W pewnym momencie Curt uśmiechnął się w sposób dziwaczny. Coś w stylu ,, :3 '' .
- Ależ ja jestem złowieszczym człowiekiem. - powiedział, wciąż miał ten dziwny uśmiech. Spojrzał wymownie. na Alysse i na Dastana. Po chwili zaczął nucić utwór z króla lwa ,,Miłość Rośnie wokół nas''