Dziewczyna wytarła łzy i spojrzała na swoje odbicie w lustrze. Sama się siebie wystraszyła. Wytarła rozmazany makijaż i poprawiła go. Ułożyła włosy i wzięła wdech. Wróciła do stolika i spojrzała niepewnie na Zacka. Poczuła zapach papierosów, zapach, którego nie znosiła.
- Przepraszam. - zaczęła. - To wszystko jest dla mnie... trudne - mruknęła odsuwając się odrobinę od zapachu.