Dzień na forum nie jest kompletny bez posta MewTwo z lewackimi idiotyzmami. Ubierzcie swoje szare komórki w pancerz z logiki i zdrowego rozsądku, bo możecie źle skończyć (w ekstremalnych przypadkach grozi zostaniem lewakiem).
Napiszę rzeczy, o których Kolonko w filmiku powiedział, ale one są po prostu słuszne.
Żaden kryminalista nie idzie do sklepu z bronią i nie bawi się w zezwolenia, tylko zdobywa ją z nielegalnych źródeł. I w tej sytuacji zwykły człowiek jest na straconej pozycji, bo nie ma żadnej możliwości obrony.
Kryminalista zastanowi się 5 razy, zanim włamie się do domu czy kogoś napadnie, jeśli ma świadomość, że ten ktoś może mu bez konsekwencji odstrzelić łeb.
PRAWO POLSKIE nie stoi po stronie obywatela. Tak, w tej chwili trzeba się z kryminalistą pieścić, bo jeśli dźgniecie włamywacza nożem (bo lepszej broni w domu nie macie), to możecie iść do więzienia. To jest chore. Tak, w USA co i rusz słychać o rzekomym przekroczeniu obrony koniecznej, tyle że zawsze, mimo protestów, OFIARY napadów są uniewinniane. Mój dom, moja twierdza. Jeśli ktoś obcy w nocy wlezie mi do mieszkania, to nie powinienem się zastanawiać, czy jest złodziejem, czy może po prostu się zgubił. Najpierw powinienem strzelać, potem ewentualnie zadawać pytania czy dzwonić po policję. I nie powinienem bać się jakichkolwiek konsekwencji.
I Kolonko ma rację mówiąc, że uzbrojenie obywateli wpływa na bezpieczeństwo państwa. Spójrzcie na Szwajcarię. To jest kraj wolnych ludzi. Przestępczość bardzo niska, żadnej wojny od czasów Napoleona, a mimo to każdy mężczyzna ma w domu karabin. Mimo... a może to właśnie dlatego tak jest? Szwajcaria jest jedną wielką twierdzą i zajęcie jej wymagałoby takich ofiar, że nikt nigdy nie zdecyduje się na zaatakowanie jej w konwencjonalny sposób. I jakoś nikt się nie boi, że jakiś psychol wyjmie ten karabin i wyjdzie na ulicę strzelać do ludzi. I jakoś faktycznie tak się nie dzieje. Zastanawiające... Może to dlatego, że ktoś inny może w ciągu paru minut wychylić się z okna i zastosować sprawdzoną metodę na rozwiązanie tego typu problemu, czyli odstrzelić napastnikowi łeb.
A jeśli o wolnych ludziach mowa, to historycznie cechą wolnych ludzi była właśnie możliwość posiadania i noszenia broni, była to też pierwsza wolność, jaką odbierano grupom społecznym, które chciano zniewolić. Trochę to mówi o Polakach, którzy mają jeden pistolet na 100 ludzi - i to jest wg. oficjalnych statystyk, które sumują ilość wydanych pozwoleń, a problem w tym, że różne rodzaje broni wymagają różnych pozwoleń, więc jedna osoba może mieć ich kilkanaście, a z kilku tysięcy kolejnych żadna.
No, żeby być obiektywnym, to w Szwajcarii prawie 80% zabójstw jest przy użyciu broni palnej, ale już w takiej Norwegii, która ma 30 sztuk broni na 100 mieszkańców, przy użyciu broni palnej ginie stosunkowo tyle samo osób, co w Polsze. W Północnej Irlandii, która ma sztuk broni 20 na 100 mieszkańców, ginie stosunkowo MNIEJ osób, niż w Polsze. A jest to kraj o bogatej historii terroryzmu... Łotwa - 20 na 100 - 2 razy mniej zabójstw przy użyciu broni palnej, niż w Polsze.
Więc nie ma żadnego związku między dostępem do broni palnej a przestępczością - jeśli już, to przestępczość spada.
Ale jakby nie było z tą przestępczością, to chyba oczywistym dla każdego powinno być, że zwiększenie dostępności do broni musi się wiązać ze zmianą prawa, tak żeby ofiara napadu była traktowana jak ofiara, nawet jeśli udało jej się obronić, czyli odwrócić obecną chorą sytuację.
Na koniec, Max Kolonko jest NAJBARDZIEJ rzetelnym, i spokojnie można powiedzieć, że najlepszym polskim dziennikarzem. Wystarczy pooglądać jego filmiki, w którym on najzwyczajniej w świecie przewiduje przyszłość, kierując się logiką, znajomością historii i mechanizmów politycznych i po prostu zdrowym rozsądkiem. Ale trzeba trochę się w to zagłębić, żeby móc to stwierdzić, dlatego łatwiej jest rzucić pustym hasełkiem, mimo posiadania zerowej wiedzy na jakiś temat.