Skocz do zawartości

Testar

Brony
  • Zawartość

    234
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Testar

  1. Gore lub opowiadanie erotyczne powiadacie? Jak dobrze zresztą wiadomo, wypruwanie flaków i tortury nie są złe, w przeciwieństwie do scen przeznaczonych tylko dla osób dorosłych, które są w ogólnej opinii bardzo "be". Tak więc o festynie bezsensownej przemocy i sadyzmu, coś bym był w stanie napisać, a co się tyczy opowiadania erotycznego, to będzie ciężko. Już nie chodzi o to, że prawdopodobnie by mi się czegoś takiego napisać nie udało, ale w końcu poprawność polityczna obowiązuje, więc wiek mógłby tu być przeszkodą nie do obejścia.
  2. TestarPL, poziom 10, gram głównie Przystanią (Tak, najwyraźniej jestem masochista), obecnie utrzymuje się w ELO na poziomie 600, co jest niezłym wynikiem jak na karty które posiadam (Za cholerę mi Elitarnego Giermka ani Świętego Pretorianina nie da, już nawet epicką Banshee wylosuję, ale wyżej wymienionych panów oczywiście nie). Chętnie odbyłbym z kimś krótki sparing.
  3. Kolejny genialny rozdział, świetne tłumaczenie, to już powoli robi się nudne, czekamy na więcej...
  4. Obiecałem, że się wypowiem, i choć trochę czasu minęło, tak też zrobię. Jednak konstruktywnej krytyki nie będę w stanie wydać. Powiem tak: To opowiadanie odrzuciło mnie. Alicorn co krok, klimaty epickiej fantasy, dość dużo błędów oraz to nieodparte wrażenie, jakbym ponownie czytał "Past Sins". Po protu, nie są to moje klimaty, i choć z pewnością wielu może się to spodobać, na mnie nie wywarło ono pozytywnego wrażenia.
  5. Testar

    Comichoof nr 1

    Prawdę powiedziawszy liczyłem na coś więcej i jeśli mam być szczery ukazane w numerze komiksy niezbyt mnie rozbawiły (Choć to kwestia gustu, co człowieka bawi) i choć pomysł naprawdę szczytny a i wykonanie dobre, właściwie tylko przy paru paskach uśmiech zagościł na mej twarzy.
  6. Mile zaskoczyło mnie to, że błędów nie ma tu prawie wcale, czasem tylko trafi się jakieś dziwie złożone zdanie. Jakieś szczególnie ambitne to opowiadanie nie jest, trochę krótkie, jednak przyznam, że parę razy lekki uśmiech zagościł na mej twarzy. Podsumowując: Niezbyt ambitne opowiadanko, ale czas umilić może.
  7. (Nie)stety, ale w polskiej wersji językowej dobrych, udanych romansów pomiędzy klaczą a ogierem nie ma wcale. Przynajmniej ja żadnego takiego nie kojarzę. No, może "I love you, Princess Luna" lub "Cienka Linia", jednak to opowiadanie od jakiegoś czasu stoi w miejscu. Z tych pomiędzy klaczami mogę polecić "Fell into right Hooves", (Niestety, końcowe rozdziału nie zostały przetłumaczone, tak więc musiałbyś doczytać po angielsku), strawne jest też "Too shy for Rainbow" oraz genialnie tłumaczona Seria Winningverse. Zaś co do Pinkameny, to niestety nie znam żadnych innych opowiadań z jej udziałem, ale jeśli szukasz czegoś w stylu babeczek, a odrobinę inteligentniejszego to polecam "Pie Killera" odświeżoną wersję pewnego starego, a dobrego opowiadania. Zresztą, jak masz apetyt na jakiś grimdark, to cały "My Little Necronomicon" stoi otworem.
  8. Jak zwykle świetna robota! Wysoki poziom tłumaczenia i świetny humor, to już raczej rutyna, niż nic niespodziewanego. Choć tekst można byłoby wyjustować, bo kłuje w oczy potwornie. I może tylko mi się wydaje, ale dość często jest tu nadużywane słowo "bzykać". Naprawdę, myślę, że jakieś synonimy do tego istnieją i chyba nawet zostały imponująco wyliczone w bodajże pierwszym rozdziale. No ale w każdym razie, tłumaczenie trzyma bardzo wysoki poziom. Teraz pozostaje tylko oczekiwać kolejnego rozdziału. I czy tylko mnie dziwi, że właściwie każdy związek przedstawiony w tym opowiadaniu, jest homoseksualny? Czyżby w Equestrii było rzeczywiście tak mało ogierów?
  9. Testar

    Dawniej czy teraz?

    Ja także pohejtuje nowy wygląd forum. Poprzedni wygląd był bardziej przejrzysty, tu troszkę trzeba grzebać. Również tak fajny system punktów reputacji został tu całkowicie zniszczony, Jednym ciekawym dla mnie plusem jest avatar użytkownika, który jako ostatni wypowiedział się w temacie. Cieszy to oko. Fajne jest też pokazywanie odpowiedzi, bez konieczności odświeżania strony. Nie zmienia to jednak faktu, że poprzednie forum było jak dla mnie ładniejsze, prostsze i bardziej funkcjonale. A teraz mamy takie udziwnianie na siłę. Doceniam wysoką kwotę którą wyłożyła na niego administracja, ale jak dal mnie są to pieniądze wyrzucone w błoto.
  10. Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś jeszcze powiedział mi jak to zrobić. Bo z odnośnika nic mi nie wychodzi, a uzdolnień programistycznych nie mam, to nie za bardzo wiem jak...
  11. W sumie nie, ale jako że mój poprzedni avatar miał dokładnie 211Kb, to trochę się trzeba było namęczyć. Ale to tylko taka drobna wada. Bardziej martwi mnie ten system reputacji. Mam też nadzieję, że nagrody będą jakoś dodane. No bo 2 miejsce w konkursie literackim to nie byle co... Mam też małe pytanko: Da się jakoś po ludzku wstawić link w sygnaturze? Tj. Żeby wyświetlało wybrany napis, a przekierowywało gdzie się chce.
  12. A mi się tradycyjnie nowe forum nie podoba. Gorszy wygląd, Niepraktyczne zarządzanie profilem, i dość kiepski pomysł "repkowy", co zresztą już ktoś napisał parę postów dalej. I Avatar który ma mieć mniej niż 200kb? To jakiś ponury żart?
  13. Opowiadanie - klasyka. A teraz do tego w odświeżonej wersji. Miejmy nadzieję, że i weny starczy na dokończenie całej powieści.
  14. Ostatnio szukałem czegoś ciekawego, dłuższego niż parę stron do poczytania i natrafiłem na to opowiadanie. Przede wszystkim muszę pochwalić autora za zaangażowanie, jako że pomysł rzeczywiście miał, co podczas lektury widać. Jednak ginie to pod nawałą błędów. Już nawet nie wspomnę o niewyjustowanym tekście, czy kiepsko skonstruowanych dialogach, bo to można przeboleć, ale przy niektórych kwiatkach było tylko gorzej... Zaś całość pogrążyły luki fabularne (SPOILERZ! ACHTUNG!) w stylu: Lub po prostu do bólu ograne motywy jak ten: Podsumowując: Miało być dobrze, i tak by było, gdyby tylko podszlifować opowiadanie, bo ma potencjał, oraz zatrudnić kogoś do jego korekty.
  15. Kolejny świetny rozdział, który poziomem komizmu i dwuznacznych sugestii celuje bardzo wysoko, budząc jedynie podziw, a zarazem wywołując na twarzy szeroki uśmiech. Mam nadzieję, że następne rozdziały będą wychodzić z większą częstotliwością.
  16. Ho, ho! Całe drugie miejsce za takie "niewiadomoco"? Tego bym się nie spodziewał. Gratuluje zwycięzcy i z niecierpliwością oczekuję następnej edycji. Tym razem wezmę się do pisania trochę wcześniej, niż na dwie godziny przed terminem...
  17. [justify]Przepraszam za lekkie opóźnienie, ale za pierwszym razem zjadło mi cały tekst, gdy tylko go napisałem, co odrobinę mnie wyprowadziło z równowagi, a potem jakoś ta ocena wyleciała mi głowy... Jako że zobligowałem się do wypowiedzenia się o tym opowiadaniu, tak więc teraz się z tej powinności wywiąże. Muszę przyznać, że choć z początku fic nie wywar na mnie większego wrażenia, im bardziej zagłębiałem się w lekturze, tym bardziej byłem historią zaintrygowany, czasem doświadczając syndromu "Jeszcze jednej strony", gdyż historia autentycznie mnie wciągnęła. I wszystko byłoby świetnie, gdyby nie kilka "ale" - Przecinki: Autor często nie stosuje się do zasad interpunkcji, choć czasem zdarzają się fragmenty, gdzie przecinki wstawił poprawnie. Zadziwiające. - Powtórzenia:: Niestety, bardzo częsty błąd i można się tylko załamać, gdy w opisie domku Blenda co najmniej siedem razy pojawia się słowo "mieszkanie". A gdy widzę jedno zdanie, w którym dane słowo występuje trzy razy, to mam ochotę walić głową w klawiaturę. - Akcja, która gna czasem zbyt szybko: W niektórych momentach wszystko jest ładnie opisane, ale czasem autor idzie na skróty. Szczególnym tego przykładem jest fragment, gdy opisuje on siedem miesięcy z życia bohatera w jednym, lakonicznym zdaniu. Zwłaszcza widać to w zakończeniu, które zostało jakby na siłę przyspieszone. SPOLIERZ ACHTUNG! - Fabuła: Śmierć ofiar czasem jest zdecydowanie zbyt groteskowa; chciało mi się tylko śmiać, gdy ten kucyk z nadwagą dostał zawału akurat parę sekund po udaremnieniu zbrodni. Zamiast zamierzonego efektu wywołuje to tylko lekkie zażenowanie. Również pegaz, która została powolnie zaszlachtowana w gruncie rzeczy na zurbanizowanym terenie, a potem morderca przeprowadził na niej gruntowną sekcję, po czym umazany krwią niespiesznie wrócił do domu. Nikt nic nie widział. Zresztą wystosować zarzut muszę także wobec głównego bohatera, który zgadza się na ofertę zaproponowaną przez przyjaciela, praktycznie bez wahania. Już nawet nie będę się czepiał zbyt nierealnego zachowania Celestii, czy patetyczności wypowiedzi niektórych policjantów. Bo jest coś gorszego... Finał. Naprawdę, cała opowieść mogłaby skończyć się po aresztowaniu. Ale nie, historia musi trwać dalej. Pominę fakt, że ucieczka Blenda jest całkowicie nierealna (Jak sforsował kraty?), bo całkowicie rozbroiło mnie to zdanie: "(...) napotkał na przeszkodę w postaci całego personelu więziennego, który w tym dniu pozostał w pracy. Dwa jednorożce, dwa kuce ziemne oraz cztery pegazy. Widząc jak byli uzbrojeni Blend tylko się uśmiechnął. Miał wyraźną przewagę jego bron była ostra i długa, strażnicy byli uzbrojeni tylko w krótkie metalowe pałki, poza tym nie byli mordercami tak jak on. " Nie wiem co za idiotów musieli zatrudnić w tym więzieniu, by nie byli w stanie powstrzymać jednego osadzonego. Zaś późniejszy motyw z zemstą i "mega super pogromcom alicornóf!" który nie powinien wyjść w ogóle poza amatorskie opowiadania, pominę litościwym milczeniem. Jednak wbrew mojemu całemu narzekaniu opowiadanie nie jest wcale złe. Wystarczy tylko skończyć jego lekturę na kilka stron przed jego faktycznym końcem... [/justify]
  18. Opowiadanie z samych początków pisanie ficów przez polskich bronies. Bodajże pierwsze opublikowane na FgE. Idealny przykład tego, jak nie powinno pisać się shippingów.
  19. Powiem tak: dużo tego niezmiernie, naprawdę duży plus za ogrom włożonej w to pracy. Postaram się to niedługo przeczytać i skomentować. Właśnie pobrałem całość i jutro rozpocznam lekturę.
  20. [justify]A ja zaczną szerzyć herezję, gdyż powiem, że to opowiadanie nie zachwyciło mnie zbytnio. Owszem, jest napisane dobrze, tłumaczenie również stoi na wysokim poziomie, jednak moim zdaniem jest ciut za krótkie, by móc zagłębić się w nim bez reszty, całym sobą odczuwając całą gamę ukazanych tam uczuć. I choć postać tego anonimowego gwardzisty jest tu odwzorowana dobrze, trochę nie przekonała mnie Księżniczka Luna, która właściwie bez większych przemyśleń czy zastanowienia zapałała głęboką miłością do strażnika, właściwie już po przeczytaniu pierwszej notki. Jakoś nie chwyciła mnie za serce atmosfera opowiadania, taka podniosła i melancholijna aż do przesady. Zdaję mi się, ze jest to trochę nieautentyczne, nastawione na takie "wyciskanie łez", ale może to być tylko i wyłącznie moja opinia. Opowiadanie nie jest złe, ale mnie też specjalnie nie urzekło. Takie jest moje zdanie. [/justify]
  21. No cóż, ja nie stosuje podziału na opowiadania "złe, baznadziejne" i "dobre, świetne". Nie o wszystkim można się jednoznacznie wypowiedzieć. Zresztą, to że coś funkcjonuje gdzie indziej, wcale nie oznacza, że jest to dobre.
  22. Ale widzę, że system ocenianie wciąż jest +/-, co nie jest zbyt dobrym pomysłem. Wciąż czekam na jego poprawę...
  23. Oficjalnie dołączam do grona osób czekających na następny rozdział. To opowiadanie właśnie wkroczyło z hukiem na moją listę najlepszych opowiadań o kucykach które czytałem. Czekam z niecierpliwością na następną część...
  24. [justify]Zgodnie z obietnicą daną Foleyowi, zgodnie z którą miałem wypowiedzieć się, jak tylko pojawi się coś więcej i nie komentować przy tym niczego robię to teraz. Muszę przyznać (Uwaga, uwaga!) że w kwestii błędów jest lepiej niż przy okazji rozdziału pierwszego czy "Tęczy ponad wszystko". Choć i tak czasem zdarzają się przypadki w rodzaju "niebieską skórę i czarnom grzywę" (Nie wiem czy to było zamierzone, ale poważniej kłuje w oczy. I sierść! Jaką skórę?) ale nic poważniejszego nie znalazłem (Może dlatego że rozdział nie należy do przesadnie długich). Zaś co do fabuły, to wciąż posiadam lekkie obawy, że zmierza to w kierunku "Epicka bitwa Alicornów. Tego złego i dobrego. I wielka, niezaprzeczalna miłość na dodatek", lecz mam nadzieję, że autorzy wykażą się odrobiną inwencji, jako że obraz Ponyville terroryzowanego przez Snowa, stwarza duże pole do popisu. Przyznam, że to mnie urzekło. Stąd też zapewne tak pozytywny wydźwięk mej opinii. Mam jednak nadzieję, że tak jak rozdział drugi był lepszy od pierwszego, tak autorzy nie spoczną na laurach i przy kolejnej części opowiadania wymyślą coś ciekawego.[/justify]
  25. Jedno z najlepszych kucykowych opowiadań jakie czytałem. Ciekawie zawiązana akcja, intrygujący bohaterowie i trzymająca wysoki poziom fabuła. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.
×
×
  • Utwórz nowe...