Skocz do zawartości

Nyxgrim

Brony
  • Zawartość

    248
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Nyxgrim

  1.  

     

    O DS3 w najnowszym CD-Action...

    Czytałem. Nie zdradzili jednak żadnych nowych informacji. Pozostaje więc czekać na gamescom, albo na gameplay.  

  2. Tak wiele ataków w tak krótkim czasie nieco oszołomiło Nyxa. Chityna na jego ciele była w wielu miejscach zdarta, pokryta szramami i zadrapaniami. Pancerz jednak dość szybko się regenerował. Ale nie to było teraz ważne. Trzeba wyprowadzić atak. Nie kilka ataków. Nyx zauważył, że kilka słabszych zaklęć potrafi zadziałać lepiej niż jedno potężne, kosztujące sporo energii. Patrząc na przeciwnika coś sobie przypomniał. Przekształcił swoje kosopodobne odnóża w parę szponiastych rąk. Następnie zaczął kreować podłużny kształt za pomocą zielonej poświaty. Po chwili aura znikła ukazując miecz o czarnej klindze podzielonej na dwie części. Był on podobny do pewnej broni z gry Fable: The Lost Chapters jednak na środku jego jelca lśnił szmaragd, a rękojeść była zielona. Nyx wzbił się w powietrze, dzierżąc miecz w ręku. Następnie skumulował magie w ostrzu i skierował je do góry. W niebo wystrzelił strumień jasnozielonej energii. Po chwili na Mephista spadł grad małych, magicznych pocisków. Zalały one również obszar wokół niego, rozpryskując na wszystkie strony fontanny iskier. Skutecznie utrudniło do widoczność. Nyx podleciał bliżej ziemi. Zataczał koła wokół obezwładnionego przeciwnika, ciskając w niego wydobywającymi się z miecza pociskami. Unosił się coraz wyżej, aż w końcu zwisł nad Mephistem. Wtedy zebrał magie i uderzył centralnie z góry. Fala energii uderzyła jego przeciwnika z góry, wbijając go w ziemie. "Rzadko zdarza się żeby owad miażdżył człowieka" - pomyślał Nyx, obserwując krater, który pozostawił po sobie czar.                    

  3. Update IV

     

    Siemano. Tym razem niestety nie mam nic konkretnego. Tak jak myślałem, po E3 cała sprawa z Dark Souls III przycichła. Myślę, że kolejne informacje dostaniemy dopiero kiedy Fromsoftware raczy w końcu opublikować gameplay z gry. Sporo nowych rzeczy do tematu może wnieść również Gamescom, który odbędzie się w połowie lipca. Tak czy inaczej pozostaje nam tylko czekać, a puki co nacieszmy się nowymi screenami i szkicami koncepcyjnymi:

     

      

    5591552eab029.jpg

    _______________________________________________________________

     

    5591552e7e16e.jpg

    _______________________________________________________________

     

    468px-Ds3_009.jpg

    ___________________________________________________________

     

    468px-Ds3_010.jpg

    ___________________________________________________________

     

    468px-Ds3_005.jpg

    ___________________________________________________________

     

    468px-Ds3_002.jpg

    ___________________________________________________________

     

    468px-Ds3_001.jpg

    ___________________________________________________________

     

    346223-293506-darksouls300jpg-620x.jpg

    ______________________________________________________________________________

     

    346223-293506-DarkSouls3Leak060515004jpg

    ______________________________________________________________________________

     

    346223-293506-DarkSouls3Leak060515018jpg

  4. Update III

     

    Hello, to znowu ja. Sorry, że znowu pisze posta, ale okazało się artykuł z którego czerpałem wcześniejsze informacje odnośnie zaprezentowanego na E3 gameplayu jest w rzeczywistości trzy razy dłuższy, czego ja oczywiście nie zauważyłem.

     

    tumblr_ltqmjwcv9x1r3sr6bo1_500.png

     

     

    Oto reszta informacji:

     

    Nowe efekty specjalne są związane między innymi z wiatrem – zobaczymy powiewające ubrania czy iskry z pochodni unoszone przez ruch powietrza. Trudno powiedzieć, czy ta innowacja zapewni jakiekolwiek doznania pozaestetyczne, ale być może obserwując drobnostki tego typu, odkryjemy, gdzie znajduje się tajne przejście (czyli źródło przeciągu). Czy tak będzie naprawdę, zobaczymy we właściwiej grze.

     

    182741427.jpg

     

    - Dark Souls III pod względem graficznym żadną rewelacją raczej nie będzie.

     

    - Przeciwnicy, są teraz znacznie bardziej dopracowani wizualnie - "Jeden z nich miotał się wściekle i przeobrażał na naszych oczach, co od razu przypomniało mi ciężkie chwile w Yharnam."

     

    Gra odziedziczyła po Bloodbornie system krwi pozostającej na elementach wyposażenia.

     

    Najciekawsze innowacje From Software szykuje w systemie walki. Wygląda na to, że teraz wiele rodzajów broni otrzyma specjalne, unikatowe ciosy lub techniki. Miyazaki pokazał parę przykładów. Trzymając długi miecz, możemy na przykład wejść w tryb gotowości (ready stance), w którym bohater unosi ów oręż na wysokość ramion. Z tej pozycji da się wyprowadzić parę potężnych ciosów. Dzierżąc dwa bułaty (scimitary), będziemy w stanie stosować ataki obrotowe. Wielki miecz (greatsword) pozwoli za to podrzucać wrogów w potężnym uderzeniu od dołu. Te techniki naturalnie zostaną obarczone pewnymi minusami – np. w przypadku wielkiego miecza wyprowadzenie ataku specjalnego trwa bardzo długo. Całość ma poszerzyć opcje taktyczne i pogłębić mechanikę walki. Wrogowie również zastosują powyższe nowinki.

     

    O ile wymienione techniki są dość typowe – można powiedzieć, że to po prostu dodatkowe ataki – tak zmiany w przypadku krótkiego łuku rozbudzają wyobraźnię. Miłośnicy Soulsów wiedzą, że korzystanie z łuków w grach z serii nie było zbyt atrakcyjne, nawet jeśli „dwójka” starała się trochę przyspieszyć ten proces. W Dark Souls III krótki łuk (short bow) będzie mieć specjalną cechę – szybkostrzelność. Dzięki temu możliwe stanie się używanie go w starciach bezpośrednich. Przewrotka, szybki strzał, przewrotka, strzał, przewrotka, backstab – taka sekwencja ruchów do tej pory nie była wykonalna. „To przesadzone porównanie, ale chcemy, żeby gracz był niczym Legolas” – zażartował Miyazaki. To już nie tylko „dodatkowy atak”, ale zupełnie nowa technika walki. 

     

    - Miyazaki zapewnił, że również odnośnie magii zobaczymy nowe pomysły.

     

    Miyazaki stwierdził, że postać będzie poruszać się i reagować nieco szybciej, by ułatwić nam radzenie sobie z nowymi, trudnymi sytuacjami. 

     

    - Podobno „wszystko w tej grze jest zaprojektowane tak, by zabić gracza”( a to nowość). Pojawiły się ataki z tyłu, wytrącanie z równowagi przeciwnika z tarczą, wrogowie używający miksturek. Wzorem Bloodborne’a przeciwnicy byli też znacząco bardziej agresywni i szybsi.

     

    - Na grafice poniżej przedstawiono jednego z rycerzy, którzy "mają zawsze budzić grozę i stanowić wyzwanie". Innymi słowy być czymś na wzór czarnych rycerzy z DS I.

     

    182741458.jpg

     

     

    W późniejszej części prezentacji postać przedostała się na dachy, gdzie kilku nieumarłych modliło się do wspomnianych niepokojących drzew stopionych z ludzkimi ciałami. Nagle jeden z nich przeobraził się w przedziwną, powykręcaną istotę – zmieniającą kształty i wijącą się wściekle dookoła.

     

    - Na koniec oczywiście najlepsze - Pierwszy ujawniony boss:

     

    Dancer of the Frigid Valley( czyli chyba "Tancerz/Tancerka Zimnej Doliny") – widoczny na poniższej grafice. Ta podłużna, wychudzona istota była zakuta w zbroję i wyposażona w ognisty miecz (ciosy podpalały poszczególne rejony areny). Największe wrażenie budziło jednak to, jak się poruszała – niesamowicie powoli, ale dostojnie, niczym tancerz lub tancerka. W dalszej fazie walki boss wydobył drugi miecz, by w finale zastosować obrotowe ataki. Mówiąc krótko, starcie robiło wrażenie swoją unikatowością, nawet jeśli w samych ruchach bossa dało się dostrzec zachowanie przeciwników z poprzednich gier. "Takich walk z ciekawymi elementami – w tym przypadku powolnością, ale jednak elegancją wroga – chcemy widzieć jak najwięcej"

     

    182741474.jpg

     

    To by było puki co na tyle, chyba że znowu coś przeoczyłem :P

    • +1 2
  5. Update II.

     

    Pojawiło się parę nowych informacji:

     

    - Fabuła będzie skupiać się wokół postaci znanej jako Lord of Cinder, czyli najprawdopodobniej kogoś, kto zdołał „połączyć się z ogniem” (niczym Gwyn z pierwszego Dark Souls). Przedstawiony na grafice poniżej.

     

    182741380.jpg

     

    - Bandai Namco przygotowało inscenizacje sceny z gry. Przedstawiała ona postać ze zwiastuna rozpaczającą nad zwłokami mężczyzny. Z rany co jakiś czas wydobywała się fontanna czarnej mazi. Miyazaki, autor Dark Souls, wytłumaczył na pokazie, że scena ta jest istotna dla fabuły trzeciej części serii.

     

    Świat gry ma łączyć dwie zasadnicze cechy: apokaliptyczne nastroje z „urokiem przekwitniętego piękna”. Przytłumione zachodzące słońce i dziwaczne uschnięte drzewa zespolone z ciałami ludzi były tego najlepszym przykładem.

     

    -  Na przedstawionym na E3 gameplayu widać zwłoki smoka, które Miyazaki skwitował krótką uwagą, że większość gadów tego typu została zabita. Kilka minut później gracz trafiał jednak na żywego, który standardowo zagrodził bohaterowi drogę ognistym podmuchem. Japoński producent przyznał, że to jego ulubiona scena – smok na dobry początek, by postraszyć i przypiec gracza( ala Dark Souls One).

     

    -  Ma to być pierwsza odsłona Dark Souls dedykowana tylko obecnej generacji konsol i pecetom. Z tego powodu producent będzie w stanie zwiększyć skalę lokacji i wykorzystać nowe efekty wizualne, gwarantujące dodatkową imersję.

     

    - Zamek z wieloma strzelistymi, acz nadkruszonymi wieżami, który występuje w zwiastunie nosi nazwę Wall of Lodeleth. 

     

    Powróci zasada, że prędzej czy później dotrzemy do każdego punktu widocznego na horyzoncie. Poszczególne obszary mają też być ze sobą powiązane na wzór pierwszego Dark Souls, co zapewne ucieszy osoby rozczarowane „rozbitymi” lokacjami z „dwójki”.

     

    W porównaniu z Dark Souls 2 liczba lokacji będzie mniejsza. Będą one za to większe. Eksploracja każdej mapy w Dark Souls 3 ma dostarczyć masy frajdy. 

     

    Miyazaki przyznał, że powróci odradzanie się przy ogniskach, lecz system resetowania przeciwników po śmierci może doczekać się modyfikacji.

    - Mechanika respawnu wrogów z Dark Souls 2 nie zostanie odtworzona w nowej grze - przyznał. - Filozofia produkcji jest inna dla każdego tytułu. Jak widać, w Dark Souls 3 koncentrujemy się na tym, by gracze pokonywali trudne sytuacji i wrogów przez obserwacje.

     

    - Znalazłem również informacje, że Dark Souls ukaże się "na początku przyszłego roku na PC, PlayStation 4 i Xbox One". Nie jestem pewien jak to zinterpretować, ale można sądzić, że wersja na PC wyjdzie równolegle z wersjami konsolowymi, a nie tak jak w przypadku dwójki jakiś czas po nich.

     

    - Na koniec zostawiłem najlepsze:

     

    Pierwsza ścieżka dźwiękowa z Dark Souls III  

    • +1 1
  6. (Od teraz będę dawał odpowiedzi częściej, żeby walka nie ciągnęła się do nowego roku)

     

    Nyx zdał sobie sprawę, że walka właśnie osiągnęła punk krytyczny. Musi działać szybko. Nadszedł czas. Zdjął z pleców wielkie naczynie, otworzył je i wylał je sobie na głowę. Po chwili cały był w zielonym, fosforyzującym płynie. Jego ciało zaczęło się zmieniać. Ręce przekształciły się w dwa sierpowate szpony, tułów przekształcił się w długi odwłok  z którego wyrosło sześć owadzich nóg. Twarz maga niemal w niczym nie przypominała już ludzkiej. Spojrzał swoimi ośmioma oczami na przeciwnika. - Kiedy z tobą skończę będziesz zazdrościł mi urody! - zakłapał szczękoczułkami. Chityna na jego odwłoku rozwarła się, ukazując parę skrzydeł. Wzbił się w powietrze z dźwiekiem przecinanego powietrza, przypominając przerośniętą osę. Najpierw trzeba zrobić coś z jego obroną. Zaklęcie osłabiające. Nyx podleciał nad przeciwnika i zaczął rozpylać wokół błyszczący pył. Zneutralizował on obronny czar oponenta i sprawił, że zaczął się dusić. Świetnie. Trafienie go nie powinno być teraz trudne. Odwłok Nyxa wydłużył się nagle przypominając teraz ogon skorpiona. Jego koniec uzbrojony w kolec, zaczął żarzyć się magiczną poświatą. Machnął nim silnie w powietrzu wytwarzając szeroki strumień niszczycielskiej energii w kształcie sierpu. - Oto kosa ponurego żniwiarza.               

  7. Zauważyliście, że na przedstawionych grafikach postać trzyma jedną broń w ręce, a drugą na plecach? To by oznaczało, że teraz broń, którą damy w "gniazdka" będzie widoczna( niby w porządku, w poprzednich soulsach postać wyciągająca z pleców miecz większy niż ona sama wyglądała trochę dziwnie). Myślę więc, że W DS III wygląd ekwipunku będzie bardziej zbliżony do jedynki, gdzie mieliśmy po dwa miejsca na broń na każdą rękę, a nie tak jak w DS II po trzy. To by oznaczało, że trzeba będzie bardziej rozsądnie wybierać rodzaj broni.

     

    359-3-1366363324.jpg


    UPDATE I.

     

    Po E3 pojawiły się już filmiki w którym dziennikarze gadają z ludźmi odpowiedzialnymi za produkcje. Wiekszość z nich to tylko czcza gadanina, więc nie chciało mi się tego tutaj wklejać, jednakże znalazłem coś interesującego - wywiad z Mizayakim, niestety tylko w wersji angielskiej. Za niedługo postaram się dodać zawarte w nim informacje do głównego posta.

     

    Link   

     

    Na zaprezentowany na E3 gameplay chyba nie będziemy musieli długo czytać. Puki co nacieszmy się paroma nowymi informacjami i screenami.

     

     

     

    No i mam nadzieję na nowe smoki, nad którymi będę się spuszczać :la:

     

    Spójrz w dół.

     

    democover-min.jpg

    ___________________________________________________________________________

     

    Dark_Souls_3_E3_screenshot_10.jpg

    ________________________________________________________________

     

    Dark_Souls_3_E3_screenshot_11.jpg________________________________________________________________

     

    Dark_Souls_3_E3_screenshot_12.jpg

     

    To by było puki co na tyle. Po E3 sprawa powinna trochę przycichnąć.  

    • +1 1
  8. Stało się...

     

    Obejrzyj Oficjalny Trailer Dark Souls III

     

     

    Na E3 FromSoftware oficjalnie potwierdziło, że DS III jest w trakcie produkcji. Co więcej premiera datowana jest na wczesny okres roku 2016. Nowa odsłona soulsów powinna więc ujrzeć światło słońca w okolicach wiosny. Zostało powiedziane, że zostanie ona wydana w pierwszej kolejności na PS4 i XBOX. Wersja na PC tak jak w przypadku DS II z pewnością się pojawi, choć jej premiera może być zależna od dorobków ze sprzedaży konsolowych wersji.

     

    Odnośnie samej gry nie wiadomo zbyt wiele. Pojawiła się dość nieprzyjemna plotka jakoby DS III miało być ostatnią częścią cyklu, jednak potem pojawiła się informacja, że będzie to "punkt zwrotny serii" po którym seria doczeka się znacznych zmian. Jakich? Tak jak wspominałem - nie wiadomo.

     

    O nowym Dark Soulsie znalazłem poniższe informacje:

     

    Dark Souls 3 ma być produkcją przeznaczoną dla od jednego do czterech graczy – tryb wieloosobowy będzie prawdopodobnie działać podobnie jak w „dwójce”.

     

    - Pojawi się 10 początkowych klas. 

     

    - Pojawi się 45 nowych przeciwników, 15 bossów, 100 broni, 40 zbroi oraz około 200 innych przedmiotów (wszystko to nie wliczając zawartości znanej z poprzednich części).

     

    - Trzecia odsłona serii ma być też bardziej rozbudowana fabularnie – deweloperzy planują około godziny przerywników filmowych, w znacznej większości stworzonych na silniku gry.

     

    - „Trójka” nie będzie produkcją znacznie większą od poprzedniczek: według przecieków dostaniemy dwanaście lokacji, które łącznie dadzą nam obszar wielkości oryginalnego Dark Souls.

     

    - Pojawi się możliwość składania ofiar z ciał pokonanych osób. Odprawienie tego rytuału pozwoli nam na nawiedzenie gry innego gracza, stworzy ognisko lub przyzwie do nas niektóre postaci. Z drugiej strony jednak uczyni nas celem dla pozostałych graczy.

     

    - Nowym rozwiązaniem będzie „podgrzewanie” walk z bossami – na razie wiadomo jedynie, że ma ono „całkowicie zmienić potyczki z najtrudniejszymi wrogami”, szczegółów jednak brakuje. Bazując na zaprezentowanych w filmiku informacjach można jednak spekulować, że w Dark Souls 3 powróci system na wzór Tendencji z Demon's Souls i to od niego będzie zależeć charakter poszczególnych potyczek.

     

    - Pojawią się sztuki walki mieczem – umiejętności, w które będzie można wyposażyć naszego bohatera. Na razie wiadomo o dwóch: „rush-in” to coś w rodzaju szarży, w której rzucamy się na przeciwnika otrzymując obrażenia, ale zadając ostatecznie potężny cios, zaś „circle” ma być podobno zdolnością umożliwiającą szybki unik i pozwalającą na zmniejszenie czasu potrzebnego na odzyskanie zdrowia.

    ________________________________________________________________________________________________________________

     

    Rzeczą, która może ucieszyć jest fakt, że Hidetaka Miyazaki, człowiek którego zna chyba każdy fan DS, jest zaangażowany w ten projekt bardziej niż miało to miejsce przy DS II. Będzie on jednym z ludzi odpowiedzialnych za kreowanie świata, a zarządzaniem zespołem zajmie się  Isamu Okano, który zaprojektował Steel Battalion: Heavy Armor. 

     

    Powyższy tekst jest garścią informacji, jakie udało mi się zebrać w internecie. W miarę jak mgła niewiadomych będzie się przerzedzać, postaram się dostarczać kolejnych wiadomości o DS III. Puki co nacieszmy się screenami:

     

    264645197.jpg 

    ________________________________________________________________________________

     

    264645212.jpg

    ________________________________________________________________________________

     

    264645228.jpg

    ________________________________________________________________________________

     

    264645244.jpg

    ________________________________________________________________________________

     

    img_slider_darksouls3.jpg

     

    Aby nie robić bajzlu na forum temat ten będzie równocześnie miejscem do dyskusji na temat Dark Souls III. Piszcie jakie są waszą przemyślenia na temat opublikowanego trailera, waszym stosunku do zapowiedzianych nowości i nadziejach związanych z tą produkcją.

     

    Well.. to by było na tyle.  

     

    Praise the sun! \ [T] /

     

    - Nyxgrim

     

  9. Well... po mojemu sprawa wygląda następująco: Ludzie najzwyczajniej nie lubią, kiedy ktoś się z czymś publicznie obnosi, nie ważne czy jest to religia, orientacja, stan konta, czy choćby jakieś osiągnięcia. Nawet jeśli  nie postrzegają to jako wywyższanie się, czy przejaw arogancji to np.  typek ubrany w rurki( w skrajnych przypadkach w kieckę), umalowany szminką i z torebką u boku, prezentujący jaki to on nie jest jest zwyczajnie irytujący. A jeżeli ktoś zwróci mu uwagę, a ten zacznie nawoływać do tolerancji i wyzywać od rasistów, homofobów itp. to sprawa jest już skończona. Osoba taka przywodzi na myśl leżący na środku chodnika psi ekstrement, który niemiłosiernie śmierdzi i razi w oczy, a usuniecie go grozi zdaniem szanownej kupy naruszeniem wolności i tolerancji. Następnie oczywiście nienawiść ludzi promieniuje na pozostała część danej grupy czyli osoby o mniej radykalnych poglądach takimi jak choćby pokojowo nastawieni islamiści itp. W sumie, to czy nie tak właśnie było z naszym fandomem? Czy cały ten hejt nie wziął się z powody cloperów i innych zakał? W moim mniemaniu w takich sytuacjach najlepiej jest po prostu nie myśleć stereotypami i zwalczać tego typu czarne owce, idąc w myśl mądrej zasady - "nie mamy nic przeciw gejom, ale nienawidzimy pedałów".               

    • +1 2
  10. Nyx zareagował instynktownie. Zeskoczył z grzbietu czerwia w samą porę, aby uniknąć ataku. Spadając na piasek zobaczył jeszcze jak przywołane przez niego stworzenie znika w chmurze kurzu i błysku magii. Gdy upadł do głowy przyszły mu dwie rzeczy. Po pierwsze przestać korzystać z przywołań. To zbyt niepraktyczna strategia na tak dynamicznego przeciwnika. Po drugie - zacząć walczyć osobiście. Ale potrzebował czegoś. Inspiracji. Spojrzał na butle, którą miał na plecach. Nie. Wciąż jest na TO zbyt wcześnie.  

    Wtedy rozejrzał się dookoła. Ten cały piasek. Niechcący stworzył wielką donice. To chyba dobry czas, aby z przywołań przerzucić się na magie roślinną. Wyjął zza pasa niewielki mieszek i wysypał będące w nim małe czarne ziarna na ziemie. Następnie uformował wokół nich szmaragdową pieczęć. "Wzrost" - ryknął. Po  chwili cały piasek zatrząsł się i wystrzeliły z niego pędy, z początku cienkie, potem jednak stały się grube niczym pień dębu. Pajęczyna pnączy oplotła cały piasek, a część z nich zaczęła dotykać jeziora ognia. "Synteza" - krzyknął Nyx stojąc na jednym z pędów i uderzając w nań swoją dłonią w chwili, w której rośliny zaczęły płonąć od wrzącej lawy. W jednej chwili kora roślin sczerniała i pojawiły się na niej czerwone, błyszczące żyłki. Potem na całej powierzchni roślin wyrosły bazaltowe ciernie. Część z nich błyskawicznie wystrzeliła w Mephista i będąc blisko niego eksplodowały, rozpryskując wokół lawę, ogień i kawałki skały. Przeciwnik Nyxa musiał być teraz paskudnie ranny. Będąc jednak zapobiegliwy dotknął rośliny i wystrzelił ponownie tyle cierni ile tylko zdołał.                 

  11. Ok. A więc tak...

     

    Odcinek poświęcony... no właśnie poświęcony nie jednej, ale aż dwóm bohaterką z mane six. Poza tym sporą role odegrała również Gilda, więc można nawet powiedzieć, że odcinek był o wzajemnych relacjach tych trzech postaci, a nie o rozbudowywaniu charakteru jednej konkretnej. I już jest plus za oryginalność.

     

    Na pierwszy ogień idzie Rainbow Dash. W tym odcinku nie uświadczyliśmy z jej strony żadnych nowych zachowań. RD i Pinkie Pie były w tym odcinku po prostu sobą. W przypadku Rainbow oznaczało to bycie energicznym, zdecydowanym i lekkomyślnym kucykiem. Wszystkie jej cechy charakteru zostały naprawdę dobrze pokazane w odcinku, łącznie z jej prześmiewczym stosunkiem do Twilight i całego tego gadania dla jajogłowych. Zostało jednak pokazane, że RD wciąż ma uraz do Gildy i do wszystkich gryfów i chciała odzyskać posążek tylko po to, aby móc wrócić do Ponyville. Choć los gryfów jej nie obchodził zdecydowała się wypełnić misje wyłącznie przez swoja lojalność względem magii przyjaźni. Ostatecznie jednak pogodziła się z Gildą, więc przyjaźń nie jest dla niej pustym słowem. Do tego dochodzi retrospekcja z obozu dla lotników z Cloudsdale. Zaprawdę Rainbow Dash była w tym epizodzie naprawdę świetna.

     

    No to teraz Pinkie Pie. Już na początku zniszczyła mnie jej scena z Gummym( wciąż najbardziej emocjonalnie zaangażowana postać w serialu) i praktycznie od początku do końca było tak sam. Jak już wspominałem to jest piękne w tym odcinku, że oba kucyki były sobą. Zdecydowanie lepiej niż Rainbow widziała w czym tkwi problem gryfów i chciała wzorem Twilight sprawić, aby zaznały MAGII PRZYJAŹNI. Powiem wam, że nawet nieźle jej to wychodziło, co tylko potwierdza, że Pinkie wbrew pozorom jest całkiem łebska w niektórych sytuacjach( zrzucenie liny Rainbow się do nich nie zalicza). Zdecydowanie była bardziej pozytywną postacią niż Rainbow, starała się szczerze pomóc gryfom i wykonać misje należycie.

     

    Teraz Gilda. Oprócz tego, że jej fani( tak, oni naprawdę istnieją i urośli w siłę) wreszcie doczekali się jej powrotu, to jeszcze ku wielkiemu zadowoleniu również jej "nawrócenia". Podobnie jak Trixie w trzecim sezonie tak samo Gilda zaznała MAGII PRZYJAŹNI, ale wcześniej oczywiście zachowywała się tak jak wcześniej - jak dureń, palant i gbur, czyli praktycznie tak jak reszta gryfów. Nie obchodziło jej kompletnie nic poza sobą, nie chciała nawet poprawiać sytuacji w swojej mieścinie... tak się przynajmniej wydawało. Na początku przypomniała sobie szczęśliwe chwile spędzone z Dash, co świadczy, że przyjaźń ta nadal ma dla niej spore znaczenie. Wystarczająco duże, żeby zrezygnować dla niej z artefaktu będącego dumą jej rasy. Gilda w tym odcinku zrobiła obrót o 180 stopni, co oczywiście wielu cieszy.

     

    Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Na pewno na świetne przedstawienie historii gryfiego królestwa, ta cała walka z tym amp... kozło-cyklopem była niczym wyjęta z jakiegoś serialu fantastycznego. Fani gryfów wreszcie doczekali się więc porządnego odcinka im poświęconego. Wreszcie poznaliśmy zresztą jakąś inną krainę niż Equestria - kocham epizody rozbudowujące uniwersum. Była również retrospekcja, która zadbała o podniesienie poziomu cukru. Do tego dochodzą jeszcze heheszkowe sceny z udziałem Pinkie i zakończenie. Zakończenie po prostu nie mogło być lepsze.

     

    Reasumując - odcinek miał wszystko czego potrzeba: rozbudowa uniwersum, powrót i przemiana Gildy, fabuła rodem z noveli fantasy, równomierny podział uwagi pomiędzy Gilde, Pinkie i Rainbow, oraz parę naprawdę zabawnych scen.

     

    THE END                        

    • +1 1
  12. Dorzucę jeszcze od siebie serie "Legacy of Kain" - seria posiada według mnie jedną z najgenialniejszych fabuł, jakie można spotkać w elektronicznej rozrywce. Jeżeli lubicie mroczne klimaty, wampiry i zawirowania fabularne to koniecznie obejrzyjcie ten filmik, przedstawiający fabułę pierwszej części cyklu. Vae Victus!       

  13. Dorzucę jeszcze "Higshschool DxD" - to anime i w ogóle cała seria ma... wszystko. Miejscami infantylne postacie  i w miarę prostą fabułę nadrabia ogromem swojego uniwersum. Do tego dochodzą jeszcze... no wiecie...

    cycki

     

    Oby tylko fandom nie zniszczył tej serii. 

  14. Ok. A więc tak...

     

    Odcinek poświęcony Discordowi... Zaraz WAT?! Dokładnie tak. Discord jest głównym bohaterem odcinka. Fani Pana Chaosu pewnie już okrzyknęli go najlepszym odcinkiem w serialu, a i dla innych jest to spory ewenement. Aby to uczcić przygotowałem specjalną recenzję.  

     

    "Recenzja Make New Friends but Keep Discord - Chaos Edition"

     

         ⓃⒶ ⓅⓄⒸⓏąⓉⒺⓀ ⒹⒾⓈⒸⓄⓇⒹ. Ⓦ ⓉⓎⓂ ⓄⒹⒸⒾⓃⓀⓊ ⓏⓄⓈⓉⒶłⓄ ⓅⓄⓀⒶⓏⒶⓃⒺ ⒿⒶⓀ ⒷⒶⓇⒹⓏⓄ ⓏżⓎł ⓈⒾę ⓄⓃ Ⓩ ⒻⓁⓊⓉⓉⒺⓇⓈⒽⓎ. ⓃⒶⓅⓇⒶⓌⒹę - ⓅⓇⓏⓎⒿⒶźń ⓀⓊⒸⓎⓀⒶ Ⓩ ⓀⒾⓂś, ⓀⓄⒼⓄ ⒿⒺⓈⓏⒸⓏⒺ ⓃⒾⒺⒹⒶⓌⓃⓄ ⓊⓌⒶżⒶⓃⓄ ⓏⒶ ⒿⒺⒹⓃⒺⒼⓄ Ⓩ ⓃⒶⒿⓈⓉⓇⒶⓈⓏⓃⒾⒺⒿⓈⓏⓎⒸⒽ ⓏłⓄⒸⓏⓎńⒸóⓌ Ⓦ ⒺⓆⓊⒺⓈⓉⓇⒾⒾ ⒿⒺⓈⓉ ⓃⒶⓅⓇⒶⓌⒹę ⓊⓇⓄⒸⓏⒶ. ⒿⒺⓈⓏⒸⓏⒺ ⓈłⓄⒹⓈⓏⒶ ⒷⓎłⒶ ⒸⒽⓎⒷⒶ ⓉⓎⓁⓀⓄ ⒿⒺⒼⓄ ⓏⒶⓏⒹⓇⓄść Ⓞ ⒻⓁⓊⓉⓉⒺⓇⓈⒽⓎ. ⓄⒹⒸⒾⓃⒺⓀ ⓅⓄⓀⒶⓏⒶł ⓃⒶⓂ, żⒺ ⓅⓇⓏⓎⒿⒶźń ⓃⒾⒺ ⒿⒺⓈⓉ ⒹⓁⒶ ⒹⒾⓈⒸⓄⓇⒹⒶ ⓅⓊⓈⓉⓎⓂ ⓈłⓄⓌⒺⓂ, ⓏⓇⓄⓏⓊⓂⒾⒶł, ⓏⒺ ⓏⒶⓅⓇⒶⓌⒹę "ⒻⓇⒺⓃⒹⓈⒽⒾⓅ ⒾⓈ ⓂⒶⒼⒾⒸ", ⒿⒺⒹⓃⒶⓀżⒺ ⓌⒸⒾąż ⒿⒺⓈⓉ Ⓦ ⓉⒺⒿ ⓀⓌⒺⓈⓉⒾⒾ ⓏⒾⒺⓁⓄⓃⓎ, ⒿⒶⓀ ⓂⒶⓃⒺ ⓈⒾⓍ ⓃⒶ ⓅⓄⒸⓏąⓉⓀⓊ ⓅⒾⒺⓇⓌⓈⓏⒺⒼⓄ ⓈⒺⓏⓄⓃⓊ. ⒸⒽⒸⒾⒶł ⓌⓏⒷⓊⒹⓏⒾć ⓏⒶⓏⒹⓇⓄść ⓅⓇⓏⓎⒿⒶⒸⒾółⓀⒾ, ⓌⓎⓀⓄⓇⓏⓎⓈⓉⓊⒿąⒸ ⓀⓄⒼⓄś Ⓩ ⓀⓉóⓇⒺⒼⓄ ⓊⒸⓏⓊⒸⒾⒶⓂⒾ ⓏⓊⓅⒺłⓃⒾⒺ ⓈⒾę ⓃⒾⒺ ⓁⒾⒸⓏⓎł - ⓈⓉⒶⓇⓎ, ⒶⓁⒺ ⒿⒶⓇⓎ ⓂⓄⓉⓎⓌ. ⓄⓅⓇóⒸⓏ ⓉⒺⒼⓄ ⓄⒹⒸⒾⓃⒺⓀ ⓅⓄⓀⒶⓏⓎⓌⒶł ⓂⓃóⓈⓉⓌⓄ ⓇⓏⒺⒸⓏⓎ ⓄⒹⓃⓄśⓃⒾⒺ ⒿⒺⒼⓄ ⒸⒽⒶⓇⒶⓀⓉⒺⓇⓊ( ⓀⓉóⓇⓎ ⓌⒷⓇⒺⓌ ⒿⒺⒼⓄ ⓅⓇⓏⒺⒿśⒸⒾⓊ ⓃⒶ ⒿⒶⓈⓃą ⓈⓉⓇⓄⓃę ⓂⓄⒸⓎ ⓏⒷⓎⓉ ⓌⒾⒺⓁⒺ ⓈⒾę ⓃⒾⒺ ⓏⓂⒾⒺⓃⒾł), ⒿⒺⒼⓄ ⓂⓄⒸⓎ, Ⓐ ⓃⒶⓌⒺⓉ ⓂⒾⒺⒿⓈⒸⒶ ⓏⒶⓂⒾⒺⓈⓏⓀⒶⓃⒾⒶ. ⓌⓈⓏⓎⓈⓉⓀⒾⒺ ⓉⒺ ⒺⓁⒺⓂⒺⓃⓉⓎ ⓅⒶⓈⓄⓌⒶłⓎ ⒹⓄ ⒹⒾⓈⒸⓄⓇⒹⒶ ⒿⒶⓀ ⓊⓁⒶł Ⓘ ⒸⒽⓄć ⓃⒾⒺ ⒿⒺⓈⓉⒺⓂ ⒿⒺⒼⓄ ⓌⒾⒺⓁⓀⒾⓂ ⒻⒶⓃⒺⓂ, ⒷⓎł Ⓦ ⓉⓎⓂ ⓄⒹⒸⒾⓃⓀⓊ ⓃⒶⒿⓁⒺⓅⓈⓏą ⓅⓄⓈⓉⒶⒸⒾą.

     

         teRAZ FLuTtERShY. zOsTało POkAZANE, żE JEJ pRzyJAźń Z DiScOrdeM KwITNie I TYLko ONA Z całEGo MaNe SIx jEST DLA NiEGO żYCZlIwA I mIłA. CoRAz BARdZIEJ ZaSKAkUje MNIE JEj MądROść, KTóRą OkazUJę. DOTYcHCzAs tRAkTOWałEm Ją jaKO NIESzKoDLIwą, LekKo tęPą mIłośniCzkę PrZYRody, aLe Od PewNeGO cZaSu PokazUJE, że PoTrAfI BYć naPrAWDę ROZSądnA I inTELIGENTNA, być mOżE nAWET nAJbaRdzIej łebSKa Ze wSzYSTKICh głóWNYCh BOHaTeReK. TO WłAśNIe Ona PoWiEDzIała dIsCorDowI W CZYM lEżY pROBlem, dlACzEGo POSTęPuje źle I WPłYnęłA Na niEgO. PRzY TYm WSZysTKIM NIE ChcIałA ZRAnIć JEGO UcZYć. iNNy,Mi słOWy STAjE sIę coRaz bARDZiej doJRZAłA, A PRZY tYM wcIąż JEst UroCZA.

     

         Co się tyczy Tree Hugger. Powiem w prost - nie polubiłem jej. Była przykładem stereotypowego hipisa, z dziwacznym sposobem mówienia, na wpół zamkniętymi oczami, które sprawiały, że wyglądała jakby była na haju i irytującym nastawieniem w stylu "Wielbię wszystkie stworzenia na ziemi. Wolność i pokój bracie i siostro. Róbmy dzieci zamiast wojen". Całości dopełniała muzyczka, która pojawiała się przy jej kwestiach. Mimo wszystko trza chlorofilce przyznać, ze to ona uratowała sytuacje, dzięki swej mistycznej wiedzy odnośnie potęg wszechświata. Choć bez wątpienia jest postacią pozytywną niektórym naprawdę ciężko może być ją polubić ze względu na jej specyficzny styl.

     

    Cô jëšžčžë ßÝłô wářťę ůwági? Nô čóż, mášá řžëčžÝ. PřžëĐë wšžÝšťkim Đôm DiščôřĐá - řžëčž, kťóřá ňá pëwňô wiëlů čiëkáwiłá. Jëgô Đôm, á řáčžëj wÝmiář w kťóřÝm miëšžká ťô pô přôšťů čáłÝ ôň. Jëšť jëšžčžë ňôwÝ ßôháťëř - Smôôžë. Wiëlki žiëlôňÝ glůť jëĐžąčÝ žłôťô - ßëž wąťpiëňiá jëĐňá ž ňájßářĐžiëj ôřÝgiňálňÝčh pôšťáči, jákië pôjáwiłÝ šię w ťÝm šëřiálů. Dô ťëgô ĐôčhôĐži jëšžčžë wąťëk ž iňňÝmi wÝmiářámi. jëśli čhôĐži więč ô řôžßůĐôwę ůňiwëřšům ťô ôĐčiňëk ßÝł ňápřáwĐę ôßfiťÝ. Pôžá w ôĐčiňků pô řáž piëřwšžÝ w ťÝm šëžôňië pôjáwiłá šię Cëlëšťiá. TwóřčÝ wřëšžčië šię pôšťářáli, áßÝ ňië wÝgląĐáłá w kółkô ťák šámô. Pô žá ťÝm jëj šůkňiá ßálôwá ßÝłô ô ňiëßô lëpšžá ôĐ ťëj, kťóřą žáłôżÝłá ňá kôřôňáčjë Twilighť. A čô šię ťÝčžÝ jëj čhářákťëřů - ňářëšžčië žôšťáłá pôkážáňá ž iňňëj šťřôňÝ ňiż wiëlká włáĐčžÝňi. PôĐ kôňiëč ôĐčiňká wřëšžčië ťwóřčÝ wřëšžčië pôkážáli ňám Cëlëšťië, ňië kšiężňičžkę Eqůëšťřii, ťÝlkô Cëlëšťië. Mám ňáĐžiëjë, żë pôkáżą więčëj ôĐňôśňië jëj čhářákťëřů i ôčžÝwiśčië čôś kôňkřëťňëgô ôĐňôśňië LůňÝ. Opřóčž ťëgô ôĐčiňëk ňášžpikôwáňÝ ßÝł pô ßřžëgi žáßáwňÝmi ščëňámi, kťóřÝčh wÝmiëňiáňië ťřôčhę ßÝ mi žájęłô. A i jëšžčžë jëĐňô - MáůňĐ Pië!

     

    .eiP dnuaM anlazratwopein i anydej zaro yraimyw enni ,iitseleC yrutan jewizdwarp aktsązc ałatsoz anazakop ,ijcautys hcynwabaz asam min z zarw a ,drocsiD ęis łiwajoP .ynteiwś kenicdo - cąjumusaeR

     

    KONIEC

     

       Jakby co, to pod spodem zamieściłem zupełnie normalną, pozbawioną chaosu wersje:

     

    Na początek Discord. W tym odcinku zostało pokazane jak bardzo zżył się on z Fluttershy. Naprawdę - przyjaźń kucyka z kimś, kogo jeszcze niedawno uważano za jednego z najstraszniejszych złoczyńców w Equestrii jest naprawdę urocza. Jeszcze słodsza była chyba tylko jego zazdrość o Fluttershy. Odcinek pokazał nam, że przyjaźń nie jest dla Discorda pustym słowem, zrozumiał, ze zaprawdę "frendship is magic", jednakże wciąż jest w tej kwestii zielony, jak mane six na początku pierwszego sezonu. Chciał wzbudzić zazdrość przyjaciółki, wykorzystując kogoś z którego uczuciami zupełnie się nie liczył - stary, ale jary motyw. Oprócz tego odcinek pokazywał mnóstwo rzeczy odnośnie jego charakteru( który wbrew jego przejściu na jasną stronę mocy zbyt wiele się nie zmienił), jego mocy, a nawet miejsca zamieszkania. Wszystkie te elementy pasowały do Discorda jak ulał i choć nie jestem jego wielkim fanem, był w tym odcinku najlepszą postacią.   

     

    Teraz Fluttershy. Zostało pokazane, że jej przyjaźń z Discordem kwitnie i tylko ona z całego Mane Six jest dla niego życzliwa i miła. Coraz bardziej zaskakuje mnie jej mądrość, którą okazuję. Dotychczas traktowałem ją jako nieszkodliwą, lekko tępą miłośniczkę przyrody, ale od pewnego czasu pokazuje, że potrafi być naprawdę rozsądna i inteligentna, być może nawet najbardziej łebska ze wszystkich głównych bohaterek. To właśnie ona powiedziała Discordowi w czym leży problem,  dlaczego postępuje źle i wpłynęła na niego. Przy tym wszystkim nie chciała zranić jego uczyć. inny,mi słowy staje się coraz bardziej dojrzała, a przy tym wciąż jest urocza.   

     

    Co się tyczy Tree Hugger. Powiem w prost -  nie polubiłem jej. Była przykładem stereotypowego hipisa, z dziwacznym sposobem mówienia, na wpół zamkniętymi oczami, które sprawiały, że wyglądała jakby była na haju i irytującym nastawieniem w stylu "Wielbię wszystkie stworzenia na ziemi. Wolność i pokój bracie i siostro. Róbmy dzieci zamiast wojen". Całości dopełniała muzyczka, która pojawiała się przy jej kwestiach. Mimo wszystko trza chlorofilce przyznać, ze to ona uratowała sytuacje, dzięki swej mistycznej wiedzy odnośnie potęg wszechświata. Choć bez wątpienia jest postacią pozytywną niektórym naprawdę ciężko może być ją polubić ze względu na jej specyficzny styl.

     

    Co jeszcze było wartę uwagi? No cóż, masa rzeczy. Przede wszystkim dom Discorda - rzecz, która na pewno wielu ciekawiła. Jego dom, a raczej wymiar w którym mieszka to po prostu cały on. Jest jeszcze nowy bohater - Smooze. Wielki zielony glut jedzący złoto - bez wątpienia jedna z najbardziej oryginalnych postaci, jakie pojawiły się w tym serialu. Do tego dochodzi jeszcze wątek z innymi wymiarami. jeśli chodzi więc o rozbudowę uniwersum to odcinek był naprawdę obfity.

     

    Poza w odcinku po raz pierwszy w tym sezonie pojawiła się Celestia. Twórcy wreszcie się postarali, aby nie wyglądała w kółko tak samo. Po za tym jej suknia balowa było o niebo lepsza od tej, którą założyła na koronacje Twilight. A co się tyczy jej charakteru - nareszcie została pokazana z innej  strony niż wielka władczyni. Pod koniec odcinka wreszcie twórcy wreszcie pokazali nam Celestie, nie księżniczkę Equestrii, tylko Celestie. Mam nadzieje, że pokażą więcej odnośnie jej charakteru i oczywiście coś konkretnego odnośnie Luny.

    Oprócz tego odcinek naszpikowany był po brzegi zabawnymi scenami, których wymienianie trochę by mi zajęło.

    A i jeszcze jedno - Maund Pie!

     

    Reasumując - odcinek świetny. Pojawił się Discord, a wraz z nim masa zabawnych sytuacji, pokazana została cząstka prawdziwej natury Celestii, inne wymiary oraz jedyna i niepowtarzalna Maund Pie.

  15. W chwili w której pocisk trafił Nyxa pożałował on, że nie obejrzał ani jednego odcinka Dragonballa. Gdy zbierał się z ziemi jego ciało dygotało z bólu. Stanął niepewnie, a świat wirował wokół niego. Pierwszą myślą jaką zdołał z siebie wykrzesać, było to, że kompletnie nie wie jak przewidzieć następny ruch przeciwnika. Nie wiedział jak chronić się przed nieznanymi mu zaklęciami. Pozostało więc tylko jedno - całkowicie zrezygnować z defensywy i skupić się na ataku. Potrzebował jednak czegoś bardziej nieuchwytnego. Coś przed czym ciężko się bronić. Wiedział już co robić za nim przestał widzieć podwójnie.  Położył ręce na ziemi i zaczął szeptać zaklęcia. Po chwili na podłożu rozbłysła pieczęć dorównująca rozmiarom dziedzińcowi zamku. Rozległ się wstrząs i z pieczęci buchnął gejzer złotego piasku. Uformował on niewielki pagórek, zaczął rozszerzać się po krawędzie areny, wpadać do lawy. Nim piasek do niego dotarł Nyx otworzył kolejną pieczęć w powietrzu i wrzucił do niego dwa małe kształty. Gdy przeleciały one przez pieczęć błyskawicznie się powiększyły. Jednym ze stworzeń był wielki czarny czerw, a drugim gigantyczny mrówkolew. Nyx wszedł na pierwszego z nich i popłynął na nim przez sypki piasek. Mrówkolew zanurzył się głęboko i uformował w piasku wielki lej. Mephisto zaczął zjeżdżać do  środka, prosto w rozchylone szczękoczułki potwora. Nyx obserwował to wszystko z krawędzi leja, stojąc na czerwiu. "Tylko spróbuj się wynurzyć" - pomyślał Nyx łapiąc za jedną z butelek.         

  16. Heja!

     

    Niedawno zakończył się pierwszy sezon tej kreskówki i jeśli nikt nie ogląda serialu w internecie( na cartoonie puścili dopiero połowę sezonu) to naprawdę zachęcam do obejrzenia. Końcowe odcinki wyjaśniają naprawdę dużo min. odnośnie tego kim naprawdę jest Garnet, pojawiają się postacie z "Homeworldu" oraz powraca Lapis. Mimo to pojawiają się kolejne pytania np. kim jest ten cały Yellow Diamond. Jeśli ktoś już oglądał niechaj podzieli się odczuciami.          

  17. Nyx zamknął oczy. Myślenie o kolejnym ruchu z bólem pulsującym w całym ciele i kompletnym braku rozeznania na polu bitwy graniczyło z cudem. Instynktownie rzucił w ziemię małą menzurkę z zasłoną dymną. Wydobywająca się z niej gęsta, zielona mgła przytłumiła oślepiające światło i na jakiś czas zabezpieczyło go przed dalszymi atakami. Nyx wybiegł za mgłę, omal nie wpadając do lawy. Popatrzył na skórzane pasy. Ma jeszcze parę sztuczek w zanadrzu. Spróbował się złowieszczo uśmiechnąć, ale warga spuchła mu do rozmiarów mandarynki. Spróbował zakląć, ale tylko ugryzł się w język. Zerwał jedną z fiolek i wlał błyszczącą zawartość do ust. Po chwili rany i guzy zaczęły się goić. Nie było to wystarczająco, aby jego ciało w pełni się zregenerowało, ale na dokończenie walki powinno wystarczyć.

    Gdy zobaczył przeciwnika rzucił kolejną zasłonę szmaragdowego dymu. Zaraz potem błyskawicznie położył ręce na ziemi, szepcząc zaklęcie. Na rozgrzanym bazalcie otworzył się świetlisty portal przypominający błyszczącą sadzawkę. Z plamy tej zaczęły wyłaniać się długie, cienkie nogi, szkaradne głowy z paciorkowatymi oczami i rozdęte odwłoki. Siedem ogromnych pająków ustawiło się przed Nyxem. Pochylił się on nad największym z nich i położył dłoń na jego tułowiu. Owad zaczął błyszczeć niebieska poświatą z której wystrzeliły świetliste więzy. Więzy oplotły pozostałe stwory, otaczając je dziwaczną, eteryczną zbroją. Pierwszy pająk, który utrzymywał zaklęcie został przy swoim panu, a pozostałe z zaklęciem ochrony weszły do dymnej zasłony. Dwoje z nich unieruchomiło Mephista siecią, a dwa pozostałe zaatakowały. Kąsały, odskakiwały i znowu zbliżały się, aby ugryźć. "Czary są przeciw nim bezużyteczne puki mam ciebie" - powiedział Nyx, głaszcząc stwora po odwłoku.                          

  18.  

    Co do Edków i czyśćca, może wydawać się głupie, ale jak się przeanalizuje umiejętności Ochydek (Kanker Sisters), do tego brak jakichkolwiek dorosłych poza bratem Eddy'ego i całokształtu, to nawet pasuje. Wiele jest wyjaśnień tej teorii i powiem, że jestem przekonany, że to jest możliwe. Ale jak sama nazwa wskazuje - TEORIA to TEORIA.

    Skoro dzieciaki są martwe to powiedz mi dlaczego w którymś odcinku, gdy Eddy i Ed wkręcali Chudego, że zachorował na śmiertelną chorobę to ten się bał? Jakim cudem trup może umrzeć, albo bać się śmierci?

     

     

    Ale ta informacja została potwierdzona. Jeślo chodzi o PnP to ciekawa jest też teoria o śpiączce głównego bohatera.

    Nie wydaje mi się, aby było to prawdziwe. Jakim cudem mózg dziecka może wytworzyć taki obraz jak choćby zrujnowana po wojnie atomowej ziemia? Finn musiałby być nieźle rąbnięty, aby coś takiego wykreować, przynajmniej w połowie tak jak twórca kreskówki :crazy: . Zresztą, czy istnieje cokolwiek co może wesprzeć tą teorie? Gdyby całe Ooo okazało się snem, to było by to po prostu zbyt sztampowe... a Adventure Time na każdym kroku udowadnia swoją oryginalność.

×
×
  • Utwórz nowe...