-
Zawartość
892 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez Cava Herondale
-
-
"Życie nie ma sensu. Umrzyj". Muszę to wypróbować gdzieś.
Haha. Będziecie mogli sobie umierać podczas Ostatecznego Starcia.
-
Jak dla mnie możecie nawet filozofować.
-
Czy ktokolwiek miał jakikolwiek kontakt z Hoshidesuem
Ostatnio był na forum 32 minuty temu. Napisz do niego PW.
-
D:
Sorki... Zawsze zapominam o tym jednym "o". Za bardzo mi się kojarzy z Thorinem. xD
Ooo.... przestań, bo jeszcze zacznę myśleć, że zależy Ci na tym, abym został w Twojej drużynie, bo mnie lubisz
Zależy i lubię.
-
Że hę?
-
Anatith ubrała się w tradycyjny strój elfów do walki. Wygodny i niezwykle lekki. Była świeża i pełna nowej energii. Z nogą też była w porządku. Po cichu weszła do pokoju Edwarda i usiadła na łóżku.
-
No cóż... Fandom wpadł na to, że może się żywić kryształami. Ten moment z Kryształowym Sercem, kiedy oblizywał sobie wargi, jak ja, gdy widzę ciasto z kruszonką. Możliwe, iż zapewniają mu one źródło mocy, dlatego tak mu zależało na Kryształowym Sercu.
-
Nieee. Nie chce stracić Thorna. ;c
-
Takie pytanie: Czy Rex mógłby przejść z DS do DC?
Edit: Oczywiście po WW.
Napisałam już o tym w pytaniach.
-
No cóż... Mogłabym tak zrobić, gdyby było więcej miejsca w drużynie. Jednak wolę dać szansę Tarrethowi na pogranie, niż na zmienianie komuś drużyny. Pogadaj się z kimś. Może będziesz mógł sie z kimś zamienić. Wtedy przeniosę Wam KP.
-
Im więcej Was jest, tym więcej mam do ogarniania. Potrzebuje pomocy Adviliona... Szczególnie, że tyle osób teraz odeszło...
-
Mówiłem że popularność ci wzrasta jak szalona. To i jakość odwiedzających idzie w górę ^^.
Na to w sumie liczyłam. Może nie aż na tyle, jednak to w sumie lepiej. Przynajmniej wiem, że komuś się to podoba. Brakuje mi się jeszcze jednej osoby do Sombry. Stopniowo liczba uczestników będzie się zwiększała (bez przesady), jeżeli znajdą się osoby, które będą chętne do dołączenia. Wiadomo też, że w trakcie znajdzie się kilka osób, które zrezygnują, a podczas kolejnej edycji ST pojawią się nowe osoby (myślę, że kucyki, które przeżyją Ostateczne Starcie też będą mogły dołączyć, bo to już będzie bitwa na śmierć i życie) z nowymi postaciami. Sama rozgrywka też się rozwinie.
-
Boże... Tarreth w moim dziale. Już po mnie. Oczywiście zaakceptowałam KP. Przyjemnie się czytało. Kreatywna, nie za krótka i nie za długa, czyli tak jak lubię.
-
Nabór zamknięty. Mam nadzieję, iż nikt nie zrezygnuje w połowie walki... Znowu.
Miłej walki,
Cava Schreave
-
Elfka zaśmiała się i przytuliła go mocno.
- Musimy się zbierać, Skarbie. - pocałowała go krótko w usta i wyszła się przygotować do łazienki.
-
Jubilerem?
Dlaczego akurat jubilerem? Jak dla mnie pożarłby wszystkie cenne kryształy. Podobnie jak Spike. Ale jestem ciekawa, dlaczego akurat taka propozycja.
-
Limit członków w drużynach został zwiększony do 11 graczy.
- 1
-
Chciałabym ogłosić, że osoba wyłaniająca zwycięzcę w WW ma nadmiar spraw na głowie i będziecie musieli trochę poczekać na wyniki, jeśli zakończycie swój pojedynek. Tak więc nie śpieszcie się. Macie mnóstwo czasu.
Do usłyszenia,
Cava Schreave
- 1
-
Pokręciła głową pod swoim schronieniem.
- Nie ma mowy...
@Mephisto Ale to nie oznacza, że nie mogą sobie razem w pokoju siedzieć.
-
I pojedynek Cadance- Rex zakończony, ciekawi mnie tylko jego wynik skoro ani Rex ani Cadance nie mają chęci walczyć.
O wyniku zadecyduje nasz tajemniczy juror. Też jestem tego ciekawa.
-
Elfka zaczęła śmiać się jak szalona. Wołała ciągle, aby przestał. Przewróciła się na łóżko i skryła pod kołdrą.
- Nie wyjdę! - oznajmiła.
-
Księżniczka spochmurniała. Dopiero teraz uświadomiła sobie, jak mało wiedzą o swoich poddanych. Podeszła śmiało i pomimo, iż był uzbrojony, to przytuliła go do siebie.
- Nie trać nadziei. Porozmawiam o tym z Celestię... - oświadczyła stanowczym tonem. Jeżeli mogła coś zrobić dla tego ogiera, to pomóc mu w jego problemie. Nawet, jeżeli muszą rywalizować, a on w każdej chwili mógł wbić jej strzałę w serce. Jej największą słabością była wiara w innych. - Pomożemy Ci "odzyskać Twój zamek". Oczywiście nie mów nic Sombrze. Będziemy działali dyskretnie.
Odsunęła od siebie Rexa i otarła mu łzy.
- Cokolwiek stanie się z nami podczas tego pojedynku, to we mnie nie masz wroga. Możesz przychodzić do mnie kiedy tylko zechcesz. I bardzo chętnie poznam Twoją rodzinę. - uśmiechnęła się szeroko. Gdyby nie Sombra, ta walka nie byłaby konieczna, a te kucyki nie byłyby wykorzystywane do jego podłych celów. Musi położyć temu kres. Jednak ich pojedynek dobiega końca. I tylko jeden kucyk może ją wygrać.
- 1
-
Cadance westchnęła i schowała swój miecz.
- Nie będę nikogo przekonywać, aby do mnie dołączył. Nie na tym to wszystko polega... - zaczęła. Jej twarz jak zwykle nie okazywała ani cienia strachu. Była władcza i majestatyczna. - Każdy z nas wybiera drogę, którą chce podążyć. I może dla Ciebie nie jestem stoję w pełni po stronie "dobra". To Twoje zdanie. Znam wszelakie zaklęcia i uroki. Wytłumaczę Ci to - ogień jest symbolem życia, odrodzenia. Tego, iż nie należy go marnować i wykorzystać jak najlepiej. Inaczej pójdziemy z dymem i nie będzie już szansy na poprawę. Ciernie symbolizują tych, którzy poświęcili swoje życia za nasz kraj, aby kiedyś na tych cierniach cierpienia wyrosły piękne kwiaty. Ciemne chmury zawsze przysłaniać nam będą drogę ku światłości. Jeżeli ich nie pokonamy i nie rozwiejemy, nasze życie zawsze będzie puste i pozbawione dobra. - dmuchnęła w swoje kopyto, a w stronę Rexa poleciały dopiero co wyczarowane motyle. - Na pamiątkę. Aby zawsze wskazywały Ci prawidłową drogę. Ochronią też przed gniewem Sombry. I nie jestem taka zła, jak Ci się wydaje... Po prostu zostałam zawiedziona. Wszystkie kucyki są dla nas jak rodzina. Chronimy Was. Zapewniamy dobrobyt. W każdym z Was widzę własne dziecko. Jestem matką, która oczekuje na powrót swoich pociech.
Po jej policzkach spłynęły łzy. Uśmiechnęła się pogodnie do ogiera. Nigdy nie widziała w nich w swoich wrogów. Nie chciała się z nimi zmierzyć, ale nie będzie ich zmuszała do czegoś, czego naprawdę nie pragną. Skoro naprawdę chcą służyć Sombrze, jej pozostaje tylko nadzieja. Jeżeli ona umiera ostatnia, to będzie musiała doczekać chwili jej własnej śmierci.
-
Chyba Zabójcą Księżniczek. Rex Zabójca Księżniczek dobrze brzmi.
Chciałbyś.
Ogólna dyskusja na temat rozgrywki.
w Archiwum
Napisano
Za dużo kolorowych w moich dziale ostatnio. Mam zaczynać się bać?