- Dobrze, dobrze - pokręciła głową z rezygnacją. Usiadła na swoim łóżku, a ponownie słysząc imię "Layla" posmutniała. Miała przeczucie, że jest to coś bardzo istotnego. Spojrzała po chwili na Cindy, próbując ukryć smutek. - Pomożesz mi jeszcze wybrać jakieś buty? - spytała jej.