Skocz do zawartości

Selenium v.2

Brony
  • Zawartość

    472
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Selenium v.2

  1. Glenn, Flaved Wreszcie przybył oczekiwany gość. Lekarz w ludziach rozpoznał członków Opozycji. Mężczyzna był ścigany za handel bronią, papierosami oraz co najgorsze przemyt ludzi ze Stref na zewnątrz. Kobieta natomiast była niewinna. - Tak właściwie to obydwoje jesteśmy pacjentami. Moja dziewczyna powinna za jakiś tydzień urodzić a nie ma gdzie się skryć. Ja znów, za tydzień prawdopodobnie umrę. Nadesłano na mnie ludzi, i wstrzepiono mi truciznę, która powoli rozkłada się w moim organizmie niszcząc mnie. - powiedział pacjent. - Można już robić trumnę. - zwrócił się do grabarza. Natan, Posavko - Niska blondynka, często chodzi kamerą i statywem. Obecnie znajduje się wśród ruin. Radziłbym nie lekceważyć mojej osoby. - zagroził przywódca, po czym kazał wyjść płatnemu mordercy wraz z milicjantem który miał kontrolować i towarzyszyć Natanowi. Wyszli razem i skierowali się do miejsca gdzie miał się pojawić cel. Obelus, Jolie Zauważyliście ,że ktoś obserwuje waszą rozmowę. Był to całe szczęście człowiek opozycji. Rick Dalej stał za murem.
  2. Rick: Zza ściany starego muru obserwowałeś jedną z ważniejszych działaczek opozycji - Jolie, którą znałeś jednak tylko z widoku. Rozmawiała z jakimś człowiekiem.
  3. Natan: Otrzymałeś misję. Musiałeś zjawić się u tajemniczego człowieka, najprawdopodobniej Dyktatora, którego tożsamości nikt nie znał, oprócz kilku ludzi z Władzy. Ty sam kiedyś z nim nawet zamieniłeś parę słów. W końcu po dosyć długim czasie spędzonym w ,,poczekalni" wpuszczono się do środka okazałego, szarego budynku. Na przeciwko siebie ujrzałeś mężczyznę stojącego pomiędzy dwoma służbistami. Miał on na sobie kominiarkę, okulary ,,pilotki", kapelusz, długi czarny płaszcz oraz skórzane kozaki. Widać było ,że aż za bardzo cenił sobie swoją prywatność. - A więc jesteś... Słyszałeś może, o pewnej opozycyjnej dziennikareczce? Zlecam Ci jej zabójstwo. Albo przywieź ją do mnie. Polegam na tobie, i ufam Ci, że nie zawiedziesz mojego majestatu. Jeśli nie dasz rady sam, mogę wysłać z tobą jednego z silniejszych żołnierzy. Stawka jest duża, bowiem jest to milion i trzysta tysięcy dolarów. - powiedział wzniosłym i poważnym tonem. Posavko: Stałeś obok kogoś kto się wiecznie ukrywał, wystawiając dwóch głupców w celach propagandowych. Był to prawdziwy złoczyńca. Zaciekawił Cię widok płatnego mordercy którego wynajął twój pracodawca. Jolie: Właśnie poszukiwałaś kogoś do materiału o mieszkańcach na powierzchni. W oddali ujrzałaś pewnego człowieka. Wyglądał on na dosyć zaniedbanego. Postanowiłaś przeprowadzić z nim wywiad. Obelus: Spacerowałeś wokół ruin, gdy nagle twoim oczom ukazała się sylwetka jakiejś kobiety. Wyglądała ona na Rebeliantkę, w dodatku dziennikarkę. Zauważyłeś, że postać ukradkiem spogląda na Ciebie. Flaved: Przebywałeś aktualnie w swoim domu. Usłyszałeś pukanie do drzwi. Gdy je otworzyłeś, okazało się ,że pukała pewna para. Wyglądali na takich przed 30, ale już dawno po osiągnięciu pełnoletniego wieku. Kobieta była w zaawansowanej ciąży, a mężczyzna wyglądał na wycieńczonego oraz smutnego. Miał on także protezę prawej ręki. Wygląda na to, że potrzebowali pomocy. Tymczasem musiałeś dostarczyć ciało jednego, zmarłego pacjenta do grabarza. Glenn: Oczekiwałeś na swojego znajomego lekarza. Często kontaktowaliście się, a zmarłych przybywało. Zniecierpliwiony, postanowiłeś udać się do niego.
  4. - Nie. - odpowiedział z obojętnością na pytanie Niemca. Wydawał się być strasznie bezwyrazowy, a misja zdawała się być nudna dla chłopaka.
  5. Raczej nie ma zastrzeżeń. Chyba ,że weźmiesz prezydenta czy coś. Oki doki, karty akceptuję, jak zapisze się kolega Mephisto to koniec zapisów bo więcej nie ogarnę. Jeszcze dzisiaj pojawi się gra
  6. Są kamery, nawet cała telewizja jest. Tylko ,że jeden legalny kanał od Władzy :I Ale możesz zostać również niezależną dokumentatorką lub wspierającą Opozycję. Akceptuję kartę Voltiura.
  7. Karta zatwierdzona.
  8. Uzupełnij kim jest we Władzy I dodaj charakter z wyglądem, sorki ,że nie napisałam wcześniej ^^
  9. A więc zakładam sesję w uniwersum książki, którą piszę. Naprawdę, nie musicie znać jej fabuły, tylko przestrzegajcie zasad. Pytania czy dana rzecz istnieje w tym świecie jak i inne pytania mile widziane. A więc podam zasady, kartę postaci i wstęp. Opis: Jest rok 2067. Nieliczni przetrwali wielką wojnę oraz wybuchy, które pogrążyły świat w ruinie. Ci którzy przeżyli, zostali zamknięci w podziemnych strefach. Niektórzy jednak zostali umieszczeni nad powierzchnią, ale często byli oni nadmiernie kontrolowani przez władzę. No właśnie, nie wiadomo kto rządzi światem. Jest tylko dwóch reprezentantów, w postaci pewnego Rosjanina i niezbyt rozgarniętej Amerykanki. Na świecie zawitał także rozwinięty przemysł spożywczy, naszpikowany dodatkami chemicznymi. W strefach jedzenie jest dostarczane od zewnątrz. Ludzie mieszkający pod powierzchnią nie widzieli zewnętrznego świata na oczy, a tlen i światło pozyskiwali przez wynalezione sztuczne odbiorniki produkujące je. Znaleźli się śmiałkowie, którzy uciekli ze stref. Założyli oni Opozycję, czy inaczej tzw. Rebelię, która walczy przeciwko Rządom. Ścigają ich służby, nasyłając różnego rodzaju pułapki. Kto wygra ten wielki spór, i czy zostanie przywrócony dawny świat, mimo wszechobecnych zniszczeń?... Karta Postaci: Imię: Nazwisko: Wiek: Wygląd: Charakter: Zamieszkanie: (Strefa - czyli na terenie jakiego kiedyś państwa lub miasta, Na zewnątrz - to samo) Strona konfliktu: [Strona Konfliktu: Opozycja, Władza ( tutaj dostępne tylko służby Generałów, żołnierzy, płatnych morderców, oraz mieszkanców popierających system), Bezstronność. Zasady: - Zakaz bycia mary sue / gary stu ( inaczej OP) - Wypowiedź ma mieć więcej niż 1 zdanie, chociaż czasem mogę odpuścić. - Pytania mile widziane.
  10. Jest jeszcze ktoś, kto rozpoczyna ferie dopiero w przyszły tydzień?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Zexel

      Zexel

      @Up, same ;--;

    3. Salto

      Salto

      Jeśli przez ferie rozumieć chodzenie do pracy od poniedziałku do piątku to tak.

    4. turbo638

      turbo638

      Ja już nie wiem co to są ferie :(

  11. Charlie tylko spał, ale po chwili się obudził, bo zebrało mu się na ,,filozofowanie". - Wiem, że nikt nie ma zamiaru zapewne słuchać moich wywodów, ale po jakiego kija tym aniołkom koniec świata? Jak się chce niszczenia to raz dwa, a nie odwalać takie coś... - powiedział wstając i przy okazji obserwując zaspanych towarzyszy.
  12. Selenium v.2

    Daj Walentynkę [Zabawa]

    Ok, jedziem: @Świeży rekrut Bo to ty przywitałeś mnie na forum, bo uczestniczymy we wspólnych tematach, bo sesje, bo dyskusje o wszystkim i o niczym i bo tak naprawdę nie chcę Cię zabić, ale kusisz jak koza Syryjczyka. @Ziemovit Dash Wiadomo ,że sesje. Poza tym, kiedyś gadaliśmy nieco o naszych dzielnicach i na tym się tak właściwie skończyło. @Matil No cóż, przywitałam Cię. Nie wiem czemu Cię lubię i tyle @Oksymoron Nie znamy się za dobrze, ale szacun za... wszystko.
  13. Selenium v.2

    Daj Walentynkę [Zabawa]

    Nie A więc kogo przydzielacie dla Amper?
  14. W związku ze zbliżającym się sercowym świętem, przydziel użytkownikowi forumowego partnera. Nie bierzcie niczego na poważnie, w końcu to tylko zabawa :3
  15. - Umrzeć?! To nie czas na umieranie, braciszku. - oznajmił z typową dla młodszego rodzeństwa pogardą w głosie. Odetchnął słysząc słowa kota, lecz co go zdziwiło, to to ,że on mógł powiedzieć takie coś. - Jak się reszta czuje? - spytał po chwili patrząc po kolei na każdego.
  16. ( Ty jeśli możesz) - To... to ty...? - zająkał się oszołomiony widokiem Charlie. Już nie w głowie były mu dziewczyny. Jego serce drżało a ciało zdawało się być w pół sparaliżowane. Po policzku spłynęła mu łza, którą i tak szybko wytarł.
  17. - Dlaczego nie mogę iść z dziewczynami? Stanowiliśmy by dobre trio. - wzniósł się nieco Charlie, przypominając tym w pewnym sensie zachowanie Simona. - Masz. - powiedział chłopak podając niezbyt chętnie nóż Ziemowitowi.
  18. Nick: Zbyt ruski. Ale ogółem to nawet fajna wiązanka słów. Avek: Propsy za miecz świetlny. Sygnatura: Nie widzę.... Użytkownik: Bardzo (aż za) aktywny w zabawach i... chyba tyle o Tobie wiem.
  19. - Że jaa-a? - spytał onieśmielony, choć było to pytanie czysto retoryczne. Cieszył się ,że brat jest w związku, ale nie do końca w to wierzył. Stresował się przed ożywieniem Simona. Wtedy będzie mógł wreszcie dowiedzieć się o szczegółach jego śmierci oraz spotka go, a po to tu był. Przez tą całą sytuację nie zauważył nawet aniołów, które i tak po chwili znikły...
  20. Biere Doktorka, sorry Derpy.
  21. - Człowieku, mi niesienie jej nie przeszkadza. Ale jak chcesz. - burknął w stronę Jacka. Kiedy on niósł Luizę, Charlie cały czas obserwował stan koleżanki i wytrzymałość niosącego. Nie chciał wyjść na słabego.
  22. Charlie tylko szedł obok grupy oddalony z dziewczyną na plecach. Ten widok mógł wydawać się naprawdę dziwaczny i śmieszny. Niestety, dla niego nie był. Liczył ,że w końcu się odezwie, coś powie. On sam jednak nic nie mówił, i tylko głośno oddychał.
  23. No cóż. Temat jest o waifu, a co z husbando? Żaden by nie pasował. Big Mac - jak tu z takim gadać? Shining Armor - Zajęty. Sombra - Zbyt badass. Braeburn - Zbyt irytujący. Pipsqueak i Button Mash - prokuraturable. Dr. Whooves - chyba też zajęty... Flim & Flam - alkoholicy i biznesmeni typu sąsiedzi z bimbrownią. Nie mój typ. Double Diamond i Party Favor - tacy jacyś niewiadomi .____. Tak na serio, to nie mam husbando. Trudno takiego znaleźć w serialu gdzie 85/100 to płeć żeńska
  24. - Dobra. Zrobię swoje. - powiedział Charlie biorąc na barana w pół żywą Luizę. Sam się czuł bardzo dobrze, więc niesienie dziewczyny nie sprawiło mu problemu. Rzucił tylko żałosnym wzrokiem na ofiecera SS.
×
×
  • Utwórz nowe...