Skocz do zawartości

Airlick

Brony
  • Zawartość

    2133
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    34

Posty napisane przez Airlick

  1. Jest to zaskoczenie, ale nie takie wielkie, jak mogłoby się wydawać. Anglia grała straszną padakę w grupie - i to mimo, że miała najsłabszą grupę na Euro. Dlaczego Walia jest w ćwierćfinale? Bo w 1/8 trafiła na P. Irlandię, także jedną z najsłabszych drużyn na Euro, a wyszła z tej samej grupy, co Anglia - grupy zdecydowanie najsłabszej na Euro )co prawda nie na papierze, ale w rzeczywistości już tak). Dzisiaj Islandia zweryfikowała poziom Anglii, Belgia w ćwierćfinale pokaże Walii, gdzie jej miejsce i będzie potykać się z Polszą w półfinale. A o poziomie Polszy może powiedzieć fakt, że Islandię rozbiła 4:2, a Islandia wcale nie grała wtedy źle, nawet myślę, że grała na podobnym poziomie, jak dzisiaj, tyle że trafiła na 3x silniejszego przeciwnika. Myślę, że Anglia z dzisiaj przegrałaby zresztą mecze z większością drużyn na Euro, na pewno pomijając Upainę i Rassiję, ale poza nimi wszyscy inni by ich roznieśli. 

    • +1 1
  2. 2 minuty temu Ziemovit Footballer napisał:

    To co zobaczycie to będzie odstraszająca twarz pieprzonego gówniarza, któremu zachciało się postraszyć innych forumowiczów

     

    Spoko, każdy kiedyś był gówniarzem. 

     

    Oczywiście poza mną, ja urodziłem się stary.

  3. 78845f5911.jpg

     

    To takie moje top 10. Niekoniecznie są jednocześnie moimi ulubionymi, mam kilka amino, które nazwałbym ulubionymi, mimo że wystawiłem im np. tylko 7/10, ale to, że mi się podobają, nie znaczy, że nie widzę ich wad. Te anime, którym dawałem 9/10 i wyżej, to takie, które wady może i mają, ale są naprawdę tak nieistotne, że nie mogą wpływać na ocenę. 

  4. To nie tak, że ma cię nie obchodzić. Taka analogia - najlepszą (czy też najgorszą) karą dla psa nie jest bicie, tylko ignorowanie. Czy właściciel nie kocha swojego psa? Kocha, ale jak rozwali mu pod jego nieobecność pół mieszkania, to większość da się ponieść emocjom i zacznie go tłuc - a trzeba ignorować, bo psy tego nienawidzą. I tutaj jest taka sama sytuacja. Kochasz, ale jeśli druga strona tego nie docenia, to pokaż jej, co traci. Jeśli uzna, że traci dużo, to może się zmieni. Jeśli uzna, że czuje się bez ciebie jeszcze lepiej, to nie było nadziei. Ludzi nie da się zmienić samymi słowami. Żeby człowiek się zmienił, to albo musi przejść jakiś wstrząs (czyli właśnie np. taką terapię szokową, jaką proponuję), albo po prostu do tego dojrzeć. 

    • +1 1
  5. Nauczka na przyszłość - w związku nie chodzi o to, żeby podporządkować swoje życie drugiej osobie, zwłaszcza jeśli widzi się oznaki, że druga osoba bynajmniej nie podporządkowuje swojego życia tobie. Kobiety raczej nie lubią facetów, którzy, ehem, "stają na głowie, żeby zaspokajać ich potrzeby". One takich wykorzystują, a kiedy już dalej wykorzystywać nie mogą, to rzucają, bo nie są w żaden sposób atrakcyjny. Facet powinien mieć swoje zdanie i robić to, co uznaje za słuszne (czy po prostu co chce robić), a nie skakać wokół księżniczki. 

     

    I ty jesteś ewidentnie przykładem faceta, który dał się wykorzystać przez swoje własne zaślepienie. Nazwij to miłością, jeśli chcesz, ale w tym przypadku musiała być naprawdę ślepa. 

    • +1 3
  6. Jakoś nie znajduję wykopu źródłem wiedzy piłkarskiej... Z tej pary drużyn i Hiszpania, i Chorwacja przejechałaby się po Polsze, więc nie ma znaczenia, kto będzie w ćwierćfinale z nami. Nawet więcej napiszę, z Hiszpanią byłoby murowanie bramki i liczenie na jakiś cudowny kontratak, tak jak z Niemcami było, a Chorwacją pewnie próbowaliby grać bardziej otwarcie i zostaliby pożarci. 

  7.  

    11 godzin temu Kuracyja napisał:

    Aha, wczoraj Chorwaci uratowali naszą część drabinki strącając Hiszpanów do części "piekielnej" - zmierzą się z Włochami (powtórka z finału sprzed 4 lat), a Chorwaci mają do ogrania Portugalię (są faworytem tego spotkania).

     

    Boisz się Hiszpanii, a nie boisz Chorwacji, która z Hiszpanią grała jak równy z równym, i bynajmniej nie murowała bramki, tylko grała otwartą piłkę przeciwko zespołowi, który grał chyba najładniej na tych mistrzostwach? 

     

    Powiem tylko tyle - Polsza może nawet wygrać ze Szwajcarią. Nie będzie to wielką niespodzianką, Szwajcaria nie grała dobrze jak na razie, ale Polsza też nie. Polsza jednak ma dużo większy potencjał w ataku i w tym jej szansa. Ale jeśli w ćwierćfinale trafimy na Chorwację, to będzie absolutny pogrom. Jeśli ktoś jest faworytem naszej drabinki, to jest to właśnie Chorwacja, która grała naprawdę błyskotliwie w porównaniu z drewnianą Polszą z żelaznymi okuciami w postaci Glika, Pazdana i Krychowiaka. :derp6: Pokonanie jej będzie cudem i wtedy faktycznie finał dla Polszy będzie możliwy, chociaż pozostanie jeszcze Belgia albo Walia do przejścia - ale obie nie są żadną rewelacją, więc jest to bardziej prawdopodobne od pokonania Chorwacji. 

     

    Na ten moment obstawiałbym finał Chorwacja - Hiszpania/Francja. 

  8. 23 minuty temu Poniaczeł Ziemovit napisał:

    Doskonały mecz Kuby Błaszczykowskiego, Krychowiaka, Glika i Cionka. Nieźle, też Grosicki, najgorzej Zieliński  i Kapusta, którzy przyczynili się do naszej fatalnej gry w pierwszej połowie. Szczerze z ich strony nie było akcji, ewentualnie środkiem dało się coś ugrać, ale wiadomo, łatwiej skrzydłami. Defensywa + Fabiański = Nutella (to znaczy delicje, tak to się mówi chyba). Po prostu, DZIĘKUJEMY, DZIĘKUJEMY!

     

    Pierwsza połowa była, ale druga połowa dla mnie nutella 

     

    Chyba oglądaliśmy inne mecze. Błaszczykowski grał bardzo dobrze, Glik solidnie, Cionek... jak to Cionek, nikt chyba nie oczekiwał, że zacznie grać jak Piszczek. Ot, zmiennikiem jest i zmiennikiem pozostanie, ale miejmy nadzieję, że nie będzie musiał zmieniać Piszczka do końca mistrzostw, bo lepszy przeciwnik przejedzie się za jego kadencji prawą stroną jak walcem. Już dzisiaj Ukraińcy przedostawali się pod pole karne prawie TYLKO prawą stroną, cionkową właśnie. Krychowiak grał o 3 poziomy poniżej swojego normalnego poziomu, mało było go widać. Kapustka grał dobrze, ale tak jak cała drużyna - słabiej niż poprzednio. Zieliński - jedna wielka katastrofa. Miał piłkę RAZ przez całą połowę i stracił ją nawet bez faulu Upaińców. Powiedzieć, że dramat, to powiedzieć za mało. Wylot ze składu aż do meczy w eliminacjach do MŚ ze SŁABYMI przeciwnikami, może tam w końcu się odblokuje. Fabiański miał na początku bardzo niepewne obrony i zasadniczo nic specjalnego nie pokazał. Ogólnie też na minus, bo naprawdę drżało serce po paru interwencjach. Jedynie Pazdan potwierdził, że mecz z Niemcami nie był przypadkiem. 

  9. Bo był nudny. Spodziewałem się, że taki będzie, ale po cichu miałem nadzieję, że Polsza szybko strzeli jakiegoś gola, a potem będzie pogrom, bo Upaińcy się poddadzą. I było blisko strzelenia. Później się posypało. W dalszym ciągu minimalna celność i niemal zerowa celność strzałów, chociaż cieszy, że gole wpadały z akcji i bezpośrednich strzałów, a nie dośrodkowań/wolnych, bo to pokazuje potencjał ofensywy - która musi się w końcu odblokować i musi to zrobić już w sobotę, bo będzie lipa. Jak na razie Polsza i Szwajcaria to najsłabsze z drużyn, które się zakwalifikowały. 

  10. 4 minuty temu Poniaczeł Ziemovit napisał:

    Oj nie byłbym pewien. Polacy (tylko) zremisowali z rezerwami szwajcarskiej reprezentacji. W dodatku było to dawno i Szwajcaria zmieniła swoją grę zdecydowanie. Fakt, z Rumunami mieli kłopot, ale to ze względu na niezłe skrzydła Reprezentacji Rumunii. Z szybkimi i wściekłymi skrzydłami Rumuńskimi ciężko wygrać. W dodatku niezła defensywa. Z grą defensywną Francji możemy sobie poradzić z palcem w dupie. No sorry, ale mnie jakoś ich obrona nie przekonała. Nie zgrani, łatwo dają się ograć itp. Nie wiem czy nie było by nam łatwiej zagrać z Francją. 

     

    No właśnie, to było dawno. Od tego czasu Szwajcaria raczej osłabła, a Polsza niepomiernie się wzmocniła. W tej chwili może są w miarę równe, ale na pewno z przewagą na Polszę. Między Rumunią a Polszą jest już przepaść, może Rumunia ma dobre skrzydła, ale co powiedzieć o Polsze w takim razie? 

     

    Dobrze by było wyjść z pierwszego miejsca, ale na to potrzeba by było wygranej minimum 3:0 z Upadliną, zakładając, że Niemcy wygrają z Irlandią tylko 1:0, co jest mało prawdopodobne. 

  11. Na pewno z kimś z trójki Francja/Rumunia/Szwajcaria. W teorii szanse na wyjście z grupy, chociaż czysto matematyczne, ma jeszcze Albania, ale to musiałoby się spełnić z 10 różnych warunków. 1 drużyna od nas gra z 3 od nich, więc prawdopodobnie z Rumunią, 2 z 2, 3 z 1.

     

    U nich dzisiejszy mecz Francja - Szwajcaria decyduje o pierwszym miejscu i być może o drugim. Wygrana Szwajcarii daje jej 1 miejsce, a Francji gwarantowane drugie, remis daje Szwajcarii gwarantowane drugie miejsce, w przypadku przegranej Szwajcarii Rumunia musi wygrać z Albanią minimum 3 golami, żeby zająć 2 miejsce.

     

    W naszej grupie jest mało prawdopodobne, żeby Irlandia zdziałała coś przeciwko Niemcom, więc można spokojnie założyć, że Polsza awansuje z 2 miejsca. Zasadniczo - dzisiaj trzymamy kciuki za Francję i Rumunię, żeby mieć jak najsłabszego przeciwnika, ale Polsza w razie czego Szwajcarię spokojnie ogra. 

     

    20 minuty temu Rex*Monster*Crusader vNeko napisał:

    Zależy od miejsca z którego wyjdziemy

     

    Esudesu w avku, propsuję. 

    • +1 1
  12. Historią tego meczu był Krychowiak robiący przysłowiowego rotfla po tym, jak Ozil próbował mu zabrać piłkę, sfaulował i dostał żółtą kartkę. :derp6:

     

    Zasadniczo, nawet pomimo przewagi w posiadaniu piłki i budowaniu akcji, jaką Niemcy bezapelacyjnie mieli, to nic im z tego nie przychodziło. Polsza była bliżej wygranej, gdyby to Lewandowski był na miejscu Milika, to byłoby co najmniej 1:0. Niemcy mieli tylko jedną czystą akcję, mogli mieć 15 strzałów, ale właśnie, groźny był tylko 1. Obrona Polszy genialna, to nie była obrona Częstochowy, tylko zdyscyplinowana, bezbłędna obrona, jakiej nie powstydziliby się Włosi. Biorąc pod uwagę stosunek jakości piłkarza do poziomu, na jakim grał, to Pazdan pobił wszystkie rekordy, bo na takim poziomie obrońca może grać i w finale Ligi Mistrzów. Mecz życia dla niego.

     

    Ale najlepszym graczem w ogóle w Polsze był Krychowiak. Co on wyrabiał, to przechodziło ludzkie pojęcie. 3 żółte kartki Niemców były po faulach na nim. Praktycznie zero strat nawet przeciwko 2 Niemcom naraz, MASA odbiorów, przerwanych akcji... A gdy atakował, to robił to jak jakiś czołg, ewentualnie buldożer. Niemcy się po prostu odbijali od niego. Jeśli teraz jest wyceniany na 30-40 milionów, to po takim meczu pewnie dołożył kolejne kilka milionów do swojej ceny. Naprawdę nie zdziwię się, jeśli w następnym sezonie będzie grał w Realu albo Barcelonie, bo jest młody i dalej będzie się rozwijać, a już teraz jest najlepszym defensywnym pomocnikiem na świecie. Jeśli Neuer wyznaczył nowe standardy bramkarzom, to Krychowiak spokojnie może wyznaczyć nowe standardy defensywnym pomocnikom. Pewnie, nigdy nie będzie bardzo szybki, ale co z tego, jeśli jest w stanie przebiec pół boiska przeciwko, bądź co bądź, jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, jakimi Niemcy są, mając dwóch na plecach i nie pozwalając im odebrać sobie piłki? Geniusz. To, że Boateng dostał za grę przeciwko jednemu Lewandowskiemu MVP tego meczu, to jakieś nieporozumienie, biorąc pod uwagę, że Krychowiak grał przeciwko całej pomocy Niemców. 

    Ktoś z forum obok ładnie go podsumował: "Krychowiak wygląda jak starszy kolega na podwórkowym boisku." :derp6:  

  13. Belgijski hype bubble znowu pęka, jak to co 2 lata. Ranking FIFA powinien mieć wbudowane jakieś zabezpieczenie (w rodzaju dużo wyższych bonusów punktowych za zajmowanie miejsc w ćwierćfinale i wyżej, rosnące proporcjonalnie i opadające wolniej niż punkty za eliminacje i mecze towarzyskie), wtedy zespół, którego jedynym osiągnięciem w ciągu 30 lat było odpadnięcie w ćwierćfinale na ostatnim mundialu, nie mógłby zajmować 2 miejsca (a w pewnym momencie nawet 1 :lol:) w rankingu powyżej wielokrotnych mistrzów świata i poszczególnych kontynentów. To jest idiotyczne. Śmieszą mnie ludzie twierdzący, że "Belgia ma młody zespół i jeszcze trochę im brakuje do złota", bo ta śpiewka powtarza się od co najmniej 8 lat i co 2 lata jest wielka klapa. Tym razem raczej na pewno wyjdą z grupy, bo mają to ogrania co najwyżej średnią Irlandię i kiepską Szwecję... ale sami są średni, więc też różnie może być. Dalej niż do ćwierćfinału nie dojdą na 200%, już w 1/8 może być różnie. 

     

    Tymczasem Włochy... warto im będzie kibicować, nawet bez geniusza Pirlo i boiskowego głupka Balotellego. :derp6:

    • +1 1
  14. >Bądź mną

    >nie graj nigdy Winstonem i prawie nigdy Bjornem

    >dostań z jednego boxa legendarne skiny dla obu

     

    Dla Bjorna nawet fajny, dla Winstona słaby, no ale nie narzekam. Może nim pogram, jak dostanie buffa, na razie wbijanie w środek i padanie w ciągu sekundy nie jest zbyt przyjemne. 

×
×
  • Utwórz nowe...