-
Zawartość
146 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Forest Wind
-
Wind'a nieco zdumiały słowa Arcypaladyna. Dlaczego mieliby nie słyszeć, mówisz? - pomyślał. DlaForest'a odpowiedz była aż nadto oczywista, wolał jednak jeszcze przez jakiś czas się nie odzywać. Czekał na odpowiedni moment. Uważnie nasłuchiwał kroków towarzyszy. Z każdym metrem odgłosy cichły, w końcu nawet wyostrzony słuch łowcy nie potrafił usłyszeć kroków Aeliusa i Tempest. Pora przerwać milczenie. - Wiesz dlaczego nie powinni słyszeć? - zadał pytanie retoryczne. Jego głos po raz kolejny zabrzmiał swoja zimna barwą. Spojrzał się na Barrfinda po czym dodał. - Bo im nie ufam. Jestem samotnikiem i ciężko mi zaufać ledwo co poznanym kucom. - po tych słowach zaprzestał marszu. - Ty jednak jesteś inny. Jesteś w końcu Mistrzem Paladynów Harmonii, Celestia nie wybrała by cię na te miejsce gdybyś nie był godny zaufania. - kontynuował swoje wywody na temat zaufania. Zdjął kaptur z głowy, po czym wziął głęboki oddech. - Kiedyś podczas wędrówki natknąłem się na jakieś tajemnicze ruiny. Niby nic specjalnego więc wszedłem do środka, bo myślałem że będzie tam coś drogocennego. Zdradziła mnie własna chciwość. Jedyne co znajdowało się w tych cholernych ruinach to pewien kryształ. Oczywiście zabrałem go i skierowałem się do wyjścia. I tu nagle napadł mnie jakiś mniejszy smok, albo wiwerna. Nie wiem co to do cholery było ale zaatakowało zanim zdążyłem wyciągnąć miecz. I tak straciłem oko i cudem przeżyłem. - opowiadał Forest starając się zmierzyć do sedna. - Otóż potem zaszedłem do jakiegoś miasteczka, niestety nie pamiętam nazwy, i tu taśma się urywa. Zemdlałem po utracie dużej ilości krwi. Tak przynajmniej mówili w szpitalu w którym się obudziłem. Przez tydzień mnie tam trzymali. Po wyjściu zatrzymałem się w pobliskiej tawernie na noc. Następnego dnia patrzę i kryształu nie ma. Zgadnij gdzie go znalazłem? Po skończeniu wypowiedzi Forest zdjął przepaskę z prawego oka. Następnie prawnym kopytem odsłonił grzywę zasłaniającą okaleczone oko przez które przechodziła jedna pionowa blizna. Z trudem rozwarł powieki odsłaniając kryształ. - Wiesz co to za kryształ? - spytał krótko i zwięźle.
-
Forest kiwną głową na słowa Barrfinda, dając znak że się z nim zgadza. Widząc że ekipa jest w całości, odsunął się od ściany i stanął na wszystkich czterech nogach. W głowie dalej świtały mu słowa Aeliusa. "Uderzaj jelcem, albo głownią". Miałoby to sens przy walce z przeciwnikiem w zbroi. Ta strategia nie miałaby jednak większego powodzenia przy kamieniu. No chyba że jelec byłby zrobiony na podstawie kilofa.- pomyślał. Jednak po krótkim zastanowieniu miało to jednak troche sensu. - Faktycznie uderzenie jelcem mogłoby pomóc ale tylko przy uderzeniu w nos. Powinno go to na chwilę ogłuszyć co da nam szansę na ucieczkę. - wyjaśnił, rozwijając wypowiedz Centuriona. Jak zawsze odzywał się bez okazywania uczuć. Poczuł jednak że zaczął obdarzać Aeliusa pewną dozą szacunku. Mimo że według niego Centurion był za bardzo napuszony, to łowca zawsze potrafił docenić wiedzę i umiejętności. Dalej jednak były to ilości minimalne. Szacunek Winda ciężko było zdobyć. Spojrzał jeno na Tempest i uznał że nieumyślnie skazał ją na Aeliusa z którym musiałaby wytrzymać kolejne kilka godzin. Zaczął jej nieco współczuć. Spojrzał na nią przepraszającym wzrokiem. - Powodzenia. - rzekł to pechowo dobranej pary po czym galopem dogonił Barrfinda. Zrównał się z nim błyskawicznie. Ostatnie co łowcy był potrzebne to zgubienie się w tym opuszczonym przez słonce miejscu. Maszerował później równym krokiem obok Wielkiego Mistrza. Światło wydawało dawać dość spory zasięg widzenia. jednak kiedy życiodajna światłość kończyła się tam był tylko mrok. Nieprzenikniona ściana ciemności która zdawał się przesuwać wraz z ich ruchem. Forest czułby się pewniej gdyby miał przy sobie jakiś eliksir pozwalający na widzenie w mroku. Pech chciał że przy wykonywaniu poprzedniego zlecenia wykorzystał ostatni. Zaraza. - przeklął w myślach łowca. Windowi zaświtało coś w głowie. Barrfind mógł znać jakiś czar na noktowizję. - Nie znasz przypadkiem jakiegoś czaru na widzenie w ciemności? Jakoś czuję się pewniej kiedy wtopię się w ciemność. A te światło jakoś mi w tym nie pomaga. - spytał się Barrfinda po czym dodał.- Tak jak powiedziałem. Ta sprawa nie jest przeznaczona dla wszystkich uszu. Opowiem ci o co chodzi kiedy będę miał pewność że ta dwójka nas nie usłysz. Nawet poprzez echo. - powiedział Forest tajemniczym i przyciszonym głosem. Po skończeniu wypowiedzi zaczął nasłuchiwać dźwięków dochodzących z kanałów. i tak szedł w ciszy czekając na odpowiedź Arcypaladyna.
-
Soundtrack nie jest zły. Fajna chillout'owa muzyczka. Jak zawsze nie rozumiem słów ale to już norma. 8/10 One piece kontratakuje.
-
Ta pochodnia zaczyna palić mnie w pysk.
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Kiedy pacjent ugryzł cię w kopyto, a ty udajesz że cię to nie boli.
- 9146 odpowiedzi
-
- 1
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- Zastanawiałeś się kiedyś co tam migoce w górze? - Kapitan Bomba. - Naprawdę?
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Forest również nie marnował czasu. Wolał jednak wybrać pewniejszą drogę niżeli skok w dół. Wszedł na drabinę, chwycił się jej boków po czym zjechał w szybkim tempie na sam dół. W mgnieniu stał już koło Barrfinda. Korzystają z chwili oczekiwania na towarzyszy, postanowił zrobić szybką inspekcję sprzętu. Wyciągnął miecz ze skórzanej pochwy, po czym zbliżył go bliżej oczu aby lepiej mu się przyjrzeć. Klinga była w idealnym stanie, ani śladu rdzy lub choćby najmniejszego pęknięcia. Miecz ten jeszcze nigdy go nie zawiódł, nigdy nie pękł ani się nie wyszczerbił. Był to podarunek od jego przyjaciółki jeszcze z czasów służby w Gildii Wojowników. Z tegoż to powodu łowca tak o niego dbał. Za każdym razem kiedy spoglądał na ostrze przypominały mu się stare czasy. Czasu jednak nie było aby wspominać dawne dzieje. Machnął jeno parę razy, słysząc jak majestatycznie tnie powietrze ich otaczające, uśmiechną lekko i schował je do pochwy. Następny był nóż. Wykony był z hartowanego srebra. Też był w nienagannym stanie. Po oględzinach, wrócił z powrotem na swoje miejsce. - Naprawdę myślisz że ten "kamienny krokodyl" to tylko mit? - Spytał spokojnym głosem nawet nie spoglądając na Arcypaladyna.. - Bo jeżeli okaże się jest inaczej to zarówno mój miecz jak i gladius Aeliusa nie za wiele mu zrobią. - stwierdził łowca. Po chwili przerwy na dwa-trzy oddechy Wind odezwał się znowu. - Jeżeli pozwoli to chciałbym iść z tobą. Mam sprawę do obgadania, która nie jest przeznaczona dla wszystkich uszu. - powiedział półgłosem do Barrfinda po czym podszedł do ściany po prawej, stanął na dwóch tylnych nogach i oparł się o nią. Teraz pozostało czekać tylko na pozostałych.
-
(W radiu) Hej numerze drugi. Jakbyś mógł to wpadnij. Staremu Three Dogowi zepsuł się mikser.
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Lubię takie klimaty. Po dość długim odsłuchiwaniu soundtracka z Dark Souls 3, jakoś przekonałem się do orkiestr. Bardzo tajny, klimatyczny kawałem. Daję 8/10 Gra pochodzi od studia które wydaje niedokończone gry do których trzeba później ściągać 3GB patcha. Domyślacie się co to za studio? Tak? A oto soundtrack.
-
Kiedy widzisz że twoja ukochana zerwała ze swoim chłopakiem.
- 9146 odpowiedzi
-
- 1
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Kiedy widzisz jak twój największy wróg zaliczył glebę i rozwalił sobie nos.
- 9146 odpowiedzi
-
- 1
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Bardzo przyjemny utwór. Najbardziej podobają mi się momenty z gitarą. Nie wiem czemu ale przy słuchaniu wspomina mi się zespół Dżem ale może to tylko moja wyobraźnia. Daję 9/10 A teraz cos dla fanów chórów (mam na myśli ciebie @PainChillerPL) i wiedźmina.
-
Chciałbym stworzyć własnego OC tylko jest jeden problem. Jestem kompletnym beztalenciem jeżeli chodzi o rysunki. Dlatego chcę spytać, czy ma ktoś jakieś porady dla początkującego?
- Pokaż poprzednie komentarze [5 więcej]
-
Ja nie potrafiąc rysować kuców, a chcąc narysować swojego OC'ka wpisywałam w gugle "Pony base". Wybierałam jakąś podobającą mi się, pasującą do OCki pozę, po czym rysowałam ją na kartce, zaznaczając najpierw najważniejsze elementy kółkami i kreskami, by stworzyć szkic. Potem wszystko łączyłam, robiąc anatomicznego kuca, a następnie dodawałam szczegóły, które pokazują że ten kuc to mój OC.
-
Też kiedyś korzystałam z baz. Dobry sposób, jeśli szybko potrzebujesz obrazka postaci, a nie chce Ci się bawić w rysowanie od podstaw.
Masz linka do grupy na DA: https://mlp-bases.deviantart.com/
Ewentualnie możesz poprosić jakiegoś artystę o narysowanie, ale oni rzadko robią to za darmo...
-
Soundtrack nie jest zły, choć nie przepadam za taką futurystyczną muzyką. mocne 7/10 Każdy chyba kojarzy Team Fortress 2. Mam w niego przegrane ok 600h, co mi tam. Macie.
-
W tym momencie Windowi przypomniały się wszystkie poprzednie zlecenia tego typu. W tej sytuacji nie można było zwlekać zbyt długo, zwłaszcza że chodziło o życie młodego źrebaka. Zresztą każdemu w takiej sytuacji zależałoby na czasie. Wtedy też przypomniał sobie sytuację z ranka. Coś tak czułem, że to będzie ciekawy dzień - Przypomniał sobie myśli, które towarzyszyły mu przy okazji poznania towarzyszy. I zaiste jest to ciekawy dzień, który z resztą dalej trwa. Wrócił myślami do malca w kanale. Nie miał jednak żadnych informacji co do celu ale i tak nie było czasu na ich zbieranie. Jak było wspomniane wcześniej, tu liczy się czas. Bez namysłu chwycił jedną miksturę i odtrutkę, po czym schował je do specjalnie przygotowanej kieszeni w pancerzu. Następnie spojrzał w oczy Barrfinda. - Czego mogę się na dole spodziewać? - szybko spytał głosem o barwie zimnej jak pierwsze mrozy. On już podjął decyzję o ruszeniu malcowi na pomoc. Odwrócił głowę w kierunku drużyny. - Nie ma czasu do stracenia. Jeżeli nie chcecie iść ze mną, to pójdę sam. - powiedział oschle do swoich towarzyszy, po czym wrócił wzrokiem do Barrfinda i czekał spokojnie na odpowiedz.
-
Ktoś powiedział "pijemy"?
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
-Widzisz to kochanie? Chciałabym taką. - Nie skarbie już dość kupiliśmy.
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Obczaj ten szalik, który ostatnio kupiłam.
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Marsz wraz z towarzyszami, ponownie minął łowcy bez słów. Nawet jeżeli oni mówili coś do niego to on nie miał tendencji by im odpowiedzieć. Po drodze zajrzał do paru handlarzy i zakupił parę warzyw na drogę i ziół . Chciał jeszcze zobaczyć co miał na sprzedaż ten minotaur. Dostrzegł jednak, ktoś do nich macha. Biały jednorożec wyglądał znajomo. Forest przyjrzał się znajomej postaci, która machała do nich z daleka. Tej zbroi nie można było pomylić z żadną inną. Z całą pewność stwierdził że to Barrfind. Mimo iż pysk łowcy nie okazał żadnych emocji to w duchu cieszył się że znów zobaczy jedyną normalną postać, którą dzisiaj poznał, nie licząc Octavii. Wind podszedł do Wielkiego Mistrza by się przywitać. - Dzień się jeszcze nie skończył, a my znowu się spotykamy. - Zwrócił się do Barrfinda, tym razem bez ukłonu.
-
Z racji że jutro jest najbardziej znienawidzony dzień w tygodniu, przesyłam wam muzykę na poprawę humoru.
-
Mam nadzieję że Spike tego nie widzi.
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Ty chyba UFO widziałam.
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Forest jak zawsze miał w głębokim poważaniu co inni myślą o jego metodach rozwiązywania problemów. Miał w zwyczaju wypytywać zleceniodawców o każdy szczegół i nie zamierzał tego zmieniać. Spokojnie słuchając Octavii, kończył swój posiłek. Jego teoria o wielkiej willi mogła być bardzo prawdopodobna. Wkurzało go jednak to gadanie o pośpiechu. Według niego należało się wpierw przygotować na każdą ewentualność, a pośpiech sprowadza tylko kłopoty. Poza tym każda informacja o właścicielu owego instrumentu mogła pomóc łowcy w ustaleniu położenia jego domostwa, nawet jego charakter. Miał już wystarczająco dużo informacji. Skończywszy posiłek, zaczął układać plan działań. - To prawda osobowość to tylko szczegół. A jak to ktoś mądry powiedział: "Diabeł tkwi w szczegółach". - zwrócił się do Centuriona. Wziął wizytówkę od Octavii i wstał od stołu. Założył swój miecz na grzbiet po czym odwrócił się w kierunku stołu. - Masz moje zapewnienie że odnajdziemy ten instrument, Octawio. Choćby trzeba było cały ten las wyciąć. - powiedział zwracając się do klaczy, po czym założył kaptur i wyszedł z Karczmy. Wiedział już co musiał. Teraz wystarczyło przygotować się do podróży. Mają w głowie obraz mapy udał się prosto na targ aby uzupełnić zapasy.
-
Taką minę robię kiedy ktoś mnie chwali za coś czego nie zrobiłem.
- 9146 odpowiedzi
-
- 1
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Pamiętam jak zagrywałem się w tę grę. Ile to ja się nasłuchałem tego soundtracka? Tak bardzo że w pewnym momencie wyciszyłem go całkowicie i zacząłem puszczać muzykę w tle. No bo ileż można. Przyznaję, fajnie znowu było posłuchać tej nuty. Mocne 8/10 Teraz odejdę trochę od gier komputerowych i konsolowych na rzecz pewnej gry mobilnej, która podbiła moje serce. Muzyka może nie robić szczególnie wielkiego wrażenia, szczególnie teraz. Zapewniam jednak że podczas gry zapewnia niesamowity klimat. Jest to gra tekstowa czy nie znajdziecie tam żadnych zaawansowanych technik, jedyne co widzimy w grze to zdjęcia wysłane nam przez załogę. My natomiast podejmujemy decyzje jako dowodzący z ziemi. Gra ma ten urok że dzieje się w czasie rzeczywistym czyli jeżeli każemy im iść przez tunel, to oni będą maszerować przez jakieś dwie godziny (Można pominąć). Poza tym są tu dobrze napisani bohaterowie, których łatwo można polubić. Nie brakuje również momentów w których można się uśmiechnąć lub zaśmiać.