EA to ostatnio wszystko psuje xD Ale jedyną zaletą tej gry, aczkolwiek wątpliwą, bo grywalności to ma mało, jest kampania. Do rzucić do tego ślimacze tempo rozgrywki i nawet ona nie ratuje tej gry. Można by rzec, że wszystkie nieparzyste części HoMMa są porządnymi grami i dają naprawdę dużo przyjemności z gry, a te parzyste...pomińmy lepiej. No może z wyjątkiem dwójki, bo jest taką jakby mniejszą wersją Hirołsów III.