-
Zawartość
156 -
Rejestracja
-
Wygrane dni
7
Wszystko napisane przez WielkiIWspaniałySoriSensei
-
-Do stu beczek prochu, chcesz być piratem?! To łap z broń i na syrenki, ty szczurze lądowy!!! - wrzasnął ktoś z załogi, zanim jeszcze dałem radę wgramolić się na pokład. Ze zgrozą zauważyłem, że zdecydowaną większość walczących po naszej stronie to randomowi majtkowie, którzy padali nawet od krzywego spojrzenia. Z pośpiechem zacząłem rozglądać się za czymś, czego mógłbym użyć do uszkodzenia napastników. Na podłodze leżały: pistolet, deska z gwoździem, niedojedzony obiad i butelka z rumem. Po chwili wahania podjąłem decyzję, którą podpowiadało mi i serce, i rozum, oraz wszystkie pozostałe organy z wyłączeniem wątroby: duszkiem, dla kurażu, opróżniłem butelkę, którą następnie roztrzaskałem na głowie stojącego tyłem Trytona . Tyle wystarczyło, żeby zaliczyć pierwszą ofiarę jako pirat. "Cóż, gładko poszło" pomyślałem. Jednak w tym momencie zwróciłem na siebie uwagę dwóch większych, szerszych i źlejszych bestii. Zacząłem bić jednego z nich tulipankiem po głowie, jednak już po 3 uderzeniu popękał mi w rękach. "Pięknie, kurczę, pięknie" - pomyślałem. "Made in china" - mówił napis na butelce. No tak, jasne. "Co by zrobiła Twilight Sparkle na moim miejscu? Nie, przecież nie umiem robić planów ani czarować. Co by zrobił Jurand? Rzeź? Ale przecież koniec końców go strasznie okaleczyli...". Podjąłem jedyną w tym momencie możliwą decyzję. Zwyzywałem ich matki i zacząłem uciekać szukając po drodze jakiejś broni. Pardon, że tak późno, poza kolejką itd., ale tak kazał herr kapitan, żeby sprawdzić, czy się nadam:P
-
Da radę się jeszcze dorekrutować? Od kiedy pamiętam to chciałem być piratem, ale mama mi nie pozwalała, a potem zostałem porwany i uwięziony przez te wstrętne syrenki:( I jeszcze wspominały coś o składaniu ofiar, czy jakoś tak... Dobrze, żeście wpadli, to dałem radę uciec. A co mogę robić na pokładzie? Bowiem nie znam się na niczym, to w zasadzie mogę robić cokolwiek: szorować pokład, walić z kordelasa, robić za żywą tarczę, robić proste zadania z matematyki, etc, etc. To jak? Przyjmiecie mnie?
-
Przecież pisałem, że tlenek tytanu:( Mogłeś chociaż powiedzieć, że jestem blisko, teraz będę smutać:(
-
Nadtlenek karbamidu? Tak mówi google. Chociaż na mojej paście pisze coś o tlenku sodu.
-
Kwas siarkowy. H2SO4 jest odpowiedzią na wszystkie pytania:D A jak nie to nie wiem, może tlenek tytanu.
-
Derpy: A więc idziemy na ten romantyczny spacer po plaży? Luna: Chyba Cię pokopało, dziewczynko. Mowy nie ma. Derpy: Wczoraj w nocy na zabawie u Pinkie mówiłaś co innego:(
-
Gdyby ta historia działa się w drugą stronę, to jest gdyby była o dziewczynie, której znudziło się dotychczasowe życie, porzuca wszystko, a na koniec sprzedaje duszę by być syrenką z ogonem i mieszkać w oceanie, to głosowałbym na Arjena. Ale że jest o utracie ogonka, to niech będzie Airlick:B
-
Luna: Ahoy, randomowy, backgroundowy kucyku. Twa wspanialsza z księżniczek postanowiła wpaść i skonfiskować cały twój zapas whisky! Randomowy, backgroundowy kucyk: Z whisky może być problem... Randomowy, backgroundowy kucyk: Wpadł do mnie jakiś syrenek i wypił wszystko. Randomowy, backgroundowy kucyk: Przedstawił się jako oficjalny degustator księżniczki Luny, Arjon, czy jakoś tak...
-
http://images.tinypic.pl/i/00210/6uvezeivtdau_t.jpg Dobrze kombinuję? Geniusz Olewa schematy, idzie własną ścieżką! ~ Arjen
-
Czy kryształowe kucyki są zrobione z kryształu? Jeśli tak, to czy mogą się stłuc? I czy kryształ z kucyków można gdzieś sprzedać?
-
Luna: A więc w co się teraz bawimy, Twilight Sparkle? Twilight: To proste, zaprowadzę cię w sam środek lasu Everfree, a twoim zadaniem będzie znalezienie tylu karteczek porozwieszanych na drzewach, ile tylko zdołasz! Proste, prawda?
-
L:Co możemy zrobić, by tutejsze kucyki zaczęły darzyć nas sympatią? XXX:Spróbuj zrobić groźną minę i tę sztuczkę z błyskawicami.
-
Czy jeżeli jabłka są zdrowe, to czy zdarza im się chorować? Jaki jest Twój ulubiony gatunek jabłek? Gdybyś rozbiła się na bezludnej wyspie z jednym kucykiem, jaki to byłby kucyk? Czy jeżeli ktoś zagwarantowałby Ci, że po opuszczeniu CMC i zerwaniu kontaktu ze Scootaloo i SB dostaniesz swój cutie mark, co byś zrobiła? Nie uważasz, ze zrąbaliście sprawę z braćmi Flim Flam? Przecież w tamtej sytuacji to Wy rozdawaliście karty. Wy tylko mogliście iść na współpracę, natomiast oni, jako że nie dysponowali jabłkami a chcieli robić biznes, MUSIELI się z wami dogadać. Mogliście podyktować im dowolne warunki, a w razie czego po prostu się nie zgodzić. Nic byście nie stracili. No, chyba że nie potrzebujecie pieniędzy.
-
Droga Applebloom, na początek krótkie pytanie: jak żyć?
-
Talent: potrafi wypić dowolną ilość whisky bez uszczerbku na zdrowiu CM: butelka whisky, albo ze dwie. Ale takiej dobrej, a nie najtańszej z Carrefoura
-
Biedronki są naturalnym wrogiem pewnych szkodników, które pożerają uprawy. Więc, jeśli sprowadzisz taką ilość biedronek do Equestrii to będzie to znaczyć, że zabrałaś je "skądś". I w tym "skądś" tych biedronek nie będzie, czyli szkodniki będą niszczyć tam uprawy, czyli rolnicy będą smutni, i głodni, i będą płakać, i w ogóle. I Equestria będzie jedyną krainą z jedzeniem, i będzie mogła sprzedawać plony po strasznie zawyżonych cenach, co będzie z kolei wywoływać zamieszki w poza Equestrią, najazdy, rozboje i inne takie. Także ten, nie kradnij biedronek, bo to nieładnie:(
-
Xyz, bo koty lubią ryby.
-
No to ja bym sugerował Zefira. Bo tak:)
-
Sandslash is best pokemon:) http:///th03.deviantart.net/fs70/PRE/f/2010/213/8/2/SandSLASH_by_Dragon_Minded.png
-
Strzelam. Nie
-
Zakon Bożogrobców? Mam taki jeden u siebie w mieście, strasznie mnie denerwuje:) A cutie mark? Jeśli faktycznie koty są symbolem lenistwa, to pewnie dostałbym ze dwa, albo i więcej:)
-
Nie dałoby rady trochę "skręcić" słońca? Robi się ciutek za gorąco Dlaczego reprezentacja Equestrii nigdy nie grała na Mundialu? Będą u was w jakiś sposób transmitować EURO? Jak oceniasz szanse Polaków? Czy żeby odwiedzić Equestrię potrzebuję wizy?
-
AGH, elektrotechnika, II rok. Do tej pory nie ogarniam, co tu się dzieje
-
Nie wiem, Skyrim jakoś mnie strasznie bawi http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2012/001/f/d/big_mac__s_fancy_mathematics_by_samueleallen-d41tua4.jpg Big Macintosh jest moim bogiem, ogarnia całki
-
W sumie też się dopiszę: Soli, kod postaci 188 Liga:Łolabogadalejbijąmnienaszkoleniowej