Skocz do zawartości

Malvagio

Brony
  • Zawartość

    183
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Malvagio

  1. Malvagio

    Villainous

    W sumie chętnie bym zobaczył jakiś short z 5.0.5, żeby posłuchać tych wszystkich "wypowiedzi", jakie wyrzucałby z siebie Markiplier, heh. I ciekawostka! Przeglądałem komentarze i komuś udało się nie tylko zatrzymać filmik w odpowiednim momencie, ale nawet miał cierpliwość, by przeczytać wiadomość, jaka pojawia się na jednej klatce pod koniec. Ja zrobiłem screena, ale to tyle, heh. The Black Hat Organization request your presence to join us in celebrating a special moments for the organization May 15th. Czyżby faktycznie zbliżało się coś większego?
  2. Malvagio

    Villainous

    Hmm... mam nadzieję, że pięć dni to wystarczający odstęp czasu pomiędzy postami. ¡Hola, fani Demencji! Wasza ulubiona geco loco chica atakuje z własnym shortem! Szkoda, że tylko shortem, ale i tak jest cudny. Plus, skoro Flug de facto ostatnio kradł dłuższe odcinki dla siebie, może Demencja też dostanie więcej uwagi? Widać, że marka ma się dobrze, ludzie wciąż uwielbiają. I po co Trump chce ten mur stawiać? ¡Viva Mexico!
  3. Hej, przedstawiam opowiadanie, które zajęło w konkursie space operowym drugie miejsce... no cóż, z dwóch, heh. Konkurencja była zacięta, co poradzić? Minęło już sporo czasu od mojej ostatniej komedii, a muszę przyznać, że pisanie takich lżejszych rzeczy jest całkiem odświeżające, powinienem robić to częściej. Może nawet uda mi się rozwinąć tego fika w serię? Czas pokaże. Ad rem! Tytuł: Ciekawe dni Tagi: [Oneshot], [Komedia], [Space Opera], [Przygoda] Obrazek okładkowy: (myślę, że dobrze oddaje ducha całości, choć Muffinka w fiku nie występuje) Link: https://docs.google.com/document/d/1rKnSUU9ODACpGV34g9jgOaVwu4ppRdC-4K-1RQE9lKI/edit Opis: Jeden mały skok dla kucyka... i jego reperkusje. Życzę miłej lektury.
  4. Malvagio

    Villainous

    No i jednak nie uniknąłem posta pod postem, heh. Czas na Niesamowity Świat Villainous!
  5. Odświeżam temat, bo tak się złożyło, że dzięki uprzejmości znajomej (jeszcze raz wielkie dzięki, Frotterka!), główny bohater opowiadania doczekał się obrazka, yay! Tytułowy tancerz trafia więc do pierwszego posta jako nowa okładka, a starą Scootaloo, dla potomności, zachowam tutaj w spoilerze, bo tak dobrze wyrażała duch opowiadania przez cały ten czas, heh.
  6. No dobra... zdążyłem. Wyszło nawet dłużej, niż myślałem. Word podaje mi 11 735 słów. Ciekawe dni [Space Opera][Komedia][Przygoda] Życzę miłej lektury wszystkim zainteresowanym.
  7. Malvagio

    Villainous

    WTEM! Szorcik! EDIT: Dorzucam jeszcze takie Evil-Spanish-Combo:
  8. Malvagio

    Villainous

    Ano, większy udział Fluga i Dementii jest zdecydowanie na plus. Ciekawi mnie, czy to wynik jeszcze zwykłego eksperymentowania z formułą, czy może już działanie bardziej pod wpływem czynniku zewnętrznego w postaci opinii widzów. Mam nadzieję, że seria jest na właściwej ścieżce. A Flug na końcu... brr
  9. Malvagio

    Villainous

    Parampampam. Nowy odcinek, jest nieco inaczej, niż było. No i mowa o złoczyńcy, którego raczej wszyscy znają.
  10. Malvagio

    Villainous

    W sumie też wolałbym bardziej typowy serial z bohaterami, ale taka metakreskówka, wpełzająca niecnie do innych, też do mnie przemawia. Choć to zapewne dlatego, że znam wszystkie seriale, które dotychczas trafiły na blackhatowy warsztat.
  11. Malvagio

    Villainous

    Seria ma się chyba dobrze, jest kolejna część!
  12. Malvagio

    Villainous

    No to wrzucam znalezioną wersję z napisami i jeszcze jeden filmik Black Haaat!
  13. Hej, cieszę się, że się Wam podobało, dzięki za komentarze. Co do kwestii fabularnych... A, Nightmare Princess, jeśli miałabyś ochotę poczytać jeszcze coś z nim, to napisałem też parę innych rzeczy z/o nim, głównie Konfrontację i Tajemnice.
  14. Malvagio

    Villainous

    Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Wygląda, jakby miała być z tego seria i mam nadzieję, że naprawdę ją zrobią, ale nie mogę znaleźć żadnej informacji na ten temat. Przynajmniej nie po angielsku, bo po hiszpańsku to nic nie rozumiem. No, prawie nic. Takie rzeczy ogarniam -
  15. Hej, tym razem zbieranie się do pisania nie zajęło mi CAŁEGO ROKU (woohoo!), przedstawiam zatem kolejne opowiadanie. Pomysł na nie krążył mi po głowie już od naprawdę bardzo, BARDZO dawna i cieszę się, że w końcu udało mi się go zrealizować. Tytuł: Intronizacja Tagi: [Oneshot], [Dark] Obrazek okładkowy: Link: https://docs.google.com/document/d/1l8ma3R4JO0-PoELO2o43A-65EdYGjewGzVkOiTWoMVw/edit Pre-reading&korekta: Bodzio Opis: W tronie losy splecione, ich początek i koniec. Dziękuję Bodziowi za pre-reading i życzę miłej lektury. PS Dziękuję również Gehrmanowi, Alonne'owi i pewnej Ścieżce Bólu za dostarczenie mi inspiracji muzycznych. Głosy na EPIC: Epic 1/10 Legendary 1/50
  16. Malvagio

    Villainous

    Black Hat realizuje moje niezrealizowane pomysły (jeśli będzie z tego większa seria, heh)!
  17. Bądź neurotyczną Twilight. Jesteś świadkiem tego, jak pozostałe księżniczki są zamieniane w kamień i wiesz, że jesteś kolejnym celem. Jesteś ostatnim alicornem, odpowiedzialność cię przygniata - ktoś mógłby powiedzieć, że po tylu akcjach z Poważnymi Złolami powinno wejść ci to w krew, ale umówmy się - do czegoś takiego nie da się przywyknąć (zwłaszcza kiedy jest się neurotykiem). Musisz udać się daleko poza znane ci granice Equestrii. Jesteś ścigana przez nieustępliwą Komandor, która załatwiła pozostałe władczynie. Cudem przedzierasz się przez pustynię, by trafić do miasta, którego mieszkańcy traktują ciebie i przyjaciółki jak towar (jeśli nie żarcie). Pozornie przyjazna osoba okazuje się być oszustem, który chce was sprzedać do klatek. Ledwo udaje ci się uciec (Pani Komandor nie odpuszcza), a wszystko niemal bierze w łeb przez idiotyzm Pinkie. Jesteście bezpieczne, bo jakimś cudem piraci dali się przekonać, by olać Storm Kinga (nie ufasz im do końca, bo ostatnim razem wyszło jak wyszło). Idiotyzm Rainbow ponownie sprowadza na wasz trop Panią Komandor. Znów przy pewnej dozie szczęścia udaje ci się wymknąć i dotrzeć do hipogryfów. Królowa odmawia pomocy. Ostatnia nadzieja prysła, Twilight.exe przestał odpowiadać, załamujesz się i przestajesz myśleć racjonalnie. Jesteś przerażona i niezdolna do zaufania nikomu, w twoim obecnym stanie (w którym NAPRAWDĘ łatwo jest podejmować złe decyzje) kradzież wydaje się jedynym rozwiązaniem. Oczywiście wszystko się posypało. Tak szczerze mówiąc, to w tamtej chwili Twilight wydała mi się bardziej ludzka, niż kiedykolwiek wcześniej. Klaszczę nieironicznie
  18. @Uszatka Osobiście odebrałem to w ten sposób, że Tempest rzeczywiście pogodziła się z faktem, ale też może gdzieś w głębi siebie zawsze wiedziała/czuła, że nie jest to możliwe, lecz wolała się oszukiwać. A Twilight nie zawsze jest skończoną kretynką i po prostu empatycznie zdawała sobie z tego sprawę, przez co poruszanie tematu było zbędne. Ba, byłoby chyba nawet takim nieprzyjemnym rozgrzebywaniem tego, że - kurczowo trzymając się fałszywej nadziei - była pani komandor niemal nie oddała kontroli nad światem wariatowi z sadystycznymi skłonnościami. A przynajmniej ja na jej miejscu czułbym się tak, jakby mimowolnie wytykano mi moją naiwność/głupotę/zaślepienie.
  19. Jak dla mnie to bardzo dobrze się stało, że go nie naprawili - wiem, że kłóci się to raczej z cukierkową, baśniową otoczką, ale taka odrobina goryczy dodaje tylko smaku. Być może takiego uszkodzenia po prostu nie da się uleczyć? Obietnicę połatania rogu złożył w końcu Storm King, który nigdy nie zamierzał jej dotrzymać. Czasami nie wszystko da się "naprawić" i trzeba się z tym faktem w końcu pogodzić, żyć dalej. Wydaje mi się, że Tempest taką drogę przeszła, no i koniec końców, nawet ze złamanym rogiem wciąż mogła pokazać na co ją stać i nie została odrzucona, nie?
  20. Malvagio

    Daj swoje foto :P

    Wybrałem się w środę z kumplem na Kingsman: Złoty Krąg i postanowiliśmy się ubrać stosownie do okazji.
  21. @turbo638 @Niklas - myślę, że wyglądałoby to o wiele lepiej, gdyby nie zostało to zrealizowane jako taki frontalny atak, tylko postawiono na podstęp. Dajmy na to, że są zajęte odpieraniem armii, zostały rozdzielone (bo całe miasto jest atakowane) i jedna po drugiej są eliminowane z ukrycia. Przy takiej grze w otwarte karty, jaką dostaliśmy, to ok, pierwsza mogła spokojnie zostać zaskoczona, ale nie cała trójka. Mogły zrobić cokolwiek, a nie tylko stać i się przyglądać, by w końcu stwierdzić, że TRZEBA WEZWAĆ POMOC, bo my nie potrafimy sobie poradzić z jednym zwinnym i sprawnym fizycznie jednorożcem ze złamanym rogiem. To... to nie miało prawa dobrze zagrać. A tak jeszcze co do Storm Kinga...
  22. Ok, technicznie-rzecz-biorąc-wczoraj udało mi się obejrzeć film i cóż, pozytywnie mnie zaskoczył. Bawiłem się naprawdę nieźle i to pomimo trwającego dłuższy czas rozbratu z serialem (a może właśnie dzięki niemu?); jasne, były też głupoty (jak, nomen omen, nieco galopująca akcja, czy niektóre zachowania postaci), ale to kuce, spokojnie można zakładać z góry, że jakieś się pojawią. Jedyny naprawdę, NAPRAWDĘ poważny zgrzyt zębami, jaki zaliczyłem, pojawił się na samym początku filmu, kiedy... a co tam, dam to w spoiler. Szkoda, że z nowych postaci Tempest zagarnęła zdecydowaną większość czasu dla siebie, bo osobiście chciałbym zobaczyć na ekranie trochę więcej Storm Kinga (swoją drogą - dlaczego tego nie przetłumaczyli, "Król Burz", by daleko nie szukać, brzmi ładnie i liczba sylab się zgadza), gość zachował swój urok z prequelowego komiksu. Inszą drogą, warto przeczytać wszystkie cztery, bo nieco wynagradzają mniejszą obecność poszczególnych bohaterów. Przyznam, że bałem się nieco o animację, bo na oglądanych przeze mnie kadrach prezentowała się nie najlepiej, ale ostatecznie okazało się, że pomimo większej pastelowości, sprawdza się bardzo dobrze. Odwiedzane miejscówki wypadały o wieeele lepiej i ciekawiej, niż jakiekolwiek prezentowane w serialu (znaczy, no, przynajmniej do punktu, w którym się zatrzymałem w oglądaniu go, heh). Dubbing uważam za naprawdę zacny. To, że Anna Sroka sprawdzi się w roli Tempest wiedziałem już po jej popisach jako Wuya w "Xiaolin: Pojedynek Mistrzów", ale reszta obsady również mnie nie zawiodła (Capper był doskonały, świetny szachrajski głos). Co się tyczy piosenek, najbardziej wpadły mi w ucho ta wykonywana przez Tempest właśnie (zwłaszcza, że barrrdzo ładnie zagrała sceneria) oraz ta Pana Antro-kocura, którą uważam za bezkonkurencyjną. A propos anthro - może było go ciut za dużo? Nie będę mówił, że "hurr durr, co to za herezje", ale może przydałoby się więcej postaci chodzących na czterech kończynach, żeby biedne kuce nie czuły się aż tak odmiennie, heh. Endgame! Ok, to podsumowując... gdybym miał się zdecydować na ocenę punktową, byłoby to pewnie jakieś 7,5/10? Nie jest to żadne arcydzieło, ale na pewno przyjemna rzecz do sprawdzenia, jeśli jest się fanem serii. I na pewno kupię go sobie na DVD, gdy już się pojawi, heh. PS. Figurki z multikinowego zestawu są bardzo fajne, zgarnąłem Rarity.
  23. Serial w pigułce, czyste złoto.
  24. Malvagio

    Król Lew

    Im dłużej tego słucham, tym coraz bardziej wydaje mi się, że powinien być do tego jakiś numer taneczny. No ale pewnie ciężko o taniec, kiedy się jest w takim stanie. Jakie to wszystko ciągle jest bez sensu.
  25. Malvagio

    Serialowy Quiz

    Toż to Yattaman, na obrazku - banda Drombo!
×
×
  • Utwórz nowe...