-
Zawartość
724 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Frodo
-
Ja ciut zmienię zamówienie. http://zapodaj.net/79577681056c2.jpg.html Przypominam się!
-
- Dobrze nam idzie- wyszeptała i strzeli jeszcze parę razy
- 370 odpowiedzi
-
- Medalion
- Różne światy
- (i 3 więcej)
-
- Na nic- powiedziała przez zęby i strzeliła parę strzał, ze zdumiewającą prędkością w stronę napastnika
- 370 odpowiedzi
-
- Medalion
- Różne światy
- (i 3 więcej)
-
Pomyślałam, że to dobry pomysł, wiec namoczyłam parę gritów strzał olejem i wykrzesałam mały ogień, aby podpalić, przy okazji parząc sobie palce. Głowa mnie bolała, ale musiałam się bronić
- 370 odpowiedzi
-
- Medalion
- Różne światy
- (i 3 więcej)
-
Taki wiersz na pożegnanie. To ostatni numer "Brohoofa" był, A pewnie, każdy się z nim trochę zżył. Znam wiele osób, który z tą gazetą, siadali I uważnie czytali Teraz, będzie smutnych minek dużo wszędzie Ale myślę, że jakaś "Zamaskowana klacz", aby nam pomóc przybędzie Mi się w oku kręci łezka A teraz coś jak imprezka: podziękowania, dla każdego, kto się angażował. Choć to i tak za mało
-
Szkoda, że ostatni będę tęsknić
-
Nagle poczułam tak wielki ból, że się ocknęłam. Leżałam w trawie, kurczowo trzymając łuk. Chwilę leżałam, bo niczego nie pamiętałam, ale nagle przypomniałam sobie wszystko. Wstałam. Nagle zobaczyłam czarną postać. Nie wiedziałam co robić. Wzięłam strzałę z kołczanu i naciągnęłam ją.
- 370 odpowiedzi
-
- Medalion
- Różne światy
- (i 3 więcej)
-
Dziękuję z słowa otuchy. Kiedyś było całkiem normalnie, dopóki się moderacji nie zmieniła
-
Ale ma fioletowo-różowe włosy, a nie czerwone
-
Strzała rozejrzała się jeszcze raz, ale nikogo nie zobaczyła, ani nikogo nie usłyszała - Która godzina- zapytała Janki. Miała wrażenie, że nie minęła nawet godzina.
-
N: Ferejli- Hum. Hum. Wolałam Cass A: Fluttershy the Brave! Fajna taka ^^ S: Czarna Folia (czyt. Furia) taka urocza! I w spoilerze! Uaaaaau! U: Fajna. Znamy się. Czyż nie Cass? Taka... Ferejliowo-Cassidowo-Wilczycowo-Pinkowo-Fajna!
-
- Nie- odparła Strzała i zamilkła słuchając, czy nikt nie nadchodzi
-
- Mamy jeszcze dużo taśmy i wystarczającą liczbę plakatów- szepnęła, szybko spoglądając do torby
-
- Ju-już-i zaczęła podawać Jance taśmę
-
Strzała chwyciła mocniej pasek torby. Tak, żeby dodać sobe otuchy, ale to wcale nie pomagało. Przecież w każdej chwili mógł je zatrzymać niemiecki żołnierz. - Już- wzięła nóż i zaczęła ciąć odpowiednie kawałki, podając je później towarzyszce
-
- Dobrze- powiedziała cicho. "Do lasku. Do lasku" powtarzała w myślach wkładając plakaty do torby
-
- No, to my też- powiedziała, blada już Strzała- Na Powązki. Tak?
-
- A jeżeli komuś się coś stanie?- zapytała zdenerwowana- Co musimy zrobić?
-
-Ja mam- powiedziała Strzała
-
Mama przez pół godziny kazała mi sie opiekować siostrą ------------ Strzała czekała. Nagle podniosła rękę
-
Tosia cicho wymknęła się z domu zostawiając karteczkę: "Mamo. Jeżeli mnie nie będzie w domu jutro wieczorem, nie martw się o mnie". Zdjęła z wieszaka torbę listonoszkę, płaszcz oraz szalik. Wychodząc z kamienicy szybko włożyła czarny płaszcz. Po paru minutach była już w miejscu zbiórki.