Frodo
-
Zawartość
724 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Frodo
-
Dzięki wielkie. Poznajecie te kolory w tle podczas koncertu? To te same, gdy jako kucyki coś sobie "uświadamiały"! Myśle, ze ma to ze sobą związek!
-
Śpiewać tak, że ściany popękają Goni cię psychopata z nożem. Jesteś na pustej przestrzeni i niemalże nic do swojej obrony... Co zrobisz?
-
No, kurczę wszystko zablokowane. Nic nie obejrzę. Czy ktoś może mi podać jak to się nazywało?
-
To łaskocze! Stój! Wystarczy! Dość!
-
Ja użyję wiadra z wodą na Elfkę z Amanu, bo jest fajną przyjaciółką. No i też za to, że tak znika i się pojawia, wiec chcę Cię tym utwierdzić w miejcu, Elfko!
-
- Nie... Niemożliwe- powiedziała Rose- Czy ona naprawdę... Umarła?- zapytała się chłopaków- Nie straciła przytomności, czy coś?
-
- Wiec, co zamierzasz zrobić?- zapytała Jango- A co do rodziców, to ja uciekłam z domu w wieku gdzieś 11... 12 lat? Przeprowadziłam się do znajomej, bo w domu było mi źle- dziewczyna zacisnęła pięści, a. W głosie była nuta pogardy i goryczy- byłam traktowana jak szmata. Chyba, że coś źle zrobiłam to najpierw ojciec się na mnie wyżywał, a później matka. Dochodziło do wyzwisk a nawet do rękoczynów- dziewczynie trzęsły się nogi. Była cała czerwona.
-
- Może, nikt z jego rąk. Ale zrozum: on miał rodzinę. Teraz, ta biedna klacz bedzie samotna. Co ona powie dziecku? Że człowiek zabił ojca? Ja nie chciałabym czegoś takiego usłyszeć- szepnęła do klaczy, aby nikt inny nie usłyszał
-
- Nie jesteś żałosny, Jango. Nie mów tak. Masz swoje niesamowite umiejętności, a to było tylko przypadkiem, bo nie wiedziałeś kim on jest- powiedziała Rose tonem, który oznaczał "nie luibę stylu w jakim o sobie mówisz"
-
- Jango, wiele osób by tak zrobiło na twoim miejscu- próbowała pocieszać go dziewczyna, nadal zszokowana maskarą- Nie wiedziałeś. Spokojnie.
-
1. Czytałaś kiedyś książki A.K.Yearling? 2. Jakie jest Twoje ulubione święto? 3. Czy życie w Wonderbolts jest trudne? 4. Jaka jest Twoja ulubiona akrobacja? Dziękuję za odpowiedzi Pomyślnych wiatrów!
-
Rose, nie będąc pewna czy to dobry pomysł, wyszczerzyła zęby i ruszyła, za resztą.
-
- Może, że mamy sprawę do księżniczki Cadence?- odszepnęła zdenerwowana Rose- Albo, że... Że... No nie wiem.
-
Rose cała podekscytowana, wstała z impetem, przy okazji uderzając się o sufit - Jednak kucykowe konstrukcje, nie są dla mnie
-
- Och. Nie mogę uwierzyć, że będziemy w Kryształowym Imperium!- nagle odezwała się Rose, po czym szybko się odwróciła
-
Jaki fajny *zabiera kucofroda i odchodzi* i te kopytka I koniecznie szalik! http://www.deviantart.com/art/LOTR-Merry-and-Pippin-Ponies-139674922
-
Rose siedziała cicho i przyglądała się jak towarzysze grają w jej ulubioną grę. Chciała grać, ale skoro już zaczęli...
-
Widząc, że dziewczyna w słuchawkach nie odpowiada, Rose podeszła do dziewczyny, która wyglądała, jakby się nieswojo czuła - Jestem Bramblerose. A ty?
-
Jedna z dziewczyn wyciągnęła rzecz, której najbardziej, Rose brakowało- słuchawki. Podeszła do niej -cześć- zagadnęła- czego słuchasz?
-
Rose popatrzyła triumfującą na klacz - Słucham wszystkiego, co wokół mnie- szepnęłą
-
- No chodź, Dandie- powiedziała z uśmiechem Rose
-
(Sory za nieobecność. Załóżmy, że byłam na naradzie) - Komu w drogę temu czas!- powiedziała dziewczyna, która cieszyła, się, że bedzie mogła pokazać swoje umiejętności
-
- Co to było?- zapytała twilight dziewczyna, która zobaczyła na niebie jakiś wystrzał
-
Kłamczuszysko zmyśla wszystko, czyli Chwalipięta. [Zabawa fajna taka]
temat napisał nowy post w Scena Trixie
Patrzenie, w lampę się nie liczy Wygrałam w najtrudniejszą grę świata