Doktor stał się marionetką Discorda przez co zaczęły dziać się różne okropieństwa, które w innych światach nie miały miejsca. Zaraz, zaraz. Podział na światy? A i owszem. Discord Whooves żyje w zupełnie innym świecie niż serialowe bohaterki, jest tam naprawdę wiele zmian i nie są to tylko drobne szczegóły. W tym wątku pojawia się Master, Jack Harkness, Octavia, Derpy, Sparkler i Dinky, jak również Twilight z resztą przyjaciółek oraz kilka pobocznych postaci. Czy istnieje szansa na jego odmianę? No cóż... Raczej nie, ale głowy nie dam. Owszem, może i co jakiś czas Whooves wraca do "normalności", ale nie na długo. Żeby mógł wrócić do swojej prawdziwej postaci Doktora musiałaby go odczarować Twilight ale tylko pod warunkiem, że znałaby go przed "zszarzeniem". Istnieje jeszcze wątek Zerum Whooves, ale o tym opowiem już kiedy indziej. Starałam się jak najmniej tu spoilerować i ogarnąć to tak żeby nie zepsuć nikomu zabawy z czytania. Nie wiem jak to wyszło ale mam nadzieję że dobrze >3< Nic więcej nie zdradzę~ Aleee.... Żeby dowiedzieć się więcej zapraszam na oryginalnego Tumblra! Miłego czytania! (link gdzieś na górze)
-
- 3
-
- o co chodzi
- Doktor
- (i 1 więcej)
-
Chłopak podniósł się powoli do siadu i rozmasował sobie kark. - W sumie to możemy iść, bo czemu nie. - powiedział wzruszając ramionami.
-
Witam! Tutaj możecie zadawać pytania skierowane do Discorded Whooves'a. Uh... A więc teraz tym mam się zajmować? Ghhh... To bezsensowne. Nie będę marnować czasu na takie nędznie istoty jak... Ekhem. Zachowuj się z łaski swojej, Doktorku. Ile razy mam ci jeszcze powtarzać żebyś tak do mnie nie mówiła?! Jasne, jasne. Ale się uspokój. Nie mam ochoty znowu sprzątać za ciebie jak coś rozwalisz w swoim "ataku złości". Chyba nie muszę ci przypominać o tym że ja też w każdej chwili mogę cię czymś trzepnąć i to porządnie? *przewraca oczami* A ty znowu gadasz od rzeczy. Jeszcze jedno słowo... Mniejsza z tym. W każdym bądź razie serdeczne zapraszam do zadawania pytań i od razu uprzedzam, uważajcie na niego bo dość łatwo się wkurza. Wiecie chyba co mam na myśli ^^
-
Accelerator zastanowił się chwilę. - Tch... W sumie może trochę. - powiedział.