Mephisto The Undying

Law dotarł na miejsce. Spojrzał na Rina. - Hę? Do twarzy ci z taki fryzem. - stwierdził.

- Dobra, to do zobaczenia później. - powiedział Law i skierował się do miejsca gdzie czuł aurę Rina.

Law zjadł trochę. - Dobra. Ja w sumie jestem gotowy a jak z wami? - zapytał Law.

- Niestety ale musicie. - powiedziała Elesis. Law usiadł obok. - To z kim ja będę trenować? - zapytał.

- Cześć. - przywitał się Law. - Poszli trenować. I wy wkrótce zrobicie to samo. - powiedziała Elesis.

Utwór f55CqLc6IR0 jest naprawdę zacny ale trzeba wejść na youtuba i wpisać tytuł oddzielnie. Po prostu wklejaj linki z yt następnym razem. A tak na serio, ten utwór jest świetny. Znam go od dawna ale zawsze go lubiłem. Szkoda że go nigdy nie pobrałem ale chyba to się zmieni i to dziś. 10/10 A teraz ode mnie folk metal. Bo lubię. Turisas zawsze sprawia że chcę wyruszyć na przygodę. Szkoda że nie jestem w świecie wikingów. Eh... w każdym razie oto Turisas - Miklagard Overture

- Kiedyś trzeba ulepszyć swoje umiejętności. - powiedział. - Poza tym trochę zdrowia nie zaszkodzi. - stwierdził. - I nie martw się mi też się nie chcę.

Law również wstał. - Chyba będziemy musieli dziś trenować. - powiedział idąc razem z Emily na dół.

Law uśmiechnął się. - A ty urocza gdy się rumienisz. - powiedział.

- Ja ciebie też. - powiedział przytulając Emily. Po chwili pocałował ją w szyję.

- W zasadzie większość kobiet by tak zareagowało. Ale ty nie jesteś przecież większością. - powiedział uśmiechając się.

Law odwzajemnił pocałunek ale co prawda zdziwił się. Po chwili odsunął głowę. - W zasadzie tego się nie spodziewałem. I przepraszam że ci tak w wpadłem do pokoju. - powiedział.

Law spojrzał na Emily. - Emm hej? - powiedział niepewnie.

- To... ja lepiej wyjdę. - powiedział wychodząc na czworakach (bo nie wstał ) i gapiąc się w ziemię. Zamknął drzwi i usiadł obok nich. - She's a beaut... - mruknął pod nosem.

- P...przepraszam... przypadkiem oparłem się o klamkę. - powiedział gapiąc się w ziemię.

Po chwili Law przypadkiem oparł się o klakę pokoju i wpadł do środka. Wylądował na ziemi ale po chwili wstał. Spojrzał na Emily. - P... przepraszam... - mruknął czerwieniąc się. - Dobra, to ja się nią zajmę. - powiedziała Elesis.

Po chwili Law zapukał do pokoju w którym Emily się przebierała. - Mogę wejść? - zapytał. - To świetnie. - powiedziała Elesis uśmiechając się. - Nie wiem czy to ja czy Rin podszkolimy Law'a ale to się zobaczy. - dodała.

- Święta jagodowa matko Józefa skąd ty się tu...? - powiedział zaskoczony widząc Megi.

Law też usiadł. Wyszedł z łóżka. - Idę się przebrać. - powiedział biorąc plecak i idąc do łazienki. Elesis spojrzała pytająco na Lorence. - Nie wiesz? Cóż, w każdym razie pomyślałam że mogłabyś trochę podszkolić Emily w korzystaniu z jej daru. - stwierdziła.

- Też dobrze. - powiedział Law. - Idziemy na dół? Pewnie jest już śniadanie. - powiedział. Elesis spojrzała na Lorence. - Cześć. Jak tam? - zapytała.

Jestę arabskim księcię

- U nas słońce jest zawsze inne. Nasza planeta krąży wokół słońca, które jest gwiazdą. Ale w sumie to jest na tyle skąplikowane że wyjaśnienie tego w biegu jest dość problematyczne. - powiedział.

- Hej. - przywitał się. - Jak się spało? - zapytał.

Nie lubię zbytnio The Cranberries. Po prostu jak dla mnie są jacyś tacy nijacy. Wokal jakoś taki umęczony, gitara średnia. No niestety nie dam więcej niż 4/10 Nie mam pojęcia czy ktoś to zna czy też nie. Iron Mask to belgijski zespół grający power metal oraz neo-classical metal. Wiem że niektórzy z ich fanów nazywają ich nowym Iron Maiden ale ja uważam że te zespoły są od siebie na tyle różne że nie można tak powiedzieć. Iron Mask Alexander the Great