Skocz do zawartości

Cuddly Doggy

Brony
  • Zawartość

    713
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez Cuddly Doggy

  1. Ja mam taką sugestie, żeby zmienić tytuł wątku wywiadu ze mną, tak by zawierał mój aktualny nick, bo nie każdy może wiedzieć, że "Cuddly doggy" to mój stary nick. Proponuję zrobić tak:
    [Wywiad]Dog in the fog (Cuddly)

     

     

    Jak Pani karze...

    ESXZrvi.jpg

  2. Ostatnio oglądałam Showgirls film, który został nagrodzony przez tak prestiżowe nagrody jak złote maliny, tak więc w zasadzie wiadomo czego się po nim spodziewać. Z tymże, w zasadzie nie była AŻ taki zły.
     
    Przede wszystkim zacznijmy od fabuły, ogólnie- młoda laseczka trafia do showbiznesu i poznaj wszystkiego jego ciemne strony, przy czym jest fantastycznie naiwna i wyjątkowo bardzo wyszczekana, a i wygląda jak kurtyzana ale ładna kurtyzana. Na początku, laska dowiaduje się, że w zasadzie mało komu można ufać i głównie trzeba liczyć na własne umiejętności/talenty, no i jakby na tym film został zamknięty, byłby całkiem niezły. Jednakże twórcy (ci sami co stworzyli Nagi instynkt tak btw) pokusili się o dalsze rozwinięcie fabuły, czyli pokazanie jak bardzo showbiznes jest zły, o czym wszyscy doskonale wiedzą z masy innych filmów.

     

    Główna bohaterka początkowo tańczy w klubie ze striptizem, jak to w klubach ze striptizem bywa można ją sobie wynająć by wykonała w specjalnym pokoju lap dance, przy czym usilnie ona twierdzi, że prostytutką w żadnym stopniu nie jest. Tak na marginesie, lepszy lap dance jest Death proof Tarantino niż w tym filmie, no ale ok. Jej przyjaciółka jest krawcową w teatrze, gdzie wystawia się burleski, a szczytem marzeń naszej młodej bohaterski jest zatańczenie w czymś takim. Wyjątkowo ambitne. Gwiazda tegoż że teatru upatrzyła ją sobie na ofiarę i sprawia, że dziewczyna zostaje przyjęta do grupy baletowej. W zasadzie nie wiadomo czego od niej chce, czy zrobić z niej gwiazdę, czy tylko ją upokarzać. A i jeszcze od czasu do czasu w okół niej kręci się niski murzyn, który chce ją przelecieć.

     

    Choreografia prawie we wszystkich tańcach jest podobna, tylko stroje są inne, dialogi nie powalają, ograniczają się głównie do tego, że wszyscy są dla wszystkich nie mili. Obejrzałam tylko do połowy, bo się potem nudne zrobiło. Ale jedno trzeba przyznać, główna bohaterka ma kapitalne ciało, aż się miło czytało komentarza zazdrosnych laseczek na filmwebie, które twierdziły, że główna bohaterka miała ogromny tyłek i w ogóle.

  3. Nana Emila Zoli, a dokładniej scena śmierci głównej bohaterki oraz scena z teatru.

    Rozdziobią nas kruki i wrony Żeromskiego, prawie całe opowiadanie opiera się na eksponowaniu brzydoty.

    Przedwiośnie i obraz rewolucji

    Na zachodzie bez zmian tu ogólnie, dużo by wymieniać.

  4. Nie było źle, ale tyłka nie urwało. Przyjemne i radosne. Sprawdziłam w jakim filmie ten kawałek występował, no i wyczaiłam, że w The Pawnbroker z 1964, filmu nie widziałam, może obejrzę kiedyś, bo fabuła wydaje się być całkiem spoko. Tylko jakoś trudno mi wyobrazić, żeby ten kawałek pojawił się w tym filmie. Bo Pawnbroker jest filmem o żydzie-lombardziście z Nowego Jorku, który przeżył Auschwitz i te sceny obozu mu się czasami przypominają. A ta muzyka bardziej by mi do czegoś lżejszego pasowała. No ale cóż, jak zobaczę to się przekonam. Póki co 6/10 bo całkiem fajnie się tego słucha.

     

    https://www.youtube.com/watch?v=ApUHT6ixBTQ

    B-Mashina by Laibach, z Iron Sky.

  5. Strong Wing nie trzeba nikomu przedstawiać. Każdy kto mieszkał lub chociaż bywał w jednej z najgorszej dzielnic Manehattanu, zna to imię i na sam jego dźwięk drży ze strachu- tak przynajmniej twierdzi sam Strong Wing. Bo Strong Wing zanim wstąpił do Wonderbolts był jednym z tych kucyków, co ogolone na łyso przemierzają dzielnice szukając kogoś komu można by, mówiąc kolokwialnie- wpie*dolić. Jego niewielki wzrost i ponad przeciętna szybkość pozwalały mu uciec z miejsca zbrodni, a następnie schować się w trudno dostępnym miejscu. W zasadzie te dwie cechy spowodowały, że starsze kucyki pozwoliły mu dołączyć do ich Super Strasznego Gangu Małoletnich, Który Jest Postrachem Na Dzielni, w skrócie SSGMKJPND (bo komu by się chciało za każdym razem wypowiadać tak niewdzięcznie długą nazwę). Strong Wing przez długie lata swego dzieciństwa marzył by być taki jak Łysy- najstarszy kucyk i przywódca SSGMKJPND, który jako pierwszy ogolił się na łyso, pewnego dnia jednak policja aresztowała go i autorytet naszego bohatera wylądował w poprawczaku. Nową przywódczynią gangu została Ruda, dziewczyna Łysego, która nie lubiła Strong Winga, więc mały ogierek dostał wymówienie i musiał poszukać nowego gangu. Nie znalazł. Postanowił, że założy własny, ale w przyszłości, bo teraz musi trenować by być najsilniejszym, najszybszym i najsprytniejszym kucykiem na dzielni. Przez długie lata szczytem jako życiowych ambicji było założenie własnego gangu i rozłożenia na łopatki gangu Rudej, w której prawdę mówiąc, skrycie się podkochiwał, najwyraźniej coś musiało być w tej łysej klaczy o krótkim rudym ogonku.

    Strong Wing za pewne by założył swój własny gang i skończył podobnie jak łysy, gdyby nie to, że jako nastolatek, gdy przypadkiem udał się do centrum miasto ujrzał najpiękniejszą klacz na świecie. Momentalnie zapomniał o Rudej. Dość szybko udało mu się zebrać wywiad i dowiedział się, że jest to córka jakiegoś wysoko postawionego oficera. Było oczywistością, że klaczce z TAKIEJ rodziny nie zaimponuje posiadanie własnego gangu i bycie postrachem dzielni. Wiedział, że musi stać się kimś. Przyłożył się do nauki, nie zaniedbując przy tym ćwiczeń fizycznych. Dostał się, ale o klaczy z ulicy szybko zapomniał, w końcu teraz, jak sam twierdził, może mieć każdą. Póki co nie miał żadnej.

     

    Dobra, to jak to cudo wygląda- niski, ale całkiem spoko umięśniony, łysy, z krótkim białym ogonkiem. Zielone oczy. Turkusowa sierść.

    Charakter- lubi się przechwalać, ma bardzo wysokie mniemanie o sobie, łatwo można go sprowokować. Zazwyczaj jest całkiem miły i lubi pożartować.

  6. Dziady cz.III Gustaw odradza się jako Konrad, nawet na ścianie robi o tym napis.

    Opowieści z Narnii Aslan zmartwychwstaje w części pierwszej

    Biblia- Nowy Testament- Jezus zmartwychwstaje

    451 stopni Fahrenheita - strażak, który wcześniej palił książki zmienia się pod wpływem jednej z nich i chce zmieniać świat

    Wywiad z wampirem- Lestat przemienia Luisa w wampira- no, to też odrodzenie.


  7. Czy moderacja nie zauważyła tego przez tydzień,a po zamknięciu tematu nagle sobie przypomniała i postanowiła zbanować kogoś, kto był "niewygodny"?

    Tak mała uwaga na początek, jak ktoś czegoś nie zauważył to nie mógł sobie o tym przypomnieć, bo nawet nie ma o tym pojęcia. Poza tym, od początku Sarabi razem z Tobą krytykowała kolorowe koniki, więc gdybyśmy chcieli ją wyrzucić to by wyleciała na początku- do tego razem z Tobą i nie na miesiąc, a na zawsze. Proste? Proste.

     


    I czy czasem nie jest tak, że nie powinno się karać skoro temat i tak był zamknięty? Przecież prawo nie działa wstecz.

    Zasada "prawo nie działa wstecz" zostałaby złamana, gdyby miałaby miejsce następująca sytuacja (wypunktuje by było przejrzyście):

    1. Użytkownik wrzuca treści R34, w regulaminie nie ma o tym wzmianki.

    2. Dopisujemy do regulaminu podpunkt zakazujący R34

    3. Użytkownik dostaje warna, mimo, że wtedy wrzucanie R34 nie było zabronione.

    A wszystko to, za co userka dostała warna BYŁO WTEDY ZABRONIONE w regulaminie. A to, że go nie przeczytała (lub przeczytała i zignorowała) to jej problem. Sorry.

     

    Co do teorii spiskowej dziejów. Zawsze najpierw zamykam temat, a potem wstawiam ewentualne warny. Czemu? By się syfu więcej nie zrobiło przez ten czas.

    Dalej, czemu filmik leżał tydzień w temacie? Bo nikt ich nie obejrzał najwyraźniej, gdyby obejrzał to by zgłosił lub jeśli to byłby moderator to by wstawił warna. Rzeczywiście, tu był nasz błąd- Sarabi powinna wylecieć na miesięczny urlop tydzień wcześniej.

    Super niepokojące odstępy czasowe- w inkwizycji mamy taki zwyczaj, że jak nie jesteśmy w stu procentach pewni jakiego warna trzeba postawić konsultujemy się ze sobą. Podesłałam filmiki innemu inkwizytorowi (wszystkie miały ok 10 minut, więc obejrzenie trochę zajmuje), przedyskutowaliśmy kwestie, ja musiałam zrobić jeszcze screeny, czyli po raz kolejny obejrzeć filmiki, a w tym samym czasie tłumaczyłam w tym temacie, czemu tamten temat został zamknięty- a ja się nie roztroję. Poza tym mogłam w między czasie pójść zrobić sobie herbatę etc.

    W tym przypadku nie trzeba było działać z pośpiechem, bo Sarabi nie była mega trollem, który w 15 minut doprowadzi forum do ruiny.

    • +1 2
  8. Głupie pytanie. Jak ktoś ogląda MLP i poza tym ma jakieś inne zainteresowania to jak najbardziej miałby u mnie szanse, bo powiedzmy sobie szczerze, u dojrzałych ludzi to co kto ogląda nie powinno być przeszkodą do zawierania związków. No chyba, że ktoś tak mocno siedzi w tym co ogląda, że nie potrafi mówić o niczym innym, do tego ma pokój oklejony kucykami, mówi tylko o kucykach, ogląda tylko kucyki, wszędzie są kucyki i w ogóle, to wtedy sorry, ale taki osobnik szans by u żadnej dziewczyny raczej nie miał.

    Poza tym, dla mnie co kto ogląda to sprawa dalszoplanowa- fajnie jeżeli oglądamy te same rzeczy, bo i można pooglądać razem i jest o  jeden więcej temat do rozmów.


  9. że by zdać dobrze maturę z polskiego nie musisz wcale znać ich treści. Musisz umieć myśleć logicznie i kluczowo.

    No chyba, że się pisze maturę zgodną z nową podstawą, gdzie do wypracowania klucza niema, a do napisania wypowiedzi argumentacyjnej (bo rozprawka to być nie musi), gdzie argumenty trzeba poprzeć przykładami z różnych tekstów kultury, treść lektur się przydaje, no chyba, że ktoś czyta inne książki lub ogólnie orientuje się w kulturze, wtedy może lecieć na tym co przeczytał. A jak nie czyta to pozostaje mu interpretacja wiersza- bywa.

    Ale do ustnej lektury już przydają, bo można wylosować interpretacje fragmentu jakiejś lektury i potem mogą paść pytanka z tekstu.

    Tak więc, no treść przynajmniej niektórych lektur się przydaje.

     

    Ja podejście do lektur mam takie, że przynajmniej próbuje je czytać. Nie ze wszystkimi się to udaje, z "Lalką" się nie udało na przykład, z "Chłopami" się nie udało i z "Przedwiośniem" i jeszcze coś po drodze się może znajdzie- mam na myśli tu lektury, które w liceum się omawiam, bo z gimnazjum nie pamiętam, a w podstawówce to były jakieś lekkie i przyjemne typu "Chłopcy z placu broni" itd.

    Ale też dużo jest lektur, które mi się bardzo podobały, jak np. "Dziady cz.III", "Ferdydurke", "Zbrodnia i kara".

    Co do sprawdzianów z lektur, w podstawówce i gimnazjum rzeczywiście były pytania szczegółowe, czasami dotykały rzeczy mało istotnych dla fabuły i to trochę zniechęcało, gdyż nie wiadomo było na czym się skupić, czy na pierdołach, czy na treści. I zazwyczaj padło na to pierwsze. W liceum już jest inaczej, pada na przykład hasło- imię bohatera (ważnego dla akcji) i się pisze wszystko co się o nim wie, taka forma jest o wiele lepsza, bo mogę czytać normalnie i zwracać uwagę, na treść akcje, charakterystykę bohaterów- czyli na to, na co normalnie przy czytaniu się zwraca uwagę.

     

    Co do zmian kanonu lektur, jak powinien być według mnie. Trudno powiedzieć, bo ja jestem już tym rocznikiem co "cierpień Młodego Wertera" nie musiał czytać, podobnie zresztą jak "Nad Niemnem", więc w zasadzie nie mam co narzekać. Bo na przykład takiej "Lalki" bym nie wyrzuciła ze względu na obraz pozytywistycznej Warszawy. "Chłopów" by się można pozbyć, niby ukazują harmonię pomiędzy wieśniakami, a porą roku, ale to już jest mocno nie aktualne i żadnych wartości z tego nie da się chyba czerpać.

  10. Skończyłam czytać "Czarną kawalerię. Bojowy szlak pancernych Maczka". Książka genialnie napisana, mam jeszcze jedną do przeczytania tego samego autora (Kacper Śledziński), ale musi ona poczekać, bo teraz zabieram się za "Europę Dwudziestego Wieku" Antoniego Czubińskiego.

  11. Wczoraj obejrzałam sobie Raj na ziemi. Jako że, to komedia to nie oczekiwałam od tego filmu zbyt wiele, więc pewnie dlatego się nie rozczarowałam. Ale ogólnie film nie był zły, dało się oglądać.

    Film jest o parze nowojorczyków, którzy prowadzą bardzo konsumencki tryb życia, chcą być bogaci, kupują nawet jednopokojowe mieszkanko w najlepszej dzielnicy NY, potem się wszystko finansowo sypie i zamieszkują z komuną hipisów.

    Początek był całkiem niezły, dwie sceny, które były naprawdę zabawne, pierwsza, gdy główna bohaterka próbuje sprzedać swój film dokumentalny o pingwinach HBO. W przezabawny sposób wyśmiane jest to co telewizje aktualnie puszczają na swoich kanałach. To był epic. Kolejna scena, to w zasadzie dwie sceny, które tworzą jakby całość, dopiero wtedy jest śmiesznie, sparodiowane jest to jak przeróżnego rodzaju firmy (tu agencja mieszkaniowa) zarabiają na swoich klientach robiąc ich w ...

    Dalej był gorzej, żarty głównie dotyczył seksu, srania itd. Nie wszystkie te żarty były złe, no ale większość z nich była żałosna. Ale poza tym fabuła była niezła, oglądało się całkiem przyjemnie, mimo, że film trzymał ten główny schemat komedii, w której głównymi bohaterami jest właśnie małżeństwo, ale nie rzucało się to w oczy, bo pomiędzy typowo komediowymi zwrotami akcji działy się całkiem spoko rzeczy.

    Ale raczej nie polecam. Jest mnóstwo ciekawszy i bardziej wartościowych filmów.

  12. Na księżycu wylądowała Sarabi za wrzucenie filmików zawierających zakazane na tym forum treści, takie jak:

    - Treści R34

    - Sceny mogące wywołać atak u osób chorych na epilepsje (w dużych ilościach)

    - Symbolikę nazistowską

  13. Dyskusja z zamkniętego przeze mnie tematu nie była w żadnym stopniu merytoryczna. Wyzywanie się od osób autystycznych, pisanie o chęci użycia noża w stosunku do innego użytkownika, filmik zawierające sceny R34 oraz treści mogące wywołać atak u osób chorych na epilepsje, poza tym liczne, ale to naprawdę liczne posty zawierające offtop- żeby zachowany był porządek, trzeba by usunąć z pół tematu.

    • +1 1

  14. Zgadzam się z Gordonem - zamiast zamykać temat, to może najpierw ostrzec, przypomnieć i pokasować offtopowe posty?

     


    Czy nie lepiej byłoby, żeby zamiast wywalać cały temat do archiwum, kasować tylko posty off-topiczne i shitstormowe? (to oczywiście do wszystkich tematów, nie tylko do tego co założyłem). Na wielu forach tak jest i moim zdaniem to rozsądniejsze rozwiązanie.

    Zazwyczaj tak jest, no chyba, że w takim temacie od kilku stron jest niezbyt merytoryczna dyskusja, do tego nie na temat. I zazwyczaj w takich okolicznościach, usunięcie jest poprzedzone ostrzeżeniem moderatora- ostrzeżenie było od Draquesa.

    • +1 2

  15. Nagle wpada mod, nie wiadomo skąd, i zamyka temat. Zastanawiam się, czy to czasem nie dlatego, że był shitstorm, ale dlatego że miał treści krytyczne co do kucyków... czyżby cenzura wróciła?

    Temat był otwarty i można było się w nim spokojnie wypowiadać dopóki dyskusja miała jakiś poziom, gdy użytkownicy zaczęli po sobie jechać i w zasadzie do tematu się nijak to miało, to został zamknięty. Chcesz założyć temat z krytykowanie MLP, proszę bardzo, ale dyskusja zawarta w nim ma mieć jakiś poziom. Poza tym stwierdziłeś w powyższym poście, że był shitstrom, więc nie rozumiem po co tworzysz teorie spiskowe. Jeżeli, powodem byłyby treści krytyczne co do kucyków, za pewne byłyby zamknięty zaraz po tym jak został utworzony.

  16. Gaalkacyo- tak się dokładnie to nazywa. Uszatka dostaje punkt.

    MaciejKamil- 10pkt


    Onyx- 1pkt
    Seluna- 1pkt
    Advillon- 7pkt
    Syrenka Furfur- 2pkt
    Seina- 1pkt
    Chartyzamer- 1pkt
    Uszatka- 5pkt



    Kiedyś miasto słynące z produkcji samochodów, dzisiaj totalny bankrut.

  17. Ech, rzeczywiście- zdrowie przede wszystkim!

    Tak, więc wygrywa Uszatka


    Applejack. Puszka aluminiowa bo zapewne z tego materiału została zrobiona, jest niebezpieczna. Glin co prawda nie jest szkodliwy jeśli się z nim dobrze obchodzić, ale taka puszka pozostawiona na słońcu się nagrzewa, a substancje przenikną do tego co będziesz w niej trzymać. Co jeśli Applebloom zechce zjeść to co tam włożysz? Glin może spowodować u dzieci upośledzenie wątroby. Chcesz zaszkodzić własnej siostrze?

     

    Uszatka- 3pkt

    MaciejKamil- 2pkt

     

    O, patrzcie, patrzcie co znalazłam! Tego nikt nie nazwie śmieciem:

    138383362174777400.jpg

    W rzeczy samej, towar iście luksusowy i za pewne drogi, ale czy niezbędny naszej drogiej Applejack?

    Tak, tak, niezbędny, na tych złotych prętach będę mogła powiesić grzyby do suszenia... Rarity pewnie będzie zazdrosna... A sprzedawca mówił, że w każdym domu powinno znaleźć się takie coś.

     

    Sorry, za zastój w tej zabawie, ale trochę mi się o niej zapomniało.

     

  18. Nie wszystko musi być trudne. Advilion poraz kolejny dostaje punkt.

    MaciejKamil- 10pkt


    Onyx- 1pkt
    Seluna- 1pkt
    Advillon- 7pkt
    Syrenka Furfur- 2pkt
    Seina- 1pkt
    Chartyzamer- 1pkt
    Uszatka- 4pkt

     

    Miasto w Somalii znane przede wszystkim z tego, że urodziała się tam dość znana pisarka i modelka.

×
×
  • Utwórz nowe...