[Zapisy dla dwóch osób dalej trwają, zobacz temat [ZAPISY]]
Zapisani gracze:
___
Wasza przytomność, którą straciliście na kilka sekund przy wstrząsie wywołanym przez uderzenie samolotu o lustro wody bardzo szybko do was wraca. Trzeba być głupim, żeby nie zauważyć, że wrak coraz szybciej nurkuje pod wodę dziobem w dół, a w środku jest coraz mniej suchej przestrzeni. Teraz Ethan, zapewnie nie tylko on, uświadamia sobie, że siedzenia przy ogonie były jednym z najlepszych decyzji jakie dzisiaj podjął, ale czemu zawraca sobie głowę takimi błachostkami? Jedyne o czym teraz powinien myśleć to o jak najszybszym opuszczeniu tej śmiertelnej pułapki. Jedyne rozsądne wyjścia o których wiedział każdy to drzwi po obu stronach ogonu odrzutowca. Jedne, po lewej, były wyrwane, prawdopodobnie przy uderzeniu. Drugie drzwi wyglądały na szczelnie zamknięte, ale tuż obok nich na ścianie była zawieszona duża, czerwona torba z białym krzyżem namalowanym na przodzie. Ethan gorączkowo sięgnął pod siedzenie, i po kilku sekundach wyciągnął stamtąd żółtą kamizelkę ratunkową
-Ej! Pod fotelami macie kamizelki! - Krzyknął do wszystkich, którzy przetrwali uderzenie i zaczął zmierzać w stronę otwartego wyjścia, nie zwracając uwagi na czerwoną torbę. "Pewnie weźmie ją ktoś inny..." Pomyślał i stanął w progu drzwi, spoglądając w dół. cztery metry dzieliły próg wyrwanych drzwi od powierzchni wody. Ethan wiedział, że najlepiej skoczyć jak najdalej, bo inaczej zostanie wessany pod wodę wraz z wrakiem samolotu. Odwrócił głowę w stronę innych
- Jazda ludzie! Nie mamy czasu! - Zaczął ich popędzać