Skocz do zawartości

Burning Question

Brony
  • Zawartość

    862
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    14

Posty napisane przez Burning Question

  1. Heja. Mimo wszystko wybieram się na meeta, postaram się być już o 11:00 żeby zobaczyć w końcu jak wygląda czytający Nishi. ;D Mam pytanie kogo dotyczy aukcja na rzecz miłości, bo chętnie coś na nią wpłacę. ^^

    I jeszcze, czy tym razem ktoś chciałby zabrać się ze mną, bo ostatnio byłam sama. :c

  2. Fora internetowe są w sam raz dla aspołecznych ludzi, więc luzik. Chociaż jeśli chcesz potem przetrwać na tym wielkim okrutnym świecie, to prędzej czy później będziesz musiała zaryzykować i... pójść na ponymeeta! ;D

     

    Witaj, witaj! Wszyscy już zadali tyle pytań, że nie zostało nic dla mnie. Hm...

    1. W jakiego typu miejscach lubisz/ chciałabyś spędzić wakacje i czy latem bywasz w Kołobrzegu?

    2. Jakieś ulubione piosenki z MLP?

    3. Czy też uważasz, że Apple Jack jest strasznie niedoceniana?

  3. N: sto razy mówiłam ;)

    A: coraz lepiej, chociaż bardziej wolałam jeden z poprzednich avów, aż mam ochote ci jakiś narysować >.>

    S: jakimś cudem nie zauważyłam wcześniej drugiego OC, ale teraz sobie o nim czytnęłam- podoba mi się ^^ ...nie moge sie doczekać na HTTYD 2! :lunaderp:

    U: jeden z mądrzejszych facetów na tym forum, przynajmniej według moich standardów ;D

  4. Obawiałam się shitstormu i oto nadszedł. Dzięki ci Mon ciskanie w gimnazjalistów radykalnymi antyklerykalnymi opiniami, to ich na pewno przekona do twojej opinii. To samo z Mad Mike-  tak, ja też mam ochotę złapać parę osób, potrząsnąć nimi i wykrzyczeć i w twarz jak bardzo zieją absurdem, ale to ich tylko zmierzi i jeszcze bardziej zakleszczą się w swojej opinii. Dlatego właśnie po wysłaniu tego posta zabiorę się za jego edycję i napiszę naprawdę cholernie długą wypowiedź w pełni skierowaną do Masturbiana, ale nie z mojej perspektywy, tylko z perspektywy starszego katolika, którego znam- oczytanego i dobrze wykształconego w wielu dziedzinach, a nadal głęboko wierzącego.

     

    ...odechciało mi się teraz, ale potem na pewno to zrobię. XD Sorki

  5. Mam wrażenie, że podmieńce mają po prostu drapieżną naturę i muszą dbać o dobro grupy, inaczej zdechną- szczególnie ten cieżar spoczywa na królowej, która najwięcej rozkminia i prowadzi wszystkich. Przy tak silnym podziale świata w ich myśleniu raczej nie ma w ich społeczności wielu rozważań nad tym co dobre, ale na pewno kładzie się nacisk na to, co słuszne ze względu na dobro roju. Prawdopodobnie Chrysalis i podmieńce są całkowicie świadome, że wykorzystywane przez nich kucyki będą postrzegać je jako złe i nie widzą innej drogi, więc w pełni pogodziły się z tą.

    Bardzo możliwe też, że w cale nie musiałyby tego robić, gdyby pozwolono im zamieszkać wśród kucyków i żywić się panującą wśród nich miłością w zamian za ich zdolności. Możliwe też, że próbowano już takich układów kiedyś, ale wywołało to zbyt wiele negatywnych reakcji i konfliktów przez co podmieńce nie miały za bardzo wyboru i musiały wrócić do bycia złym drapieżnikiem.

  6. 1. Większość mediów nie tyle to propaguje z "dobrego serca" (haa-haa), co używa tego jako tematu zastępczego, no a bądźmy szczerzy- nic tak nie zwraca uwagi i oburza jak tematy jakkolwiek związane z seksem itp. Zobaczmy, co wywołuje największy ból dupy wszędzie: tematy aborcji, in-vitro, homoseksualizmu itp itd. Wszystko jakoś powiązane. Naród musi się na coś burzyć inaczej nie da się nim manipulować tak dobrze. :3 Nawet politykom się to przydaje. Takie akcje zwykle nie propagują niczego tylko tworzą antyreklamę, co bardzo dobrze widać, bo nawet mnie to mierzi. Nie homoseksualizm sam w sobie, ale to co się z niego robi w sferze publicznej. 

     

    2. Znam ja parę osób tego typu i szczerze mówiąc pseudo-lesbijki z gimnazjum mają zawsze zryte banie, ale znam też jedną parę prawdziwych lesbijek i to już starszych i są naprawdę spoko babkami. Znam też 2 gejów i jeden zdaje się jest taki z powodu traumy z posranej rodziny, a drugi zawsze tak miał i są jednymi z najsympatyczniejszych ludzi jakich znam. Przynajmniej mogę z nimi poobczajać fajne męskie tyłki. XD Tak więc jak dla mnie nie ma reguły- ludzie hetero też występują w całej masie mniej lub bardziej porąbanych rodzai, nie widzę zależności. Tylko, że nasze zboczenia zwykle odnoszą się albo do przesadnej pruderyjności albo do przesadnego fetyszyzmu. Ponownie- nie widzę zależności. Ludzie to ludzie bez względu na upodobania. Oczywiście wszelkie świry i krzykacze próbujące wmawiać sobie i innym, że to jedyny słuszny styl życia dostają ode mnie butem w twarz, ponieważ są zakłamani i upierdliwi do nieprzytomności, tylko bardziej szkodzą sobie i tym normalnym homo, którzy po prostu chcą być tolerowani na ulicy, ale nie robią  z siebie panów świata.

     

    3. W początkowym zamyśle (czyli nie w tym co się porobiło aktualnie) chodziło o OSWOJENIEM ludzi z tą orientacją- nie z propagowaniem. Znaczy niby wszyscy wiedzieli, że jest coś takiego itp. ale chodzi o to, żeby stało się to czymś tak normalnym, że jak dowiesz się, że twoi kumple sypiają ze sobą, to nijak ci to nie wpłynie na ich ocenę jako twoich kumpli. No bo co z tego jeśli zawsze byli spoko, jak ta informacja nagle wpływa na ich wizerunek? Ano nijak (zakładając, że naprawdę byli ok). Nikt się obraźliwie nie wyzywa od hetero, więc i od homo nie powinno się i do takiego etapu myślenia się dąży co chyba nie jest żadnym wariactwem, co? No i śluby to normalne prawo powinno być wszystkich ludzi, to nie jest nadawanie komuś przywileju i robienie mu łaski, więc ponownie chodzi o oswojenie ludzi z myślą, że miłość to miłość i nie ma co się w nią wtryniać i psuć komuś szczęście. I NIE- NIE MÓWIĘ ŻE OD RAZU ADOPCJA DZIECI JEST DOBRYM POMYSŁEM. ANI PEDOFILIA. ANI ZOOFILIA, GODDAMNIT (naprawdę ktoś kompletnie bez mózgu przytacza takie przykłady, potem nie wiadomo jak odpowiadać takim ludziom na ich durne pytania).

     

    A emotki są sympatyczne lub śmiechowe, ale raczej do niczego mi się nie przydadzą.

     

    Jak kogoś tak bardzo mierzi obnoszenie się ze swoją seksualnością, to nalegam, żeby wysadził mój dział UJotu w powietrze, bo roi się tam od pindź starających się jak najbardziej emanować erotyzmem na wszystkie strony, część nawet wali sobie półnagie wymowne sesje zdjęciowe na FB. Z kim ja studiuję...  :facehoof: Jak przychodzę na zajęcia, to nie wiem czy to jeszcze uczelnia czy już burdel na kółkach. -.-" Albo niech ktoś ogarnie tych napakowanych frajerów zarywających do mnie co lato w barach, próbujących strugać wielkich maczo w najbardziej prymitywny sposób przeładowany testosteronem i niczym więcej, bo w głowie mają pustki, a i w bokserkach raczej niewiele. >.>

    • +1 5
  7. Uwielbiam TEDa, a mimo to rzadko oglądam, ponieważ trochę mnie nudzi, że spora ilosć ich filmików zawiera jakieś myśli do których już doszłam- po prostu zostają ujęte w ciekawy/ inspirujący sposób (ja zwykle chcąc przekazać to samo kończę na społecznej szubienicy nieporozumień). Oto ostatni filmik, który posherowałam na FB, ponieważ mimo pesymistycznego wydźwięku ostatecznie daje nadzieję.

    http://www.ted.com/talks/larry_smith_why_you_will_fail_to_have_a_great_career?utm_source=facebook.com&share=11bcfcc9e6&utm_content=roadrunner-rrshorturl&utm_medium=on.ted.com-none&utm_campaign=&awesm=on.ted.com_qsdF

  8. W takim razie pozostaje mi nie kombinować za bardzo, po prostu spisać opowiadanie i kto chociaż spróbuje zacząć czytać ten spróbuje. >.> Najwyżej polegnę.  :ming:

    Z opisem będzie ciężko, bo nie wyobrażam sobie takiego, co by nie spoilerował ważnymi informacjami, a jeśli je ukryję to czytelnik może poczuć się oszukany. D:

  9. Ok, poczytałam sobie temat i teraz mam pytanie ze strony osoby, która nigdy żadnego fica nie czytała ani nie pisała, a ma wielką ochotę napisać:

    jaka byłaby wasza pierwsza reakcja/myśl na tytuł "Burzliwe zmiany" z tagami seria, thriller, adventure, slice of life i romance? Chcę wiedzieć co by pomyślały osoby, które już to i tamto czytały i jaka byłaby ich pierwsza reakcja na taką kombinację- negatywna, pozytywna czy może jakieś mieszane uczucia. Czy ktoś by to kliknął w ogóle?

    PS: jeśli tagów jest za dużo, to myślę, że slice of life można by wykreślić, choć mocno skupiam się na wnętrzu różnych postaci w tej historii. 

  10. N: człowiek-fandom

    A: Molestia w natarciu, ale jakoś zbyt spokojnie wygląda

    S: za pierwszym razem aż poszłam sprawdzić czy to się stało XD

    U: nasz naczelny perwers, bezwstydny jeśli chodzi o ujawnianie swoich zainteresowań... w sumie w kwestii tej otwartości jesteśmy podobni, ale ja się tu nie afiszuję lol. Człowiek, który ogarnia wszystkich na forum, czyli taka nasza spokojniejsza Pinkie.

    • +1 1
  11. :octavia:

    Lubię obie, ale Octavię o wiele bardziej, ponieważ jest spokojniejsza, bardziej... elegancka i reprezentuje najbardziej ceniony przeze mnie rodzaj muzyki- instrumentalny. Wszelkie melodie grane przez orkiestrę w klasycznym składzie są jak miód na moje serce i duszę, szczególnie grane na żywo (teraz szczególnie mam fazę po koncercie Pixara gdzie tylko pierwszy flet mnie dobił, a reszta była bezbłędna). Również kolorki Octavii podobają mi się bardziej, bo są stonowane i spokojne, a przy tym postać nie wygląda smutno. + moja mam grała na wiolonczeli. ^^ ...w sumie wszyscy w mojej bliskiej rodzinie na czymś grali/ grają, więc bardziej uosabiam się z Octavią.

    • +1 1
  12. Moje różne teorie:

    1. Wszystkie podmieńce poza królową nie są tak naprawdę ani rodzaju żeńskiego ani męskiego, ale panuje bardzo mocna tendencja do utożsamiania się z tym drugim. Powody:

    - łatwiej sprawić by talka społeczność wielbiła swoją królową mimo, że jest we wszystkim lepsza i była jej posłuszna ( no bo srsly, ze społecznością o mentalności bab to by nie przeszło XD)

    - koczowniczy i dość wojowniczy tryb życia sprzyja dość chuligańskiemu charakterkowi

     

    2. Z tych powyższych powodów podmieńce nie znają miłości w takiej formie jaka jest im potrzebna do przetrwania. Ze względu na to, że pochodzą od królowej nie ma żadnego biologicznego powodu, by potrafiły "czuć miętę" do siebie nawzajem, co być może jest ich największą słabością. Identyczny wygląd również w tym nie pomaga. Możliwe, że dałoby się to zmienić, gdyby królowa zadbała o jakąś... kulturową zmianę, ale to wprowadziłoby masę emocji do roju, co zaburzyłoby jego jednolitość i racjonalność.

     

    3. Podmieńce potrafią zmienić sie tylko w coś, co widziały- nigdy w to, co same sobie wyobrażą. Możliwe, że nie posiadają nawet takiej możliwości lub nie rozwijają jej- kreatywność i twórczość raczej nie są potrzebne do poprawnego funkcjonowania w ich społeczeństwie. Podejrzewam też, że mogą zmieniać się tylko w kucyki, a nie w żadne inne istoty. ALBO mogą zmieniać się tylko w inne stworzenia rozumne- również gryfy-, bo inaczej zmiana z powrotem w podmieńca staje się niemożliwa np. zmiana w zwierzę sprawi, że utracą rozum istot wyższych i nie będą nawet w stanie pomyśleć o przemienieniu się z powrotem. To samo ze zmianą w jakiś przedmiot nieożywiony- to byłaby droga w jedną stronę. + masa stworzenia w które sie zmieniają musi być w miarę zbliżona do ich własnej, a więc istnieje pewien limit.

     

    4. W ostatnich 2 odcinkach 4 sezonu dowiadujemy się, że każda rasa kucyków ma zdolność mającą źródło w magii. Siła, latanie i magia. Wiemy, że changeling po zmianie np. w pegaza może latać. Konkluzja jest taka, że każdy changeling ma w sobie taką odrobinę magii by móc imitować podstawowe zdolności każdej rasy. Podejrzewam więc, że przy odpowiednim treningu każdy mógłby się nauczyć podstawowej sztuczki jednorożców- lewitacji przedmiotów. Ktoś wcześniej zasugerował, że moc do zmiany bierze się z miłości, więc prawopodobnie wspomagałby też zdolność lewitacji i sprawiała, że będzie to dla changelinga mniej wyczerpujące.

  13. Mnie dobija ta nikła część fandomu, która zauroczenie postacią wyolbrzymia do tego stopnia, że robi z kuców swoje waifu. Szczyt żałości to osobniki, które zapominają o normalnym ludzkim świecie i tworzą w głowie kult swojej wyimaginowanej miłości, czasem fotoszopując wybranego kucyka gdziekolwiek idą i tworząc sobie taką alter-rzeczywistość. Pół biedy jak to jest dla żartu czy coś, ale parę razy widziałam takie akcje wyniesione na naprawdę chore poziomy (słynny mąż Twilight, może ktoś widział- wychodzi z maskotką do restauracji na randkę, 100% powagi). 

    Dziewczyno, teraz już nie masz szans nie dlatego że nie jesteś atrakcyjną laską z pornosa. Teraz nie masz szans bo nie jesteś koniem.

    Z drugiej strony nie chciałabym mieć jakichkolwiek szans u takich osobników, bo to by fatalnie o mnie świadczyło. >.>

    • +1 3
×
×
  • Utwórz nowe...