-
Zawartość
4516 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
85
Wszystko napisane przez Sowenia
-
Chce z tego avatar. Ale tylko do tej informacji się ograniczę, wykaż się swoją kreatywnością i zrób z tego coś fajnego ^^ Nie musi być super odpicowane, ale wierzę w Ciebie, kotku :3 A ja żem ci zrobiła dopicowany avek, a co! Aczkolwiek nie wiem czy ci się taka wersja podoba. Jeśli nie to zrobię coś innego, kwiatuszku~
-
Ta partia obrazków jest solidna. Jeśli zamula ci komputer, lepiej sobie daruj otwieranie spoilera ^^ 16.06.2015
-
Ach, więc chodzi strikte o czakry i tym podobne. No tego dziecko najpewniej nie zrozumie, choć z drugiej strony dzisiejsze dzieci wiedzą stanowczo zbyt wiele
-
A czemu miałyby nie uznać tego za prawdę? Muzyka w istocie potrafi wpłynąć na człowieka, a jakby nie patrzeć te dziwaczne dźwięki, które z siebie wydawała były melodią. I nie nazwałabym tego ezoteryką. To nie ma nic wspólnego z czakrami, siłą woli i tak dalej. Muzyka czyni cuda! Sama w sobie, a dlaczego? Bo dźwięk wpływa na organizmy żywe.
-
Ja sądzę, że to prędzej kobiety zachowują się w ten sposób. Faceci rzadziej.
-
Chętnie skorzystam z możliwości zamówienia requesta ^^ Poproszę tę postać http://fc00.deviantart.net/fs70/i/2014/249/c/f/glacies_pavo_by_princesswoona1-d7y5upx.png
-
Dobre, czerwone wino. Rocznik jak najdawniejszy. Im starsze tym lepsze
-
Szeptane opowieści [Seria][One-Shot][Tagi Wewnątrz]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Jak obiecałam, tak w końcu przeczytałam opowiadanie "One wiedzą...". Jestem nim oczarowana w nie mniejszym stopniu niż poprzednią, świąteczną częścią. Klimat grozy wręcz wyciekał z monitora sprawiając, że ciężko było oderwać wzrok i nie zrobiłabym tego ani razy, gdyby nie fakt, że czytanie długich tekstów na ekranie komputera (w moim wypadku laptopa) męczy mnie i moje oczy. Podoba mi się przeplatanie akcji z wycinkami wiadomości zamieszczanych w gazecie. Bardzo dobry pomysł, lubię coś takiego. A to zakończenie? Wow! Chociaż jestem trochę zawiedziona, bo nie wiem co dokładnie stało się z Doktorem. Ale podejrzewam, że poznam tę tajemnicę jak tylko zorganizuję kolejny konkurs literacki w swoim dziale, mam rację? ;3 Opowiadanie to zajęło pierwsze miejsce z braku konkurencji. Niemniej jednak napisane zostało tak, że zapewne i tak dostałbyś za nie złoto, zwłaszcza, że idealnie utrafiłeś w mój gust i to po raz drugi ^^ -
fluttershy Asertywność Fluttershy, rozdwojenie jaźni, czy przydatny, emocjonalny skok w bok.
temat napisał nowy post w Mane 6
Zgadzam się z przedmówcą. W swojej wcześniejszej wypowiedzi zapomniałam dodać istotny szczegół, który wskazuje, że Fluttershy jest nie tyle asertywna co poniekąd brutalna. Poniekąd, bo jednak nie sądzę by była prawdziwym brutalem. Ma w sobie tę dobroć, choć w głównej mierze kierowaną do zwierząt, a nie kucyków. W każdym razie pierwsza Gala Grand Galopu. Ogród dokładnie. "You're going to love me!". Oj to nie jest asertywność, nie jest.- 6 odpowiedzi
-
- psychologia
- nauka
- (i 3 więcej)
-
Owszem, ale pomimo ujawnienia swojej radości z przebiegu Gali zachowała całkowitą dostojność. Teraz jej zachowanie idealnie odzwierciedliło chęć zabawy. I to mi się podoba! ^^
-
Chodziło o katapulty. Nigdy nie słyszałem by używano ich podczas bitwy pod Grunwaldem, bo i w sumie po co? Pułapki w lesie były z tego co wiem. TARDIS wylądowała. Whooves zastanawiał się, gdzie trafił tym razem. Czy to znowu jakaś bitwa? Jak dotąd właśnie takie miał szczęście, ale nie tym razem. Gdy tylko wyściubił pyszczek z bezpiecznego łona swego wehikułu poczuł palący gorąc i smród dymu. Zaniepokoiło go to, bo jasnym było, że trafił w miejsce pożaru. Powinien od razu zniknąć, ale ciekawość wzięła górę. Wyszedł z TARDIS o uchylił pyszczek ze zdumienia po czym zakaszlał się. Znalazł się w płonącym mieście. W oddali słychać było krzyki ludzi i inne odgłosy paniki. Płonęły piękne budowle angielskie. Płonęły drzewa, płonęły pojazdy. W oddali majaczył pałac Baghingham. Czy płonął? Tego nie mógł określić, ale płonęło nawet London Eye. Za chwilę miało runąć. Pod jego nogami przebiegło kilka szczurów. Skrzywił się z niesmakiem i wskoczył do TARDIS.
-
Znajdowali się teraz w piwnicy. A w każdym razie w pałacowych podziemiach. Whooves spojrzał krytycznie na TARDIS. Nijak nie pasowała do otoczenia, ale nie raz już zdążył zaobserwować jak mija się niebieską budkę telefoniczną bez zdziwienia. Chociaż nie mógł ukrywać, że było to w świecie ludzi, a nie Equestrii. - Trzeba to ukryć - Derpy wyrwała go z zamyślenia. - Rzeczywiście. Ale gdzie? - rozejrzał się. Nie było tu niczego za czym można było schować budkę - Będzie musiała zostać tu, gdzie jest. I tak nikt się do niej nie włamie. - Skąd ta pewność? - Derpy wciąż była sceptycznie nastawiona. Whooves uśmiechnął się z dumą. - Cały tabun...mieszkańców innej planety próbował się do niej włamać i im się to nie udało. Derpy przechyliła głowę na bok. Nie dotarło do niej od razu co Doktor właśnie powiedział. Dopiero po chwili zdała sobie sprawę, ze zakomunikował jej o ataku całej armii na innej planecie. Otworzyła pyszczek żeby zapytać o szczegóły, ale Doktor zatkał go kopytkiem. - Nie ma na to czasu, moja asystentko. Trzeba ruszać w drogę, Allons-y~! Pobiegł przed siebie lecz... a) Derpy złapała go za ogon i zatrzymała uznając, że nie mogą tak po prostu biec na górę. b) Usłyszał kroki i zatrzymał się. c) Zza rogu wyszła królowa Chrysalis. d) Zauważył znajomy cień.
-
N: Idealnie pasuje do usera, a z dodatkiem Sir i minki jest jeszcze lepszy. Nie zmieniaj go nigdy~ A: Dziwnie się ocenia avatar, który sama robiłam... Ale obrazek do jego użycia bardzo ładny~ S: Właściwie mogę powiedzieć to samo, co wyżej Dodam tylko, że double Diamond lepszy :c U: Uwielbia hugi, nie wstydzi się uczuć.... No może się wstydzi, ale to jest urocze~ I wspaniały z niego przyjaciel :3
-
Niby tak, ale jednak poziom jej żarcików był niższy i mniej dosadny. Teraz widzimy wprost jaka jest zabawowa
-
Kucyki żyją w utopii, gdzie jeśli wyrządzone przez ciebie szkody mają głębsze uzasadnienie (niekontrolowany wzrost, wewnętrzny dramat z powodu straty przyjaciela) to nie zostaje się ukaranym. Ot i cały problem.
-
Dostrzegliśmy nawiązanie. Głębszy sens przekazany za pomocą przenośni, bo hibernacja to stan bliski, że tak to nazwę, chwilowej śmierci. W dodatku gdzieś tu przewinął się komentarz twórcy, że cieszy się iż dostrzeżono właśnie głębszy sens odcinka. Moim zdaniem chodzi o tą przenośnię.
-
No! Teraz lepiej. Bo Luna rzeczywiście mało scenek ma jak na razie.
-
Kemotx...to już jest lekka przesada Pyski są urocze, ale te śluby, łóżka, majonezy i eee gluty (srsl?) zaczynają mnie przerażać...
-
A to zrozumiałam to w bardzo pokrętny sposób XD To ja coś zamawiałam? :o
-
Widzę japońskie znaki na screenie. Automatycznie wszystko staje się jasne XD
-
Poważnie? Z tego co pisałeś zrozumiałam, że ma być tylko Hawkeye and Lover. I co to za requesty?
-
Bardzo dobry odcinek. Uśmiałam się, zwłaszcza przy Celestii. Plusy: + Zachowanie Celestii - nareszcie twórcy zaczęli nadawać jej trochę charakteru i idzie to w dobrym kierunku. Celestia o specyficznym poczuciu humoru, lubiąca trochę rozrywki i wychodząca z ram poważnej władczyni? Jak najbardziej za! Ten odcinek tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że Celestia całą sobą jest ciekawsza niż Luna. Przynajmniej w moim odczuciu. + Humor - zabawnie było. Celestia śmiejąca się ze, swoją drogą fajnego, suchara o Twillight, zazdrosny Discord, róznorakie gagi. + Dom Discorda - wyobrażałam sobie coś podobnego i miło było zobaczyć takie coś w bajce. + Smooze - przeuroczy kawałek gluta + Zachowanie Discorda - co prawda trochę przesadzone, ale z drugiej strony to bajka dla dzieci, a tam wszystko jest przesadzone. Fakt iż był tak bardzo zazdrosny o Fluttershy mi się bardzo podoba. + Celestia i Discord nadal jedynym słusznym pairingiem~ + Wzruszona AJ - takie to było słodkie ~ Minusy: - Nie było Luny. Chciałam zobaczyć ją w kiecce :c 10/10
-
Wrócił mój ulubiony temat A w każdym razie jeden z ulubionych. Celestia wciąż urocza ze swoim pyszczkiem. Z perspektywy obu nozdrzy wygląda najpiękniej~ Ale mam jedno "ale" i żal ogromny. DLACZEGO NIE LICZĄ SIĘ OGIERY?
-
I tu jest całe sedno sprawy. TY nie płaczesz. RD najwyraźniej płacze. Nawet jeśli jest chłopczycą, to twórcy postanowili, że płacze. I płakać będzie, bo twórcy zechcieli ją taką stworzyć, a RD nie tworzysz ty, nie tworzy jej fandom tylko właśnie twórcy. Możesz się z tym nie zgadzać, możesz rzucać bezsensownymi argumentami, ale nadal nie zmienisz tego jaką ją stworzono, bo nie ty ją tworzysz. Równie dobrze ja mogę uznać, że Sombra jest Tsundere, który udaje złego, ale tak naprawdę jest nieśmiały i co? To moja wizja i nie zgadzam się z tym, że Sombra jest zły. Nadal uważasz, że myślenie w taki sposób jest słuszne? Trzeba patrzeć na fakty. Mi na przykład nie podobało się, że AJ jest nadopiekuńcza, ale co poradzić? Taką ją wykreowali twórcy.