Skocz do zawartości

wiej007

Brony
  • Zawartość

    2358
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez wiej007

  1. Patrząc na wilka zrobiłam złą minę i tworząc ognistą powłokę pokazałam że jestem groźna mimo wyglądu
  2. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Wiedziałem że ktoś mnie obserwuję. Musiałem wiedzieć kto to jest. Kiedy szedłem drogą nagle wskoczyłem między drzewa i przyczaiłem się
  3. Wyglądało to dla mnie dziwnie, ale kwiaty te były jedyną rzeczą jaką mogłam chyba zjeść. Teleportowałam się na szczyt drzewa i z większych oraz bezpieczniejszych gałęzi zaczęłam zjadać kwiaty mimo kwaśnego smaku
  4. Z ciekawości używając lewitacji wzięłam jeden z kwiatów i spróbowałam pamiętając o zasadzie "Gorzkie znaczy trucizna"
  5. Zeszłam z drzewa po czy zaczęłam się rozglądać za jakimiś owocami
  6. (pisałem to kiedy z kimś gadałem i nie zauważyłem błędu) Mimo że wiedziałam że muszę pomóc bratu, byłam zbyt wycieńczona. Teleportowałam się na drzewo na którym był Fire i będąc na jednej z grubszych gałęzi zdrzemnęłam się
  7. Mimo że nadal byłam w ognistej powłoce Fire'rowi to nie przeszkadzało. Wiedziałam że muszę odwrócić uwagę strażników by móc uciec. Wpadłam na pomysł: Pożar lasu. Wiedziałam że jest to prywatny las Celesti więc nie pozwolą by ten spłoną. Wystrzeliłam 3 ogniste kule w różnych miejscach by wywołać pożar lasu. Przestałam być w ognistej powłoce po czym ze szponów smoka wszedłam mu na grzbiet
  8. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Westchnąłem po czym usiadłem niedaleko z odosobnieniu. Jedyne co teraz chciałem to wyrazić swój żal. Czułem się tak jakby wyrwano mi serce. Musiałem pobyć przez chwilę sam ze swoimi myślami.
  9. Korzystając z tego że jeden z wodnych jest częściowo oszołomiony skupiłam na nim całą falę ognia
  10. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    W myślach aż sobie mówiłem "Nie... nie nie nie nie nie! To nie może być prawda! Po prostu nie może!" lecz wiedziałem że niestety to bardzo gorzka prawda. Zacząłem płakać, łzy leciały ze mnie niczym z wodospadu. W końcu ucałowałem jej czoło, zamknąłem trumnę i wyszedłem z krypty w zakrytym kapturze.
  11. Ponownie okryłąm się ognistą powłoką, po chwili wystrzeliłam 3 kuliste szybko lecące pociski które wyglądały jak ogniste kule ale naprawdę były do kule które z kontaktem z czymkolwiek wybuchały oślepiającym światłem. Za tymi kulami puściłam dosłownie wielkie ściany ognia
  12. Nie wiem dlaczego ruszyłam na nich również. Kiedy byłam wystarczająco blisko nich moja powłoka wybuchła niczym supernova która mogła spalić wszystko i wszystkich. Po wybuchu nadal byłam otoczona powłoką ognia
  13. Samo spojrzenie na oddział wywoływało we mnie przerażenie i poczucie zagrożenia. Widziałam że nie ocalę teraz brata ale miałam jeszcze szansę uciec. Szybko się obróciłam w stronę Shadowa -Wrócę po ciebie Ponownie spojrzałam na oddział strażników, ustawiłam się w pozycji bojowej po czym wydałam z siebie krzyk. Zaczęłam się unosić a mnie zaczęły okrążać płomienie. Początkowo wyglądałam jak wielka kula ognia, po chwili ogień przybrał postać dużego ognistego jednorożca. Cieszyłam się że Shadow nauczył mnie zaklęcia ognistej powłoki. Byłam gotowa na walkę, swoją szarżę lub na atak strażników
  14. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Dziękuje- powiedziałem z wdzięcznością po czym wszedłem do krypty, otworzyłem trumnę i włożyłem tam strzałę po czym szybko sprawdziłem oczy. Miałem nadzieję że nie będą koloru którego najbardziej się obawiam
  15. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Podeszłem do Celesti -Wiem że to może być trochę dziwne ale czy mógłbym otworzyć trumnę i coś do niej włorzyć? Coś co dla mnie i dla niej ma wartość sentymentalną
  16. Nie wiedzieli że Fire był rzeczą która najmniej ich martwiła. Wyskoczyłam z pochodni i miotnęłam z nich wielkim strumieniem ognia
  17. Znacisnęłam zęby ze złości za to że te kucyki obrażały mojego brata. Używając lewitacji obluzowałam duży kawałek sufitu (na tym na którym nie był Fire) i spuściłam go im na głowy
  18. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Byłem wściekły. Nadal nie wiedziałem czy to jest Somada. Oczy powiedziałyby mi więcej niż bym chciał. A to tylko dlatego że pamiętam co mi powiedział Veritas kiedy po raz pierwszy go spotkałem. *retrospekcja* -Nie. Błogosłąwieństwa nie można zdjąć kiedy się chce. Jedynym sposobem jest śmierć. Oczy błogosławionego wracają wtedy do swojego pierwotnego koloru. *powrót* Gdyby były innego koloru niż turkusowe wiedziałbym że to nie Somada, nawet gdyby były ślepe wiedziałbym że to iluzja. Nadal miałem nadzieję... lecz ona prawie już umierała
  19. Schowałam się w płomieniu pochodni słysząc strażników
  20. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Wziąłem głęboki wdech i spojrzałem przez szybkę. Miałem nadzieje że miała otwarte oczy. One wszystko by mi powiedziały
  21. Trochę się zdenerwowałam na tą ścianę i miotłam w nią potężną kulą ognia
  22. -To ja bracie. Wydostanę cię stąd. Po chwili wyleciałam z pochodni i używając magii zaczęłam stapiać kraty
  23. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Mimo ze miała być przemowa szukałem trumny w której powinno być ciało Somady
  24. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Starałem się myśleć spokojnie. Zacząłem szukać miejsca w którym miał być pogrzeb
  25. Przeskoczyłam na najbliższą pochodnie i zaczęłam mówić cicho. -Shadow... to ja... Felicja
×
×
  • Utwórz nowe...