Alysse pokręciła lekko głową i spojrzała na porucznika.
- Byłam po żywność, niestety włączył się alarm. Trochę głupio, wiem - zaczęła. - W biegu zdążyłam wziąć tyle rzeczy, ile tylko mogłam, bo miałam świadomość tego, że zombie zaraz tam będą. Gdy uciekałam spotkałam Cienia, Alexa i dwóch żołnierzy. Jednego w drodze do bunkra dopadły sprintery... - zakończyła drżącym głosem i położyła plecak z żywnością na biurku porucznika.