Odkąd pojawiła się polska wersja, to zacząłem to regularnie oglądać. I kurde nawet podoba mi się Oczywiście, za Chiny to nie ma klimatu naszego ukochanego serialu, ale jako głupawka na jesienne koronawirusowe wieczory i osłoda po zakończeniu "Przyjaźń to magia", sprawdza się dla mnie znakomicie. I do oglądania tego zabrałem się z pewną rezerwą, bo inaczej się nie da. To taka generacja czwarta w wersji ADHD. Problemy są takie głupkowate albo prozaiczne np. odcinek o tym, gdzie Fluttershy kręci filmik o otwieraniu pudła
Ogólnie też odczuwam pewne zmiany u postaci. Rarity stała się bardziej wyluzowana i rozrywkowa, mniej w niej krawcowej, a Fluttershy to w ogóle zupełnie inna postać, nie ma śladu po klaczy bojącej się własnego cienia. Nawet lubię ją w takim wydaniu, może nawet bardziej, niż pierwotną wersję Rozbraja mnie zmienianiem rozmiaru, nawet ciekawe te urozmaicenia typu wybuchająca Pinkie Pie. Jeśli dobrze widzę, Spike tutaj się nie buja w Rarity.
Co jak co, ale czołówka i piosenka wymiatają, może nawet bardziej lubię, niż w "Przyjaźń to magia".
Wiem, że tu bluźnię momentami, ale taka moja opinia