Świeży rekrut

Ban, bo koleżanka ma rację. Poza tym, jeszcze nie wiem, czy się na SFM zdecyduję. Choć może mieć większe możliwości, to widziałem nawał filmików właśnie z tego programu. Toteż chciałem się wyróżnić i zrobić coś w Blenderze (wersja 7.72 beta, a już jest 7.76, więc jestem daleko w tyle) i się wyróżnić. (sam ten obrazek renderował mi się 18 minut, co jest deprymujące) A za te modele to trzeba płacić? Widziałem kilka poradników, jak zrobić z SFM do Blendera, odwrotnie i nawet jak z Pony creator 3D do Blendera. Zastanowię się, jak na razie szkoła mnie będzie ścigać, pisanie swojego fika (mam nadzieję, że ilość, cis @Lucas nie powali na kolana. Planowane 500 stron, a może być więcej.) Spokojnie, zobaczymy jeszcze co i jak.

Ten fik będzie tak długi, że do teraz nie mam nawet połowy. Dopiero mam 3 dni, z 9. A to mi zejdzie ... sam nie wiem jak długo. Chociaż mogę wystawić Prolog (71 stron), ale tonie w błędach, czego chciałbym uniknąć. Od razu mówię, że jest to poboczna historia z Kryształowego Oblężenia (II Wojna Światowa x kuce) Zwróć uwagę na oko mojego kuca. Za nisko i nie da się go zanimować, co doprowadza mnie do szaleństwa! Dlatego eksperymentuję ze wszystkim, aby ogarnąć system kości. Mogę zawsze zrobić lepszy. (klamry karabinów są takie same jak podłoże, a krew została 'namalowana' na podłożu, a nie stanowią osobnych elementów) Ty masz o niebo lepsze modele niż ja, do tego raczej od razu z kośćmi. Poza tym, tym jednym rysunkiem pobiłeś więcej, niż ja w Blenderze umiem.

Ban, bo może Blender jest na linuxa? (Od razu mówię, że jest to ... trudny do obsługi program, a nawet dwa lata użerania się z tym badziewiem nie wiele dają. Nawet kuca nie można porządnego zrobić :( )

10 dywizja spadochronowych linoskoczków

Ban, bo SFM to program do 3D, tylko masz gotowe modele i okolice. Wybierasz co chcesz, animujesz, renderujesz i masz własny film. Darmowy. Zastanawiam sie, czy na niego nieprzejść.

Ban, bo niczego więcej sobie nie rozwaliłem ... chyba, że siedzenie na tym forum, to oznaka skrzywionego umysłu, ale ja się nie znam (Ten obrazek będzie jako strona tytułowa do mojego kolejnego fika. Też Blender )

Mimo wszystko ja uważam, że Bóg istnieje i tak, jestem również katolikiem, a nauka pomaga odkrywać tajemnice tego świata. Oto moje zdanie. A wielki wybuch musiał zostać jakoś zainicjowany, ale to już nie mnie to oceniać.

Ban, bo kiedyś miałem rozwalony nadgarstek. (Ojj!!! Widzę, jak daleko już to zaszło.) Ja robię w Blenderze i jakoś mi nie za bardzo wychodzi. (Ten obrazek jest stary.)

3 batalion piechoty uzbrojony w kije hokejowe

Ban, bo Ci współczuję. Ja miałem psa ... i trzeba było go uśpić niestety.

Ban, bo pojawiam się i znikam.

Ban, bo wojna się nie zmienia.

Ban, bo nie tobie jednej.

Ban, bo też mogę nie wiedzieć o co może chodzić

Ban, bo mi nie świecą się oczy.

Dobrze. Niepotrzebnie się zanurzyłem w tą historię. I też się zgadzam, że te emocje są niepotrzebne ... lepiej ekscytować się przy czytaniu. Poza tym. Jak długo trzeba będzie czekać na następny rozdział? Pewnie długo, ale wolę się tak upewnić mniej więcej. A i jeszcze jedno. W tym dokumencie o siłach zbrojnych Equestrii zamieściłeś tak stopnie żołnierzy i tak dalej, jednak na potrzeby swojego fika będę musiał użyć także tych, które nie występują u Ciebie. Na dodatek również inaczej przedstawiłem Polkonów. Jako zwykły kraj z rządem i tak dalej. Idąc tym tropem dalej, (u Ciebie widzę, że dopiero teraz Polkonie ruszyli do wspierania Sombryjców, a u mnie od samego początku) mogę zniszczyć ten klimat tym nieliniowym wątkiem ... suupeeerrr. Dopadła mnie rozkmina.

Ostatnie słowo? Bo inaczej tego nie mogę określić.

Tak, to szwabskie kłamstwo, które rozdmuchali generałowie Wehrmachtu, widząc szarżujących polaków na ich piechote. Wmówili to Włochom, którzy mają poniekąd poetyckie dusze i roznieśli tą wiadomość jako akt walki Polaków o ojczyznę. A że kłamstwo powtórzone wiele razy okazuje sie prawdą to stąd ten mit. Dodatkowo filmy 'dokumentalne' niemców pokazały ten czyn, a na zachodzie wzięto je za kroniki z wojny, to nie ma co sie dziwić. Polaków grali Słowacy. Czyli to tylko piękna historia nie mająca potwierdzenia w realu. Koniec.

Na co się patrzysz? Swoją drogą wiesz, że zostało ci kilka sekund życia?

Ban, bo ja mam żołnierza Gwardii Imperialnej.

No ... przeczytałem do końca. Czy było łatwo? Po części tak i po części nie. Raz było lepiej, a raz mnie tak przytykało, że nie wiedziałem co z tym fantem zrobić. Mimo to udało się przecisnąć przez ten gąszcz liter i zdań, do ... szczęśliwego finału? Mimo tego, kwestia kto może wygrać tę wojnę pozostaje nadal otwarta ... choć ja swoich przypuszczeń nie będę tutaj wplątywał. Co mnie zdziwiło, to przede wszystkim ukazanie Polkonów, przez które nie zachęciło mnie to do czytania dalej, a równocześnie i zaciekawiło. Mimo tego musiałem się zapytać, co autor miał na myśli. Najpierw, że są to legendarne stworzenia z mitów i baśni, a następnie, nie są tak ... przedstawione jak zwykłe kuce. Nieważne, to może moje narzekanie, ale dlaczego tak ich przedstawiłeś? Do aktu 10, to była tam scena, która została żywcem wyjęta z Normandii z 44, kiedy to Michael Wittman rozgromił kolumnę pancerną, będąc całkiem sam. Może się mylę, ale to mi się rzuciło w oczy. Pozostaje czekać dalej ... nie wiadomo jak długo, na kolejny akt przygód żołnierzy z Kryształowego Oblężenia.

Ban, bo nie wiem o co chodzi z tym bractwem stali.

Ban, bo nie wiem, czy @Ampere przeczytała, ale widząc brak jej komentarza stwierdzam, że okazało się za cienkie, aby zechciała to przeczytać.

Ban bo przynajmniej przeczytałaś 'Lądowanie'

Synek. Coś ty powiedział o skakaniu? Tak się skacze!