Skocz do zawartości

Szeregowa WW

Brony
  • Zawartość

    6029
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Szeregowa WW

  1. Emily zaczęła się rozglądać za Law'em. Nie wiedziała co się dzieje. - L.. Law? - mruknęła, wciąż nigdzie go nie widziała. Lorence przetarła oczy drugą ręką. - Nah, tylko trochę ale to już mniejsza z tym. - powiedziała i przytuliła się do Jonathana. - Co się dzieje? Gdzie jesteśmy?
  2. Lorence przytuliła się do Jonathana, bardzo mocno. Po chwili pocałowała go w czoło i wstała. - Zaraz wrócę. - powiedziała po czym wyszła z przedziału i poszła do toalety na końcu wagonu. Zamknęła się w środku i spojrzała w lustro obierając się o umywalkę. - Pamiętaj, że nie będziesz piękna i młoda przez wieczność... Prędzej czy później znajdzie się ktoś kto cię zastąpi. A ty... Znikniesz. - powiedziało jej odbicie. Lorence łzy zaczęły płynąć z oczu. - On nie będzie cię kochał przez wieki... - nagle Lorence uderzyła pięścią w lustro na co to się rozbiło. W ogóle nie zwróciła uwagi na to że z jej dłoni zaczęła sączyć się krew. - Zamknij się wreszcie... Zamknij się do cholery! Emily wzięła ciastka do ręki. Spojrzała na Law'a. - Dziękuję kochanie~ - powiedziała wesoło i przytuliła do bardzo mocno. Pocałowała go w policzek.
  3. Szeregowa WW

    Małe łowy [zapisy][gra]

    Misaka poszła z Add'em na dół. - Fajna ta pielęgniarka. - powiedziała wesoło wchodząc do sklepu. Zaczęła się rozglądać. - Tak w ogóle to ciekawe gdzie poszedł Accelerator... - mruknęła.
  4. - Wydaje ci się... Pewnie temu że sie dopiero obudziłam. - mruknęła Lorence. Emily poszła z Law'em do bufetu. - Chcę ciastko... Ciastko... - mruczała cały czas pod nosem.
  5. - Nie. Chyba po prostu za krótko spałam. - powiedziała Lorence krótko wciąż patrząc się w okno. Emily przeciągnęła się i zaczęła się rozglądać. - Jestem głooooodna. - powiedziała.
  6. Annie patrzyła jeszcze chwilę dziwnie smętnym wzrokiem na kobietę po czym spojrzała na Samuela i uśmiechnęła się do niego, jak to czasem dzieci miewają z byle powodu. To że ktoś ją nosi było całkiem miłym faktem i w sumie też było to wygodne, nie musiała przynajmniej iść i co chwilę się potykać. - Już nie będę na nią patrzeć, obiecuję. - powiedziała. - Jakoś nię chce wylądować w tym bajorze.
  7. Lorence podniosła się. Zauważyła że wciąż siedzi Jonathanowi na kolanach, ale nic z tym nie zrobiła. Nie uśmiechnęła się nawet na chwilę. Przetarła oczy i spojrzała przez okno. Emily zastanowiła się chwilę, ale nie trwało to długo. - Tak. Jeść... - mruknęła. - Tak. Chcę jeść, chodźmy jeść. - powiedziała i podniosła się.
  8. Annie nie popatrzyła na Samuela ani na chwilę. - Ale przecież ta pani potrzebuje pomocy... - powiedziała dziewczynka wciąż patrząc na kobietę. - Trzeba jej pomóc... Nie wolno jej tak zostawiać samej. - mruknęła. Po nie długiej chwili jednak zrozumiała że ona nie istnieje, więc tylko spuściła głowę.
  9. Annie wpatrywała się w twarz kobiety. Nie wiedziała co ma robić i powoli myśli zaczęły plątać się jej w głowie. Bardzo chciała jej pomóc bo mimo wszystko starała się być dobrym dzieckiem. W tym wypadku jednak nie miała pojęcia co zrobić. Dziewczynka patrzyła po prostu na kobietę jakby widziała w niej kogoś jej bliskiego. Nie miała jednak pewności czy owa pani nie jest zwykłą halucynacją albo czymś w tym rodzaju. Wyciągnęła niepewnie rękę w jej stronę, choć wciąż nie wiedziała czy robi dobrze po chwili ją cofnęła bo wiedziała że to i tak nie wiele da. Zaczęła wzrokiem szukać czegoś dzięki czemu mogłaby pomóc jej wyjść z bajora.
  10. - Mhm~ Tak. - powiedziała Emily z uśmiechem. Lorence śniła się ona sama tylko że w formie jej drugiej jaźni. "I co Lorence? Myślisz że Jonathan już zawsze będzie cię kochał? Pamiętaj, że nie będziesz piękna i młoda przez wieczność. Prędzej czy później to i tak się zakończy" - mówiła. W jej śnie pojawił się Jonathan z jakąś inną dziewczyną, jakąś blondynką. Płakała. On tylko chwycił ją za rękę i przytulił i wszystko zniknęło. "Prędzej czy później pojawi się ktoś kto cię zastąpi, też ktoś z tą całą ciężką przeszłością... Wtedy wszystko się dla ciebie skończy. Znikniesz." Nagle Lorence się obudziła, drgnęła i otworzyła oczy.
  11. Szeregowa WW

    [gra]Zawodówka Śmierci

    - Hejka~ - powiedziała wesoło do Thery po czym sama wzięła jedno ciastko i zjadła je. Spojrzała na Cindy. - Oczywiście. - powiedziała później z ciepłym uśmiechem i zaczęła się śmiać. - Wszyscy przesadzacie, moje ciastka wcale nie są takie dobre.
  12. Szeregowa WW

    [Gra]Witamy w sierocińcu...

    W domu ponownie ktoś klasnął. Tym razem nigdzie indziej a w pomieszczeniu pod schodami jednak wciąż to nie była Anabelle, a ona sama jakby wcale tego nie słyszała. Po prostu siedziała w miejscu wyczekując aż ktoś ją znajdzie lub nie. Emma bardzo się cieszyła całą tą sytuacją. Najbardziej uszczęśliwiał ją fakt że potrafiła sprawić że osoba z takimi ciężkimi przeżyciami uśmiechała się do niej szczerze. W dodatku zyskała przyjaciela który może kiedyś ją zrozumie, o ile cokolwiek się zdoła o niej dowiedzieć bo z tym to już raczej gorzej. - Ja również cieszę się że cię poznałam i że zyskałam w tobie tak dobrego przyjaciela. Dzięki temu będzie mi tu na pewno lepiej niż w domu. Jestem naprawdę szczęśliwa że tu jestem. - powiedziała z uśmiechem. Po chwili puściła chłopaka i rozpięła bluzę. Z pod koszulki wyciągnęła zegarek na wisiorku który niegdyś dostała od swojej matki chrzestnej. Otworzyła go sprawdzając godzinę. - Siedemnasta trzydzieści... Trochę się zasiedzieliśmy... A jeszcze musimy wrócić przez ten las. Może będziemy się już zbierać? - zaproponowała.
  13. Szeregowa WW

    [gra]Zawodówka Śmierci

    - Hej Zack, hej Cindy! - zawołała wesoło i otworzyła pudełko. W środku ukazała się cała masa ciasteczek z czekoladą. - Częstujcie się~
  14. Szeregowa WW

    [gra]Zawodówka Śmierci

    Emi uśmiechnęła się do Almura i weszła do środka. - Przyniosłam ciasteczka~ - powiedziała potrząsając pudełkiem w którym słychać było że coś jest. - Sama piekłam. - powiedziała usmiechając się. - Ktoś chętny?
  15. Szeregowa WW

    [Gra]Witamy w sierocińcu...

    Johan nagle usłyszał za sobą czyjeś kroki, co zabawniejsze nagle w pomieszczeniu zrobiło się chłodno. Mimo to chłopak w pomieszczeniu był zupełnie sam a wszystkie okna były zamknięte. A może to był tylko przeciąg? Nagle ta cisza zaczęła być z lekka niepokojąca. Emma uśmiechnęła się szeroko. Udało jej się sprawić że Lucas nabrał entuzjazmu i zaczął się uśmiechać. Zyskała jego zaufanie. Dziewczyna zapomniała zupełnie o wszelkich problemach, nawet o tym co dzieje się w domu i w lesie. - W takim razie obiecuję że tak będzie. A ja obietnic zawsze dotrzymuję. - powiedziała z ciepłym uśmiechem i przytuliła go bardzo mocno.
  16. Szeregowa WW

    Małe łowy [zapisy][gra]

    - Ale proooooszę paniiiii... Tylko na chwilę, chciałam się z Add'em przejść, ale zaraz wrócimy... Proooosiiimy. - powiedziała Misaka patrząc na pielęgniarkę dużymi oczami
  17. Szeregowa WW

    Małe łowy [zapisy][gra]

    Misaka również wstała i chwyciła Add'a za rękę. - Możemy iść coś kupić albo coś czy coś. - zaśmiała się.
  18. Szeregowa WW

    [gra]Zawodówka Śmierci

    Emi poprowadziła Dave'a pod mieszkanie Thery i Almura i zapukała do drzwi czekając aż ktoś otworzy. Lekko podskakiwała w miejscu bo bardzo lubiła odwiedzać kolegów.
  19. Szeregowa WW

    [Gra]Witamy w sierocińcu...

    Anabelle przez chwilę siedziała cicho. Gdy usłyszała prośbę o podpowiedź klasnęła rękami dwa razy. Nagle Caterina mogła przeczuć że ktoś za nią stoi, wtedy koło jej ucha ktoś klasnął dwa razy tak, jak Anabelle, ale to nie była ona. Tak naprawdę nikogo tam nie było, jednak z pewnością nie mogła to być tylko wyobraźnia Cateriny, ponieważ Devi również mogła to usłyszeć. Emma spojrzała na Lucasa. Bardzo cieszyła się że chłopak się uśmiecha. Niektóre osoby mówiły jej kiedyś że samą swoją obecnością, samą rozmową, dziewczyna potrafiła wywołać u kogoś uśmiech. - Oczywiście że bardzo chcę. - powiedziała wesoło. Kiedyś miała nawet marzenie żeby zwiedzić świat, ale porzuciła je ze względu na całą swoją sytuację. - Co ty na to żebyśmy kiedyś jak oboje będziemy dorośli podróżowali razem? No wiesz pozwiedzamy trochę świata czy coś.
  20. Szeregowa WW

    [gra]Zawodówka Śmierci

    - Dooobra~ - powiedziała wesoło i chwyciła Dave'a za rękę. - To chodźmy. - powiedziała biorąc pudełko z ciastkami i skierowała się do drzwi.
  21. Szeregowa WW

    Małe łowy [zapisy][gra]

    - Ma złamaną rękę i kilka żeber ale i tak nie chciał mi nic powiedzieć... musiałam dopiero dorwać tą tabliczkę co wisi przy łóżku żeby się czegokolwiek dowiedzieć. - powiedziała.
  22. Szeregowa WW

    Małe łowy [zapisy][gra]

    - Naah, to tylko małe pęknięcie zresztą i tak chyba jestem najmniej poszkodowana z naszej trójki. Trochę się tylko poobijałam i tyle. - zaśmiała się Misaka.
  23. Szeregowa WW

    [Gra]Witamy w sierocińcu...

    Emma zaczęła robić balony z gumy. Gdy Lucas wspomniał o Holandii, o jej rodzinnym domu przypomniała sobie parę niemiłych sytuacji. Naprawę uwielbiała ten kraj, był piękny i jej zdaniem bardzo wesoły. A Amsterdam to śliczne miasto, w którym mieszkała. Dziewczyna po prostu przez chwilę siedziała i gapiła się przed siebie z rękami skrzyżowanymi na piersiach i puszczając baloniki z gumy do żucia. - No jasne ze cię oprowadzę. Amsterdam to moje rodzinne miasto i z pewnością ci się tam spodoba. - powiedziała wesoło i dodała sobie w myślach "O ile przypadkiem nie spotkamy tam moich rodziców... A zwłaszcza matki bo ojciec i tak ma mnie gdzieś. Ale cholera wie co się z nimi teraz dzieje."
  24. Szeregowa WW

    Małe łowy [zapisy][gra]

    - Ooo... A bardzo bolało? - zapytała dziewczynka lekko zmartwiona.
  25. Przypominam że za kilka dni mija termin wysyłania zdjęć, jednak z pewnością termin jeszcze przedłużę, a do kiedy to zobaczymy.
×
×
  • Utwórz nowe...