Skocz do zawartości

Kacpi

Brony
  • Zawartość

    332
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Kacpi

  1. Witam wszystkich serdecznie. Opowiadanie które chciałbym wam zaprezentować pochodzi z szóstej edycji konkursu "Pod Gradobiciem Fików". Tam całość była podzielona na pięć części, które teraz zostały połączone w jedną całość z umieszczeniem kilku scen których ze względów regulaminowych nie mogłem umieścić w pracach konkursowych, gdyż przekroczyłyby wtedy limit słów. Link Fik jest o trójce przyjaciół, którzy chcą odkryć tajemnicze pochodzenie plakatu wiszącego w Ponyville oraz to, co tak na prawdę ma on reklamować. Czeka ich więc długa podróż, a przez podejmowane w trasie decyzje pakują się w różne kłopoty, którym muszą stawić czoła. Za korektę odpowiada @Cinram oraz w późniejszej wersji jeden z moich przyjaciół za co bardzo im dziękuję Życzę miłego czytania
  2. Poszukuję korektora i prereadera do opowiadania, które początkowo powstało w częściach na niedawne "gradobicie", a teraz po połączeniu wszystkiego w jedną całość zostało nieco rozbudowane. Tagi: [slice of Life][oneshot] Długość: 7600 słów (według google docs) Nieaktualne
  3. Powoli dochodzę do wniosku, że kończy mi się miejsce na drzwiach
    18581960_1913074852311525_84760501973653

    1. WilczeK

      WilczeK

      Sporo tych dresów ubiłeś. 

    2. Lemi

      Lemi

      Tak się boisz pobicia przez dresiarzy że na każde miasto masz przygotowany szalik na zakamuflowanie się? Sprytne xD

    3. Kacpi

      Kacpi

      @Lemi Nawet po kilka z tego samego miasta w zależności od tego w jakiej dzielnicy się znajdę :P

  4. True Skate jest za darmo na Google Play
  5. @Kruczek Jedno znaleźć się na podium, a drugie napisać coś zadowalającego. Tutaj mogłem oddać niemal pusty dokument zawierający jedynie jedno zadanie opowiadania oraz podpis i też skończyłbym w trójce, ale oczywiście wykazałem to minimum zaangażowania i coś napisałem. Niestety to z czym się zgłosiłem do konkursu było słabe, ze średnią ocen 4/10, więc raczej nie daje mi podstaw do dumnego powiedzenia samemu sobie, że na nagrodę zasłużyłem. Mogę to porównać do sytuacji która miała miejsce w 2005 roku w USA podczas zawodów Formuły 1, kiedy to do wyścigu przystąpiło z około dwudziestu uprawnionych kierowców jedynie sześciu, z których to aż czterech było najsłabszych w stawce i w normalnych warunkach mogli tylko pomarzyć o jakimś sensownym miejscu. No i jak nie trudno się domyśleć do jednego z nich uśmiechnęło się szczęście i uzupełnił podium. Regulaminowo wszystko było w porządku i nie było podstaw aby cokolwiek anulować. Zawody się odbyły, zawodnicy na podium otrzymali puchary, protokół został spisany i wysłany do centrali, ale co z tego skoro poziom wyścigu był w najlepszym przypadku marny, a niemal każdy obecny tego dnia na torze zdawały się mówić: "Chodźmy już do domu i zapomnijmy o tym". Jedynym radującym się tego dnia był ten jeden szczęśliwiec, który ze sporą stratą do lidera dojechał na trzecim miejscu zdobywając dla siebie pierwsze historyczne podium. Zatem, czy mam się cieszyć? Oczywiście, że tak! Skończyłem w końcu na drugim miejscu, co patrząc jedynie na wynik końcowy jest dla mnie najlepszym wynikiem, ale z drugiej strony, po recenzjach można dojść do wniosku, że się raczej nie popisałem. Wrócę na chwilę jeszcze do mojego porównania z wyścigiem F1. Jeżeli ktoś bez zagłębienia się w temat spojrzy jedynie na klasyfikację podium pomyśli sobie: "Wow... szkoda, że tego nie widziałem. Co się musiało dziać, że ten kierowca był tak wysoko?" Przez co żyje w błędzie, że ten zawodnik w zawodach najwyższej rangi, w stawce z silnymi zawodnikami osiągnął zasłużony sukces. Dopiero znając wszystkie fakty można wyciągać wnioski, a mój wniosek jest taki, że jakościowo na przebywanie w blasku glorii i chwały, wynikającej z wysokiej pozycji końcowej, nie zasługuję.
  6. Jeśli o mnie chodzi to chciałbym zrezygnować z nagrody. Moje opowiadanie okazało się słabe i najzwyczajniej w świecie głupio mi otrzymać za nie jakąś gratyfikacje. Przy okazji gratuluję zwycięzcy.
  7. Nie byłem ostatni więc cel minimum osiągnięty . Z ocen za opowiadania też jestem zadowolony, gdyż mniej niż 4 nie było co też jest jakimś sukcesem. No i mój standardowy standard, czyli "Musisz popracować nad stylistyką". Nie mogło być inaczej Krótko mówiąc wszystko fajnie. Gratuluję tym którzy wygrali oraz każdemu kto wziął udział w konkursie Aaa... no i urzekł mnie obrazek zawarty w jednej z recenzji mojego opowiadania
  8. Wiosna Opowiadanie ma jakieś 760 słów i tag [slice of Life]
  9. Kacpi

    Pochwal się.

    Od jakiegoś czasu bawię się w obstawianie meczy, a dziś odebrałem chyba najmniejszą w historii zakładów bukmacherskich wygraną. Z obstawionych przeze mnie meczy odbył się tylko jeden, dzięki któremu zarobiłem 12 gr. Biznes życia krótko mówiąc
  10. Więc i ja podzielę się swoim pomysłem na opowiadanie, które wiem, że nie zrealizuję, a przynajmniej nie w najbliższej przyszłości Tytuł: Spitfire z marzeń/Płonąca złośnica/Spitfire nr 2 Tagi: [Komedia] [Romans] [Oneshot] Założenia: Soarin zaślepiony miłością do Spitfire nieustannie nęka ją swoimi nieudolnymi zalotami. Pani Kapitan jednak uważa ogiera za wyjątkowo irytującego przyrównując go do komara bzyczącego w nocy gdzieś koło ucha. Na ratunek przychodzi Żółtej klaczy Blaze, a dokładniej Fleetfoot, która analizując wygląda klaczy dochodzi do wniosku, że jest ona bardzo podobna do swojej szefowej, a że Soarin jest raczej mało ogarnięty (jest debilem krótko mówiąc) i w czasie próby kontrolnej nie dostrzegł różnicy między obiema klaczami. Zadowolona z tego obrotu spraw Spitfire zleca Blaze, aby ta podawała się w towarzystwie ogiera za nią samą, a sama może w końcu odpocząć od natrętnego Soarin'a dając parce dwa tygodnie urlopu. Powód porzucenia: Ogólnie niewiele moich opowiadań, które piszę mnie nie zadowala, w tym i to. Pierwsze zapisane pięć stron wypadło w moim odczuciu dość słabo, a dalsze próby napisania tego na nowo nie wypadały najlepiej, mam wrażenie, że kolejna próba powiela błędy pierwowzoru i dodawała kila nowych. Najzwyczajniej w świecie nie umiem tego napisać i kompletnie nie leżą mi romanse, a szkoda bo mam rozpisany cały scenariusz.
  11. Kacpi

    Pochwal się.

    Znajomy po miesiącu chciał oddać mi 12 zł. Kierowaliśmy się do bankomatu aby wybrał z konta dychę, a dwa oddał jak zrobi zakupy i dostanie resztę. Po drodze minęliśmy zakład bukmacherski więc w przypływie inteligencji poprosiłem kolegę abyśmy weszli do środka żeby za te 12 zł zapłacił mi za mój pierwszy w życiu wypełniony kupon. Jak się okazało wieczorem tego samego dnia drużyna którą obstawiłem zwyciężyła czego efektem było wygrana w wysokości 23 zł i 12 gr. Na pożyczeniu na miesiąc pieniądzach zarobiłem więc 11 zł i 12 gr
  12. Opowiadania należy czytać w podanej kolejności, gdyż mają się one ze sobą łączyć 1. W szponach chaosu - Kilka złych słów 2. W promieniach zachodzącego słońca - Podróż po odpowiedź 3. Noc, krew i kły - Każdy może być kucoperzem 4. Dzień z życia Zecory - Zecora zawsze na pomoc 5. Owies na tysiąc sposobów - Jedzenie czyni cuda Wszystkie opowiadania mają tag: [slice of Life] Życzę miłego czytania
  13. Mam pytanie odnośnie opowiadań. Każda z nich ma być o czym innym, czy mogą się one ze sobą łączyć jak w poprzednich edycjach?
  14. Kacpi

    Krakowski Pony Meet 12.5

    W sumie to od MLK w Żywcu mam Spitfire i od tej pory chodzi ze mną na wszystkie meety, więc jest ona takim moim elementem rozpoznawczym
  15. Kacpi

    Krakowski Pony Meet 12.5

    Jeśli chodzi o meety w Krakowi to jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłem i tym razem także było super. Kolejny raz wybrałem się z moją Spitfire i przypinkową zbroją do Krakowa i jak zawsze pobudka o 4:30 by iść na 5:30 na autobus i poczekać z godzinę i więcej na dworcu by w dobrym towarzystwie udać się na ponymeeta (tak w ogóle to przez cały czas słyszałem komunikat na dworcu, że przejazd pociągów na jakiejś tam trasie jest niemożliwy z przyczyn technicznych i wszystkie pociągi przez najbliższą godzinę na tejże trasie są odwołane... po godzinie komunikat był dalej powtarzany) Ale ok, czas mijał, w końcu udało się dotrzeć na miejsce i wpisać się na liście osób bez rejestracji jako jeden z pierwszych, więc jest to jakieś osiągnięcie, a potem dałem się porwać w wir szaleństw, zabaw i tak dalej. Również wymyśliłem najlepsze przebranie ever i gdybym dotrwał do końca, bo niestety aby nie nocować w Krakowie musiałem wyjść po aukcji, wygrałbym konkurs na najlepsze przebranie (zamieniłem się identyfikatorem z @Malachi ) Było co robić, było co wybierać w programie, a ja się przekonałem, że nowe Guitar Hero jest głupie, jedynie ciasnota na korytarzu i w salach była małym dyskomfortem, ale nie mam większych powodów do narzekań. Pozostaje czekać na kolejne meety oraz na jakieś udostępnienie zdjęć z imprezy
  16. do

    Było fajnie. Wszystkie meety w Krakowie na jakich byłem uważam za udane, a z tym nie było inaczej. Dobra zabawa, bardzo dobre panele, ogólnie nie mam nic do zarzucenia i czekam na zdjęcia i filmy z meeta
  17. Grając w Prison Architect trafiłem na bardzo ciekawego więźnia Już widzę te artykuły: "zabił bo oglądał kucyki"
  18. Overwatch jest dostępny na weekend za darmo (na pewno na PS4, nie wiem jak jest w przypadku PC i XONE)
  19. A ja poproszę: Flatout 3 - Chaos & Destruction Ciekawi mnie, czy na prawdę jest tak zły jak o nim mówią
  20. Też tak miałem. Ustawiłem wszystko co się dało na publiczne w moim profilu steam i wtedy się udało.
  21. Ok... tego się nie spodziewałem. Standardowo moim celem było miejsce wyższe od ostatniego a tu... kurde... aż chce się skakać z radości Co do konkursu, to oczywiście gratuluję wszystkim uczestnikom i co tam jeszcze... nie wiem co powiedzieć... dalej jestem w szoku.
×
×
  • Utwórz nowe...