Shine Star

- Heej.. - zaśmiała się i położyła dłoń na twarzy.

Dziewczyna zawstydzona odwróciła głowę.

- Miło mi. - powiedziała z uśmiechem. Myślała, że będzie gorzej.

Usiadła obok dziewczyny. - Jestem Exera, a wy? - spytała patrząc na nich

Exera poprawiła sukienkę i podeszła do grupki i uśmiechnęła się. - Cześć, można? - spytała spokojnie

Dziewczyna wyszła z budynku szkoły i rozejrzała się. Nie wiedziała co ma ze sobą zrobić.

Imię: Exera Nazwisko: Brown Wiek: 16 Charakter: odważna, gwałtowna, czasami działa pod wpływem chwili Co lubi: muzykę, czekoladę, szczerych ludzi Czego nie lubi: kłamstwa, przesadnego sarkazmu, cebuli Wygląd: wysoka na ok 173 cm dziewczyna Uzbrojenie: brak Imię i wygląd demona z jakim zawarła pakt: Irika Jaką dało to moc: Magia ognia

((Można się jeszcze zapisać? ))

- Jesteś pierdolnięty, wiesz? - powiedziała siadając z uśmiechem. - I zazdrosny, to widać.

Dziewczyna zarumieniła się lekko. - A co, zazdrosny jesteś? - spytała sarkastycznie. - Przeprosił mnie bo miał dowód, nie twój interes. - dodała otwierając oczy.

- Możesz jaśniej? - spytała zamykając oczy ze znudzenia.

- Nie fatyguj się. - ziewnęła i położyła się plecami na piasku

Spadły wystraszone na bloto, świnia dostała tiarę DT.

Zaczęła się z nich śmiać tak jak one z CMC, zastraszyła je

Tak, sama zaczęła się nabijać.

- Czekaj, źle mnie zrozumiałeś. Może i jesteś kumaty w tych "inżynierskich sprawach", co nie znaczy, że jesteś kumaty w sprawach uczuciowych. Jak zdążyliśmy wspólnie zauważyć jesteś oschłym, zarozumiałym chłopcem. - powiedziała spokojnie patrząc na niego

- Tch, może prawdą dla ciebie. - powiedziała spokojnie siadając niedaleko. Patrzała na niego z niewinnym uśmiechem. - Widzę nie jesteś zbyt... kumaty. - dodała rozbawiona.

- Nie istniejesz. - powtórzyła zła. Wzięła kwiatki i podeszła bez słowa do Jonathan'a.

Trochę już tu jestem, ale co tam... xD 1. Obecnie bohaterów z sagi "Wodospady Cienia" 2. Nie mam ulubionej... chociaż może... napewno coś słodkiego :3 3. Koń, kot, pies.. 4. Kocham *.* 5. Oczywiście

- Spróbuj skurwielu jeszcze raz się zaśmiać. - warknęła patrząc w oczy Nick'owi. - Gówno znaczysz dla tego świata, dla mnie nie istniejesz. - dodała przez zęby.

Chciała odpocząć od kucykow które nasmiewaly się z jej gładkiego boczku

Tessa spojrzała na Nick'a. Wstała i złożyła na jego brzuchu solidny kopniak. - Zamknij ryj! On przynajmniej ma uczucia, ty jesteś nic nie wartym śmieciem! Uczuciowym głazem! - krzyknęła wściekła.

Dziewczyna wystraszyła się. Odłożyła kwiatki i przytuliła go. - Nie płacz, wybaczyłam ci.. - powiedziała cicho.

- Nie płacz... - powiedziała cicho. - Wybaczam ci, ale nie rób tak więcej..

- Wydawało mi się, że mnie uderzysz. - powiedziała cicho ciągle patrząc na niego