-
Zawartość
437 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Emily
-
Wydaje mi się, że musisz być przynajmniej na jednym. I grać.
-
To ja się zgłoszę
-
A czy będzie możliwość zgłoszenia, że akurat tego dnia się by nie mogło, żeby uzupełnić? Bo wiecie, plany się mogą zmienić.
-
1. Imię i nazwisko: Blue Flying 2. Rasa i płeć: klacz pegaza 3. Profesja: Saper 4. Wygląd: Fioletowa sierść, granatowe oczy, grzywa niebieska z czarnymi pasemkami. CM to mina lądowa. 5. Charakter: Nieufna. Często wredna, czasami denerwuje się bez powodu, dla zaufanych przyjaciół miła, lecz by stać się jej przyjacielem, trzeba udowodnić, że komuś na niej zależy. Nie lubi być odsuwana na bok, ani jeśli ktoś jest dla niej niemiły. Gdy już się z kimś zaprzyjaźni, będzie starała się go chronić. Na ogół radosna. Jej! Jakoś to wyszło.
- 13 odpowiedzi
-
- Pony
- To jest u AppleJack
- (i 4 więcej)
-
Zombie mają kości, tak? I nie jest tu tak, jak w filmach, że jednym zamachem można odciąć komuś głowę?
- 41 odpowiedzi
-
- ZombieWalka
- Przetrwanie
- (i 2 więcej)
-
Znika, w sensie wymyka się. Po cichu lub nie. Po prostu wychodzi i się chowa.
- 41 odpowiedzi
-
- ZombieWalka
- Przetrwanie
- (i 2 więcej)
-
Czy wojsko ma jakiś strój wojskowy? Imię i nazwisko: Emily Vans 2. Ksywka/pseudonim: Emi 3. Płeć: Kobieta 4. Wiek: 23 lata 5. Wygląd: Długie, brązowe włosy spięte w kucyk, niebieskie oczy, wysoka. Nosi niebieską bluzę, dżinsy i sportowe buty. 6. Przynależność: Wojsko 7. Profesja/specjalizacja: Zwiadowca 8. Charakter postaci: Nieufna, lecz dla zaufanych miła. Żadko się zaprzyjaźnia, czasem wredna 9. Powód: Uważa, że ludziom potrzebna pomoc, a ona może pomóc. I lubi być wychwalana 10. Dodatkowe informacje: Często w dużym towarzystwie znika, uwielbia słodycze
- 41 odpowiedzi
-
- ZombieWalka
- Przetrwanie
- (i 2 więcej)
-
(Spoko, dla nas raczej nic ważnego się nie trafiło. Oni)
-
(O)-Nawzajem. Od wczoraj jakoś... chciałabym mieć zwierzaka. Takiego, co ja bym chroniła, a on by mi coś dawał...-Powiedziała Emily.
-
(O)Emily obudziła się i wyszła na polowanie. Wróciła z małą sarenką. Nagle zobaczyła Azusę. Podeszła do niej. -Cześć.-Powiedziała i zaczęła jeść upolowaną sarenkę.
-
(Mnie już dziś nie będzie pewnie, Cass, nie rób zbyt dużo)
-
-Za to ja chętnie. Muszę lecieć do domu. Rodzice by się zdenerwowali, gdybym została.
-
-Tak, to świetny pomysł! Oba.-Emily nagle poczuła falę głodu. Na szczęście przemogła się.-Najlepiej chodźmy jak najszybciej. Czasem, jak jestem bardzo głodna...-Przerwała
-
-Normalnie. Nie musisz iść.-Powiedziała Emily i dogoniła ich.
-
-Spłonął Ci dom? Jak? Znaczy... przykre to. W takim razie gdzie mieszkasz?-Zapytała Emily
-
Emily zdjęła jej łapę.-A teraz on zaufa innemu wilkowi, a on go zje. Nieważne. Muszę sobie znaleźć zwierzaka...-Ostatnie zdanie zciszała.
-
-Nie tresowałaś go. Nie nauczył się niczego.-Wtrąciła nagle Emily.-Po prostu go wypuściłaś.
-
-Powinno mnie obchodzić, kto mnie śledzi. Zresztą nieważne... Albo nie, ważne, kim ty w ogóle jesteś?-Powiedziała odrobinę zdenerwowana
-
-Co?! Znaczy... Kim ty jesteś, żeby się tak czaić? To bardzo niekulturalne!-Emily zrobiła leko obrażoną winę, ale wodać było, że coś wąchała.-Z którego ty jesteś stada?-Zapytała zdziwiona.
-
-Hmmm... Rodzice mi opowiadali coś o tutejszych zwierzętach... chhba trudno je złapać. Na co masz ochotę?-Zapytała Emily
-
(A to my nie jesteśmy w zupełnie innym miejscu?)
-
-Słooodziak!-Powiedziała Emily z uśmiechem-Ale jestem głodna. Może znajdzie się coś jeszcze?-Zapytała, kierując się w stronę lasu.
-
(Sorry, ale miałam mały zastój) -No to po co go przyniosłaś?-Emily spojrzała na króliczka. -No ale faktycznie.-Klepnęła go łapką po pyszczku-O, jaki śmieszny.-Zaśmiała się.
-
(O lol. Ty nowy? Dziwne to się trochę robi)
-
-Nie ma sprawy-Emily poszła za Anaiss. Tyle zamieszania o jedno stado zwierząt. Mogło być gorzej.