Skocz do zawartości

Magus

Brony
  • Zawartość

    5482
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    8

Wszystko napisane przez Magus

  1. Magus

    World of TCB [Gra]

    (Pado kończysz grę? No weź) Dojechałem w końcu do motelu. Szybko tam wbiegłem. Konia zostawiłem na zewnątrz. Poszedłem natychmiast do recepcji -Czy u was coś działa? -Cóż u nas też się wszystko upiekło, ale pracujemy żeby to naprawić. Jeśli pan poczeka -Zapomnij. Muszę się dowiedzieć, co się stało Pobiegłem do konia, po czym wsiadłem na niego. I gdzie mam jechać. Chwila może Elizabeth mi pomoże. Ruszyłem w stronę laboratorium.
  2. Magus

    World of TCB [Gra]

    Dalej jechałem na rowerze. Spojrzałem na swój tablet też był upieczony. Świetnie teraz nie mam żadnych informacji. Telefon tak samo. Eh nagle zauważyłem jakąś farmę. Hmm chyba mam pomysł. Powoli tam wjechałem. Zobaczyłem miejscowego hodowcę starszy gość z brodą w okularach i kraciastej koszuli. -Witam chciałbym kupić konia. Czy są jakieś na sprzedaż?-Oczywiście. Ale wie pan to nie jest tanie. Ale patrząc na pana kapelusz to chyba pan lubi takie zwierzęta -Tak potrzebuje. Wytrzymałego i szybkiego ogiera -Oczywiście jest tu taki. Ale to nie są tanie rzeczy -To chyba wystarczy -Oczywiście Zapłaciłem za zwierzę. Czarny ogier. Znacznie lepsze to niż rower. Czułem się jak szeryf na dzikim zachodzie. Ruszyłem na koniu w stronę motelu, w którym się zatrzymałem z nadzieją, że tam znajdę coś przydatnego, co się nie spaliło. Niech ja tylko dorwę tego, który mnie tak urządził pomyślałem.
  3. Magus

    World of TCB [Gra]

    Szedłem wściekły przed siebie wszystko stało. Zanim dojdę do motelu. Miną całe wieki. Nawet stopa nie mogłem złapać. Popatrzyłem na sklep z rowerami. Czułe się kompletnie upokorzony. Wszedłem do sklepu kolejka była spora. Ale w końcu kupiłem lepszy rower i ruszyłem przed siebie. Teraz będzie, choć trochę szybciej pomyślałem. Żeby tylko nikt mnie nie zobaczył, bo to upokarzające.
  4. Magus

    World of TCB [Gra]

    Pchałem dalej samochód aż w końcu dopchałem go do warsztatu. Zawołałem mechanika. Ten podszedł, po czym zaczął oglądać samochód w końcu zajrzał pod maskę -No tak silnik jest spalony -Tak powiedz mi coś, czego nie wiem. Napraw mi to Koleś przetarł ręce ręcznikiem. -Wybacz nic nie zdziałam. Jest ogromna kolejka. Nawet bez niej naprawa potrwa kilka dni -Że jak do cholery?! Wyciągnąłem dolary -To nic nie da. Twój silnik się upiekł. Lepiej zacznij spacery na jakiś czas lub jazdę rowerem -Do cholery! To daj mi auto zastępcze zapłacę -To nie takie proste wszystko się upiekło. Nie mam auta -To są jakieś jaja! Dobra napraw to. Ruszyłem piechotą przed siebie. Nie wiedziałem, co teraz bez auta byłem uziemiony. Muszę skołować zastępstwo. Ale na pewno nie rower.
  5. Magus

    World of TCB [Gra]

    Jechałem samochodem gdy nagle ten stanął. Nie mogłem w żaden sposób ruszyć. Co jest do cholery?! Podniosłem maskę. Cały mój silnik był spalony. Co to ma być?! Wtedy spostrzegłem że nie jestem jedyny. Ludzie w okolicy wpadli w panikę wszystko stało. Czy to jakaś nowa broń Rosjan czy jak? Zacząłem pchać samochód do najbliższego mechanika.
  6. Gdy zobaczyłem jak stwór idzie w moją stronę. Wiedziałem że przesadziłem. Naraziłem się na nieopisane cierpienie. Gdy stwór mnie wyciągnął byłem bezbronny. A gdy wbił we mnie swoje pazury. Wrzasnąłem bezradnie. Nawet nie byłem w stanie zebrać myśli z powodu bólu a co dopiero używać mocy.
  7. Magus

    World of TCB [Gra]

    Dopiłem powoli kawę. Po czym zapłaciłem za miłą obsługę. Chwilę zastanawiałem się gdzie jechać. W sumie dawno nie byłem się odpowiednio zabawić. Tak już wiem gdzie jechać. Powoli wsiadłem do samochodu i ruszyłem na poszukiwanie jakieś strzelnicy. Strzelanie do celu zawsze mi poprawia humor pomyślałem.
  8. Chwilę myślałem. Ten stwór nie lubi, gdy chce go kontrolować, więc może, jeśli uda mi się go jakoś przekonać rozmową. O ile w ogóle to myśli. Mam wrażenie, że źle się to dla mnie skończy. Zacząłem wysyłać stworowi wiadomości do głowy. Posłuchaj ty też jesteś przez nich kontrolowany. Nie możesz na to pozwolić. Jesteś silny. Silniejszy od nich. Możesz ich pokonać i się uwolnić. Jesteś taki jak my oni cię tylko wykorzystują i krzywdzą. My nie jesteśmy twoimi wrogami.
  9. Magus

    World of TCB [Gra]

    Dalej jeździłem po mieście. Coraz bardzie to wyglądało jak miasto duchów. Zresztą nigdy nie lubiłem dużych tłoków. Dojechałem w końcu do jakieś otwartej kawiarni. Było tu niewielu ludzi. Zamówiłem sobie kawę. Po czym spokojnie usiadłem przy stoliku na powietrzu. Wyciągnąłem parę zdjęć z koperty. Więc jeszcze tak blisko jak teraz nie byłem. Dwóch z głowy. Ale to tylko pionki zawsze można ich zastąpić. Najważniejsze to zlikwidować króla. Zastanawia mnie jednak, co dalej. Tak długo żyłem dla zemsty. Że nie wiem, co będę robił po skończeniu roboty. Hmm być może wrócę do Kanady, aby zacząć w końcu nieco spokojniejsze życie o ile jeszcze potrafię tak żyć. Zresztą będę się tym martwił, gdy skończę zadanie.
  10. Stwór chyba wykrył mój atak bo skierował się w moją stronę. Nie wiem jak zdołał to zrobić. Ale widząc że jest w mojej okolicy natychmiast zaprzestałem dalszego ataku. Czekając na inny moment i obmyślając nową strategię.
  11. Stwór nie reagował na moją moc. Tak jak wtedy. Ale skoro i tak nie miałem nic ciekawszego do roboty. Próbowałem dalej w jakiś sposób dostać się do jego umysłu. Gdyby mi się udało to ci źli ludzie pożałowali by tego co zrobili.
  12. Znów zapaliły się światła. Kolejny okropny dzień w tym miejscu. Nagle zobaczyłem tego stwora. Zapewne miał nas pilnować. W sumie i tak nie mam nic ciekawszego do roboty a może w końcu mi się uda. Spróbowałem przymusić stwora do swojej woli. Mając nadzieje, że zaraz zaatakuje tych wrednych ludzi.
  13. Magus

    World of TCB [Gra]

    Wiele godzin jeździłem po mieście. Wszędzie albo wszystko pozamykane albo uciekający ludzie. Nic dziwnego teren był zagrożony. Ludzie nie są przyzwyczajeni do wojny po tak długim czasie pokoju i wpadają w panikę. Zadziwia mnie, że moja rodzinna Kanada nic nie robi, aby poprawić sytuacje. Słyszałem, co prawda, że NATO wysyła jakieś noty czy coś. Ale, w czym to ma pomóc? W końcu jednak znalazłem jakiś sklep. Na całe szczęście zawsze są jacyś desperaci. Gotowi zawsze zarobić. Powoli wysiadłem z samochodu i skierowałem się do sklepu. Obsługiwała jakaś młoda dziewczyna. -Witam macie jakieś płaszcze i koszule? -Oczywiście. Dość spory wybór. Po pana akcencie wnioskuje, że jest pan zza granicy. Nie boi się pan tu zostawać? -Mało rzeczy mnie przeraża. A pani się nie boi? -Cóż pieniądze zawsze się przydadzą czy na wojnie czy w pokoju. Nie mam zamiaru uciekać -Rozumiem Skierowałem się do przebieralni. Po czym przymierzyłem nową błękitną koszulę i czarny płaszcz. Pasowały idealnie. Poszedłem do kasy zapłacić. Po czym wyszedłem do samochodu. Skoro strój mam trzeba się teraz trochę pokręcić po mieście pomyślałem. Po czym zażyłem kolejną tabletkę przypisaną od lekarza i ruszyłem przed siebie.
  14. Magus

    World of TCB [Gra]

    Powoli zacząłem się budzić. Dziwne, pomimo że spałem na fotelu spało mi się bardzo wygodnie. Może to przez te ostatnie dni. Powoli wstałem zażyć leki, które mi przypisał lekarz. Miały mi w końcu pomóc przyśpieszyć gojenie ran. Trzeba też zmienić opatrunki pomyślałem. Po odwinięciu bandaża na nodze. Chwilę się przyglądałem zszytej ranie. Cholera żeby tylko nie było blizny. Tyle lat żadnej nie miałem a tu mogę mieć pierwszą przez tak głupią wpadkę. Znów obwinąłem nogę bandażem następnie zmieniłem bandaż na tułowiu. Chwilę zacząłem się zastanawiać jak Elizabeth domyśliła się, że mam ranne plecy. Wtedy popatrzyłem na swój płaszcz i koszulę. Były podziurawione przez te szkło. Najpewniej to zauważyła i tak się domyśliła. Muszę udać się na jakieś zakupy. Bo wyglądam w tym jak jakiś lump. O ile gdziekolwiek coś jeszcze kupie. Przez te wojnę całe miasto oszalało. Ciekawe czy Elizabeth nic nie jest po tej wczorajszej zabawie. Westchnąłem lekko na pewno sobie poradzi. Zawsze do tej pory sobie radziła. Z resztą i tak nie mogę jej w żaden sposób zabronić tego robić. Bo mógłbym skończyć dosyć marnie. No nic muszę ruszać. Wziąłem szybki prysznic, po czym się ubrałem i ruszyłem do samochodu. Po czym wsiadłem i ruszyłem. Dzisiaj muszę przyłożyć ucho w paru miejscach. A przez te wojnę sprawa robiła się coraz trudniejsza.
  15. Poszedłem za kobietą do swojego "pokoju". Powoli poszedłem na koniec klatki i zwinąłem się pod ścianą. Jeszcze spojrzałem na kobietę. -Dziękuje za wszystko
  16. Popatrzyłem na te papkę całe życie to samo. Miałem tego dosyć -Może sami jej spróbujecie to się dowiecie jakie to smaczne!
  17. -Nie zrozum mnie źle, ale jesteś drugą miłą osobą, którą tu spotkałem odkąd się urodziłem w tym miejscu. Pierwszą osobę już nam zabrali, bo była dla mnie miła. Nie chce żeby ciebie też to spotkało. Inni naukowcy zawsze tylko mi uświadamiali, jaki jestem od nich gorszy, że jestem niczym wobec prawdziwych ludzi, że jestem zwykłym dziwadłem. Dlatego zaczynam się czasem zastanawiać czy wszyscy ludzie są tacy sami i nas nienawidzą za to, że istniejemy
  18. Dalej masowałem kark idąc w milczeniu. Dalej byłe zły za to co tam się stało -Poradzę sobie. Wybacz. Nie umie zrozumieć dlaczego jesteś dla nas miła. Myślałem ze wszyscy nas nienawidzicie
  19. Magus

    World of TCB [Gra]

    Dojechałem do jakiegoś motelu. Po czym poszedłem do recepcji. -Macie wolne pokoje? -Całkiem sporo ludzie uciekają przerażeni. Jest pan pewny, że chce pan tu zostać? -Tak nigdzie mi się nie śpieszy. Proszę jeden z lepszych pokoi Gość dał mi klucze. Zapłaciłem z góry. Po czym poszedłem do pokoju. Usiadłem w fotelu. Kapelusz rzuciłem gdzieś na bok, po czym włączyłem telewizor. Wszędzie gadali tylko o wojnie. Nie chciało mi się już tego słuchać. Włączyłem sobie jakiś film na DVD zrobiłem kawę i zacząłem spokojnie oglądać. W końcu nieco spokoju.
  20. Magus

    World of TCB [Gra]

    Chwilę siedziałem na masce samochodu patrząc na zegarek. Czas minął czas ruszać. Chwilę kręciłem się po lesie. Ale złapanie go nie sprawi mi większych problemów pomyślałem. Szybko znalazłem jego ślady. Zostawił za sobą krew. Najpewniej po tej ranie z nosa. Chwilę szedłem za śladem. Aż w końcu dotarłem do strumyka. Właśnie pił wodę z niego. Rozczarował mnie. Sądziłem, że dużej to potrwa. W końcu wyszedłem z lasu. -Polowanie skończone. Miałem nadzieje na większą zabawę -Czekaj daj mi jeszcze szansę! Uderzyłem go pistoletem w głowę. Po czym ten legł na ziemie. Powoli do niego podszedłem. Po czym przyłożyłem mu pistolet do głowy -Żegnaj wkrótce Christopher do ciebie dołączy. Po tych słowach oddałem strzał. Powoli opuściłem las i skierowałem się do samochodu na dzisiaj starczy zabawy. Lepiej wynajmę jakiś pokój w motelu lub hotelu i trochę odpocznę pomyślałem, po czym ruszyłem samochodem.
  21. Magus

    World of TCB [Gra]

    W końcu zatrzymałem samochód. Po czym wysiadłem. Poszedłem do kolejnych drzwi. Otworzyłem je mojemu pasażerowi. Ten na mnie spojrzał -Rozumiesz, że jesteś martwy! -Cóż jak na trupa całkiem dobrze się czuje. Wysiądziesz czy ci pomóc? Nic nie opowiedział pomachałem głową. Po czym złapałem go za kark i wyciągnąłem szarpnięciem z samochodu. -Więc teraz słuchaj moja gra polega na tym. Powiesz coś, co mi się nie spodoba poczujesz ból. Będziesz grzeczny to cię wypuszczę. Więc zaczynam. Gdzie jest Christopher? -Spadaj! Uśmiechnąłem się na to stwierdzenie. Po czym z całej siły uderzyłem go pięścią w brzuch. Aż się cały zgiął. -To na początek. Potem użyje tego. Pokazałem nóż. -Więc jak? -Będzie tu za około tydzień. Miałem tylko zastąpić Iwana i przygotować wszystko -Widzisz jak chcesz to potrafisz. No możesz iść -Poważnie? -Jasne rzecz jasna, jeśli zdołasz. Teraz zagramy w polowanie. Jeśli zdołasz mi uciec. Jesteś wolny. Masz przewagę, bo jestem kontuzjowany. Nie łódź się jednak, że ktoś ci pomorze. Specjalnie wybrałem te miejsce żeby nikt nam nie przeszkadzał. Nikogo tu nie znajdziesz. No, więc zaczynamy. Masz trzy minuty przewagi. Dobrej zabawy. Alex patrzył chwilę przerażony, po czym zaczął uciekać. Tak, więc zabawa się zaczyna. Pomyślałem z uśmiechem.
  22. Nie byłem zły na te kobietę. Ona nie wyglądała aby o czymś wiedziała. Dlatego poszedłem za nią w milczeniu masując sobie kark. Ale jeszcze zapłaczą za to co nam tu robią.
  23. Magus

    World of TCB [Gra]

    Dalej jechałem przed siebie słuchając muzyki. Dałem Alexowi bandaż na nos żeby mi nie poplamił samochodu. W końcu spojrzał na mnie. -To ty zabiłeś Iwana! -Nieźle a myślałem, że Christopher. Posługuje się tylko tępakami. Powinieneś prosić o awans. Skąd wiedziałeś, że przyjadę? -O, czym ty mówisz do cholery?! Nic nie wiedziałem! Tak bym się bardziej przygotował! -To skąd ta bomba? -Nie była dla ciebie tylko konkurencji, która mnie namierzyła. Ale szkoda, że cię nie zabiła -Dobrze, więc powiesz mi jeszcze parę rzeczy -Niby, po co i tak mnie zabijesz -Wszystko zależy od mojego humoru. Być może cię nawet puszczę. Jeśli będę zadowolony. A jak na razie mam dobry humor. No teraz się zamknij pogadamy inaczej już zaraz będziemy na miejscu. Powoli dojeżdżałem do lasu. Ciekawe jak sobie radzi Elizabeth na poziomie A. Pewnie sobie poradzi jak zawsze.
  24. Wciąż ciężko było mi złapać oddech. Ten stwór był przerażający i on ma nas pilnować? Musimy stąd uciec za wszelką cenę. Bo wszyscy zginiemy lub gorzej. Popatrzyłem na kobietę ze szczerą nienawiścią.
×
×
  • Utwórz nowe...