Sowenia

Advilion punkt

Pinkie Pie nie może się poddawać. Musi spróbować przeprosić klacz choć wiem, że nie będzie to łatwe. Fluttershy potrafi całkiem nieźle szyć, mogłaby pójść do niej i poprosić o pomoc w uszyciu nowej sukni dla Rarity. Nawet jeśli suknia nie okaże się tak dobra jak poprzednia to na pewno roztopi serce projektantki mody. To plus szczere przeprosiny bez zbędnego skakania i robienia głupich min powinno pomóc.

Nie popieram zabijania na mięso koni i mlekodajnych krów.

Prawidłowa odpowiedź. Wysiadaj Doktorku. Sprawdzimy co tym razem. Brr..ależ tu zimno. Śniegu wszędzie pełno. Muszę tam iść?! Eh..dobrze.. *brnie przez śnieg* O, coś się dzieje. Widzę ludzi. Zdaje się, że to armia, ale jakaś mizerna. Głodni, zmarznięci. Część z nich ledwo żyje. Co oni tutaj robią? Za nimi chyba dostrzegam spalone...miasto? Tak. Spalono całe miasto. I to spore. Niech no jeszcze raz spojrzę na tych ludzi. Dowodzi nimi niski człowiek. Też mu zimno. Cóż, nie dziwię się.

Hm. Prawda.

Zgadza się. Mogę już? Tak? Fantastycznie~ Stoję na dachu bloku mieszkalnego. Spoglądam w stronę pałacu..nie podam wam jego nazwy, ale jest to jeden ze słynniejszych budynków tego rodzaju. Mamy rok 1953. Cały tłum ludzi zebrał się poniżej. Ci co mają szczęście posiadać telewizor lub znajomych z telewizorem siedzą w domach i oglądają. Wiem bo już kiedyś byłem w tych czasach, ale chwilę wcześniej. Na balkonie pałacu stoi piękna młoda kobieta z koroną na głowie i uśmiechnięta macha do tłumu.

Advillon ma punkt

Nie lubię Scootaloo. Nie przepadam za Rainbow Dash...ale fanfick strasznie mi się spodobał. Zaczęłam czytać w autobusie bo zapomniałam książki i tak się wciągnęłam, że na dwóch następnych lekcjach chowałam komórkę jak się da byleby móc czytać dalej ^^ Uwielbiam gore i grimdark. Co prawda RF nie nazwałabym gore. Opisane sceny są za mało brutalne. Pomysł genialny. Różne rzeczy wymyślałam, ale coś takiego raczej by mi do głowy nie wpadło. Już nigdy nie spojrzę na tęczę w ten sam sposób. O tęczach i fabryce pogody w serialu już nie wspomnę. Wiem, że fanfick to tylko fanfick, a nie kanon, ale coś w głowie pozostaje i nie chce wyjść. No właśnie, nie chce wyjść, a to bardzo dobrze rokuje autorowi. Poza tym do teraz współczuję Orionowi i reszcie. Fanfick oceniam 8/10, ponieważ mógłby być trochę lepiej napisany.

Uszatka lubi sowy~

To już jest polityka, a polityka z Whooves'em ma niewiele wspólnego ;3

Dziękuję MaciejowiKamilowi (ależ to zabawnie wygląda~) za pomysł na ową dyskusję. Doktorze, przedstaw koncepcję. Podróżując w czasie widziałem jaki los czeka waszą planetę, ale przyszłość można zmienić. Nie ja oczywiście. Gdybym ja to zrobił to bym naraził wszystkich na niebezpieczeństwo. Nie smęć. Racja, przejdę do meritum dyskusji. Wiem, że spora część społeczeństwa lubi dywagować o tym co się dzieje na świecie i co na świecie dziać się może. Ponieważ dyskusja taka wiąże się z podróżami w czasie..rozmawiajcie do woli. Przedmiotami dyskusji będą: - Obecna sytuacja międzynarodowa - Przewidywana sytuacja międzynarodowa - Wasze ewentualne sugestie jak coś zmienić, dlaczego nie zmieniać, dlaczego będzie tak, a nie inaczej i tym podobne. Coby jakoś zacząć dyskusję zarzucę chociaż jednym zdaniem *elegancko chrząka* Ileż można toczyć wojny?! Regulamin dyskusji: 1. Należy pamiętać o regulaminie forum. 2. Proszę nie rozpoczynać prywatnych potyczek (z nimi na pw). Ma to byś spokojna dyskusja, nie jedna wielka kłótnia. 3. Bez obrażania się nawzajem. 4. Żaden offtop nie jest tu mile widziany.

Odznaczenia mniej więcej jak w dziale AJ? Pomyślę. Pomysł fajny, ale nie chcę by wyszło, że zgapiam ;3 Rozmowy na ten temat toczyły się w dyskusji "Rozwój technologiczny - ryzyko czy błogosławieństwo"

fałsz

Heh, bardzo ci dziękuję~ Tyle, że no..niestety, ale to wygląda trochę jak spam, albo jakbym cię specjalnie nasłała żebyś mi polepszyła reputację. Wybacz. Ja wiem, że mnie kochasz, ale powinnaś jakieś argumenty przedstawić dlaczego jestem taka dobra w tym co robię. Edit: Po namyśle..ocena to ocena

Tym razem prawidłowo. MaciejKamil, druga odpowiedź prawidłowo, ale jako, że na początku odpowiedziałeś źle nie mogę przyznać punktu. *dociera do nowego miejsca i wychodzi z budki* Cały tłum ludzi zebrał się przed kościołem. Na co oni czekają? Chwileczkę, niech no się przecisnę przez ten tłum. O, to ludność niemiecka. Uff, udało się. Na drzwiach wisi kartka. Pewnie jakieś nabożeństwo, albo zawiadomienie o przełożeniu mszy, hahaha. A nie. To jakieś..wystąpienie. Uuu, ktoś ostro krytykuje tutejszych duchownych. Dodam, że osoba, która to napisała jest twórcą 95 tez krytykujących kościół.

O tematach związanych z historią myślę odkąd zamknęłam poprzedni ogólnikowy wątek. Zastanawiam się czy ludzie będą chcieli rozmawiać np. tylko o średniowieczu. Sytuacja międzynarodowa jest dobrym tematem bo na pewno znajdą się chętni na taką dyskusję, ale czy to pasuje do Doctora? W zasadzie to historia. Obecna, ale historia. W sumie stworzę taką dyskusję i się zobaczy jak to będzie.

Nie, to nie to wydarzenie.

*aż jej wstyd się tłumaczyć - poprawiła*

Rzeczywiście. Umknęło mi, już się wątek tworzy ^^ Najpierw chcę zorganizować konkurs na nową sygnaturę działową. Czekam tylko na zatwierdzenie awarda. Quiz obecnie jest. Co prawda nie o nazwie quiz, ale polega na tym samym (Podróże w czasie). Quiz z nagrodami na pewno kiedyś zorganizuję, ale nie tak wszystko na raz. Pomysł z opisywaniem świata w przyszłości też jest całkiem fajny. Zastanowię się nad tym na pewno.

Wątek organizacyjny. Macie ciekawy pomysł na zabawę/dyskusję/grę/cokolwiek to piszcie śmiało. Oczywiście sami też możecie tworzyć dyskusje i zabawy, tylko żeby miały sens. Racja, Whooves. W każdym razie wylewajcie tutaj swoje żale i pomysły. W końcu dział jest dla was i chcę poprowadzić go tak byście byli zadowoleni.

Prawda

Mój medyk to klasycznie medigun bo najlepszy, blutsauger ze względu na naprawianie zdrowia za trafienia i uroczystą przysięgę coby widzieć stan zdrowia wrogów.

Cassidy punkt.

Zgadzam się z poprzednikami. Starswirl jak na razie nie ukazał się w żadnym doniosłym wydarzeniu. W zasadzie Twillight zrobiła więcej niż on. Chyba, że o czymś zapomniałam, ale to i tak byłoby mało. W zasadzie jedyny moment jaki pamiętam, w którym Starswirl zrobił coś ważnego, co mogłoby ocalić Equestrię, pojawił się nie w serialu, a w EqG. Mówię o tym co przeczytała Twillight, czyli, że wygnał syreny.