- Jasne, nie ma sprawy - odrzekła uśmiechnięta po czym chwyciła Simona za rękę po czym ominęli domek, stanęła i wskazała na ledwo widoczne jeziorko (Te , w którym kąpał się ten syrenek) - Spójrz, jeśli już dojdziesz do jeziorka to wystarczy je ominąć i iść prosto, chyba że wolisz przepłynąć...Tamtędy trafisz do szkoły. Jest ciemno, może wilk pójdzie z tobą? - nakierowała Simona na drogę do szkoły, Eli nie znała dobrze tamtych ulic , więc nie wiedziała gdzie jest ulica miodowa.