Sam spędziłem 9 lat w muzyku na fortepianie, i cieszę się że taki temat powstał. Czasami coś tworzę, wychodzi mi to różnie, naprawdę różnie. Szkoła muzyczna robi totalny mętlik w głowie, jeżeli jest się nastawionym na komponowanie. Owszem, pomaga w wielu kwestiach, ale za dużo rzeczy jest uschematyzowanych, zbyt szablonowych, przez co umysł młodego kompozytora staje się ograniczony do tych schematów. Ciężko jest się przełamać, pomyśleć oryginalnie (przynajmniej tak było w moim przypadku). Większość utworów tworzę na syntezatorze (yo ) w programie Cakewalk Sonar 4. Używam także czasami FL Studio, ale jakoś nie mogę się do niego ostatecznie przekonać. Moim zdaniem jest to program skomplikowany, ale najlepszy jeżeli chodzi o nagrywanie przez klawiaturę MIDI. Co do szybkiego zapisania melodii, najlepsze jest wygwizdanie do dyktafonu (kto by się tam bawił w jakieś nutki ). Często tak robię, bo jeżeli obudzę się o pierwszej w nocy z nagłą weną twórczą, nie będę lecieć przez pół domu do klawiszy po drodze łapiąc pięciolinię i ołówek (niestety nie posiadam słuchu absolutnego, przez co najpierw muszę zagrać coś aby obczaić dźwięki, i dopiero je zapisać). Mark Crusader, jeśli chodzi o Twoją kompozycję, to jak na początek całkiem spoko, ale jak ktoś już tam pisał, zmień program, i troszkę randomowo brzmi ten utwór (brak jakiegokolwiek większego ładu, taka improwizacja [ktoś też już o tym pisał]). I nie bój się eksperymentować. Tworzenie muzyki po białych klawiszach jest OK, ale czarne też do czegoś służą . Weź na przykład pewien utwór z baroku, zwany Passacaglią C-moll Bacha, bez czarnych by nie była taka epicka, jest też (jak większość barokowych kawałków) idealnym przykładem jak obrobić jeden motyw w pełnometrażowy utwór. Wprawdzie utwory barokowe są utrzymywane w jednej tonacji przez co mogą się nudzić, ale to był tylko przykład, dziś tonację także można zmieniać.