A T34 i T34-85 to były Jeżdżące Komory Gazowe bez wentylacji i nawalały nawet od kichnięcia. Nie wspominając oczywiście o ISU-152 których działa eksplodowały przy za szybkim ostrzale no i oczywiście jego magazynek miał tyle miejsca, że po kilku buchach mógł robić co najwyżej za tarczę strzelniczą.
Niemieckie czołgi nawalały z powodu osób, co pracowały na liniach. Sabotowały większość produkcji niemieckiej, lecz nie obyło się wpadek jak Tygrys i mierne sprzęgło, co się szybko spalało. Czołgi nigdy nie były bez wad, cholernie awaryjne, a i tak TOG II to potęga.