Skocz do zawartości

Forest Wind

Brony
  • Zawartość

    146
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Forest Wind

  1. Początek nie podobał mi się całkiem ale w miarę słuchania było coraz lepiej. Dalej średnio trawię kosmiczne soundtracki, więc daję 6/10 Skoro kolega dał coś z sci-fi to ja inny nie będę. Oto Doom (2016) - Flesh and Metal. I takie sci-fi to ja rozumiem.
  2. Forest Wind

    Nasze ulubione anime

    Nie chce mi się tego pisać. Przybyło tego. Heh, chyba naprawdę nie mam życia.
  3. Forest Wind

    [Gra]Kampania EqW

    Canterlot to duże miasto i łatwo można się w nim zgubić. Zwłaszcza jak jest się w nim pierwszy raz. Łowca co prawda kiedyś był w tym miejscu ale było to na tyle dawno temu że zapomniał wszystko. Chcą nie chcąc wyprzedził nieco swoje towarzyszki i ... zgubił się. Wszedł do złej alejki, bo myślał że będzie to dobry skrót. Pokręcił się po okolicy i uznał że jego zmysł orientacji znów go zawiódł. Chodził teraz bez celu uliczkami i im dalej się zapuszczał tym bardziej się gubił. W końcu postanowił się zatrzymać i przemyśleć swoja sytuację. Stał na jakimś skrzyżowaniu alejek. Zdawało mu się że już kilka razy bywał w tym miejscu. Zasadził sobie takiego facehoofa że boleć będzie jeszcze przez kolejne kilkanaście minut. Cały czas łażę w kółko. - krótko podsumował swoją sytuacją. Uderzenie zdawało się poprawić pracę zwojów mózgowych Foresta, bo natychmiast przypomniał sobie wygląd budynku gdzie mieściła się gildia Archeologów. Była to dość wielka budowla, więc zlokalizowanie nie powinno być wielkim wyzwaniem. Wystarczyło tylko znaleźć jakiś punkt obserwacyjny. Budynek po lewej wydawał się być dobrym wyborem, no i miał przystawioną drabinę. Podszedł do niej i zaczął się wspinać. Parę sekund później był już na górze. Z tego miejsca można było zobaczyć cały Canterlot. Łowca wytężył swój wzrok. Budynek najbliższy temu z jego pamięci znajdował się niedaleko małego runku, który znajdował się kilka przecznic od niego. Zlokalizował również główną drogę z której zboczył. W tej chwili żałował że nigdy nie nauczył się parkoura. Chętnie poskakałby sobie teraz po dachach. Z lekkim bólem wrócił do drabiny i zsunął sia na dół. Powrócił na właściwa drogę jednak nigdzie nie widział Tempest ani Midnight. Pewnie poszły przodem. - pomyślał i skierował się w stronę wcześniej wypatrzonego budynku. Pokonanie tych paru przecznic nie zajęło mu dużo czasu. Miej więcej po pół godzinie stał już u stóp tegoż budynku. Spojrzał na tabliczkę na filarze. "Gildia Archeologów" Więc dobrze trafił. Wciąż jednak nie widział swoich towarzyszek. Postanowił na nie poczekać w środku. Wszedł więc do środka i zaczął rozglądać się po budynku.
  4. Forest Wind

    [Gra]Kampania EqW

    Drużyna była zebrana więc mogli ruszać dalej. Forest jednak chciał zajrzeć jeszcze w jedno miejsce a mianowicie do Gildii Archeologów i kupić nowe mapy. Przy okazji chciał załatwić prywatną sprawę. - Czyli jesteśmy wszyscy. - powiedział sam do siebie. - Zanim przyjmiemy zlecenie chciałbym kupić nową mapę. Moja jest nieaktualna. - wyciągną mapę z juki po czym zgniótł ją w kulkę i rzucił do kosz który stał sobie obok drzwi wejściowych. Mapa przeleciała przez cała salę i trafiła bezbłędnie do celu. Forest minął obie towarzyszki i poszedł w kierunku drzwi. Wyszedł na zewnątrz i rozejrzał się po okolicy po czy skierował się w stronę siedziby Gildii Archeologów.
  5. Forest Wind

    [Gra]Kampania EqW

    Forest spokojnie dopijał drugie piwo kiedy to pojawiła się Tempest. Jej spojrzenie zdawało się być łagodniejsze niż zazwyczaj. Zdawała się też podekscytowana dzisiejszą misją. Szkoda że łowca nie czuł się podobnie. Zlecenia eskortowe zazwyczaj bywały nudne i monotonne. Ciągła czujność, nuda i niezbyt wielki zarobek. Chyba ze trafił się jakiś nagły atak bandytów, wtedy zleceniodawcy potrafili sypnąć złotem. Szkoda że takowe w Equestrii są rzadkością. Rozmyślając o sensie tego zlecenia, spoglądał na Mroczną. - Przed wyruszeniem w drogę, należy zebrać drużynę. - rzucił hasłem po czym wziął ostatni łyk z kufla. Na ladzie położył napiwek dla barmanki i sięgnął po oparte o barek miecz i łuk. Miecz przełożył przez grzbiet zaś łuk ponownie przytoczył sobie z lewej strony. Mroczna dalej na niego czekała. - Gdzie jest Midnight? - powiedział swoim jakże bezemocjonalnym głosem. - Musimy coś jeszcze załatwić.
  6. Raven vs Twilight. Zapraszam do obejrzenia.

     

  7. Forest Wind

    [Gra]Kampania EqW

    Forest chciał powiedzieć że się zgadza i dokładnie powiedzieć gdzie się spotkają, ale młoda była już za drzwiami. Popatrzał się więc na Mroczną. Kiedy Midnight zniknęła, jego plan aby Tempest jej towarzyszyła spalił na panewce. Nie miał zielonego pojęcia w czym mogłaby pomóc teraz owa klacz. Nie był przywódcą tej drużyny więc nie mógł wydawać nikomu rozkazów. Postanowił dać Mrocznej wolne kopyto. - Tempest. Mam tylko jedną prośbę: upewnij się ze "Młoda" trafi w wyznaczone miejsce. - W tym momencie lekko mu się odbiło. - Nie jest to rozkaz, jak wtedy w karczmie, tylko przyjacielska prośba. Ja skocze tylko do komnaty po resztę rzeczy i ruszam na targ. Skończywszy wypowiedz sięgną po oparty o stół miecz i szybkim krokiem skierował się do wyjścia. Przemierzył parę korytarzy, pokonał parę schodów i już był przy komnacie, która akurat była sprzątana. Niczego nie świadomy Forest wszedł z hukiem do pokoju i wystraszył pokojówkę. - Przepraszam. Gdzie jest list, który leżał na biurku? - wystraszona służka wskazała kopytem biurko, Łowca szybko podszedł i zabrał list po czym niezwłocznie się oddalił - Dziękuje i żegnam. - W ten sposób można było dodać kolejny punkt do jego listy rzeczy do zrobienia - wysłać list. Zabrał już wszystko co miał i ruszył przez zamek aby znaleźć wyjście. Trochę mu to zajęło ale znalazł wyjście. Wyszedł na zewnątrz. Rozejrzał do okolicy, po czym ruszył w stronę targu.
  8. Forest Wind

    hej

    I kolejna osoba dołączyła do tego wariatkowa. Witaj wśród swoich.
  9. Nie będę się rozpisywać. Krótka ocena - Zajebiste 10/10 możemy przejść dalej? Nie wiem czy było czy nie i tak musicie tego wysłuchać. Oto dobrze znany WoodenToaster - Prototype VIP
  10. Szczerze, średnio mi się podoba. Może przez to że nie przepadam za bandżo? Nie wiem ale moja ocena to 3/10 Odejdźmy trochę od tego amerykańskiego klimatu i wróćmy w nasze dobre słowiańskie rytmy. Oto przez wszystkich znany i kochany Wiedźmin III Serce z kamienia - You're...Immortal.
  11. Słyszałem ten utwór tyle że jako cover Sabatonu i im wyszedł znacznie lepie, przynajmniej w moim odczuciu. Lubię metal ale lubię też rozumieć tekst. Niestety 5/10 (byłoby niżej gdyby nie cover Sabaton) A teraz przed państwem Sabaton - Poltava
  12. Nieco trudno mi ocenić ten utwór. Nie jest zły ale raczej nie będę go ponownie odtwarzać. daję 5/10 A teraz panie i panowie Shingeki no kyojin - E.M.A
  13. Uśmiałem się.

     

  14. Forest Wind

    [Gra]Kampania EqW

    - Karawana zmierza do Garden Gait. - odpowiedział na pytanie Midnight. - Jeżeli chodzi o fryzurę to według mnie najlepszym wyborem jest kucyk bądź warkocz, ale ja tam się na fryzurach nie znam. - powiedział gość którem grzywa zawsze idealnie przykrywa opaskę na prawym oku. Mniejsza z tym. - Kilka godzin to jednak przesada. Idziemy na szlak nie na galę grand galopu. Kontynuował jedzenie surówki i ziemniaków. Nie ma to jak własnoręcznie zrobiona surówka z ziemniakami. Tak mu smakowało że nawet nie zauważył kiedy jedzenie się skończyło. No teraz wystarczyło poczekać aż towarzyszki skończą jeść i mogą zacząć przygotowania. - Moja propozycja jest taka. Ja pójdę na miasto i załatwię parę spraw jak prowiant na drogę, nowe mapy i ewentualnie zajrzę na targ. Ty i Mroczna zajmiecie się zbroją i fryzurą. Spotkamy się w "Pod rozchichotana klaczą", Tempest wie gdzie to jest. Po skończeniu wypowiedzi spojrzał się na zegar który wisiał nad głównym wejściem. Było ok 8:30 czyli nie mieli dużo czasu. Wstał więc od stołu. - Jeżeli wam to nie przeszkadza to opuszczę was w tej chwili i zacznę wywiązywać się z mojej części planu. - stał i czekał aż odpowiedzą.
  15. Forest Wind

    [Gra]Kampania EqW

    - Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia. - Jego mina mówiła co innego - Ale dalej pozostaje pare innych spraw którymi należy się zająć. - dokończył myśl. W czasie kiedy te odpowiadały, ten zdążył ostrugać dwie marchewki i jedno jabłko. Obierki wymieszał ze sobą. Chciał się zająć tą surówką ale uznał że najpierw dokończy mówić. - Cóż Midnight. Skoro chcesz pozostać nierozpoznana, proponowałbym ci nieco zmienić fryzurę. Jest, jakby to powiedzieć, za idealna. Każdy głupi by poznał ze jesteś z wyższych sfer. Proponowałbym coś pospolitego jak kucyk czy grzywka. - gówno wiedział o wtapianiu się w tłum. Zwłaszcza że to on zawsze się wyróżniał z tym mieczem na grzbiecie i kapturem na głowie. Znał się natomiast na byciu najemnikiem i wiedział co należy nosić aby cię za takowego wzięli. Skoro Midnight chciała pozostać nierozpoznana to należało nieco zmienić jej wygląd. A Forest doskonale wiedział jak to zrobić. - Po drugie primo. Musisz nieco zmienić styl ubierania się ale o tym później. Na razie wystarczy ci peleryna i kaptur. Na tem moment to wszystko, dokończmy jedzenie i ruszajmy. - chciał zabrać się za swoją własno-kopytnie zrobiona surówkę ale przypomniał sobie jeszcze coś ważnego. - A Midnight, weź ze soba parę grosza na czarna godzinę. - dokończył po czym zaczął jeść.
  16. Forest Wind

    [Gra]Kampania EqW

    Łowca zaczynał myśleć, że stracili z nią kontakt. W końcu jednak się odezwała i obawy Foresta zniknęły. Teraz mógł się skupić na innych sprawach, a mianowicie jedzeniu które stało tuż obok niego. Wybierać było w czym, ale uwaga łowcy skierowana była na gotowane ziemniaki. Co poradzić, uwielbiał je. Naładował ich trochę na talerz oraz wziął również parę marchewek i jabłek. Mając już załatwione jedzenie, dołączył do siedzących przy stole Midnight i Tempest. Usiadł na przeciwko nich i również zaczął jeść. Najpierw zjadł po jednym ze składników, aby sprawdzić smak. Nie zdziwił się, kiedy okazały się całkiem dobre. W końcu było to pałacowe jedzenie. Po pierwszej degustacji, sięgnął po nóż i zaczął skrobać marchewkę, a po chwili dobrał się do jabłek. - Musimy pomówić. - rzekł zarówno do Midnight i Tempest. - Głównie to z tobą Midnight. Jesteś w naszej "drużynie" od niedawna, dlatego chciałbym się zaznajomić z obecną sytuacją. - zwrócił się bezpośrednio do młodej towarzyszki, pomijając fakt że on i Mroczna również znają się od niedawna. Chociaż określenie "znają" było tu mocno przesadzone. -Wygląda ona tak. Obecnie mamy przyjęte dwa zlecenia: jedno od twojej matki, drugie od kogoś innego. Kolejne czeka aż je przyjmiemy. - krótko podsumował stan obecnych zleceń. Odłoży nóż na chwilę aby zjeść ziemniaka, po czym kontynuował skrobanie. - O ile na wykonanie dwóch pierwszych zleceń nie narzucono nam terminu, to trzecie nie będzie czekać. Wierząc temu co powiedział mi Barrfind, jest to zadanie eskortowe, więc nie powinno być większego problemu. - kontynuował. - Dlatego czy zgadzacie się je przyjąć?
  17. Forest Wind

    [Gra]Kampania EqW

    Forest zaczął się zastanawiać, co się właściwie dzieje. Tempest wyraźnie powiedział aby Midnight prowadziła, zapewne do stolika albo bufetu, ta zaś ciągle stała. Później Mroczna puściła do niej oczko i powiedziała że jest "tuż obok". Ta sytuacja wydawała się mu co najmniej dziwna. Klacze. Kto je zrozumie? - spytał sam siebie w myślach. Podrapał się kopytem po głowie próbując wykombinować wyjście z tej sytuacji. W końcu na coś wpadł. Według niego Midnight powinna oddalić się na chwile od Tempest. Tak dla zdrowia. Podszedł więc bliżej i również spojrzał w oczy Mrocznej. Faktycznie było w nich coś dziwnego. Nie zamarł jednak w ruchu jak jego młoda towarzyszka. - Mogę ja na chwile pożyczyć? - spytał się Mrocznej. Nie dając jej nawet chwili na zastanowienie, chwycił Midnight za kopytko i lekko zaciągnął ją w stronę bufetu. Kiedy stali już sami, Forest lekko poklepał ją prawym kopytem po licu. Tak aby oprzytomniała. - Hej. Ocknij się. - powiedział do Midnight sprawdzając czy kontaktuje. - Nic ci nie jest? - rzadko zadawał to pytanie. Bardzo rzadko.
  18. Zbieram ekipę. Ktoś chętny?

    tumblr_oxxshsXpgR1vhs14no1_500.jpg.94c408b6c5cd2ec5c03ec0fc828efb90.jpg

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. Forest Wind

      Forest Wind

      @PainChillerPL wiedziałem że mogę na ciebie liczyć.:salut:

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      Z MGSów i z Dark Souls też mam najwięcej artów xD

    4. PainChillerPL

      PainChillerPL

      Tylko zakon mrocznych aniołów.

      (Ale ogólnie jestem na tak :V)

       

  19. Forest Wind

    [Gra]Kampania EqW

    Forest ruszył za towarzyszką. Przez jakiś czas się nie odzywał. Nie miał po co. Miał ważniejsze sprawy. Trzeba było ułożyć plan dnia. W końcu mieli przyjęte już dwa zlecenia i jedno do obgadania. Poza tym przydałoby się wprowadzić Midnight w szczegóły pozostałych. Chciał jeszcze iść na miasto i wejść do Gildii Archeologów oraz odwiedzić rynek. Planowanie szło dobrze dopóki Tempest nie spytała się o netykietę przy stole. Łowca co prawda również nie był nigdy w pałacu ale umiał zachować się przy stole. - Oczywiście, że nie. - odpowiedział krótko na pytanie Midnight. Mijały kolejne chwile, które raczej minęły w ciszy. W końcu dotarli do stołówki. Faktycznie jedzenia było dość dużo. Mimo że jeszcze stali w drzwiach to, nos łowcy już wyczuwał same pyszności. Już chciał iść sobie coś wybrać ale tu znów odezwała się Midnight. - Ja tam nie widzę problemu. Tym lepiej, że zjemy razem. Mamy trochę spraw do omówienia. - spojrzał na Midnight, która wgapiała się w oczy Mrocznej. Ciekawe dlaczego?
  20. Forest Wind

    [Gra]Kampania EqW

    Bycie pałacowym gościem wydawało się Forestowi coraz piękniejsze. Rano przynoszą ci śniadanie, a jak dalej jesteś głodny to idziesz się najeść za darmo. Szkoda tylko że na dłuższą metę nieosiągalne dla pospolitego łowcy. Dobrze że sama wyszła z propozycją wyjścia do bufetu. Gdyby Forest wyszedł z tą propozycją prawdopodobnie wyszedł by na niewdzięcznika. Może jednak przesadzam. Tak czy owak pomysł był wyborny. Łowca był ciekawy co, poza płatkami owsianymi z syropem owocowym, potrafi przygotować kucharz. Śniadanie to w końcu najważniejszy posiłek dnia i szkoda byłoby to zmarnować lichą porcją płatków. - Myślę, że skorzystamy z twojej propozycji. - powiedział, przytakując Midnight. - Prawda Tempest?
  21. @Decaded nie wątpię. Jakby tu zwrócić uwagę Sempaia?
  22. Weź daj mi spokój z tą Arką Przymierza. Co ja jestem? Indiana Jones?
  23. Doprawdy interesujące rzeczy mi tu opowiadasz.
  24. Forest Wind

    [Gra]Kampania EqW

    Forest był nieco zdziwiony zachowaniem towarzyszki, nie dał jednak tego po sobie poznać. Wysłuchał do końca towarzyszki, która zdawała się lekko przesadzać. Nie mówił na tyle głośno aby obudzić owych niektórych. Dodatkowo jej narzekanie na śniadanie było niestosowne, zwłaszcza że byli gośćmi. Już chciał coś powiedzieć, ale w tym momencie z komnaty wyszła Midnight. która przywitała sią z nimi dość zaspanym głosem. - Dzień dobry Midnight. Tak dobrze spałem. Śniadanie też było wyborne. - wpierw odezwał się do Midnight. Miał nadzieję że nie słyszała tego co mówiła Tempest. Kiedy skończył zwrócił się do Tempest - Jak dla mnie wszyscy już wstali. - po tych słowach przybliżył usta do lewego ucha Tempest. - Na twoim miejscu nie mówiłbym o śniadaniu tak głośno. Nie chcesz chyba wyjść na niewdzięcznicę? A jeżeli jeszcze jesteś głodna, to w pokoju mam jeszcze dwie drożdżówki. - dokończył po czym oddalił się nieco od Mrocznej.
×
×
  • Utwórz nowe...