- Ewi, Estherenn idźcie za Ichnesem. Dalej korytarzem i w lewo. Zniszczcie ten kryształ. My z Elizabettą poradzimy sobie.
Po czym zakatowałem Trytona i zadałem mu kolejne ciecia. Był silny, wątpiłem czy go pokonamy ale musiałem wieżyc ze się uda. Bez tego na pewno by się nie udało i był bym nieżywy.
- Elizo jeżeli to przeżyjemy to mam nadzieje ze się napijesz ze mną rumu? - Powiedział do Nieprzytomnej Elizy