Kochany pamiętniczku!
Pewnie mi nie uwierzysz, ale poznałam wspaniałą klacz. Zwie się ona Twilight Sparkle i jestem jej opiekunką. Początki z nią były trudne, ponieważ nie chciała w ogóle ze mną rozmawiać. Rozumiem ją doskonale, ale chciałam ją trochę lepiej poznać. Od Księżniczki Celestii dowiedziałam się, że bardzo uwielbia magię, więc postanowiłam wykorzystać to do przełamania pierwszych lodów. Obiecałam jej, że nauczę ją mojej magii. Myślę, że nie wykorzysta tego prostego zaklęcia do wywołania jakieś apokalipsy. W końcu to tylko mała klaczka. Trzeba jej przyznać, że nawet urocza. Reszta dnia była wręcz wspaniała! Bawiłam się z nią cały dzień. Wymyśliłyśmy nawet rymowanką, którą będziemy się codziennie witać. No i udało mi się odciągnąć ją chociaż na kilka godzin od książek, a było to naprawdę bardzo trudne, bo nosi je ze sobą wszędzie. Nie jeden raz chciała mnie uciszać, kiedy przeszkadzałam jej w czytaniu. Czułam się wtedy, jakbym była w bibliotece, chociaż tak naprawdę znajdowałyśmy się w parku. Kiedy nie czyta książek jest naprawdę bardzo fajna i zabawna. Nawet wtedy, kiedy zadaje zbyt wiele pytań, a jest bardzo ciekawska. Udało mi się porozmawiać z jej bratem. Chociaż wiem tyle, że nazywa się Shining Armor i jest bardzo uroczym i miłym ogierem oraz świetnym bratem. Sama bym chciała takiego mieć, ale los chciał, żebym była jedynaczką. Wieczór spędziłam sama, bo musiałam odprowadzić Twilight do domu. Było mi szkoda, bo dawno nie bawiłam się tak wspaniale, jak z nią. Jutro jej brat ma wolne, więc wspólnie zajmiemy się jej młodszą siostrzyczką. Cieszy mnie to, że chce jej poświęcać każdą wolną chwilę. To wspaniałe i... Takie... Ohh... Nie mogę znaleźć słów, które mogą to opisać. Teraz siedzę sobie spokojnie i wypoczywam. Jutro będzie kolejny dzień i postaram się opisać Ci wszystko, co wspólnie robiliśmy. Jestem taka podekscytowana!
Do jutra,
Cadance