Dean Ambrows

Prawo dżungli.

Antropomorfizm. (( Lol jak ja lubię pisać trudne słowa i się śmiać z tych co nie rozumieją co to znaczy. ))

Kod w informatyce. To zdanie nie ma sensu.

Tak. Grasz w Thief 4 ?

Dante poruszał się po posesji bez celu.- Nudy.- mruknął patrząc na obrazy wiszące w korytarzach.

Dante pokręcił głową, zaczął obwiązywać dłoń bandarzem.- Tak fajnie wygląda.- powiedział.

Dante zszedł na siłownię. Zaczął uderzać w worek treningowy. Po chwili chciał walnąć z całej siły, i nie trafi. Uderzył w ścianę. Krew poleciała z jego dłoni, syknął i zaczął szukać apteczki.- Widział ktoś apteczkę?- pytał biegając po posesji.

Dante pokiwał głową z uznaniem.

Dante wszedł umyty do kuchni.- Co tak pachnie?- zapytał.

Jakiś bogacz z Anglii

??? Mniam? Naleśniki z polewą truskawkową?

Hrabina Kuc...

Tak. Lubisz język Norweski?

Nekrofilia.

Matka Rosja!

Dobry Turisas. Trochę taki jakby mu czegoś brakowało. Nigdy tego nie czułem. Ale i tak daje 10/10. A ja dam Shinedown - Enemies.

Dante po rozgrzewce wrócił do posesji i poszedł na siłownię. Założył na sztangę ciężarki, po 45 kilo na stronę i zaczął ją podnosić.

Możliwe.- powiedział nadal się śmiejąc.

Ale ty umiesz przeklinać.- powiedział śmiejąc sië i zgniatając papierosa.

Dante spojrzał na Rina. Zaśmiał się cicho.

Dante odwrócił się.- Nic ci nie jest?- spytał podchodząc do dziewczyny.

Dante stanął przed głazem i zaczął w nuego uderzać.

Złotek

Mały pan

Mniam. Galaretka.