Skocz do zawartości

Krakowski Pony Meet 6.6


sz6sty

Recommended Posts

Już 15 czerwca w godzinach 11-18, w Centrum Sztuki Współczesnej “Solvay” w Krakowie odbędzie się Krakowski Pony Meet 6.6.
Będzie to spotkanie wyjątkowe, gdyż poświęcone tej części najbardziej wesołych i rozbrykanych przedstawicieli naszego fandomu.


W planie jest sporo ciekawych prelekcji i konkursów, spotkania z artystami, gry i zabawy, a także niespodzianka dla tych którzy jeszcze nie wiedzą kim chcieli by zostać jak dorosną.

Nie ma co czekać, tylko zarejestrować się już dziś, a 15go przyjść i bawić się wspólnie z innymi!


Więcej informacji i rejestracja na stronie ponymeet.pl

Wydarzenie na Facebooku

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Chciałam powiadomić, iż Pracownia Unicornia pojawi się na 6.6 Krakowskim Ponymeecie! Będzie można pooglądać, kupić i zamówić pluszaki oraz różności kucykowe - figurki od Funko, do czesania, blind bagi a także gadżety, np. metalowe nieśmiertelniki z kucykami i wiele innych. Serdecznie zapraszam i do zobaczenia!

 

10411761_561486400635422_881833359251235

Edytowano przez Kamisha
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę później niż zwykle, ale o to mamy program
Przypominamy również o tym, że jeśli dla kogoś kilka niedzielnych godzin to za mało, może wziąć udział w imprezie towarzyszącej Koczowisko 1.6, która będzie trwała od soboty aż do poniedziałkowego ranka (więcej informacji tutaj).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heja. Mimo wszystko wybieram się na meeta, postaram się być już o 11:00 żeby zobaczyć w końcu jak wygląda czytający Nishi. ;D Mam pytanie kogo dotyczy aukcja na rzecz miłości, bo chętnie coś na nią wpłacę. ^^

I jeszcze, czy tym razem ktoś chciałby zabrać się ze mną, bo ostatnio byłam sama. :c

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i ja napiszę coś od siebie. Tę jedną dobę spędziłem z wieloma przygodami (zwłaszcza pamiętnego koksownika na terenie Koczowiska) zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi... Z negatywnych wyróżnię tę, że muszę sobie wreszcie kupić śpiwór :D

 

Miło spędziłem ten czas w gronie ciekawych ludzi. Miałem okazję się czegoś dowiedzieć, a nawet sam mogłem przekazać trochę swojej wiedzy innym. Zwłaszcza pragnę w tym miejscu podziękować osobom, które brały udział w mojej prelekcji i wytrzymały do samego końca. Nie wiem jak reszcie, ale całkowicie straciłem poczucie czasu. Teraz już wiem, że przygotowany materiał starczyłby na dwie (a może i trzy) oddzielne prelekcje. Może przyjdzie jeszcze taka okazja i nieco lepiej opracuję ten materiał. Poza tym podobała mi się prelekcja o Falloucie oraz wykład Lemura, na którym niestety nie mogłem za długo pobyć. Mam nadzieję, że na MLK bez przeszkód pozostanę na dłużej.

 

Następny przystanek: sklep ze śpiworami.

 

Pozdrawiam

 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna z ciekawszych przygód fandomowych jak dla mnie. Zwłaszcza, że to był mój pierwszy raz, gdy na ponymeet pojechałem autostopem. I to jeszcze takim, przy którym ścigałem się na każdym postoju z deszczem, żeby mnie nie dorwał zanim mnie nie weźmie jakiś kierowca, bo inaczej byłaby kiła-mogiła :rd8:

No, ale do siebie już musiałem wracać pociągiem, bo sprawy cisną i walczę o puszczenie do obrony w terminie lipcowym.

 

Pogadałem sobie z ludźmi, których dawno nie widziałem, niektórych od czasu Pony Con-gressu. Poznałem parę osób, w tym Nishiego. I miałem w końcu okazję przekonać się jak wygląda na żywo Burning Question i czy mi się oberwie za to, że czasem mam całkowicie odmienne poglądy od niej.

Walenia po łbie wałkiem do ciasta nie było, było sympatycznie. Ino szkoda, że właśnie czas gonił i nie zdążyłem pogadać z każdym z kim chciałem dostatecznie długo.

 

Jeszcze przy okazji pożyczyło się flagę Nowej Republiki Lunarnej od Nishiego i poszło się promować jedyną słuszną opcję polityczno-religijną :enjoy: Takiego randomowego odwalania na meetach mi brakowało.

Nishi jeśli to czytasz, to prośbę bym miał o podesłanie grafiki tej flagi. Pod nią jest już Podhale i od wczoraj Kraków. Jak uda mi się wyżyć na jednym słoiku dziennie to sobie też taką flagę zrobię i pod flagą wraz z moimi wojażami będzie coraz więcej się znajdowało :lunawasup:

 

 

Niestety muszę przyznać, że meet miał pięć wad.

1. Szkoda, że nie udało się prelekcji Adalbertusa zrobić w sali scenicznej - przez to, że sala Twilight znajdowała się między wyjściem i strefą handlową, a salą Luny, momentami ciężko było się skupić na prelekcji. Co chwilę ktoś wchodził, wychodził i nie potrafił zamknąć za sobą drzwi. A to już jest w ogóle ciekawe, że Broniacze nie zamykają drzwi, tyle lat jestem w fandomie i pierwszy raz się z tym spotkałem :9rovb: Szacun dla Adala, że dał radę prowadzić w takich warunkach. Z resztą nie tylko on, były tam inne prelekcje, ale ja wbiłem tylko na to, bo czas, sprawy, serca, hugi :lunahug2:

 

2. Robienie zdjęcia grupowego podczas prelekcji to był zły pomysł - potem zaatakowali mnie ludzie, by gadać i nie udało mi się być na drugiej połowie prelekcji Adala :rainpriest: Nadrobi się na Ambermeecie, o ile uda mi się na niego pojechać.

3. Dużo fantastycznego staffu w strefie handlowej, a ja jak zwykle byłem za biedny, by cokolwiek kupić ;_;
4. Czwartą wadę przekazałem osobiście osobie za to odpowiedzialnej, udzieliłem pewnych rad, więc tego nie napiszę publicznie :lyra:

5. Mało ludziów było. Naprawdę mało. Spodziewałem się co najmniej 2x tyle. Wielka szkoda, ale domyślam się, że ludzie pewnie mają sesje na głowie i to z tego wynikło.

 

 

 

DERP! :derp2:

Edytowano przez Linds
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało osób w Krakowie? To znaczy zaledwie 180? ;)

 

Nie. Było tak mało osób, że zgoda, w pewnych regionach to byłby standard ponymeetu, ale jak na standard Krakowa, ten meet był mini-meetem zorganizowanym. Było tak z 70 osób może? Nie znam statystyk, nie liczyłem ludzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko i na temat: Meet był dosyć kameralny, ale nawet udany. Spotkałem spoko ludzi, kupiłem jakieś symboliczne gadżety i ogólnie było spoko. Zdjęcia wrzucę jeszcze dziś.

 

BTW, Linds, zapomniałeś wspomnieć, że pożyczyłeś MOJĄ flagę NLR :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było sympatycznie, choć mi też zdawało się, że jest jakoś strasznie mało osób. Ostatnim razem to chyba Klimek wszystkich przyciągnął. Poznałam Nishi'ego w końcu (ten pierwszy fik który czytałeś był nieprzytomnie nudnyyyy x.x ), kupiłam sobie kubek z moim znaczkiem i teraz zacieszam z niego strasznie, skopałam parę tyłów w grach i mi również nakopano zdrowo. Ogółem było fajnie, ale... NIE BYŁO KARAOKE. Będę o to miała ból pośladów przez następny tydzień. >.> A i nie było mokrych strażaków bez koszulek... buuu. Nawiązałam ciekawą znajomość z bronym, który z rozmowy brzmi na 19 lat, ma 15, a pisze jakby miał 8 (dysleksja: level paladyn antygramatyczny). O.o Bardzo podobał mi się cosplay Twilicorna, AJ przy jednym ze stoisk oraz grupka Rarity, Sweetie i Scootaloo.  :lunaderp: A, no i "gratuluję" osobie, która kupiła banana molestii za 5zł. XD

PS: Leviosaaaaa...

 

Kubeczek  :yay:

http://i61.tinypic.com/2nlutyt.jpg 

 

Linds, ja nie gryzę. ;D Oboje zgadzamy się, że kultura na meetach być musi + podstawowy tok myślenia jakiego musiałam się wyuczyć do pracy w poprawczakach/ więzieniach, to niechowanie żadnej urazy do ludzi i szukanie w nich jakichkolwiek innych zalet. Następnym razem możemy nawet dłużej pogadać, tylko bez mieszania polityki do kucyków i będzie git.  :aj5: 

Edytowano przez Burning Question
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...