Przede wszystkim chcę coś sprostować:
Ludzie, tu nie chodzi o to, że niepełnosprawnym nie pozwala się wchodzić do domów kultury, kina czy cokolwiek. Tu chodzi o to, że niepełnosprawni, a zwłaszcza ci poruszający się na wózku NIE MAJĄ JAK dostać się do takich miejsc. Chodzi o to, że wiele miejsc nadal nie jest dostosowana dla osoby ślepej bądź poruszającej się na wózku. Wszechobecne wysokie progi, schody, ciasne przejścia i tym podobne. O to tutaj chodzi.
Dalej.
Jako iż jestem osobą biseksualną i obecnie mam dziewczynę to myślę, że moja wypowiedź tutaj się przyda. Tym bardziej, że sama jestem przeciwna marszom równości, bo zgadzam się w stu procentach, że odnoszą efekt przeciwny do zamierzonego. Jeśli takie zabiegi nadal będą trwać to tylko coraz więcej ludzi się zniechęci mimo, że - paradoksalnie - równie dużo ludzi przekonuje się do osób ze środowisk LGBT. Podejrzewam, że to dlatego iż tacy ludzie przestają się ukrywać.
Wiecie co według mnie jest najlepszym sposobem na przekonanie innych do zrozumienia? Zwyczajna rozmowa. Ot można zamiast parady zorganizować np. piknik integracyjny, o. Osoby ze środowisk LGBT mogłyby opowiadać swoje historie, zorganizować jakąś zabawę, ognisko może? Ludzie by się dobrze bawili, a przy okazji poznali takich ludzi i zobaczyli, że większość z nich to zwyczajne osoby, które mają nieco inny sposób bycia i tyle.
Małżeństwa i adopcja
Wystarczy związek partnerski. Ludzie tacy jak ja, którzy nie mogą formalnie pobrać się ze swoją ukochaną osobą mają bardzo utrudnione życie. Problem w szpitalach, podziałach majątkowych i tak dalej. To nie jest zwykłe "widzimisię".
Natomiast adopcja...tu jest większy problem. Uważam, że takie pary nie powinny mieć problemów z adopcją niemowlęcia. Jeśli zaś chodzi o starsze dzieci to wypada by dziecko takie wiedziało do jakiej idzie rodziny i nie miało nic przeciwko. Z tego powodu adopcja dzieci w wieku np. 5 latek raczej odpada na obecne czasy, bo wątpię by takie dziecko rozumiało czemu nie ma tatusia lub mamusi, ale może się mylę... Tutaj nie jestem pewna. Pewna jednak jestem, że nie ma powodu by taka para nie mogła wychowywać dziecka.