Skocz do zawartości

Mephisto The Undying

Brony
  • Zawartość

    10766
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Mephisto The Undying

  1. - Dobra, latarki są? - zapytał.
  2. - Taki przejaw jego geniuszu. - powiedział.
  3. Law wstał, poszedł do łóżka, położył się. - Ech, bloody hell... - mruknął pod nosem zasypiając.
  4. ((Życie prywatne? A cóż to takiego? Jak jestem chory to tego nie używam >.> )) - Wreszcie. - powiedział. - Dobra, to możemy iść. - powiedział.
  5. Curt podał jedną słuchawkę Alysse. Potem wyciągnął telefon i podał go dziewczynie. - Wybierz coś. - powiedział. ((Głownie metal i rock ))
  6. - Słuchawka, mam dwie więc jak ktoś chce posłuchać muzyki to może. - powiedział.
  7. - Może. - powiedział, wziął jedną słuchawkę z telefonu. - Ktoś chcę też posłuchać? - zapytał.
  8. - Nie, dasz komuś jak padną te z latarek. - powiedział.
  9. - Nie wiem czemu ty, ja nawet nie wiem w którym punkcie tej operacji to ja dostałem dowodzenie. - powiedział. - Dobra, idźcie do środka a ja na niego poczekam. - powiedział
  10. - Jak wam zimno to wejdźcie do środka, ewentualnie ja na niego poczekam. - powiedział.
  11. ((Nie każdy ma w szkole francuski i nie każdy wie co to jest Prêt więc jesteśmy kwita.)) - Powinniśmy poczekać na spóźnialskiego ale w tym tempie to nas ranek zastanie. - powiedział. - Ewentualnie ktoś może na niego poczekać... ale wtedy mniej osób będzie przeszukiwać szkołę więc zajmie to więcej czasu... - powiedział zastanawiając się, zaczął liczyć coś na palcach. - Dobra, poczekamy 10 minut jak nie przyjdzie do tego czasu to Marry zostanie i na niego poczeka a jeśli dotrze to wejdą razem. - powiedział.
  12. - Täydellisesti (fiński motzno :3). Wiedziałem że można na tobie polegać Ann. - powiedział uśmiechając się.
  13. - Chyba przesadziłem z trudnością zadania dla niego. - stwierdził. - Jak idzie Ann? - zapytał.
  14. - No gdzie ten koleś do cholery? - zapytał sam siebie. - Jeszcze trochę i idziemy bez niego. - powiedział.
  15. - Owszem, to ma o wiele więcej sensu niż po fińsku. - powiedział do Ann, - i tak możesz już iść spróbować otworzyć drzwi. - dodał.
  16. - Co on, parówki do termosu stara się wpakować? - po chwili strzelił facepalma. - Oh mon Dieu... on to wziął an serio. - mruknął. ((Curt przeklina po francusku bo po Fińsku brzmi to kiepsko ))
  17. Curt uśmiechnął się. - Urocza jesteś. - powiedział po francusku.
  18. - Ładnej kobiecie we wszystkim dobrze. - powiedział uśmiechając się.
  19. - Och, widze że z zadania się wywiązałaś. - powiedział do Ann.
  20. Curt poszed pod szkołę, po drodze spotkał Marry. Podszedł do niej. - Hej. - powiedział.
  21. Curt wrócił do domu, wyciągnął książki z plecaka i zapakował do niego potrzebne rzeczy, schował do kieszeni nóż motylkowy, śrubokręt i telefon do drugiej, wziął też do plecaka czekoladę i krakersy bo lubił. Spojrzał na zegarek.
  22. ((No brazylyjska telenowela.)) Curt minął Alysse Dastana. - Nareszcie... - mruknął po fińsku.
  23. Curt dopił kawę. Wstał, założył kurtkę. - To nara Piegusie. - powiedział uśmiechając się i wyszedł. Założył słuchawki i ruszył w stronę domu.
  24. - O 23:30, - powiedział, wyciągnął z plecaka kawałek kartki i długopis, zapisał swój numer. - Masz. - podał kartkę.
  25. - No no. To na pewno się przyda. Więc witaj w tej tak jakby drużynie. - podał Adrienowi rękę.
×
×
  • Utwórz nowe...