Skocz do zawartości

Nika

Brony
  • Zawartość

    105
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    14

Wszystko napisane przez Nika

  1. A mi się wydaje, że nie bardzo. Kto by się do tego stosował na dobrą sprawę Jak będzie chciał napisać "jednorożka" czy "alicornka", to tak napisze. Poza tym, każdemu pasują inne formy i znowu zrobi się bałagan.
  2. Akurat Wikipedia i MLPWiki nie są zbyt wiarygodnymi źródłami informacji (szczególnie to drugie) i nie można potwierdzić, czy to jest poprawne. Faktycznie, przykład raczej nie trafiony.
  3. Który już to raz widzę ten temat poruszony, a wciąż każdy podaje inną odpowiedź (bo nie ma poprawnej odpowiedzi). Z moich obserwacji, to słowa jak np. "pegazica" ciężko byłoby znaleźć w polskich słownikach, bo jeśli jest już używane coś w ten deseń, to jest to po prostu "pegaz" (coś a'la "człowiek" zamiast "mężczyzna/kobieta"). Zapotrzebowanie na takie wyrazy wzięło się raczej niedawno, kiedy ruszyła tego typu fantastyka (nie mówię tylko o MLP, na pewno znalazłoby się coś jeszcze, szczególnie w książkach). Ale takie sformułowanie wydaje mi się zgrubieniem i nie pasuje do kolorowych kucyków. A "jednorożki" osobiście nigdy nie trawiłam. A skoro nie korzystam z "jednorożki", to nie korzystam z "pegazicy". Osobiście preferuję "fioletowa jednorożec". Ale co kto woli, dopóki nie będzie to strasznie udziwniony neoloizm, zaczerpnięty z trzech różnych języków świata, to przecież wiadomo, o co chodzi.
  4. Nika

    Rysunki Kat

    A mi się straaasznie podoba ten drugi Flutterbacik z jabłuszkiem. Serio, tylko poprawić anatomię i kolorowanie - nad tym musisz koniecznie przysiąść - to ten obrazek jest taki ładny i uroczy. Rysuj więcej teł, poprawisz tym umiejętności, a prace wyglądają o wiele lepiej, aniżeli takie puste i z samym kucem. Przerysowywanie na początku nie jest czymś bezsprzecznie złym, ale przez to mogą się wykształcić złe nawyki. Najlepiej uważnie się przyglądać jak dana postać wygląda i analizować, dlaczego tak narysowana wygląda dobrze i wtedy próbować samemu odtworzyć dobrą linię, choć niekoniecznie taką samą. Jak dla mnie przy rysowaniu kucy najlepiej stosować zasadę trzech kółek, od ogółu do szczegółu, bo w innym wypadku jest większe prawdopodobieństwo błędów w anatomii. Luna ma jakiś potencjał, tylko faktycznie rób zdjęcia w lepszym świetle. I dlaczego to coś na szyi (przepraszam, nigdy nie wiedziałam co to) jest takie... Niedopracowane? Teoretycznie powinnaś jeszcze popracować nad perspektywą, ale w zasadzie jedyne, co rzuca się w oczy to brak nozdrza i korona. Najważniejsze, bylebyś nie przestała rysować i dalej się rozwijała Eee tam, pochwalę się, że jak zaczynałam rysowanie kucyków w drugiej klasie, to robiłam to strasznie często, a jeszcze częściej w zeszycie na lekcjach historii. Nie zapomnę uczucia, kiedy ni stąd ni zowąd zebrał te zeszyty by sprawdzić pracę domową. A miałam ją praktycznie na samym końcu. I potem takie pytanie na lekcji "to twój zeszyt?". A kiedy już chciałam zapaść się pod ziemię, stwierdził tylko, że bardzo dobrze zadanie wykonałam xD
  5. Nika

    Jak mógłbym zostać bronym?

    O rany, siedzę w MLP od dwóch lat, sama siebie bronym nazywam, a nawet nie wiem, jak odpowiedzieć na takie pytanie Wydaje mi się, że brony to właśnie "co najmniej fan" (ale to tylko moja definicja, ilu bronych pewnie tyle znajdzie się zdań) i nie rozumiem, co miało by się kryć pod pojęciem "coś więcej". Teoretycznie można coś robić, jakoś się udzielać w fandomie, coś tworzyć, wypowiadać się, ale to raczej nie jest konieczne. To już bardziej zależy od tego, czy sam się nim czujesz czy nie. A na przykład tolerancja jest zawsze mile widziana No i witaj na forum!
  6. Nie znam Igrzysk Śmierci, próbowałam oglądać film, ale odpadłam z nudów po dziesięciu minutach i chyba nigdy się nie przekonam ani do ekranizacji, ani do książki. Ale ten fanfik zapowiada się cudnie Piszesz interesująco, poprawnie. Fabuła zapowiada się fajnie, choć ciekawi mnie, jaką większą rolę będzie miała wieczna noc na te całe zawody. Czekam niecierpliwie na kontynuację.
  7. Większość tych bardziej znanych została wymieniona, więc ja dodam GatoPaint i Claire Anne Carr
  8. Ja osobiście czytam. Tylko, że nie rozumiem dużej ilości rzeczy i nie wiem nawet, od czego zacząć Co ta Starlight wszystkim zrobiła, oprócz tego, że nie była za pan brat z magią (jak dla mnie magia u jednorożców to rzecz a'la kucie i raczej powinno być na odwrót xD) oraz nie miała cutie marka? Bo ja mam wrażenie, że cały świat jest przeciwko niej (a tu się okazuje, że wszystko jest z jej punktu widzenia, o, to by było ciekawe). Że też nawet rodzice z dnia na dzień wyganiają ją z domu, z byle pretekstu, jak wcześniej miała nawet własny pokój i biurko :O Nie rozumiem tego ni w ząb, szczególnie po odzywkach do córki "jeszcze ją pobili, dobrze jej tak" - to dlaczego wcześniej jej nie wywalili? I od razu myśli o zaprowadzaniu równości... Ja myślę, że po takim czymś byłabym zbyt załamana by od razu wymyślać takie plany i wcielać je w życie. Wiesz, Starlight po bójce wydawała się być raczej emocjonalną osobą. Jakim cudem otworzyła te drzwi? Nie umiała czarować, a teraz jej się to udało. I jeszcze dostała za to znaczek. Podejrzaaane to, czekam na wyjaśnienia (mam nadzieję, że naprawdę coś masz). " Wkroczyła do środka wielkiej biblioteki. Chwyciła do swojej torby parę książek o magii i wyszła grzecznie zamykając za sobą wielkie drzwi. Ruszyła szybkim cwałem by jak najszybciej uciec z tamtego miejsca " proszę, zmień "grzecznie", to w żadnym wypadku nie pasuje do włamania. Mimo wszystko, potem jest lepiej. Serio. Bardzo fajny motyw z powtarzalnością sentencji na końcach. Czekam na kontynuację. A, i ten... TRZECI ROZDZIAŁ WYMAGA PROŚBY O DOSTĘP. Zmień to, bo chętnie bym doczytała.
  9. Przeczytałam i muszę powiedzieć, że widziałam lepsze "pierwsze fanfiki" - ale wiadomo, nikt nie rodzi się z umiejętnościami. Nie wiem, jak dużo ćwiczyłeś pisanie przed stworzeniem tego opowiadania, ale czytać się da, ortografów nie ma (przynajmniej nie wyłapałam), także coś już na pewno umiesz. Większość wad już wytknęły osoby nade mną. Strona techniczna nie jest najlepsza, choć sama zaczynałam gorzej - przede wszystkim nie rozumiem pogrubienia czcionki. Lepiej by było, gdybyś pogrubił tylko pierwsze zdanie (te wstępne), albo je całkowicie usunął. Napisałeś je już w poście, także nie jest ono za bardzo potrzebne. Zamiast tego mógłbyś tam umieścić na przykład tytuł Polecam także trochę zwiększyć interlinię, tekst wygląda na strasznie zbity. I opisywać trochę dialogi, z tym jest ubogo. No i występuje trochę powtórzeń, ale z tym idzie się wyrobić Ale nikt chyba nie wspomniał - jak dla mnie - o największej wadzie tego opowiadania. Połączenie dwóch światów. I nie chodzi mi tutaj o ludzi i kucyki. Opowiadanie o śnie - jasne. Opowiadanie na poważnie - w porządku. Ale tych dwóch rzeczy nie należy łączyć w ten sposób. Inspirowanie się snami może owszem, przynieść wiele pomysłów i idei, ale nieumiejętnie wprowadzone potrafi wyjść na złe. Jak dla mnie należałoby albo nieco spowolnić i WYJAŚNIĆ akcję w Equestrii - bo to, co mamy jest tylko zbitkiem motywów, które rozwinięte mogłyby być na serio dobre, a tak wydają się... zmarnowane - albo uczynić motyw talizmanu nieco bardziej ulotnym i także odrobinę chaotyczniejszym. Dlaczego mnie to tak razi? Dlatego, że z sytuacji na lekcji można wywnioskować, że świat kuców, który bohaterowi się przyśnił nie jest "fikcyjny" ale "prawdziwy". I ja na jego miejscu byłabym zawiedziona, że ta wymarzona Equestria wygląda jak za panowania Discorda. Z plusów. Podobają mi się niektóre wstawki. Przykładowo: "Na piętro weszła miętowa klacz z piękną grzywą której kolory łamały się coś na biały a morski. Taki co ludzie nie wiedzą czy to zielony czy niebieski, dopóki nie przypomni im się ten morski. " Dodają charakteru i jak dla mnie widać coś, co mogłoby być zalążkiem bardzo fajnego, lekkiego stylu. Musisz jeszcze ćwiczyć, ale sam fakt, że piszesz i chcesz się tym podzielić jest pozytywny. Na pewno znajdą się osoby, które skomentują wady i zalety i po pewnym czasie sam zaczniesz wyłapywać, co należy jeszcze poprawić, a co jest dobre i powinieneś to kontynuować. A jak dla mnie, to nie ma znaczenia kiedy zacznie się pisać fanfiki - to też swego rodzaju nauka pisania, a teoria, czyli na przykład czytanie poradników lub słuchanie na lekcjach polskiego, powinna iść z praktyką, bo wtedy mogą być o wiele lepsze efekty. Chociaż, nie wiem, czy powinnam się odzywać, bo zarówno moje stare fanfiki (o MLP zaczęłam pisać w wieku 14 lat), jak i nowe (obecnie mam tylko 16) wołają o pomstę do Celestii i któregoś dnia będę do was pisać z księżyca. No i naszło mnie pewne pytanie: @Cahan Rozumiem clopy, ale dlaczego Human in Equestria?
  10. Jak na pierwszy fanfik nie jest tak źle Przede wszystkim, radziłabym włączyć możliwość komentarzy, bo wkradały się błędy (przykładowo, widzę, że nie wiedziałeś dokładnie jak odmieniać "Spike" - o ile się nie mylę, w dopełniaczu będzie to brzmiało "Spike'a"). Ogółem sposób przedstawienia tekstu nieco leży. Należałoby wyjustować, porobić akapity, może dodać tytuł u góry, pauzy albo półpauzy zamiast dywizów. Wiem, czepiam się, ale sama swoje pierwsze opowiadanie przedstawiłam w ten sposób, także ostrzegam, zanim pojawią się osoby jeszcze bardziej na to wyczulone niż ja Jak dla mnie, to największym problemem jest lekka chaotyczność fabuły. Może to i miał być random, ale końcówka przeleciała mi przed oczyma, a mało co do mnie dotarło. Ale początek jest napisany dobrze, ładne, żywe dialogi, spodobało mi się, że Spike zwrócił Twilight uwagę, że ta długo milczy, niby nic, a widać, że świat nie zamiera w miejscu podczas przemyśleń, a my nie teleportujemy się z miejsca na miejsce. Brakowało mi jeszcze trochę opisów, żeby stworzyć klimat, ale im więcej będziesz pisać, tym więcej nabierzesz wprawy. Nie jest to jeszcze nic wspaniałego, ale czyta się całkiem lekko. Ćwicz, ćwiczenie czyni mistrza.
  11. Spoilery, czy coś. Pamiętam, jak czytałam to jeszcze przed ogłoszeniem wyników. Tak się zachwyciłam, że miałam aż ochotę wysłać PW, ale uznałam to za zbytnią przesadę. KOCHAM to opowiadanie. Ono jest po prostu świetne w każdym calu. Straszna fabuła ukryta gdzieś tam we wpisach małej klaczki, której po prostu podobał się kapelusz koleżanki. Nawet nie wiem, jak opisać swoje wrażenia. A tak na poważnie, to tego się nie da opisać, to TRZEBA przeczytać i samemu poczuć. I to marzenie przyjaciółki. Zapisane na kartce w opuszczonym domu, pod wymarzonym kapeluszem głównej bohaterki. Coś ty zrobił. To opowiadanie jest takie proste, takie mocne, takie wzruszające i cudne, że słów mi brakuje. A to zakończenie. Tak bardzo oddziałuje na emocje. Człowiek chce odruchowo spojrzeć na kolejną stronę, szukać kolejnych słów, jakiegoś promyka nadziei w tym przerażającym klimacie. I tam nic nie ma. Nic, po prostu NIC. Zostaje na lodzie z tym niedokończonym słowem i coś tak w nim pęka od środka. Za każdym razem, gdy to czytam, chce mi się płakać. I mówię to ja, która tak ogólnie to za czytaniem wcale nie przepada. Głosuję na [EPIC]. I polecam wszystkim ten fanfik, bo on na to zasługuje jak mało co.
  12. Szczerze? Brakuje mi słów, aby to opisać W każdym bądź razie, wielkie gratulacje dla zwycięzców, ale i wszystkich pozostałych Chociaż nie czytałam jeszcze wszystkich opowiadań, to z tych, które już mam za sobą bardzo polecam "Uśmiechnij się! Marzenia się spełniają!" (bardzo się cieszę, że zostało docenione, jest przepiękne), "Przybysz" i "Czarne skrzydła, czarne słowa" od Soliego.
  13. Na przyszłość na pewno zapamiętam Wiem, że moje pytania są irytujące i tylko zaśmiecają temat, ale to mój pierwszy konkurs tutaj i w razie niejasności wolę pytać, żeby potem nie było jakichś nieprzyjemności. W razie czego, to w liczbie słów pod każdym z moich opowiadań wliczony jest także tytuł, bo nie wiedziałam, że tego też nie trzeba liczyć.
  14. @SPIDIvonMARDER Dobrze, w takim razie przed chwilą dodałam. Liczby słów są przepisane z Microsoft Word 2007, bez autora i tagów. Obrazków jednak nie będzie, gdyż napisałam opowiadanie na zupełnie inny temat. I tak zapewne przerósłby mnie ten pomysł. W każdym bądź razie, prezentuję trzy opowiadania. Nie są jakieś najlepsze, średnio mi idzie pisanie samo w sobie, a limity mnie zjadły. Ale to było bardzo fajne wyzwanie, przynajmniej jak dla mnie Myślę, że będę brać udział w kolejnych edycjach, jak będę miała pomysły. Temat 2: Ostatni jednorożec Tagi: [Oneshot] [Dark] [sad] [Romance] Kilka niespełnionych marzeń 1496 słów Kilka uwag: Jest jedna, mocniejsza scena, ale mam nadzieję, że to jeszcze nie kwalifikuje opowiadania jako gore. Starałam się nie opisywać tego zanadto "dokładnie". Temat 8: Dla większego dobra Tagi: [Oneshot] [Alternate Universe] [Dark] [Violence] Kiedy "zło" jest lepszym "dobrem" 1498 słów Kilka uwag: Mało [Violence], ale daję dla jasności. Temat 10: Prawda boli Tagi: [Oneshot] [sad] Panienka 1499 słów Kilka uwag: Przyznam szczerze, mi samej nie podoba się zbytnio to opowiadanie. No ale skoro jest i nie mam pomysłu (i czasu) na inne, to wrzucam.
  15. Dziękuję za odpowiedzi na moje poprzednie pytania Już napisałam, ale mam kolejne pytanie, (wiem, jestem męcząca). Czy w dokumencie z opowiadaniem trzeba pisać tagi i autora, czy wystarczy, jak napiszę tagi w poście?
  16. Kiedyś próbowałam sama nauczyć się grać na keyboardzie, ale nie mam głowy do spamiętania akordów. Od dwóch lat pianino, prywatnie, bo za szkołą muzyczną najpewniej bym nie nadążyła. Średnio mi to wychodzi, mam strasznie słabe nerwy i denerwuję się przy byle błędzie, wskutek czego zapominam "co to jest rytm" i wszystko gram jak najszybciej, byleby skończyć, a wiadomo, to już nie jest muzyka, tylko bezmyślne walenie. Najgorsze jest to, że absolutnie nie mogę nad tym zapanować. No ale coś zagrać umiem. W ogóle, muszę wspomnieć, że to z keyboardem, to przykład z mamy brałam. Nie mając zbytnich środków sama się z zeszytów typu "Zagraj to sam" nauczyła grać na tyle przyzwoicie, że nawet amatorsko w kościele gra. Naprawdę podziwiam osoby, które mają tyle samozaparcia, że próbują do czegoś dojść samemu. To musi być strasznie trudne.
  17. Zamierzam coś napisać (świat się kończy!; ale nie martwcie się, zapewne mi się nie uda), ale mam kilka (zapewne głupich i zapobiegliwych) pytań: [trudne] - kiedy kończy się dark/grimdark, a zaczyna gore? Domyślam się, że dać krótkiego opisu sytuacji nie mogę, stąd pytanie, jaka jest granica, chociaż w tym konkursie. Nie mam zbytnio wyczucia w takich sprawach. A domyślam się, że jeżeli scena będzie "za mocna", opowiadanie zostanie wykluczone, albo ocenione na zero. - pytanie powiązane z poprzednim: załóżmy, że opowiadanie zostanie wykluczone. Czy jeśli, załóżmy, autor wyśle więcej niż trzy opowiadania, to czy wszystkie już nie będą się liczyć, czy tylko to jedno - niefortunne? A może to jedno zaniży ogólną ocenę? - pytanie już kompletnie nie powiązane z tagami - czy rysunki, które nie są dodatkiem, a bezpośrednio odnoszą się do akcji będą brane pod uwagę? To znaczy, nie chodzi mi o ocenianie pracy, czy o "doliczanie" za nią, ale jeśli opisywanie obrazka zaburzy schemat opowiadania, a bez obrazka niektóre rzeczy będą pozbawione sensu? Możliwe, że podczas pisania jeszcze pojawią się u mnie jakieś wątpliwości. @Sun Co do ostatniego jednorożca... To ja raczej też nie będę unikać tego tematu.
  18. 1. ...Ok, to możliwe: 2. Niemalże zawsze mi ona wychodzi: 3. Tutaj podobnie jak wyżej:
  19. Nie umiem pisać takich pięknych komentarzy jak panowie powyżej, więc napiszę tylko, że podobało mi się niezmiernie. Nie mam pojęcia, czy tłumaczenie jest zgodne z oryginałem, z moją znajomością języka wersję angielską mogłabym jedynie przez Tłumacza Google przeczytać, także wypada tylko pogratulować umiejętności i podziękować za przetłumaczenie tak wspaniałego tekstu. Ostrzegę, że niżej mogą być SPOILERY Świetny SoL, niebanalny, z pomysłem i fabułą. Nie przepadam za romansami, ale tutaj akurat mi się podobało, naprawdę szkoda mi się zrobiło głównego bohatera. I, jak w sumie zostało zauważone, Dark odnosi się tylko do klimatu, bo nic z wydarzeń oprócz ostatnich scen (To lustro. Genialne. Świetne. Brak mi słów.) aż takie mroczne nie było. Faktycznie, czuć twórczość Braci Grimm (dalej się dziwię, że mi za dziecka mama te baśnie przed snem czytała, jak mnie w sumie dalej coś w nich przeraża). Choć z początku trochę się nudziłam - opisy wykonywania kolibra, już myślałam, że całe opowiadanie o tym będzie i myślałam: nie, proszę, chcę opowiadanie, a nie opis, nie, nie, nie... Ale nie żałuję, że nie przerwałam lektury. Podobał mi się przyjaciel głównego bohatera. Wprost uwielbiam takie postacie. Szkłomistrz też jest naprawdę fajny. Widać, że naprawdę, naprawdę szczerze kochał Rarity. A sama klacz, cóż, znana wszystkim, jak dla mnie została bardzo dobrze oddana. Polecam to opowiadanie każdemu, nawet, jak nie jest miłośnikiem gatunku. Warto, naprawdę warto.
  20. W sumie, to lepiej niż u nas, bo i tak wszyscy wyniki dzisiaj sprawdzali, a paseczki co poniektórzy pogubili i do dyrektora biegali xD Ja chodzę do gimnazjum połączonego z liceum, w którym zamierzam zostać, więc raczej problemu nie mam, u nas egzamin to tylko formalność, w szczególności jak już taki "swój".
  21. U nas dawali te paseczki już wcześniej, żeby można było od północy sprawdzać, czy się już wyniki nie ukazały Powiem, że sama z początku nie chciałam sprawdzać i mówiłam sobie "nie sprawdzę, poczekam, aż nam nauczyciele sami powiedzą". Ale jak dzisiaj wszyscy przed lekcjami wyciągali telefony, to i mnie zaczęło korcić. Najbardziej bałam się, że polegnę z polskiego (z niemieckiego rozszerzonego byłam pewna, że najlepiej to mi nie poszło xD), ale ostatecznie jestem bardzo zadowolona z wyników.
  22. Szukam jakiegoś dobrego fanfika o Power Ponies i/albo Mare-do-Well, ewentualnie coś o Daring Do. Przede wszystkim ma być przygoda, najlepiej bez shippingów, romansów, clopów. Język dowolny. Może być krótki, może być długi. @down Dzięki
  23. Mój pierwszy komentarz pod czyimkolwiek opowiadaniem w tym dziale - no ale od czegoś trzeba zacząć. Opowiadanie bardzo fajnie się zapowiada, lubię motyw podróży w czasie. Prolog bardzo mi się spodobał, masz świetny styl, czyta się lekko, płynnie, opisy są takie, jakie powinny być, nie przesadzone w żadną stronę. Tak trzymaj. Tylko raz, po przedłużeniu prologu, w pierwszym akapicie po gwiazdkach wydaje mi się, że akcja trochę za bardzo przyspiesza. Ale to jedyny taki fragment, który niezbyt przypadł mi do gustu. Postacie fajnie odwzorowane, choć wydało mi się nieco dziwne, że Rarity tak dobrze pamięta regułkę. Ale w końcu chyba coś tam swoje wie. Dobrze, że coś zrobiłaś ze Spike'iem, według mnie dość rzadko się pojawia, mam nadzieję, że będzie go więcej. Czekam na kolejne rozdziały. Rzadko czytam dłuższe fanfiki, ale wydaje mi się, że ten akurat warty jest uwagi. PS. "Twilight podczas pewnego eksperymentu sofa się w czasie" - pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy, ale jest miejsce, w którym takie coś uważane jest za poprawne.
  24. Nika

    Cahan obrazek Ci narysuje...

    Wyszło ci przednio Dobrze, że starasz się eksperymentować z pozami i minami. Dzięki temu, mimo, że każdy kucyk jest trochę do siebie podobny, obrazki się różnią i nie wywołują wrażenia "Ale to już było". I choć nie lubię się bawić w punkty reputacji, to w tym wypadku zrobię wyjątek, bo się po prostu należy.
×
×
  • Utwórz nowe...