Skocz do zawartości

Świeży rekrut

Brony
  • Zawartość

    481
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    9

Wszystko napisane przez Świeży rekrut

  1. Ależ się złożyło! Zapraszam! Temat już jest. Numer 730. Recenzja zawsze mile widziana
  2. Dziękuję bardzo, sam uważałem, że to całkiem nie zła nazwa, ale w końcu ktoś mi to przyznał swoją drogą, skąd wziąłeś pomysł na swój nick? Pewnie to Twój OC (wymyślony kuc). Przyznam, że wracałem do tyłu, aby się konkretniej upewnić, że na pewno wiem o co chodzi. Tu Ci się udało bez dwóch zdań. Z tym dialogiem to mi chodziło ogólnie, a nie że tylko w tej sprawie, ale to jak wspominałem wcześniej się wyklepie. Sama postać śledczej sprawiała wrażenie dwóch osobowości, raz myślałem, że jest to jedna, a raz pokazywała, że jednak jest drugą. Tutaj też punkt za dobre zwodzenie zmysłów czytelnika i to trzymanie go w pewnej niepewności. Dawno nie czytałem czegoś podobnego. Po prostu obawiałem się, że coś może mi umknąć. Jeśli chodzi o zakończenie, to mnie nie zdziwiło. Miał wybór, albo ona, albo on. Poświęcił się, chociaż sam tego nie chciał. Jak dla mnie kochał je wszystkie i próbował im udowodnić, że nie był zdrajcą. Tak swoją drogą to mógłbyś nieco więcej wspomnieć o jego walce z demonami i o całej organizacji typu dlaczego była taka niebezpieczna w odniesieniu dla władzy, co oni takiego wiedzieli, że ich wyłapano, czy stwarzali realne zagrożenie i tak dalej. Gratuluję również rozciągłości tekstu, ponad 150 stron, nie liczyłem dokładnie, nie gniewaj się nie. Moje pierwsze opowiadanie miało 166 stron (chyba), ale podobnej rozciągłości, ale opisywałem przecież prawie 300 lat! A nie bodajże nieco ponad pół roku (tak wywnioskowałem, że całość musiało tyle potrwać, ale mogę się mylić), także mój podziw wzrasta wobec tego fica. Jeśli chodzi o to moje, to naprawdę nie warto na nie zaglądać, ale jeśli chcesz "Mit o Equestrii" No, że mieszam w niej serię gier, Kapitana Bombę i kucyki. Koniec o mnie, wracajmy do Ciebie. Wyżej nie napisałem tego co było sensem tamtego posta, a teraz biję się w pierś! I mówię przepraszam. Fanfic jest naprawdę godny przeczytania i ja go polecam. Wyrażam również nadzieję, że inni również przeczytają to opowiadanie i podzielą się z nami swoimi opiniami, bo przecież to nic nie kosztuje, napisać kilka słów. Do autora, widzę również że nie masz tyle czasu ile byś chyba go chciał mieć i tak pojawiasz się i znikasz w fandomie, ale mam wyrażam skromną nadzieję, że jeszcze zadziwisz ... być może nie tylko mnie, kolejnym fikiem i zostaniesz z nami na długo. Jakbyś chciał to mam kilka niedorozwiniętych tekstów, a ich wykonanie mnie dobija. Jeśli masz chęć, czas i ochotę to mogę Ci je przekazać i zrzec się ich autorstwa.
  3. Holender, myślałem, że jako pierwszy zamieszczę tutaj swój post ... ech takie życie. Trudno. Ale mimo wszystko przeczytałem całe opowiadanie. Ogólnie pamiętam o co chodzi, ale sam przyznaj, że jest nieco trudno pamiętać szczegóły, kiedy czytałem to przez dwa dni od 10 do 4 nad ranem, także więc bez zbędnego przeciągania. Pomysł, akcja, rozwinięcia i dalszy ciąg historii mnie zaskoczył. Tutaj widzę, że długo nad tym siedziałeś i bez dwóch zdań należy Ci się uznanie. Dodam, że nader przyjemnie się czytało dalsze losy bohatera. Nastrój, który pobudzał mnie do przemyśleń nad ciągiem dalszym ... rewelacja! Widzę, że na fandomie to Twój debiut, ale zaangażowanie w projekt ... gościu Szacun przez WIELKIE S! Otoczka tajemnicy wręcz ściekała z tekstu co mnie nie raz zaskoczyło, wnioskuję z tego, że musiałeś pisać coś wcześniej. Pochwalic Cię także należy za postacie. Dobrze je oddałeś, ale jakbyś nieco częściej przypominał jak one wyglądają to byłoby nieco lepiej, ponieważ z dalszym czytaniem dla mnie stawały się jakoś jałowe i takie wręcz białe. Pochwalić Cię należy za grę na poziomie intelektualnym, starasz się bawić z nami swoją grą na każdym poziomie umysłu. Zaskoczyło mnie to w jaki sposób ją prowadzisz. Za to masz u mnie ful punktów. Bogactwo językowe również stoi na przyzwoitym poziomie, co mnie jeszcze bardziej zaskoczyło w pozytywnym sensie rzecz jasna. Jeszcze chwila pochwał. Jak na nowicjusza uważam to na bardzo dobry fanfic. (Nie wiem, czy nim jesteś w realu, ale to opowiadanie przeszło moje oczekiwania). W skali od 1 do 10, masz u mnie 7,5. Widać zaangażowanie, styl masz swój i to widać. Trzymaj tylko tak dalej, a jeśli coś masz na myśli, a boisz się kogoś poradzić, czy coś w tym stylu to śmiało pisz. Postaram się jakoś pomóc. Ech, nienawidzę tej roboty. Teraz te gorsze info. Jak sam zastrzegałeś są błędy ... no i były nie ukrywam. Oczywistym były błędy składniowe, gdzieniegdzie, ortografy ... uuuujjj popsuły radość z odkrywania dalszych zdań tekstu, ale to się wyklepie! Oczywistym błędem było także, że to tak nazwę 'zmiana płci' to znaczy, że ogier coś mówi w żeńskiej formie i vice versa. Powtórzenia, no tutaj to było aż nad to widoczne, ale z grubsza starałeś się unikać, co nie znaczy że ich nie było. I na dokładkę te akapity ... zaczynasz od nich każdy nowy dialog. W formie google. docs dostępnym na gmail lub email jest opcja, abyś je mógł edytować na swoim dysku. Mam nadzieję, że wiesz co mówię. W tym wypadku udzielę Ci porady. Jeśli masz jakąś ścianę tekstu, jak to się często zdarzało, rozdziel ją na jakąś bardziej zgrabniejszą formę znośniejszą dla oczu. W tym celu użyj skrótu SHIFT + ENTER, ale tylko w tej kolejności, inaczej uzyskasz nowy akapit, a tak będzie lepiej, gwarantuję. Jednoakowoż nadal to będzie mało estetyczne, dlatego w tej linijce wypada użyć TABA A pro po dialogów, jako że była to forma pierwszoosobowa, którą całkiem nie źle poprowadziłeś to nie bardzo wiedziałem, czy tak mają one wyglądać, czy nie wiedziałeś jak je pisać ... ale oto link, który otrzymałem od Kervaka, może tego nie czytasz, ale dziękuję Ci niezmiernie http://www.ekorekta2...pisywac-dialogi. Podaj je komuś dalej. Postaraj się nieco bardziej urozmaicić formy wypowiedzi bohaterów, przykładowo, jak Flash przebywał w celi to tylko raz, może dwa, że wielki reflektor oświetlał mu oczy (tego nie było u Ciebie, ale tak dla przykładu): - No dobrze, kontynuuj - powiedziała śledcza, z wyczuwalną kpiną w głosie, jakby nie wierzyła w to co jej mówię! Nie puściłem jej tego płazem i po chwili rozważań nad dalszym sensem mojej wypowiedzi mruknąłem: - Czy chcesz, abym oślepł, czy inny pieron! Zgaś to światło - zamrugałem oczyma i potrząsnąłem lekko głową, starając się zarzucić nieco grzywę na oczy, abym znalazł nieco przyjaznego cienia. Niestety, ale strzał pałką po głowie skutecznie mnie odwiódł od tego. Mając rozpalony od bólu czerep zawarczałem groźnie, ale żaden głos mi nie dał odpowiedzi z tego powodu. Po dalszej sekundzie zwłoki zacząłem jej mówić dość niewyraźnie przez zaciśnięte zęby, żeby pokazać tej śledczej, że jeśli dalej tak będzie to niewiele ze mnie wyciągnie! I tak dalej ... Jak czytałem, to nie raz się zastawiałem dlaczego do pierona jasnego nie ma jakiegoś wykrzyknika! Były, nie przeczę, ale z tekstu wynikały, że powinny być one o wiele częściej wstawiane. Błędy tu, błędy tam i tak w ogóle mówiąc szczerze poplamiły one to opowiadanie. Nie przeczę, że jest dobre, bo po prostu moim zdaniem takie jest, ale jakby się dało poprawić tu i ówdzie to byłby wymarzony start. Swoją drogą nie mogłem pozwolić, aby tak dobrze sklecone i poprowadzone opowiadanie nie miało recenzji. Fabuła piękna, choć kilka elementów bym pozmieniał, ale nie ja je tworzyłem, to zostawiam Twojej ocenie. W pewnym sensie zobaczyłem sam siebie w tym poście, kiedy zaczynałem z resztą nie tak dawno ... i nikt mi z początku nie chciał pomóc, ale po bólach się jakoś udało. Nie mogłem pozwolić, aby przytrafiło się takie coś komu kto tu przychodzi z takim opowiadaniem! Dałbym Ci EPIC, ale przez te błędy, które wyznaczyłem wyżej zachowałbym się niesprawiedliwie względem innych, którzy również na niego zasługują. Jeśli Cię uraziłem, to mówię, że nie chciałem, ale nie obijając w bawełnę dobry kawał roboty żeś odwalił! Mam pytanie: Czy sam to pisałeś? To znaczy, że wszystko zrobiłeś sam? Pomysł, tekst, rozwiązania i tak dalej. Okej to by było na tyle. Jeśli chcesz przeczytać opowiadanie gdzie dałem tag EPIC, to zapraszam na moją zawartość, opowiadanie pod tytułem Obłęd, autorstwa Verlax'a, może też zrozumiesz dlaczego mu dałem. Jeśli też chciałbyś coś przeczytać to (tylko proponuję) "Moje piekło", powinno Ciebie zainteresować ... a jeśli nie to napisz tutaj, że II Wojna Światowa i kuce Cię nie interesują i koniec tematu. Życzę powodzenia na dalszej drodze tworzenia! Świeży rekrut koniec nadawania.
  4. Sztokholm Wojny polsko szwedzkie, Sabaton, rodzina królewska Finlandia
  5. Świeży rekrut

    Dżem dobry xD

    Taaa, znam Steam, nie powiem, że nie znam. Przecież ktoś przewalił ponad 2 tysiące godzin na strategiach!!! Moje ulubione, Napoleon: Total War i Empire: Total War! Nie raz zmieniałem przeszłość, ale to przeszłość. Ciekawa rzecz o mnie. Stąd też moja nazwa. Otóż pierwszy medal jaki zdobyłem w Napoleonie, to był właśnie Świeży rekrut. No i buum! Mogę grać też w sztrzelanki wieloosobowe, ale jak na razie nieco brakuje mi czasu, ale zawsze warto spróbować czegoś nowego. Mniejsza z tym, że wolę napierdzielać w realu, ale możliwość rozpiżdżenia pół miasta też jest dość interesującą perspektywą. Heh
  6. Świeży rekrut

    Dżem dobry xD

    Witaj! Mnie również miło jest Ciebie powitać na tym forum. Czyli nie jestem jedyny, który wcześniej poznał serial ... przyjaciel mnie truł tym przez pięć lat, całe gimnazjum i dwa lata średniej i muszę przyznać, że mu się udało. Gracz ze mnie żadny, więc nie wiem o czym napisałeś na górze, ale jeśli lubisz po prostu pogadać o wszystkim i o niczym to wal jak w dym Zawsze odpowiem. Jeśli będziesz coś pisać i nie wiesz jak, to postaram się jakoś pomóc, o ile będziesz chciał. Dość gadania. Baw się dobrze na tym forum!
  7. Zapewne każdy słyszał powiedzenie głoszące "Wojna to piekło". Ja również się zgadzam z tym słowami. Jednakże, czy i w tym miejscu może wystąpić coś, co z samej swojej natury do niego nie pasuje? Czy dwie rzeczy, skrajnie się od siebie różniące, mogą do siebie pasować idealnie? Życie bywa najgorszym testem dla każdego, ale nie jest ono pod żadnym względem równe... w takim wypadku jedynym sprawiedliwym rozporządzeniem tego świata jest śmierć. Wyrażam specjalne podziękowania dla SpidivonMarder za udzielenie zgody na powstanie tegoż fika. Jest to także mój prezent dla tegoż autora wielu opowiadań i nie tylko (fakt, spóźniony, ale obiecałem i słowa dotrzymam! Także więc oto on!). Kolejne podziękowania należą się mojemu przyjacielowi, który przekonał mnie, że warto napisać to opowiadanie Poker War Pony jestem Twoim dłużnikiem! Przedostatnie, należą się Eloone, za dokładne spranie mi głowy swoją recenzją. Mam nadzieję, że teraz to będzie lepsze, aniżeli to co dostałaś. Ostatnie, wędrują do Flashligh, za to, że jest ze mną i trzymał kciuki za to, żebym skończył poprawę tego fanfika. Dziękuję przyjacielu. Możecie się cieszyć, poniekąd to Wy stworzyliście to co tu zamieszczam! Krótko o opowiadaniu: Czytając, znane pewnie każdemu użytkownikowi tego forum, opowiadanie "Żelazny Księżyc" natrafiłem na pewne niedopowiedzenie, które zainspirowało mnie do stworzenia tego tekstu. Mam pytanie. Czy jak czytaliście zakończenie, to zastanawialiście się dlaczego tak się to musiało skończyć? Jeśli nie zadawaliście tego pytania, a nawet jeśli je układaliście w swoich umysłach, to ja Wam daję odpowiedź na to pytanie! Jesteście ciekawi jak rozpoczął się "Żelazny Księżyc"?! Postaram się tutaj udzielić na nie odpowiedzi! Została dodana opcja komentowania, co było moim błędem, że nie dałem tego na samym początku. Autor: Świeży rekrut Pomoc i konsultacje: Eloone, Poker War Pony i Flashlight Inspiracja: SpidivonMarder Życzę przyjemnego czytania! Rozdział 1 Rozdział 2 Rozdział 3 Rozdział 4 Rozdział 5 Rozdział 6 Rozdział 7 Rozdział 8 Rozdział 9 Rozdział 10 Rozdział 11 UWAGA! Wydarzenia mające miejsce w opowiadaniu nie mają się prawie nijak do głównej treści "Kryształowego Oblężenia"! Epic: 2/10 Legendary: 2/50
  8. Ależ dziękuję bardzo. Serce rośnie widząc taką recenzję, ale tego "Czerwonego śniegu" nie czytałem. Będzie lektura heh Może jakiś nowy pomysł mi wpadnie na fica? Kto wie ... O ile takiego typu klimaty lubisz, to jestem zmuszony o zaproszenie Ciebie do przeczytania nowego opowiadania, które jest na ukończeniu. Mimo wszystko życzę miłych wakacji.
  9. Gałka lodów malinowych, z czerwoną posypką w niebieskim waflu
  10. Najchętniej polampiłbym na dział 3d, dowiedziałbym. ię co nie co na temat animacji i krótko o tworzeniu świata do filmów. Pomimo wielu poradników dalej nie wiem za dużo o blenderze. Na mecie nie byłem, ale wiem jak to mogło wyglądać. Okej Świeży pogrążasz się! Dla poprawy samopoczucia przestanę pisać w tym temacie i przestanę niszczyć miłe wspomnienia tym którzy na nim byli. Dosyć zrzędzenia. Wracam czyścić mundur i dalej robić do robić muszę.
  11. Widzę kapitanie, że jesteś hardcorem, ale jak to się mówi: Gdzie diabeł nie może tam babę pośle. Także jeśli mógłbym się wtrącić do rozmowy, to lepiej z kobietami nie zadzierać. PS. Cahan, nie rób mu krzywdy przecież musisz się po kimś wydzierać
  12. Że tak zacytuję kawałek z pewnej piosenki. "Kombinatorka drogą do zbawienia." I tutaj pojawia się Polska zaradność, która chyba się wszczepiła w ten naród. Gratuluję Kapitanie
  13. Szkoda, fakt, ale cieszcie się tym, że na to spotkanie w ogóle dacie radę pojechać. Cieszcie się szczęściem, którego jeszcze długo nie zaznam. Toby było na tyle z mojej opinii.
  14. Kopenhaga Piwo Heineken Hiszpania
  15. Świeży rekrut

    Igrzyska Redakcyjne

    Cholera, było blisko. Gratulacje dla zwycięzcy. Dla tłumaczących i Verlaxa, mam nadzieję, że nie będziecie kazać nam czekać okrągły rok na następne Igrzyska Redaktorów! Albo inne, bo to dobre jest
×
×
  • Utwórz nowe...