Skocz do zawartości

Szeregowa WW

Brony
  • Zawartość

    6029
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Szeregowa WW

  1. Lorence warknęła coś pod nosem. - Zaraz go znajdziemy. - powiedziała słodko, chwyciła Jonathana za rękę po czym pobiegła szybko za Law'em. Na początku nie mogła go znaleźć ale po chwili udało jej się. Podeszła do Law'a, chwyciła go za kołnierz i dała mu pięścią w twarz. - Ogarnij nie człowieku. Jeśli zgubimy się nawzajem prawdopodobnie już się nie znajdziemy i trudniej nam będzie znaleźć Emi a nawet jeśli ją tu znajdziesz to później nie znajdziesz nas. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jaki ten las jest cholernie duży! - warknęła. - Czas się w końcu rozwlecze i ostatecznie wcale nie traficie do domu.
  2. - Law! Stój do ciężkiej cholery! - zawołała Lorence starając się dogonić chłopaka.
  3. Uwaga uwaga! Powracam do działu i ruszamy na pełnych obrotach! Czas wprowadzić tu trochę życia! Z racji tego, że zdałam wszystko co zdać miałam i poprawiłam oceny w gimnazjum praktycznie mam już wakacje. Chciałabym serdecznie powitać nową Opiekunkę Octavii Discordię i po raz kolejny życzyć szczęścia na nowym stanowisku. Tym czasem, ja również biorę się do roboty. Do zobaczenia!
  4. Brawo! Shyviver zdobywa punkt! Czas na pytanie za 2 ptk z mojej strony. W końcu też coś wam zadam ^.^. Wymień najmniej dwa albumy, których autorem jest Carbon Maestro Przypominam, za to pytanie 2 ptk.
  5. Szeregowa WW

    Małe łowy [zapisy][gra]

    Misaka stała w kolejce. - Ciekawe czy Add zapytał się Acceleratora o tamto... - zastanawiała się. - Pewnie zaraz wróci. - mruknął. - Jak przyjdzie to pójdziemy na te frytki.
  6. Szeregowa WW

    [Gra] Wodospady Cienia

    Nicole nie poszła do domu tylko w stronę lasu. Chciała tam trochę pochodzić i się "podroczyć z wilczkami" jak ona to nazywała. Dla niej całkiem spoko zabawa jednak dla wilkołaków już raczej nie.
  7. Szeregowa WW

    [Gra] Wodospady Cienia

    - W porządku. Dzięki za miło spędzony czas cukiereczku. - powiedziała po czym pocałowała go w policzek. - Jeśli będziesz czegoś potrzebował to daj znać. A no i musisz też zapamiętać, nigdy mi nie ufaj nie ważne kim bym dla ciebie była. - powiedziała, uśmiechnęła się do niego i poszła.
  8. Szeregowa WW

    [Gra] Wodospady Cienia

    Nicole zajrzała do rękawa swojej bluzy. - Czasem trzeba jednak posiedzieć trochę w samotności. W sumie to nie mam pewności czy przebywanie z innymi będzie miało na mnie dobry wpływ, w końcu nikt jakoś nigdy nie palił się do tego żeby ze mną przebywać więc jestem przyzwyczajona do samotności. - powiedziała z lekkim uśmiechem i wzruszyła ramionami po czym skierowała się do wyjścia.
  9. - Ej młody nie pędź tak bo się zgubimy! - zawołała za Law'em.
  10. - A ty byś spał i jadł na jego miejscu'? Bo ja na pewno nie. - zapytała Lorence patrząc na chłopaka poważnym wzrokiem. Puściła jego kołnierz po czym ruszyła na przód.
  11. - Akurat Law... Eh... Nie dziwię mu się że tak zareagował. Jest zdenerwowany, po prostu się strasznie o nią boi... - westchnęła.
  12. Lorence po krótkiej chwili zrównała się krokiem z Jonathanem. Chwyciła go za kołnierz po czym przyciągnęła go do siebie. - Musimy znaleźć Emily jak najszybciej. Mam przeczucie że coś jest z nią nie tak... - szepnęła do niego. Emily ruszyła wzdłuż strumienia. - Znajdziemy drogę do domu i wszystko będzie dobrze, prawda Law? - zapytała lalkę i przytuliła ją mocno.
  13. Emily zdjęła kurtkę i ułożyła na nich jabłka po czym zawiązała całości tak że służyła za tobołek. - Teraz znajdziemy miejsce gdzie będziemy spać. - powiedziała wesoło i zeskoczyła z drzewa. Lorence ruszyła za Law'em. "Mam nadzieje że nic jej się nie stało... Law by się załamał...." - pomyślała.
  14. - Emi da sobie radę. Nawet pod względem psychiki jest silna. - powiedziała Lorence i poklepała Law'a po ramieniu.
  15. Emily ruszyła przed siebie w poszukiwaniu czegoś do jedzenia gdy nagle zobaczyła drzewo, jak się okazało była to jabłoń. Dziewczyna wspięła się na nie i zaczęła zrywać owoce. - No widzisz Law! Mówiłam że nam się uda. - powiedziała wesoło jedząc jeden z owoców. (( Nie wiem skąd tam jabłonka ale kij :") )) - Emily ma ode mnie nóż więc to jeszcze dodatkowo jej ułatwi. - powiedziała Lorence. - Nie musimy się o nią przesadnie martwić. Dziewczyna jest po obozie harcerskim, wie jak się zachować i ma broń. Da sobie radę.
  16. - Czyli tak czy siak wychodzi na to że muszę was niańczyć. - zaśmiała się Lorence.
  17. - Ojoj biedne z was dzieci. Trzeba was będzie wszystkiego nauczyć. - zaśmiała się Lorence. - Całe szczęście byłam kiedyś na obozie harcerskim. Emily mi mówiła że też była dlatego na pewno sobie poradzi.
  18. - Znając Emi pewnie siedzi gdzieś sobie teraz i je. - zaśmiała się. - Jeśli szybko ją znajdziemy najpewniej na tym nie ucierpi. Emily przytuliła lalkę po czym wstała i przeniosła się nad strumyk. Umyła zakrwawioną głowę i przeciągnęła się. - Zaraz znajdziemy coś do jedzenia i znajdziemy jakieś miejsce do spania. Dobrze, obozy harcerskie się przydają. - zaśmiała się.
  19. Emily związała gałązki, liście i inne takie tak że teraz wyglądały jak kukiełka. - Mamy dziś piękny dzień, prawda Law? - zapytała lalkę po czym zaczęła się śmiać. Lorence pogłaskała Law'a po głowie. - Wszystko będzie dobrze. - powiedziała spokojnie. - Nie możesz denerwować się na zapas.
  20. Lorence zastanowiła się chwilę. - Law, zjedz coś bo opadniesz z sił. - powiedziała do niego. Emily weszła na polankę i usiadła na ziemi opierając się o jakiś nie duży głaz. - Muszę znaleźć drogę do domu. Nie ważne ile mi to zajmie po prostu muszę. Chcę do Law'a... Law... - powiedziała do samej siebie. Lewa powieka lekko jej zadrgała. Zaczęła zrywać trawę oraz gałązki i je wiązać.
  21. - Ależ oczywiście... Kapitanie. - powiedziała sarkastycznie Lorence po czym ruszyła przed siebie rozglądając się. Emily po chwili pchnęła jeden z nie zbyt dużych kamieni i zaczęła tak robić z następnymi i po chwile cała masa skał się zsypała. Teraz dziewczynę poraziło dzienne słońce. Wyczołgała się z gruzowiska jednocześnie uderzając się dość mocno w kostkę. Złapała się za obolałe miejsce i odetchnęła głośno. - Chcę jeść... - mruknęła cicho. Po czym wstała, rozprostowała nogi i lekko kulejąc ruszyła przed siebie. - Może mnie szukają... - mruknęła smętnie pod nosem po czym nagle wpadł jej do głowy pewien pomysł. Zdjęła niebieską kokardkę którą miała na włosach i położyła ją na jednym z głazów. - Może przynajmniej to znajdą i będą wiedzieć że nic mi nie jest albo wręcz przeciwnie. - powiedziała po czym ruszyła z stronę jakiejś polany.
  22. Wszyscy weszli między drzewa. Było tu dość chłodno i ciemniej ze względu na to że gałęzie zasłaniały niebo i były tylko niewielkie przebłyski światła. Przede wszystkim dominowała tu zieleń. - Uh... Przydałoby się ogarnąć ten las najdokładniej jak się da ale nie możemy się raczej rozdzielić bo się nie znajdziemy. - mruknęła Lorence i ziewnęła.
  23. Szeregowa WW

    [Gra] Wodospady Cienia

    Nicole westchnęła i odsunęła się od chłopaka. - Chyba pójdę już do siebie. - powiedziała i wstała zakładając bluzę.
  24. Lorence obróciła się jeszcze i pociągnęła za sobą Jonatana za rękę. - Emily! - zawołała kierując się w stronę lasu i rozglądając się dookoła.
×
×
  • Utwórz nowe...