Skocz do zawartości

Komputer

Brony
  • Zawartość

    1576
  • Rejestracja

Wszystko napisane przez Komputer

  1. Komputer

    Wojna - Sombra kontra my!

    Archon podszedł do komputera i powiedział -Podobno jesteśmy już nad Sombralandem, ach jakbym chciał zobaczyć przerażenie mieszkańców na nasz widok. Miałbym nowych niewolników do kolekcji-powiedział patrząc na swoją broń -Niedługo przelecimy przez górne warstwy atmosfery-zameldował pilot Obrońcy zaczęli kontratak byle się przebić do Bramy Osnowy, jedynej drogi ucieczki
  2. Komputer

    Wojna - Sombra kontra my!

    Komandor Tau podszedł do komputera i powiedział -Najkrótsza droga leci przez Sombraland więc tędy lecimy, nie będziemy pod ostrzałem statków nieprzyjaciela. Dość szybko dolecimy na księżyc -Świetnie tylko nas nie strącą -Nie ma takiej opcji nasze działko ich strąci w razie ataku Obrońcy walczyli dalej, sądzili że walczą w dobrej sprawie i że nikt ich nie powtrzyma. Na wszelki wypadek umocniono pozycje po drugiej stronie
  3. -Dobra skoro to jest wymagane to może być-powiedział
  4. -Jestem Chaos Star ale wolę jak mnie nazywają Chaos-powiedział patrząc raz na statek a raz na Orange
  5. Chaos odwrócił się w stronę pomarończowego pegaza -Eee ahoj? Czyli skoro nie macie złych zamariów nic nam nie zrobicie?
  6. Komputer

    Wojna - Sombra kontra my!

    Pilot zaczął meldować -Tarcza aktywna w 100% -Silniki gotowe do startu -Działko przeciwlotnicze w pełni sprawne -Możemy startować-po chwili ziemia zaczęła się otwierać w samym środku obrony i wyleciał transportowiec Tau, Piekielne Szpony zaczęły bombardować wrogie P-lotki byle utrudnić zestrzelenie transportowca
  7. Chaos się odwrócił i zobaczył kuca dość niedaleko, zszedł z skały i podszedł truchtem do pegaza -O a jednak nie jestem sam, jestem Chaos Star jakby co ale mów mi Chaos przywyczaiłem się do tego. Wiesz gdzie my wogóle jesteśmy?-słysząc kogoś obejrzał się w stronę morza
  8. Chaos usiadł przy kamieniu, wyjął sobie banana i zaczął go jeść. Cały czas spoglądając w stronę morza ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Jakie skojarzenie wiadomo że chodzi o banana do jedzenia
  9. Chaos widząc że ktoś biegnie pomachał tam, spróbował zobaczyć kto to ale słońce mu skutecznie utrudniało i
  10. Chaos obudził się będac na kamieniu -Gdzie ja jestem?-mówiąc zszedł z kamienia i zaczął szukać ocalałych -Halo jest tu ktoś-krzyknął rozglądając się uważnie
  11. Komputer

    Wojna - Sombra kontra my!

    (Mam dziwne przeczucie że z tej kolejności nic nie wyjdzie. Powinno się zrobić coś takiego że jeśli ktoś nie będzie odpisywać przez jakiś czas to powinnien być ominięty, dzięki temu nie będzie zastoju tematu)
  12. Zapisze się, tym razem bez tamtych zbędnych bajerasów (czyt. Zbroja i inne rzeczy) Imię: Chaos Star Rasa: Jednorożec [Członek wycieczki] Wiek: 21 lat Historia: Szczerze pomysłu nie mam, CM: Gwiazda Chaosu Wygląd: Czerwony kuc z czerwoną grzywą w jasno-ciemnych odcieniach, żółte oczy Umiejętności: Czarna magia, strzelanie i zwinność Ekwipunek: 3 banany, kusza i bandaże
  13. Szczerze jestem ZA Mam dziwne przeczucie że ten temat by się zmienił w Wojnę Światów
  14. Chaos pobiegł z kosą w magii, komentując po drodze -Jeny on naprawdę jest szalony
  15. -Ok-powiedział wyczarowując sobie kosę -No to kiedy zaczynamy ich wytępiać?
  16. (już już zmieniłem) Chaos odwrócił się do Jacoba -Co ty nieśmiertelny jakiś?! I co zrobimy z tamtymi tubylcami którzy chcą nas sprać?
  17. Chaos poprostu walnął Socks z kopyta a potem zaczął używać swojej tajnej sztuczki. Kilka czarnych kulek otoczyło sterowce i zaczęły wysyłać w ich stronę małe błyskawice
  18. -Według mnie jesteś szalony, nie masz uczuć ale według mnie one są niepotrzebne-odpowiedział zgodnię z prawdą -No to więc robimy wjazd na wioskę i mordujemy tyle ile się da tubylców? Może później zrobimy Whisky z ich krwi
  19. -Ha ha już cie lubię-zaśmiał się -O tu za tym wzgórzem jest najbliższa wioska-wskazał kopytem wzgórze, Chaos odrazu przygotował sobie kosę do ucinania głów -Małe jest więc szybko przejdziemy
  20. -Na wschód stąd, z tego co mi wiadomo jest tam 300 tubylców więc będą obfite plony-po czym zaczął iść na wschód -No to jak ich zabijamy?
  21. -A mam jakiś wybór? Zgadzam się-Chaos spojrzał w stronę balonu -A co do was-wyczarował olbrzymią kosę z czarnej magii która zignorowała pole siłowe wokół balona i przebiła go, balon zaczął spadać w stronę plaży. Przedtem wyrzucił jednego z załogi i przyciągnął do siebie -A tego kuca użyj aby zdobyć swój napój
  22. -Ech a myślałem że to ja jestem szalony-westchnął -Ale nie martw się długo nie pożyjesz, potem będe musiał w jak najbardziej bolesny zabić innych-machnął mieczem na wysokości twarzy jacoba -Szczerze jak myślisz co lepsze wbić im nóż w brzuch i czekać aż się wykrwawią czy powoli robić rany cięte?
  23. Chaos zaczął spamować najróżniejszmy czarami, nawet wyrwał drzewo z korzeniami aby walnąć Jacoba -Weź nie bądź śmieszny ta maczeta nie przebije tego pancerza-powiedział zażenowany całą sytuacją
  24. Metaliczne kroki stawały się coraz głośniejsze, w końcu z krzaków wyszedł kuc w dziwnej zbroi można nawet powiedzieć że demonicznej. W magii miał dość duży miecz przy którym maczeta wyglądała jak wykałaczka -Dobra odszczekaj to psie-powiedział zdenerwowany -Inaczej skończysz na mojej ścianie
  25. Chaos już miał zaatakować zwierzynę kiedy nagle usłyszał tak głośny wrzask że aż walnął głową w grubą gałąź. hełm tak zadzwonił od walnięcia że na pewno było go daleko słychać, a zwierzyna uciekła -K***a zabiję gnoja który tak wrzasnął- po czy poszedł w kierunku wrzasku, jego odgłosy od chodzenia dało się usłyszeć z kilometra
×
×
  • Utwórz nowe...